eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyI co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów › Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
  • Data: 2016-08-17 10:05:33
    Temat: Re: I co mi po autostradzie - wyprzedzanie tirów
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 16 sierpnia 2016 13:43:41 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
    > On 16.08.2016 13:24, s...@g...com wrote:
    >
    > >>> Na moje to raczej strata 10-30 sekund per akcja.
    > >>
    > >> Nie. Ile ma ten tir - z 18 metrów? Razy dwa, plus jakiś minimalny
    > >> margines i wychodzi 40m. w 10 sekund trzeba by jechać 4m/s różnicy. To
    > >> jest 15km/h różnicy - a tu są często różnice 3-5 km/h. Czyli w
    > >> najlepszym przypadku 40 sekund, w praktyce koło minuty.
    > >>
    > >
    > > Dobra, zrobie następnym razem statystyke z drogi prawie 300km.
    > > Podesle :)
    >
    > Podsyłaj - ale co konkretnie m byc w tej statystyce.
    >

    W statystyce będzie ile razy widziałem wyprzedzanie na autostradzie i ile razy i na
    jak długo ruch był przytykany.
    Taka sobie mało reprezentatywna statystyka w moim bąblu rzeczywistości :)

    Mogę powiedzieć jednak tyle że jak jechałem w poniedziałek między 21 a 2 w nocy to
    ani raz mnie ciężarówka nie przyblokowała. Nawet na skrzyżowaniach.
    Za to paru takich co ruszyć sprawnie nie umieli sie na gierkówce trafiło...

    > >> No i jak liczysz ile tracisz na akcję, to nie można zapomnieć że ze 140
    > >> do 90 nie zwalniasz w miejscu i potem nie przyspieszasz momentalnie.
    > >> Realnie taka akcja to coś koło 2 minut realnie. Masz taką akcję co 50
    > >> kilometrów na 200 to już spada 8 minut.
    > >>
    > >
    > > W tym czasie jedziesz jednak 90km/h. Czyli tracisz realnie jakieś 40-50km/h przez
    tą minute lub w sumie przez cztery czy osiem (zalezy jak ustalimy).
    > > przy 140km/h robisz w minute 2,33km
    > > przy 90km/h 1,5km.
    > > minuta jazdy 90km/h to strata 830m w porównaniu do 140km/h.
    > > Przez 4 minuty masz 3200m. Te 3200m robisz przy 140km/h w poltorej minuty.
    > > przy 90km/h robisz je w dwie minuty.
    >
    > Tak jak ci pisałem. Nie stracisz w ułamku sekundy róznicy ze 140 do 90,
    > chyba że w tego tira po prostu pierdolniesz. Po takim zatrzymaniu z
    > pewnością też nie przyspieszysz od razu do 140, chyba że w jakiś równie
    > efektowny sposób:P Ale masz rację - wyjdzie mniej - nie wziąłem pod
    > uwagę tego że jedziesz jednak 90 - mój błąd. Czyli wyjdzie jakaś minuta
    > straty n wyprzedzanie.
    >

    Oj tam, hamowania masz 5-10 sekund, rozpędzania podobnie. Wiele to wyniku nie zmieni.
    I tak policzyłem dokładniej niż Twoje inicjalne szacunki. Jak chcesz dodaj se po
    10-20 sekund na wyprzedzenie i zobaczysz ze wiele sie nie zmieni.

    Istotne jest to że jak autostrada nabita i ruch duży to nie raczej to nie ciężarówki
    będą problemem a ci co jadą mniej niż te 140km/h.

    Weźmy inny scenariusz:
    Żadna ciężarówka cie nie blokuje na odcinku 200km.
    Czyli nie tracisz tych 4 minut. No, nawet 5 minut.
    Ale ruch jest spory.
    I przed tobą jedzie ktoś kto porusza się z prędkością 130km/h.
    jadąc 140km/h robisz trase 200km w 1:25
    jadąc 130km/h zrobisz ją w 1:32.

    Czyli ścigacz cie spowolni bardziej niż ciężarówki.
    Takich scenariuszy można mnożyć i wynik będzie mniej lub bardziej ciekawy.
    Istotne jest to że ideał w postaci 200km w 1h25m jest trudny do osiągnięcia przy
    założeniu vmax=140km/h i bardziej sporym ruchu.

    I dodatkowo:
    Nawet jadąc w nocy kiedy ludzie bez problemu mogą jechać 140 lub nawet więcej widzę
    że sporo samochodów trzyma sie w okolicy 110-120km/h.
    Tak ludziom pasuje i sobie jadą. W efekcie w dzień tym bardziej będzie dużo osób
    jadących z takimi prędkościami. I to one raczej będą cie blokować a nie ciężarówki.
    Ciężarówki to spotęgują ale ich wpływ nie będzie IMHO przeważający na rezultacie.

    > > Argument taki że dowalenie tirmanom niewiele sytuacje zmienia. Bo jak nie oni to
    fabiarze będą cie spowalniać.
    > > A może sie nawet pogorszyć jak wyżej pisałem (fabiarze wyprzedzajacy długie
    sznurki ciężarówek).
    >
    > Szczerze, to z "fabiarzami" spotykam się głównie na odcinku Warszawa
    > Łódź. Tam rzeczywiście chyb nic nie da się zrobić. Ono to nie traktują
    > jak autostrady, tylko dojazd do pracy, więc idea jazdy prawym pasem jest
    > im obca.
    >
    Moje obserwacje z odcinka wawa-piotrków są następujące:
    Albo trzeba sobie spokojnie jechać 90-100 po prawym pasie albo z mniejszą lub większą
    czkawką jechać lewym w tym ciągu scigaczy zmieniającym dosyć często prędkość między
    90 a 150km/h.
    Jadąc w tym ciągu jedzie sie rzeczywiście szybciej ale jazda nie jest płynna.
    Częsciowo to jest spowodowane właśnie "fabiarzami" którzy wyprzedzają ciężarówki i
    nie robią tego raźnie.

    No chyba że jedzie się nocą :) to jest fajnie :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: