W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 18:09:08 UTC+2 użytkownik bartekltg napisał:
> On 07.04.2016 17:51, Konrad Anikiel wrote:
> > W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 17:07:57 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> >> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> >> dyskusyjnych:4b9e5a27-86a0-463b-9815-e12636377a79@go
oglegroups.com...
> >> W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 16:30:03 UTC+2 użytkownik J.F.
> >> napisał:
> >>>> Geotermii specjalnie nie zaluje, bo cos malo tej energii, droga, i
> >>>> niezbyt "odnawialna".
> >>
> >>> A co jest odnawialne według Ciebie?
> >>
> >> No coz, Slonce tez nie jest wieczne, ale jak Ziemie wychlodzimy, to
> >> bedzie chlodniejsza.
> >> I juz sie raczej nie ogrzeje ...
> >
> > Wychłodzimy? A skąd to ciepło się w Ziemi bierze
>
> Głownie jest to ciepło pozostałe po formowaniu się Ziemi te
> 4 z hakiem mld lat temu. Nadal kontrakcja grawitacyjna trochę energii
> trzyma w zapasie. Do tego dochodzi (bardzo ważnyu udział) ropzpadów
> promieniotwórczych i troszeczkę od pływów (wnetrza planety, nie mórz).
>
> Ciepła jest tam tyle, że skichamy się a nie ochłodzimy, ale nie o
> wychłodzenie jądra J.F. chodziło.
> Gwałtowne (w skali geologicznej:) wychłodzenie takich _lokalnych_
> wysepek ciepła może spowodować naprężenia w skorupie.
> Też lokalne, armagedonu nie będzie, ale rysy na ścianach nowiutkich
> domów w niesprzyjających warunkach mogą się pojawić.

No właśnie tego nie wiadomo, czy lepiej mieć skorupę miękką i pomału płynącą, czy
twardą i nie poddającą się. Obecnie jesteśmy gdzieś pośrodku, ale czy lepiej jak się
zmieni w jedną stronę, czy w drugą, to jest pytanie bez odpowiedzi. Kruszenie skał w
celu wydobywania gazu łupkowego powoduje jednorazowe wstrząsy, ale potem raczej już
trzęsień nie będzie, bo naprężenia już nie będą się kumulować aż do nagłego poślizgu.
Pokruszona skała będzie sobie pomału płynąć bez zacięć. Więc można mieć wrażenie że
miękka jest lepsza. No ale jak będzie za miękka, to cały kontynent któregoś dnia się
pogrąży, więc może lepiej twarda. Znaczy, taka całkiem twarda, bez żadnych ruchów
tektonicznych. No ale wtedy jądro będzie mniejsze, pole magnetyczne słabsze,
promieniowanie nas strzaska. No więc pytanie jakie pole magnetyczne nas by urządzało,
gdyby mieć stabilną skorupę. I czy uwzględniając stałe źródło ciepła w jądrze (rozpad
promieniotwórczy) ludzkość jest w ogóle w stanie odebrać tyle ciepła ze skorupy
ziemskiej. Na dzisiaj prosta odpowiedź jest nie, bo nie mielibyśmy co zrobić z taką
energią. Ale co przyjdzie do głowy ludziom w przyszłości, tego nie wiemy.

>
> Zwłaszcza, że tereny aktywniejsze sejsmicznie (a więc wrażliwsze) są
> skorelowane z lepszymi warunkami do geotermii. Nawet jeśli naukowo
> związku nie uda się potwierdzić, pozwy moga polecieć;]
>
>
> > i jak to zgasić?
>
> Poczekać. Długo. I mieć nadzieję, że w tym czasie "tektonika" nie
> zmieni się na taką, jak na Wenus:)


Przecież my nawet nie bardzo wiemy jaki wpływ na klimat ma bulgotanie jądra (proszę
się nie śmiać!). Wiemy że kiedyś tam były okresy w których magma wypływała na
powierzchnię i zalała na przykład kawał Dekanu, ale czy to już przeszłość, czy Ziemia
wciąż jeszcze jest w tym okresie, tylko akurat ma przerwę- możemy tylko zgadywać.