-
101. Data: 2015-05-03 16:24:32
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 May 2015 10:36:23 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> No coz, jak mialem sierre, to bywalo ze na swiezo zalozych i
>> wywazonych oponach bylo bicie. Po wywazeniu na aucie znikalo, a po
>> paru miesiacach (i raptem paru tys km) znow sie pojawialo.
> :)
> Sierra, co za czasy :)
Nie takie znow stare, zlomowalem kilka lat temu :-)
> Mi kiedys biły zimówki założone na drugi sezon do bodaj yarisa.
> Pojechałem do gumiarza i mówie ze przy 170 bija a on mi (troche w zartach)
> ze u nas tyle sie nie jezdzi.
> Sciagnał, ponownie wywazył i było ok - widac nawet wywazenie idzie zepsuć
> :)
Zawsze patrzylem gumiarzom na rece i wywazali poprawnie. Albo ich
maszyny jakies rozklekotane, albo cos innego.
One chyba nie rozpedzaja kola nawet do 100km/h.
J.
-
102. Data: 2015-05-03 16:52:34
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>>> Ale Ty nie masz debatować o cudzych oponach. Jak chcesz jeździć na
>>> niełysych to tak rób i będzie git.
>>
>> Dopóki poruszamy sie po wspolnyh drogach i jego wypadniecie z drogi moze
>> oznaczac wpadniecie na mnie - to jest nasz wspolny temat a nie jego
>> osobiste widzimisie.
>
> jeździłem na "slickach" naście lat temu (studentowi brakowało na nowe) -
> i w zimie spod świateł szybciej ruszałem niż większość, i jakoś się nie
> zabiłem - bo wiedziałem na czym jeżdżę. A jak było sucho to te opony
> niewiele gorsze niż inne (albo wcale)
Mowisz ze w zimie w sniegu na slickach super sobie radziłes?
Chłopie, co ty tu jeszcze robisz? Do F1, spadnie deszcz, wszyscy do pit
stopu po opony na deszcz a ty smig na slickach do mety! I masz zwyciestwo!
-
103. Data: 2015-05-03 20:10:31
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Trybun"
...
1maja jak zwykle była w domu tęga popijawa,
niestety brakło alkoholu a więc zmuszony byłem pojechać ponad 15km do
brata po dodatkową gorzałę, to nie wszystko, na drugi dzień licząc
przelicznikiem w necie, pojechałem do miasta po piwo i coś na kaca, z
ponad 3promilami we krwi. Co teraz powinienem zrobić wobec ogromu tych
zbrodni - zgłosić się na policje i poddać dobrowolnie karze, z jednej
strony boję się srogiej kary od swoich panów, z drugiej ciężko żyć z
brzemieniem takiej zbrodni na sumieniu.
---
Coraz więcej kontroli. Kiedyś spokojnie można było sobie na to pozwolić.
Dzisiaj jest to już bardzo ryzykowne. Kontrolują bez przedstawiania się,
szantażują. Bym zwolnił tych obiboków, ale nie mam większości :-)
-
104. Data: 2015-05-03 21:35:15
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
> Coraz więcej kontroli. Kiedyś spokojnie można było sobie na to pozwolić.
Dokładnie.
A tymi ludzmi co to ich pijani kierowcy pozabijali to sie nie ma co
przejmowac - przeciez najczesciej pijany nikogo jednak nie zabije...
-
105. Data: 2015-05-03 22:42:30
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: masti <g...@t...hell>
Trybun wrote:
> W dniu 2015-04-30 o 14:55, masti pisze:
>>
>>> Nie zasrańcowi w warsztaciew to rozsądzać. On ma tylko porządnie
>>> wykonać zleconą usługę wymiany opon.
>> jak zlecasz elektrykowi podpięcie kabelka to też ma podpiąć fazę do
>> wanny bo Jaśnie Towarzysz Trybun sobie życzy?
>> Czy może jednak wymagasz, żeby wykonał pracę zgodnie z przepisami i
>> dobrą praktyką?
>>
>
> Znowu odlot w fantazję, i w bok od tematu... A gdybyś chciał wiedzieć -
> obywatel Trybun jest na tyle kreatywny że mimo braku odpowiedniego
> kształcenia w tym kierunku potrafi sam wymienić instalację elektryczną w
> domu.
to zmień sobie gumy sam a nie jęcz
I koniecznie jedź do Korei Płn. Tam potrzebują takich speców co potrafią
wszystko zrobić z niczego
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
106. Data: 2015-05-04 07:35:45
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-05-03 o 16:52, Budzik pisze:
> Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>
>>>> Ale Ty nie masz debatować o cudzych oponach. Jak chcesz jeździć na
>>>> niełysych to tak rób i będzie git.
>>>
>>> Dopóki poruszamy sie po wspolnyh drogach i jego wypadniecie z drogi moze
>>> oznaczac wpadniecie na mnie - to jest nasz wspolny temat a nie jego
>>> osobiste widzimisie.
>>
>> jeździłem na "slickach" naście lat temu (studentowi brakowało na nowe) -
>> i w zimie spod świateł szybciej ruszałem niż większość, i jakoś się nie
>> zabiłem - bo wiedziałem na czym jeżdżę. A jak było sucho to te opony
>> niewiele gorsze niż inne (albo wcale)
>
> Mowisz ze w zimie w sniegu na slickach super sobie radziłes?
> Chłopie, co ty tu jeszcze robisz? Do F1, spadnie deszcz, wszyscy do pit
> stopu po opony na deszcz a ty smig na slickach do mety! I masz zwyciestwo!
>
mówię że tak samo można się nie zabić jak na zimowych. A jeśli pierwsze
miejsce w F1 zdobywałoby się za niezmienianie opon i bezpieczne dotarcie
do mety (a wszyscy zjechaliby zmienić opony) to miałbym szanse ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
107. Data: 2015-05-04 09:00:50
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>> Mowisz ze w zimie w sniegu na slickach super sobie radziłes?
>> Chłopie, co ty tu jeszcze robisz? Do F1, spadnie deszcz, wszyscy do
>> pit stopu po opony na deszcz a ty smig na slickach do mety! I masz
>> zwyciestwo!
>>
> mówię że tak samo można się nie zabić jak na zimowych. A jeśli
> pierwsze miejsce w F1 zdobywałoby się za niezmienianie opon i
> bezpieczne dotarcie do mety (a wszyscy zjechaliby zmienić opony) to
> miałbym szanse ;)
>
Mowie ci - jestes miszczu! Na slickach po sniegu jezdzisz jak Loeb na
kolcach! Bezpiecznie i szybciej ruszasz niz inni! Marnujesz sie... ;-)
-
108. Data: 2015-05-04 15:49:13
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-05-03 o 12:58, Budzik pisze:
>
> Patrzysz na swiat zero-jedynkowo?
> to ze ktos ma sprawne auto i ze jedzie trzeźwy nie implikuje tego ze zawsze
> bedzie jechał bezpiecznie.
> Jezdzisz troche po drogach? Przeciez czesto ludzie robią głupie,
> niebezpieczne rzeczy.
> Ale to w zaden sposób nie zmienia tego ze jazda na łysych oponach jest
> niebezpieczna.
Patrzę na rzeczywistość jaka mnie otacza, a nie na jakiś jej wybrane
punkty, tak jak ty to robisz. Wszyscy trzeźwi na drogach, wszystkie
opony na super podniesionych bieżnikach i ogólnie sprawne pojazdy mogą
tylko niewielkim stopniu obniżyć statystyki trupów i kalek. Władze
walczą z wiatrakami, przy twojej wielkiej aprobacie, a tak właściwie są
to tylko pozory i pobożne życzenia a nie rzeczywista walka mająca
wyeliminować owe śmiertelne wypadki. Te ich metody to bardziej
dyscyplinowanie bydła, w chęci pokazanie kto tu rządzi, a nie prawdziwa
walka z całym tym łańcuchem przyczynowo skutkowym.
>>>> dlaczego zaraz
>>>> sugestia o bezpieczeństwie na drodze, skoro ten klient nie wymieniał
>>>> kół w jeżdżącym aucie a same kola wyciągnięte z bagażnika?
>>>>
>>> ROTFL
>>> Mowisz ze on te koła do wystroju pokoju potrzebował?
>>> Nie sprowadzajmy sprawy do absurdu...
>> A gówno mnie, ciebie i przede wszystkim tego złośliwego debila w
>> warsztacie obchodzi do czego on tych kół będzie używał.
> Nie zgadzam sie.
Coś takiego...
>
>> Czego do
>> diabła ty bronisz??
>>
> Bezpieczenstwan a drodze.
> Tyle gadania i jeszcze nie zrozumiałes?
No przestań się zabawiać w użytkownika dróg..
>>> Nie.
>>> Mozep o prostu zbytnio bierzesz argumenty do siebie zamiast skupic
>>> sie tylko na argumentach.
>> To może jakimś kaznodzieją z innych wierzeń?
>>
> Nadal nie i jak widze, krucho u Ciebie z wnioskowaniem.
Co by nie było - władyka przez ciebie przemawia.
>
> Może na przyszłosc powinienes przestać głupio postepowac?
> No i cieszyc sie ze, jezeli rzeczywiscie miałes 3 promile, to nikomu ani
> sobie nic nie zrobiłes. Do czasu.
> Oczywiscie ja postuluje madre działania policji czyli łapanie takich
> pijaków jak Ty za kierownicą a nie robienie łapanek na tych co maja
> pokacowe 0,3 promila w sobote rano (a było tego troche, np. Poznan i rondo
> rataje - przy okazji grartulacje dla dzielnej policji za zrobienie korka w
> sobote rano...).
> ale chwalic sie ze sie jezdzi samochodem majac 3 promile... Nie wiem czy to
> przejaw głupoty czy źle pojeta chec pochwalenia się... Smutne, Trybunie,
> smutne.
>
W jakim sensie głupio? To że mimo tego iż jestem sterroryzowany do
stopnia prawie absolutnego ubezwłasnowolnienia, czasem zbiorę się na
odwagę i pojadę do miasta po kieliszku?
Szanowny panie kolego, nie zapominaj że ja już za kółkiem coś koło
30lat. Bywały okresy że do auta wtaczałem się na przysłowiowy
czterokończynowy napęd.. i co, i nic, ani najdelikatniejszej stłuczki na
drodze.. Po trzeźwemu, to akurat trudno zliczyć.. I teraz powiedz mi
kablu jeden dlaczego policji każesz prześladować mnie, na podstawie
czego??? Bo ty masz jakiś idiotyczny swój punkt widzenia, że innych
sądzisz wg siebie?
Nie chwalę się, opisałem tylko rzeczywistość. Dojechałem, kupiłem i
wróciłem jak zawsze po pijaku cało do domu. Co w tym smutnego? Smutny
to jest twój bezmyślny poklask przy "polowaniu na czarownice" policji.
-
109. Data: 2015-05-04 15:50:02
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-05-03 o 20:10, re pisze:
>
>
>
> ---
> Coraz więcej kontroli. Kiedyś spokojnie można było sobie na to
> pozwolić. Dzisiaj jest to już bardzo ryzykowne. Kontrolują bez
> przedstawiania się, szantażują. Bym zwolnił tych obiboków, ale nie mam
> większości :-)
Na pewno więcej kierowcy mieliby z nich pożytku gdyby stali na
skrzyżowaniach rozładowywali korki zamiast zaczepiać na drogach tych
którzy nie zrobili, ani nie robią nic złego.
-
110. Data: 2015-05-04 15:50:40
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-05-03 o 22:42, masti pisze:
>
> to zmień sobie gumy sam a nie jęcz
> I koniecznie jedź do Korei Płn. Tam potrzebują takich speców co potrafią
> wszystko zrobić z niczego
>
Załatwisz wizę? Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy że dostać się tam
jest znacznie trudniej niż do twojego raju - USA.