-
11. Data: 2009-07-02 08:12:48
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: XX YY <j...@u...at>
>
> ------------------------------------
>
> Czyli widze, ze przeanalizowales ;)
>
>
nie przegladalem optycznych - nie chce sie skazac :-)
daja mase interesujacych wiadomosci , ale zeby miec wlasne podejscie
do zagadnienia to jednak nie korzystam z tego zrodla jako zrodla
wiedzy pewnej.
sa to informacje pod katem decyzji handlowej - owszem b przydatne ,
ale to tylko jeden z aspektow sprawy.
> Prosze zobaczyc np. tu:http://www.optyczne.pl/index.php?test=teleskopu&t
est_tel=5&roz=15
>
> Golym okiem widac to równiez dla filtra, który odcina tylko "krótkie"
UV:http://www.optyczne.pl/index.php?test=teleskopu&t
est_tel=5&roz=22
>
> I teraz moja watpliwosc - czy zdjecia z/bez filtra zostaly nieco inaczej
> przygotowane, czy tez filtry UV w specyficznych warunkach daja jednak
> widoczne efekty równiez w wypadku matryc cyfrowych?
>
chwilowo jestem pod naciskiem czasu , zobacze pozniej.
troche cierpliwosci.
XXX
-
12. Data: 2009-07-02 15:51:05
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Lol" <l...@l...pl> napisał:
> [...]
> Wycinanie widma UV w wypadku fotografii cyfrowej nie ma raczej znaczenia -
> tak mozna poczytac w wielu miejscach w internecie. Ale swoja droga dziwna
> sprawa - w tescie na optycznych sa przy omówieniu wyników dla
poszczególnych
> filtrów trzy zestawy zdjec: fragment budynku, drzewo i lampa (bez filtra i
z
> filtrem). W wypadku zdjec z budynkiem jest wyrazna róznica dla zdjec z
> filtrem i bez (glównie chodzi o oddanie kolorów i byc moze równiez
> kontrast - pomijam ewidentne odbicia dla niektórych filtrów i ich uboczne
> skutki).
> Prosze zobaczyc np. tu:
> http://www.optyczne.pl/index.php?test=teleskopu&test
_tel=5&roz=15
>
> Golym okiem widac to równiez dla filtra, który odcina tylko "krótkie" UV:
> http://www.optyczne.pl/index.php?test=teleskopu&test
_tel=5&roz=22
>
> I teraz moja watpliwosc - czy zdjecia z/bez filtra zostaly nieco inaczej
> przygotowane, czy tez filtry UV w specyficznych warunkach daja jednak
> widoczne efekty równiez w wypadku matryc cyfrowych?
> [...]
Nie wiem, czy zostały identycznie obrobione. Spójrz jednak na
charakterystykę transmisji - wyraźnie widać, że filtry te oprócz UV tłumią
też nieco krótszą część widma światła widzialnego. Tym można wytłumaczyć
różnice w kolorystyce zdjęć.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
13. Data: 2009-07-02 22:02:45
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: "Lol" <l...@l...pl>
>
> Nie wiem, czy zostały identycznie obrobione. Spójrz jednak na
> charakterystykę transmisji - wyraźnie widać, że filtry te oprócz UV tłumią
> też nieco krótszą część widma światła widzialnego. Tym można wytłumaczyć
> różnice w kolorystyce zdjęć.
>
Też skłaniam się ku takiej interpretacji.
Swoją drogą najwyraźniej o filtrach UV należałoby zapomnieć - nie dość, że
odfiltrowują skrawek widma bez znaczenia dla fotografii cyfrowej, to jeszcze
zaburzają reprodukcję kolorów ;)
Aż dziw bierze że jeszcze są chętni na zakup filtrów UV zamiast kupić coś w
rodzaju Hoya Protector. Dodatkowo wiele uznanych firm nie produkuje
odpowiedników "protectorów" i uparcie wciska nam filtry UV. No chyba, że
jednak odfiltrowanie fragmentu widma na pograniczu światła niebieskiego i UV
może mieć pozytywny wpływ na obraz w niektórych sytuacjach zdjęciowych?
Jeśli nie, to producenci powinni skupić się na uzyskaniu jak najlepszej i
równomiernej transmisji w pełnym widmie oraz na doskonaleniu warstw
przeciwodblaskowych zamiast mamić nas "likwidacją mgiełki i poprawą
kontrastu". Oni jednak najwyraźniej skupiają się głównie na zawartości
naszych kieszeni ;)
--
Lol
-
14. Data: 2009-07-03 08:54:50
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: XX YY <j...@u...at>
>
> > I teraz moja watpliwosc - czy zdjecia z/bez filtra zostaly nieco inaczej
> > przygotowane, czy tez filtry UV w specyficznych warunkach daja jednak
> > widoczne efekty równiez w wypadku matryc cyfrowych?
>
> chwilowo jestem pod naciskiem czasu , zobacze pozniej.
> troche cierpliwosci.
>
> XXX
ja podchodze do zagadnienia w ten sposob:
kazdy dodatkowy elemenet optyczny jest zrodlem tzw szumow optycznych.
Takze filtr UV jest zrodlem takich szumow - jak duzych ?
Z tego punktu widzenia filtr jest pewnym zlem pytanie czy
koniecznym ?
Podstawowa funkcja flitru UV - odciecie promieniowania UV , na ktore
emulsja chemiczna jest czula , a ktore ogniskuje sie w innym punkcie
niz promieniowanie widzialne w fotografii cyfrowej jest bez
znaczenia.
Stosowanie filtra UV z tego punktu widzenia nie jest uzasadnione.
Jedyna funkcja w fot cyfrowej dla filtru UV jest wlasciwie ochrona
przedniej soczewki , a dokladniej mowiac wartstw przeciwodblaskowych.
Jesli obiektyw bedzie czesto czyszczony to istnieje niebezpieczenstwo
ze mozna uszkodzic/ wytrzec warstw MC. Kiedys przed laty obiektywy z
uszkodzaona czy wrecz samoodpadajaca wartwa MC mozna bylo sztosunkowo
czesto zobaczyc - dzisiaj to chyba rzadki widok.
Wydaje sie wiec rozsadnym stosowanie tam filtrow , gdzie soczewka
narazona jest na szczegolnie uciazliwe zanieczyszczenie. Ja cos
takiego spotykam tylko na lodce - zanieczyczenie kroplami wody slonej.
Lekkie zaniczyszczenie pylkiem zdmuchuje sie gruszka ew miekkim
pedzelkiem - a jakze z wlosow bobra.
Winietowanie- to nie sprawa tylko filtra ale i obiektywu. Jesli
srednica mocowania filtra na obiektywie jest znaczaco wieksza od
srednicy soczewki zewnetrznej to winietowania nie bedzie , lub bez
znaczenia .
jesli soczewka podchodzi pod sama obudowe obiektywu ( tak jest w
tanich ob.- kitach) to kazdy filtr bedzie dawal winiete na szerszym
kacie.
KOnsekwencja winiety w zasadzie jest zwiekszenie szumow na brzegach
zdjecia - tzn mozna winiete latwo usunac w komputerze , ale w
rozjasnionych miejscach w sposob mierzalny rosna szumy.
ja lubie winiete , ladnie zamyka mi obraz i na ogol nie usuwam - niech
sobie bedzie.
filtr powoduje sciemnienie obiektywu o jakies co najwyzej 1/8 , 1/
10 st przyslony - w praktyce bez znaczenia.
rowniez fluktuacje koloru wskutek nieprostoliniowej charakterystyki
transmisji sa tego rzedu , a wiec bez wiekszego znaczenia - to sie da
bez problemu wyprowadzic balansem bieli. A jesli sobie uzmyslowimi ze
nadczulos matryc na kolor czerwony do rzad 1 , 2 ev wiec nie ma sobie
czym glowy zawracac.
Wazna sa wlasnosciu przeciwodblaskowe , w praktyce cyfrowej chyba
najwazniejsze.
filtr ze slabymi powlokami nie tylko ze spowoduje wieksze flary ale
wskutek tych odbic nawet niewidocznych jako flara moze spowodowac
pogorszenie ostrosci / rozdzielczosci obrazu. Na granicy powierzchni
dochodzi do odbic i jesli wierzyc podrecznikom moga byc powodem
spadku rozdzielczosci.
tak wiec mierze rozdzielczosc , jesli spadku nie ma uznaje ze filtr
jest o.k.
w zeszlym miesiacu zrobilem ok 1000 " powazniejszych " zdjec - na
zadnym nie wystapily flary , problem odblaskow . Tak sie zlozylo ze
zrodlo swiatla nie swiecilo w obiektyw wiec ten problem u mnie jest
malo istotny.
gorzej bo ok 20 - 30 % zdjec nie ma idealnie trafionej ostrosci i
wymaga resamplingu albo wysylki do kosza.
co do ew zaburzenia barwy przez filtry UV.
jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
jest " czarno-bialy " a kolory sa dodwane w komputerze. I od
programow / nastawien zalezy w daleko wiekszym stopniu kolor niz od
filtra to te cechy uwazalbym za najmniej istotna.
XXX
-
15. Data: 2009-07-03 10:06:54
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
XX YY napisał(a):
> jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
> jest "czarno-bialy" a kolory sa dodwane w komputerze.
Matryca "widzi" kolory dokładnie w ten sam sposób, jak ludzkie oko czy
klasyczna błona żelatynowa.
Jak sobie wyobrażasz widzenie "kolorowe" w przeciwieństwie do
"czarno-białego" rzekomo widzenia matrycy?
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
16. Data: 2009-07-03 10:18:32
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
Jan Rudziński napisał(a):
> Cześć wszystkim
>
> XX YY napisał(a):
>
>
>> jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
>> jest "czarno-bialy" a kolory sa dodwane w komputerze.
>
> Matryca "widzi" kolory dokładnie w ten sam sposób, jak ludzkie oko czy
> klasyczna błona żelatynowa.
> Jak sobie wyobrażasz widzenie "kolorowe" w przeciwieństwie do
> "czarno-białego" rzekomo widzenia matrycy?
Tak samo jak matryca? Która CMOS, CCD a może Foveon. Oczywiście wg
Ciebie matryca składa się z komórek uczulonych na światło czerwone,
zielone, niebieskie i specjalnych, o wyższej czułości uczulonycn tylko
na jasność.
wer
-
17. Data: 2009-07-03 10:24:43
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
b...@n...pl napisał(a):
>>
>>> jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
>>> jest "czarno-bialy" a kolory sa dodwane w komputerze.
>>
>> Matryca "widzi" kolory dokładnie w ten sam sposób, jak ludzkie oko czy
>> klasyczna błona żelatynowa.
>> Jak sobie wyobrażasz widzenie "kolorowe" w przeciwieństwie do
>> "czarno-białego" rzekomo widzenia matrycy?
>
> Tak samo jak matryca? Która CMOS, CCD a może Foveon. Oczywiście wg
> Ciebie matryca składa się z komórek uczulonych na światło czerwone,
> zielone, niebieskie i specjalnych, o wyższej czułości uczulonycn tylko
> na jasność.
Jaka jest różnica między "uczuleniem" elementu światłoczułego na światło
o odpowiednim widmie, a przesłonięciu tego elementu filtrem? IMO żadna.
Jeśli chodzi o elementy oka "uczulone tylko na jasność" a tak naprawdę
pobudzane całym widmem, to faktycznie w typowych matrycach ich póki co
nie ma.
Ale te komórki w oku nie biorą udziału w widzeniu barwnym.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
18. Data: 2009-07-03 10:28:52
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: XX YY <j...@u...at>
On 3 Jul., 12:06, Jan Rudziński <j...@g...pl> wrote:
> Cześć wszystkim
>
> XX YY napisał(a):
>
> > jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
> > jest "czarno-bialy" a kolory sa dodwane w komputerze.
>
> Matryca "widzi" kolory dokładnie w ten sam sposób, jak ludzkie oko czy
> klasyczna błona żelatynowa.
> Jak sobie wyobrażasz widzenie "kolorowe" w przeciwieństwie do
> "czarno-białego" rzekomo widzenia matrycy?
>
> --
> Pozdrowienia
> Janek (sygnaturka zastępcza)
matryca to miliony "swiatlomierzy" - ktore sa w stanie zmierzyc
natezenie swiatla padajacego na nia .
nie jest w stanie zarejestrowac koloru czyli czestotliwosci fali
swiatla.
w zaleznosci od natezenia swiatla daje ona proporcjonalny poziom
napiecia - nic wiece nic mniej.
jesli przed tymi pixelkami umiesci sie filtry barwne RGB na
podstawie natezenia oswietlenia i porownania napiec w tych filtrach
( wzajemnych proporcji ) mozna wnosic o barwie swiatla.
zapis raw to tylko zapis cyfrowy napiec w poszczegolnych pixelach o
ktorych wiadomo , ktory przez jaki filter zostal oswietlony.
To dziala dokladnie na tej samej zasadzie jak metoda tego Rosjanina z
polskim nazwiskiem Gorski , ktory robil zdjecia kolorowe 100 lat
temu. Zapis obrazu byl czarno-bialy na klasycznych dostepnych wowczas
plytach z emulsja srebrowa i to pewnie o uczuleniu wowczas
panchromatycznym .
XXX
-
19. Data: 2009-07-03 10:32:08
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
XX YY napisał(a):
>>> jesli sobie zdamy sprawe z tego ze matryca widzi czarno-bialo i raw
>>> jest "czarno-bialy" a kolory sa dodwane w komputerze.
>> Matryca "widzi" kolory dokładnie w ten sam sposób, jak ludzkie oko czy
>> klasyczna błona żelatynowa.
>> Jak sobie wyobrażasz widzenie "kolorowe" w przeciwieństwie do
>> "czarno-białego" rzekomo widzenia matrycy?
>
> matryca to miliony "swiatlomierzy" - ktore sa w stanie zmierzyc
> natezenie swiatla padajacego na nia .
> nie jest w stanie zarejestrowac koloru czyli czestotliwosci fali
> swiatla.
> w zaleznosci od natezenia swiatla daje ona proporcjonalny poziom
> napiecia - nic wiece nic mniej.
A błona, a oko? Czym się różnią?
Jak rejestrują "kolor czyli czestotliwość fali swiatła"?
Otóż dokładnie tak samo, jak matryca - nie rejestrują.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
20. Data: 2009-07-03 10:51:29
Temat: Re: Hoya raz jeszcze
Od: XX YY <j...@u...at>
>
> A błona, a oko? Czym się różnią?
> Jak rejestrują "kolor czyli czestotliwość fali swiatła"?
>
> Otóż dokładnie tak samo, jak matryca - nie rejestrują.
>
nie podejmuje sie dyskusji na temat czym sie rozni postrzeganie barwy
za pomoca oczu od postrzegania barwy przez matryce.
wiem tylko tyle , ze w zapisie raw nie ma informacji na temat
czestosci fali swietlnej ktora padla na dany pixel explizied.
jest tylko informacja n.t. natezanie swiatla na sposob napiecia i
przez ktory filtr.
to wystarcza jesli zapisuje sie przez filtry RGB do rekonstrukcji
barwy.
Podobnie jest w foevon - z tym ze tam sie pobiera napiecie z roznych
glebokosci elemetu swiatloczulego , a glebokosc dyfuzji fali swietlnej
w glab elemetu zalezy od jej czestotliowosci.
pozwala to na ulozenie quasi pixeli GRB jeden nad drugim.