eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIdzie dobre :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 11. Data: 2019-10-28 23:19:42
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Kviat

    W dniu 28.10.2019 o 23:06, mk4 pisze:

    > Dobre sobie - wzajemnego szacunku. Obecne przepisy jakoś mają równoważyć
    > szacunek pieszych i pojazdów.

    Ale nie równoważą. Kierowcy mają szacunek do pieszych w głębokim poważaniu.

    > A zmiany idą tylko w jednym kierunku - zero szacunku ze strony pieszych
    > dla ruchu i pojazdów.

    0,43% pieszych nie szanuje kierowców. W porywach do 5%.
    85-90% kierowców nie szanuje pieszych.
    (widać trzeba to powtarzać do znudzenia...)

    Zmiany idą w kierunku, żeby kierowcy zaczęli szanować pieszych.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 12. Data: 2019-10-28 23:33:58
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2019-10-28 o 23:06, mk4 pisze:

    > nie widzi pewnie z połowy znaków. To jest droga do zaszczucia jednej
    > grupy przez chęć zrobienia dobrze innej grupie.

    Nie wiem, jak ty, ale ja raz jadę samochodem i jestem kierowcą, a tego
    samego dnia idę piechotą i jestem pieszym. Moje dzieci chodzą do szkoły
    pieszo, a żona jeździ komunikacją miejską, rowerem, dochodzi piechotą.
    Jestem w stanie sobie wyobrazić ludzi, którzy wszędzie jeżdżą tylko
    samochodem. Gdyby czasem wysiedli i trochę pochodzili na własnych
    nogach, to by im nie zaszkodziło.


  • 13. Data: 2019-10-29 00:02:31
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2019-10-28 23:15, Mateusz Viste wrote:
    > 2019-10-28 o 22:06 +0000, mk4 napisał:
    >> A wszystko rozbija się przecież o fizyczną niemożliwość utrzymania
    >> skupienia i uwagi ze strony kierowcy w stopniu zapewniającym
    >> bezpieczeństwo pieszemu
    >
    > To że ty nie potrafisz, nie znaczy że się nie da. Jeśli nie umiesz
    > skupić się na drodze prowadząc samochód, to jeździj autobusem.

    Ty tez nie potrafisz. Tylko sek w tym, ze nie jesteś tego świadom. Na
    tym własnie polega cały myk. Nie jesteśmy świadomi tego czego
    nieświadomie nie postrzegamy. Prezentujesz się jako straszny buc,
    któremu wydaje się, że jest lepszy od innych i może istotnie więcej. Ale
    mylisz się. Nie jesteś superczlowiekiem i ciebie tez to dotyczy.


    >> No bo można dorzucić dowolnie dużą liczbę nowych nakazów/obowiązków
    >> na kierowców. Tylko cóż z tego skoro nawet obecnie statystyczny
    >> kierujący nie widzi pewnie z połowy znaków.
    >
    > Pomyśl także o wizycie u okulisty.

    Nie o oczy tu chodzi. Chyba ci to nie umknęło? Umknęło? To patrz wyżej.

    --
    mk4


  • 14. Data: 2019-10-29 00:08:59
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2019-10-28 23:33, Poldek wrote:
    > W dniu 2019-10-28 o 23:06, mk4 pisze:
    >
    >> nie widzi pewnie z połowy znaków. To jest droga do zaszczucia jednej
    >> grupy przez chęć zrobienia dobrze innej grupie.
    >
    > Nie wiem, jak ty, ale ja raz jadę samochodem i jestem kierowcą, a tego
    > samego dnia idę piechotą i jestem pieszym. Moje dzieci chodzą do szkoły
    > pieszo, a żona jeździ komunikacją miejską, rowerem, dochodzi piechotą.
    > Jestem w stanie sobie wyobrazić ludzi, którzy wszędzie jeżdżą tylko
    > samochodem. Gdyby czasem wysiedli i trochę pochodzili na własnych
    > nogach, to by im nie zaszkodziło.

    Wszystko co pisze odbywa się właśnie z tej perspektywy, że jestem
    również pieszym. Właśnie o to chodzi - ze doświadczam obu tych sytuacji.
    I znając te sytuacje wiem, ze będąc pieszym niemal niemożliwe jest przy
    zachowaniu minimum ostrożności wpakować się pod pojazd.

    Natomiast dużo łatwiej jest (zazwyczaj nieświadomie i niecelowo) paść
    ofiarą "skomplikowanej" sytuacji będąc kierującym. Paść ofiarą czyli nie
    zauważyć lub nie zareagować na czas. Ogólnie - bez roztrząsania
    dlaczego. Choć powodów jest wiele - głownie związanych z percepcja
    rzeczywistości i skupieniem. Choćby poleganie tylko na wzroku jako
    jedynym zmyśle.

    --
    mk4


  • 15. Data: 2019-10-29 00:15:34
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-10-28 o 23:02 +0000, mk4 napisał:
    > On 2019-10-28 23:15, Mateusz Viste wrote:
    > > To że ty nie potrafisz, nie znaczy że się nie da. Jeśli nie umiesz
    > > skupić się na drodze prowadząc samochód, to jeździj autobusem.
    >
    > Ty tez nie potrafisz. Tylko sek w tym, ze nie jesteś tego świadom. Na
    > tym własnie polega cały myk. Nie jesteśmy świadomi tego czego
    > nieświadomie nie postrzegamy.

    To, że człowiek jest człowiekiem jest oczywiste i nie wymaga
    udowadniania - ale doskonale zdajemy sobie sprawę, kiedy coś zaczyna
    nam umykać na drodze. Problem w tym, że jeden w takiej sytuacji zacznie
    zwalniać, aż do momentu kiedy odzyska poczucie, że panuje nad
    otoczeniem, a drugi będzie miał to w dupie i będzie pruł na oślep.

    A lamentowanie pt. "jest za dużo znaków na drodze i nie mogę ogarnąć"
    jest po prostu śmieszne.

    Mateusz


  • 16. Data: 2019-10-29 00:28:44
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2019-10-29 00:15, Mateusz Viste wrote:
    > 2019-10-28 o 23:02 +0000, mk4 napisał:
    >> On 2019-10-28 23:15, Mateusz Viste wrote:
    >>> To że ty nie potrafisz, nie znaczy że się nie da. Jeśli nie umiesz
    >>> skupić się na drodze prowadząc samochód, to jeździj autobusem.
    >>
    >> Ty tez nie potrafisz. Tylko sek w tym, ze nie jesteś tego świadom. Na
    >> tym własnie polega cały myk. Nie jesteśmy świadomi tego czego
    >> nieświadomie nie postrzegamy.
    >
    > To, że człowiek jest człowiekiem jest oczywiste i nie wymaga
    > udowadniania - ale doskonale zdajemy sobie sprawę, kiedy coś zaczyna
    > nam umykać na drodze. Problem w tym, że jeden w takiej sytuacji zacznie
    > zwalniać, aż do momentu kiedy odzyska poczucie, że panuje nad
    > otoczeniem, a drugi będzie miał to w dupie i będzie pruł na oślep.

    Niestety nie zawsze. Jest to pewien proces. Który trwa. Ile różnie i
    zależnie od sytuacji. Czasem 10s czasem 60s. To jest ten czas kiedy
    świadomość postrzegania sytuacji jest ograniczona. Az tyle i tylko tyle.

    Dlatego też inne podmioty też powinny mieć pewne obowiązki. Np. upewnić
    się, że mogą bezpiecznie przejść.


    > A lamentowanie pt. "jest za dużo znaków na drodze i nie mogę ogarnąć"
    > jest po prostu śmieszne.

    Nie wiem co cie śmieszy? Ze znaków jest prawdopodobnie za dużo i ze
    część z nich nie dociera do świadomości kierujących? No i jak się
    ubawisz to co z tym zrobisz? Wszczepisz im jakieś implanty do mózgu
    podnoszące skuteczność analizy wzrokowej? A może zalecisz jakąś amfe
    żeby byli na wyższych obrotach i bardziej skupieni?

    --
    mk4




  • 17. Data: 2019-10-29 00:54:14
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-10-28 o 23:28 +0000, mk4 napisał:
    > Niestety nie zawsze. Jest to pewien proces. Który trwa. Ile różnie i
    > zależnie od sytuacji. Czasem 10s czasem 60s. To jest ten czas kiedy
    > świadomość postrzegania sytuacji jest ograniczona. Az tyle i tylko
    > tyle.

    Dostosowywanie prędkości jazdy do swoich możliwości percepcyjnych to
    też jest proces, a nie jednorazowa akcja - więc nie jest tak że pędzisz
    przez 60s i nagle sobie myślisz "o, a ja jednak zmęczony jestem, chyba
    zwolnię". To się dzieje na bieżąco, cały czas. Taki rodzaj sprzężenia
    zwrotnego. Pod warunkiem, że kierowca w ogóle się tym przejmuje
    oczywiście, a nie zapierdala z zasady.

    > Dlatego też inne podmioty też powinny mieć pewne obowiązki. Np.
    > upewnić się, że mogą bezpiecznie przejść.

    Temu, myślę, nikt nie zaprzecza.

    > > A lamentowanie pt. "jest za dużo znaków na drodze i nie mogę
    > > ogarnąć" jest po prostu śmieszne.
    >
    > Nie wiem co cie śmieszy? Ze znaków jest prawdopodobnie za dużo i ze
    > część z nich nie dociera do świadomości kierujących?

    Mowa znowu o tych kierujących, którzy jadą na oślep. Ew. o jakiejś
    starszyźnie, ale to raczej margines.

    Kiedy jestem w obcym mieście też mam poczucie nadmiaru wszystkiego - tu
    ulica, tu przejście, tam tramwaj, światła, zakaz wjazdu, jakieś
    dziwaczne rondo itd. W efekcie zdarza mi się w takich sytuacjach wlec
    przez miasto 30 km/h, bo tylko tak mam pewność że niczego nie przegapię,
    nigdzie nie wjadę pod prąd i nikogo nie przejadę.

    > ubawisz to co z tym zrobisz? Wszczepisz im jakieś implanty do mózgu
    > podnoszące skuteczność analizy wzrokowej? A może zalecisz jakąś amfe
    > żeby byli na wyższych obrotach i bardziej skupieni?

    Pomysł jest nowatorski - może nawet w jakiejś Holandii czy innej
    liberalnej krainie mógłby się przyjąć. Mam jednak obawy, że te wyższe
    obroty niekoniecznie przełożyłyby się na stopień bezpieczeństwa jazdy.

    Rozwiązanie już wielokrotnie podawał tutaj kolega Shrek: "jebać, karać,
    nie wyróżniać". Kierowca steruje żelazną puszką która w każdej chwili
    może stać się śmiercionośnym narzędziem - z tym muszą wiązać się
    szczególne zaostrzenia i odpowiedzialność.

    Mateusz


  • 18. Data: 2019-10-29 06:42:36
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.10.2019 o 23:06, mk4 pisze:

    > Dobre sobie - wzajemnego szacunku. Obecne przepisy jakoś mają równoważyć
    > szacunek pieszych i pojazdów.
    > A zmiany idą tylko w jednym kierunku - zero szacunku ze strony pieszych
    > dla ruchu i pojazdów.
    >
    > A wszystko rozbija się przecież o fizyczną niemożliwość utrzymania
    > skupienia i uwagi ze strony kierowcy w stopniu zapewniającym
    > bezpieczeństwo pieszemu, kiedy ten nie ma żadnych obowiązków i może
    > zrobić cokolwiek. Wg mnie od zawsze o to chodziło.

    Skąd wam się wzięło, że pieszy nie ma żadnych obowiązków?

    --
    Shrek


  • 19. Data: 2019-10-29 06:43:54
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.10.2019 o 23:15, Mateusz Viste pisze:

    >> No bo można dorzucić dowolnie dużą liczbę nowych nakazów/obowiązków
    >> na kierowców. Tylko cóż z tego skoro nawet obecnie statystyczny
    >> kierujący nie widzi pewnie z połowy znaków.
    >
    > Pomyśl także o wizycie u okulisty.

    Tu akurat ma rację - nasrane tego w ilościach przekraczających normalną
    percepcję czasem. Co nie zmienia postaci rzeczy, że akurat przejscia
    widać dobrze.


    --
    Shrek


  • 20. Data: 2019-10-29 06:50:33
    Temat: Re: Idzie dobre :-)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.10.2019 o 00:08, mk4 pisze:

    > Natomiast dużo łatwiej jest (zazwyczaj nieświadomie i niecelowo) paść
    > ofiarą "skomplikowanej" sytuacji będąc kierującym. Paść ofiarą czyli nie
    > zauważyć lub nie zareagować na czas. Ogólnie - bez roztrząsania
    > dlaczego. Choć powodów jest wiele - głownie związanych z percepcja
    > rzeczywistości i skupieniem. Choćby poleganie tylko na wzroku jako
    > jedynym zmyśle.

    Skoro tak, to trzeba im "pomagać" infrastrukturą. Tak żeby mu było
    trudniej błąd popełnić albo jego skutki ograniczyć. Więc co złego w
    takim razie w tym co proponuj trzaskowski (poza tym, że w sumie nic
    nowego nie proponuje, bo to już robią od dwóch lat regularnie)?

    --
    Shrek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: