eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIlu jest takich gumiarzy? › Re: Ilu jest takich gumiarzy?
  • Data: 2015-05-01 12:00:35
    Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >>>>>> Rozumiem.
    >>>>>> Ale tak jak pisze - to dwie zupełnie rózne sprawy wiec nie ma
    >>>>>> sensu ich porównywać.
    >>>>>
    >>>>> Jak dla mnie nie - to przykłady na stawianie się pracowników
    >>>>> fizycznych w roli bogów i decydentów.
    >>>>
    >>>> Czyli dla Ciebie stawanie po stronie prawa i stawanie po stronie
    >>>> bezpieczenstwa to dwie równe sobie sprawy... ;-)
    >>>
    >>> Pisałem raczej o tym, że gość od przykręcania kół ma przykręcać
    >>> koła. Na tym jego rola się kończy.
    >>>
    >> Facet od przykrecania kół jest fachowcem.
    >
    > Ale zupełnie nie o to chodzi.
    > Tylko o to, czy ma prawo decydować w sprawie nie swojego majątku.
    > A nie ma, bo nikt mu takiego prawa nie nadał.
    >
    Mozna dyskutować czy musi wykonać usługę.
    Ale zgoda - sam napisałem, ze przeciez mógł wykonać usługe i zadzwonic na
    997 zeby podjechali jak klient bedzie wyjezdzął i go skontrolowali.

    >> Nic sie nie stanie, jak gumiarz doradzi.
    >
    > Oczywiście - tyle że to jest poza dyskusją.
    >
    A to nie zauwazyłem.
    Czytałem zdania ze "gumiarz nie ma nic do gadania" i ze "jak kazdy kmiot
    bedzie ci *mówil*..."

    >> A jak kierowca nie posłucha to przynajmniej gumiarz ma czyste
    >> sumienie.
    >>
    >>> Jak każdy kmiot będzie Ci mówił jak powinieneś żyć, to wiele dobrego
    >>> z tego nie wyniknie.
    >>
    >> Jak kazdy to zgoda.
    >> Ale np. jak ide do lekarza bo mnie boli gardło a on przy okazji
    >> skieruje mnie na badanie dotyczące raka bo sam zauwazy ze sa jakies
    >> objawy to bede mu wdzieczny i nie bede miał do niego pretensji.
    >
    > A jak boli cię trzustka, a lekarz Ci nie nigdzie nie skieruje, bo
    > uzna, że jesteś za stary żeby Cię leczyć na koszt państwa, to też Ci
    > się to będzie podobało?
    > Bo to mniej więcej analogiczna sytuacja, w przeciwieństwie do
    > przedstawionej przez Ciebie.
    >
    Chyba odwrotna sytuacja.
    Analogią byłaby sytuacja w ktorej przyjezdzam do gumiarza, pytam o to czy
    takie opony sa ok, a ten pomimo tego ze nie sa - wykonuje usługe i piszcza
    mnie na smieciowych oponach.
    Innymi słowy - oddzielmy dobrą usługę/rade od złej usługi/rady.
    >>
    >>> Faceci w sukienkach już wystarczą.
    >>
    >> Łe tam - w wiekszosci przypadków nikt cie nie zmusza zeby ich
    >> słuchac.
    >
    > Ale już zmusza mnie żeby ich słyszeć.
    >
    A w jaki to sposób?

    > I jak to mnie nikt nie zmusza, w święta kościelne raczej nikt mnie do
    > roboty nie wpuści.

    Pracuj na swoim! Zostan kierowca karetki - nie bedziesz miał takich
    naciąganych dylematów.

    > Do sklepu też nie pojadę, bo będą zamknięte - to nie jest zmuszanie?
    >
    Myslę, że to akurat sa najmniej doskwierające przejawy ich wtrącania. To
    juz obecnie raczej kwestia kultury i tradycji niz ich wtracanie się.
    Gorsze sa te wtracenai aktualno-czasowe.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: