eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaHoroskop do mnie zadzwonił...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2011-09-11 05:25:42
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >>> Jeśli zgodzi się na połączenie, to oddzwonimy do Ciebie i zaczniesz
    >>> rozmowę. Od tego momentu połączenie jest płatne przez stronę która je
    >>> zaakceptowała.
    >>
    >> I to płatna zwykle dużo drożej niż normalna rozmowa. Taaak, to bardzo
    >> interesująca usługa. I bardzo wyrafinowana. Ktoś genialny musiał się
    >> srodze napracować, by to wymyślić a potem zrealizować. Jeszcze bardziej
    >
    > AFAIR Pay4Me uruchomiono gdy normalna stawka w S+ (także S+->Plus)
    > wynosiła własnie 78 gr/min. W SS to się natomiast raczej nie opłacało bo
    > SS->Plus było 72 gr/min a SS->SS 24 gr/min.
    > http://www.telepolis.pl/news.php?id=3756
    > Abonenci Plusa mogą dzwonić na koszt odbiorcy
    > 2005-11-17 12:55
    > ^^^^^^^^^^

    Nieważne kiedy uruchomiono, ważnie, że się nie opłaca. Mi o tym znajomy
    dawno temu mówił, że dzieci tak do niego dzwonią, a on za to płaci i to
    drożej. Od razy zapytałem, dlaczego po prostu nie oddzwania. Powiedział,
    że na to nie wpadł. I chyba właśnie o to operatorowi chodziło -- tak to
    pogmatwać, by nikt nie wiedział o co chodzi.

    >> interesujące jest to, że podobno ludzie z tego korzystają! Bo jeśli mi
    >> zadzwoni telefon i dowiem się, że posiadacz numeru XYZ właśnie chciałby
    >> ze mną porozmawiać na mój koszt, to już niczego mi więcej nie potrzeba.
    >> Rozłączam się, a potem dzwonię (albo nie) na ten numer. Ale nie po
    >> 78 gr/min, tylko według swojej taryfy, na przykład za darmo.
    >
    > Jest też wariant roamingowy. Strona płacąca zapłaci tyle, ile by
    > zapłaciła, gdyby dzwoniła do kraju roamowania (do eurozony nawet mniej)
    [...kilkadziesąt linijek...]
    > W przypadku postpaida również może się opłacać, choć nie chce mi się
    > sprawdzać.

    ONI chyba właśnie na to liczą. A ja też nie sprawdzę i z góry olewam
    takie oferty. Choćby na podstawie wiedzy jak to działa bezroamingowo.

    --
    Jarek


  • 22. Data: 2011-09-11 05:29:52
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >> A swoją drogą, ciekawe co w tym horoskopie gadają. Wyobrażam sobie
    >> to jakoś tak -- Baran: w nadchodzącym miesiącu czeka cię całe pasmo
    >> niesamowitych życiowych okazji, nie przegap szansy, odbieraj każdy
    >> telefon; już w przysłą środę będziesz miał niepowtarzalną możliwość
    >> nabycia kołdry wełnianej, a w piątek czeka cię długa rozmowa z czarującą
    >
    > Do mnie kołdry dzwonią same co najmniej raz na 2 miesiące i wiem to bez
    > horoskopu (ale ja nie Baran)

    Ale w terminach nieprzewidywalnych. W horoskopie można przedstaić
    dokładny harmonogram, żeby każdy mógł być w domu kiedy potrzeba.
    Do mnie ci z Kuala Lumpur, co o nich pisałem, dzwonią już równie
    często co ci od kołder. Zawsze w godzinach przedpołudniowych
    (naszego czasu).

    >> osobą, króra może odmienić całe twoje życie...". To może być wyjątkowy
    >> horoskop, dokładnie opisujący przyszłe zdarzenia.
    >
    > "A gdy w przyszłym miesiącu dostaniesz rachunek za telefon, będziesz
    > klął jak przysłowiowy i tradycyjny szewc" :-).\

    Takie rzeczy najtrudniej z gwiazd wyczytać, więc horoskop może to pominąć.

    --
    Jarek


  • 23. Data: 2011-09-11 16:23:58
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
    wiadomości news:j4gmgk$95k$1@inews.gazeta.pl...
    >> To odrębny przypadek, działający jeszcze za głębokiej komuny, gdy np.
    >> syken na wakacjach nie ma kasy, a chce zadzwojnić do domu.
    >
    > Odrębny, ale za przychodzące się płaci.

    Za wszystkie, czy za te przewidziane w taryfie, ten teges...?

    >> Ale tu masz jawne zaakceptowanie płatności, jako konkretną usługę,
    >> widniejąca w cenniku, czy czym tam. A nie jakiś ukryty
    >> szacher-macher, o
    >
    > Chodziło mi o techniczne rozwiązanie, a nie o legalność.

    Technicznie to wszystko da się zrobić... Niekoniecznie nawet świadomie... z
    dawniejszych czasów pamiętam, jak któryś technik mi opowiadał (chyba
    tak...), że pewna babka reklamowała duże rachunki. Okazało się, że było
    jakieś przebicie do żyły licznikowej i ... licznik impulsował w takt prądu
    dzwonienia, lepiej, w takt jego okresów, więc w ciągu sekundy nabijało 25
    impulsów... naprawili i uznali.
    Rozmyślnie - cóż za problem oprogramować komputer billingowy?

    > Na 9 za minutę na pewno nie bo Plus nawet w wariancie roamingowym bierze
    > co najwyżej 6,05 :-).

    Ano, czyli tym bardziej lewizna...

    >
    >> BTW. namiastę tego można było użyć w Idei... ale to GSM, więc nie
    >> rozwinę.
    >
    > Ale co to ma do rzeczy, że GSM - że OT? Czy w PSTN nie dałoby się
    > skonfigurować systemu bilingowego tak, że po wybraniu tonowym czegoś tam
    > następuje zmiana strony obciążanej kosztem połączenia?

    No, niby można to wpasować i tutaj... ale znów zaraz ktoś będzie chciał
    "Dzwąki do noki"...
    Wolę być ostrożny, może nazbyt...?
    Czy można? Czemu nie, trzeba tylko podstawić automat, który to wykryje, oraz
    zabezpieczyć sytuację, by Babcia Stefa, odbierając telefon od wnuczka, nie
    nacisnęła przypadkowo danego przycisku, czy ich kombinacji. Taka
    przerysowana sytuacja... dzwoni komórka w kieszeni - "cześć, dawno nie
    dzwoniłeś!" - "za to ty właśnie zadzwoniłeś do mnie 5 razy". Sytuacja z
    życia, gdy w kieszeni się nacisnęło tak, że akurat wybralo z listy
    znajomego, z którym jakiś czas nie gadałem...

    Tak samo, aby Babci Stefie nie nacisnęło się przez przypadek, lecz tylko
    wtedy, gdy rzeczywiście dzwoni wnuczek, świadomie i dobrowolnie.

    >> Trochę jak, jak 0011 505 515 525 szeroko reklamowane w telewizorze...
    >>
    > Trochę tak, trochę nie. W końcu 19757 jest numerem zgodnym z PNK (choć
    > opłata za dzwonienie do niego nie wiem z czym jest zgodna). A kraj z

    No właśnie, na tej zgodności walą jeleni, minister powinien się wkurwić i
    walnąć ręką w stół, a zaraz potem zarządzić, by po cyfrach numeru jawnie
    dało się zgadnąć, ile zakosztuje połączenie, jak w dzisiejszej wersji
    "zerosiedemset"...

    > kierunkowym 11 nie istnieje więc nie powinno dać się do niego dodzwonić
    > ;-).

    A proszę, jednak się dało :)

    >> Tak czy siak, tu i tu płaciła strona inicjująca.
    >
    > No i spodziewała się, że coś tam zapłaci.

    Ja dzwoniąc na zerozerojedenaście wiedziałem, ile to kosztuje...

    >
    >> Nie mówię, że nie. ALe było by to nielegalne, a czerpać korzyści z
    >> przestępstwa, ten tego...
    >
    > Od jakiej kwoty zaczyna się przestępstwo? W przypadku pojedynczego
    > poszkodowanego to pewnie wykroczenie i to o znikomej szkodliwości :-P.

    Znikoma szkodliwość... to raczej od miliona z mnożnikiem, sam Pan Stokosa to
    potwierdzi :P
    Za to ogromnym zagrożeniem jest babina handlująca czosnkiem ze swej działki
    :P

    --
    Proszę, podpisz petycję...
    http://www.petycje.pl/petycja/7778/
    w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
    ml
    (nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)


  • 24. Data: 2011-09-11 21:49:50
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Przemysław Kowalik napisał:
    >
    >>> A swoją drogą, ciekawe co w tym horoskopie gadają. Wyobrażam sobie
    >>> to jakoś tak -- Baran: w nadchodzącym miesiącu czeka cię całe pasmo
    >>> niesamowitych życiowych okazji, nie przegap szansy, odbieraj każdy
    >>> telefon; już w przysłą środę będziesz miał niepowtarzalną możliwość
    >>> nabycia kołdry wełnianej, a w piątek czeka cię długa rozmowa z czarującą
    >>
    >> Do mnie kołdry dzwonią same co najmniej raz na 2 miesiące i wiem to bez
    >> horoskopu (ale ja nie Baran)
    >
    > Ale w terminach nieprzewidywalnych. W horoskopie można przedstaić
    > dokładny harmonogram, żeby każdy mógł być w domu kiedy potrzeba.

    Czyli wtedy kiedy nie dzwonią ;-).


    > Do mnie ci z Kuala Lumpur, co o nich pisałem, dzwonią już równie
    > często co ci od kołder. Zawsze w godzinach przedpołudniowych
    > (naszego czasu).
    >
    >>> osobą, króra może odmienić całe twoje życie...". To może być wyjątkowy
    >>> horoskop, dokładnie opisujący przyszłe zdarzenia.
    >>
    >> "A gdy w przyszłym miesiącu dostaniesz rachunek za telefon, będziesz
    >> klął jak przysłowiowy i tradycyjny szewc" :-).\
    >
    > Takie rzeczy najtrudniej z gwiazd wyczytać, więc horoskop może to pominąć.

    A ja tam nie wiem, bo na gwiazdach to znam się jak wilk gwiazdach :-).


    Przemek



  • 25. Data: 2011-09-11 22:05:56
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Przemysław Kowalik napisał:
    >

    >> AFAIR Pay4Me uruchomiono gdy normalna stawka w S+ (także S+->Plus)
    >> wynosiła własnie 78 gr/min. W SS to się natomiast raczej nie
    >> opłacało bo SS->Plus było 72 gr/min a SS->SS 24 gr/min.
    >> http://www.telepolis.pl/news.php?id=3756 Abonenci Plusa mogą
    >> dzwonić na koszt odbiorcy 2005-11-17 12:55 ^^^^^^^^^^
    >
    > Nieważne kiedy uruchomiono, ważnie, że się nie opłaca. Mi o tym
    > znajomy

    Po prostu powinno być updateowane wraz ze spadkiem stawek...

    > dawno temu mówił, że dzieci tak do niego dzwonią, a on za to płaci i
    > to

    ...ale skoro są tacy, co i tak płacą, to po co ;-)?

    > drożej. Od razy zapytałem, dlaczego po prostu nie oddzwania.
    > Powiedział, że na to nie wpadł.

    Jeśli chodzi o dzieci, to IMHO jest to naturalny odruch rodzica, żeby
    skontaktować się z dzieckiem jak najszybciej, skoro ono tego chce. Co
    prawda to jest tylko mój domysł, bo moje dziecko jak na razie dzwoni
    tylko z przewodowych stacjonarnych po podyktowaniu numeru cyfra po
    cyfrze a samo jeszcze nigdzie nie gania, tym bardziej z komórką.

    > I chyba właśnie o to operatorowi chodziło -- tak to pogmatwać, by
    > nikt nie wiedział o co chodzi.

    Etam, akurat Pay4Me IMHO nie jest zbyt pogmatwane.


    >>> interesujące jest to, że podobno ludzie z tego korzystają! Bo
    >>> jeśli mi zadzwoni telefon i dowiem się, że posiadacz numeru XYZ
    >>> właśnie chciałby ze mną porozmawiać na mój koszt, to już niczego
    >>> mi więcej nie potrzeba. Rozłączam się, a potem dzwonię (albo nie)
    >>> na ten numer. Ale nie po 78 gr/min, tylko według swojej taryfy,
    >>> na przykład za darmo.
    >>
    >> Jest też wariant roamingowy. Strona płacąca zapłaci tyle, ile by
    >> zapłaciła, gdyby dzwoniła do kraju roamowania (do eurozony nawet
    >> mniej)
    > [...kilkadziesąt linijek...]
    >> W przypadku postpaida również może się opłacać, choć nie chce mi
    >> się sprawdzać.

    Nie sprawdzałem dokładnie po prostu dlatego, że Plus ma różne cenniki
    roamingowe w różnych taryfach. Tym niemniej na pierwszy rzut oka na ogół
    powinno być opłacalne (w niektórych przypadkach nawet bardziej niż w S+
    - są kraje, gdzie połączenia wychodzące kosztują nawet >13 PLN/min).

    > ONI chyba właśnie na to liczą. A ja też nie sprawdzę i z góry olewam
    > takie oferty. Choćby na podstawie wiedzy jak to działa
    > bezroamingowo.

    A niesłusznie.


    Przemek



  • 26. Data: 2011-09-11 22:32:21
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Araneus Diadematus napisał:
    >
    > Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
    > wiadomości news:j4gmgk$95k$1@inews.gazeta.pl...
    >>> To odrębny przypadek, działający jeszcze za głębokiej komuny, gdy np.
    >>> syken na wakacjach nie ma kasy, a chce zadzwojnić do domu.
    >>
    >> Odrębny, ale za przychodzące się płaci.
    >
    > Za wszystkie, czy za te przewidziane w taryfie, ten teges...?

    Przewidziane w taryfie, o'coz. Po prostu collect call jest legalnym
    wyjątkiem od podanej przez Ciebie w innym poście generalnej zasady o
    niepłaceniu za przychodzące (zapisanej w rozporządzeniu).

    >>> Ale tu masz jawne zaakceptowanie płatności, jako konkretną usługę,
    >>> widniejąca w cenniku, czy czym tam. A nie jakiś ukryty
    >>> szacher-macher, o
    >>
    >> Chodziło mi o techniczne rozwiązanie, a nie o legalność.
    >
    > Technicznie to wszystko da się zrobić... Niekoniecznie nawet

    > Rozmyślnie - cóż za problem oprogramować komputer billingowy?

    Uściślam pytanie - czy da się zrobić tanio i prostu tzn. przez
    kliknięcie w odpowiednie opcje istniejącego softu.
    Chodzi mi np. o taką sytuację: nie wiem czy pamiętasz, że Pop przez
    pierwsze 3 czy 4 lata pokazywał źle czas połączenia wychodzącego na
    telefonie, bo było to liczone od połączenia się z "platformą prepaid" a
    nie z numerem docelowym. Likwidacja tego "ficzera" została dokonana
    dopiero AFAIK po zmianie rzeczonej platformy, a nie przez banalną zmianę
    konfiguracji.


    > Czy można? Czemu nie, trzeba tylko podstawić automat, który to wykryje,
    > oraz zabezpieczyć sytuację, by Babcia Stefa, odbierając telefon od
    > wnuczka, nie nacisnęła przypadkowo danego przycisku, czy ich kombinacji.
    > Taka przerysowana sytuacja... dzwoni komórka w kieszeni - "cześć, dawno
    > nie dzwoniłeś!" - "za to ty właśnie zadzwoniłeś do mnie 5 razy".
    > Sytuacja z życia, gdy w kieszeni się nacisnęło tak, że akurat wybralo z
    > listy znajomego, z którym jakiś czas nie gadałem...
    >
    > Tak samo, aby Babci Stefie nie nacisnęło się przez przypadek, lecz tylko
    > wtedy, gdy rzeczywiście dzwoni wnuczek, świadomie i dobrowolnie.

    Pełna zgoda.

    >>> Trochę jak, jak 0011 505 515 525 szeroko reklamowane w telewizorze...
    >>>
    >> Trochę tak, trochę nie. W końcu 19757 jest numerem zgodnym z PNK (choć
    >> opłata za dzwonienie do niego nie wiem z czym jest zgodna). A kraj z
    >
    > No właśnie, na tej zgodności walą jeleni, minister powinien się wkurwić
    > i walnąć ręką w stół, a zaraz potem zarządzić, by po cyfrach numeru
    > jawnie dało się zgadnąć, ile zakosztuje połączenie, jak w dzisiejszej
    > wersji "zerosiedemset"...

    Masz na myśli AUSy czy wszystkie numery? Bo jak wszystkie, to nawet po
    likwidacji asymetrii MTR, i tak komórkowi mogą oferować tańsze
    wewnątrzsieciowe a jak pogodzić rozpoznawalność stawki po numerze z MTR?
    \
    >> kierunkowym 11 nie istnieje więc nie powinno dać się do niego
    >> dodzwonić ;-).
    >
    > A proszę, jednak się dało :)
    >
    >>> Tak czy siak, tu i tu płaciła strona inicjująca.
    >>
    >> No i spodziewała się, że coś tam zapłaci.
    >
    > Ja dzwoniąc na zerozerojedenaście wiedziałem, ile to kosztuje...

    Niby jak wiedziałeś? Przecież +1 w ramach 7 stref MN było rozdzielone na
    2 strefy: tańszą (znaczy mniej drogą) USA, Kanada, Porto Rico i droższą
    (różne Jamajki, Barbadosy i inna drobnica). W której strefie był area
    code 150, skoro nie istnieje :-P?



    >> Od jakiej kwoty zaczyna się przestępstwo? W przypadku pojedynczego
    >> poszkodowanego to pewnie wykroczenie i to o znikomej szkodliwości :-P.
    >
    > Znikoma szkodliwość... to raczej od miliona z mnożnikiem, sam Pan
    > Stokosa to potwierdzi :P
    > Za to ogromnym zagrożeniem jest babina handlująca czosnkiem ze swej
    > działki :P

    Bo czosnek jest zdrowy, choć troszku waniajet, a władza, jak wiadomo,
    chce ludzi wykończyć.
    Ale np. babina, która na targowisku w mojej wsi sprzedaje w czasie upału
    ser biały hiperzjeczały (nie ma nawet tzw. lodówki samochodowej) jest
    już bezkarna :-P



    Przemek


  • 27. Data: 2011-09-11 23:20:53
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >>> AFAIR Pay4Me uruchomiono gdy normalna stawka w S+ (także S+->Plus)
    >>> wynosiła własnie 78 gr/min. W SS to się natomiast raczej nie
    >>> opłacało bo SS->Plus było 72 gr/min a SS->SS 24 gr/min.
    >>> http://www.telepolis.pl/news.php?id=3756 Abonenci Plusa mogą
    >>> dzwonić na koszt odbiorcy 2005-11-17 12:55 ^^^^^^^^^^
    >>
    >> Nieważne kiedy uruchomiono, ważnie, że się nie opłaca. Mi o tym
    >> znajomy
    >
    > Po prostu powinno być updateowane wraz ze spadkiem stawek...

    Odbierający mają różnie taryfy i stawki, więc powiązanie tej opłaty
    akurat ze stawką Simplusa ma tyle sensu, co powiązanie z ceną jaj
    na rynku w Lubartowie.

    >> dawno temu mówił, że dzieci tak do niego dzwonią, a on za to płaci i
    >> to
    >
    > ...ale skoro są tacy, co i tak płacą, to po co ;-)?

    To tym bardziej apdejty są zbędne. Właśnie chodzi o to, żeby ludzie
    płacili, i to dużo. Gdyby operatorowi chodziło o wygodę abonenta,
    to by łączył po cenie jego aktualnej taryfy. Ewentualnie doliczał
    stałą opłatę (jak za SMS) z tytułu przesłania informacji o numerze.

    >> drożej. Od razy zapytałem, dlaczego po prostu nie oddzwania.
    >> Powiedział, że na to nie wpadł.
    >
    > Jeśli chodzi o dzieci, to IMHO jest to naturalny odruch rodzica, żeby
    > skontaktować się z dzieckiem jak najszybciej, skoro ono tego chce.

    Na ogół nie chce. Ale wie, że czasem musi.

    > Co prawda to jest tylko mój domysł, bo moje dziecko jak na razie dzwoni
    > tylko z przewodowych stacjonarnych po podyktowaniu numeru cyfra po
    > cyfrze a samo jeszcze nigdzie nie gania, tym bardziej z komórką.

    Przebijam te domysły swoim bogatym doświadczeniem w tej materii.

    >> I chyba właśnie o to operatorowi chodziło -- tak to pogmatwać, by
    >> nikt nie wiedział o co chodzi.
    >
    > Etam, akurat Pay4Me IMHO nie jest zbyt pogmatwane.

    Ale opis jest pogmatwany. A można przecież prościej -- "to tak,
    jakbyś sam oddzwonił do dzieciaka, tylko o wiele drożej".

    > Nie sprawdzałem dokładnie po prostu dlatego, że Plus ma różne cenniki
    > roamingowe w różnych taryfach. Tym niemniej na pierwszy rzut oka na ogół
    > powinno być opłacalne (w niektórych przypadkach nawet bardziej niż w S+
    > - są kraje, gdzie połączenia wychodzące kosztują nawet >13 PLN/min).

    Pamiętam moment uruchomienia roamingu w Simplusie. Maksymalna stawka
    była zdaje się 55 zł. Za to przedtem SMSy działały na całym świecie
    (tam, gdzie Plus miał roaming) po cenie takiej jak w kraju. Z tego
    korzystałem intensywnie, wysłałem tysiące.

    >> ONI chyba właśnie na to liczą. A ja też nie sprawdzę i z góry olewam
    >> takie oferty. Choćby na podstawie wiedzy jak to działa bezroamingowo.
    >
    > A niesłusznie.

    Możliwe. Jak mi podobna usługa będzie do czegoś potrzebna, to się
    zainteresuję.

    --
    Jarek


  • 28. Data: 2011-09-12 22:20:21
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Przemysław Kowalik napisał:

    >>> Nieważne kiedy uruchomiono, ważnie, że się nie opłaca. Mi o tym
    >>> znajomy
    >>
    >> Po prostu powinno być updateowane wraz ze spadkiem stawek...
    >
    > Odbierający mają różnie taryfy i stawki, więc powiązanie tej opłaty
    > akurat ze stawką Simplusa ma tyle sensu, co powiązanie z ceną jaj na
    > rynku w Lubartowie.

    Jaja też mają różne ceny. A obecna bazowa stawka w Plusie na Kartę w
    wersji oferta Simplus Taryfa Simplus to 59 gr
    http://nakarte.plus.pl/images/cennik_nowej_taryfy_si
    mplus.pdf a 29 gr
    trzeba sobie dopiero włączyć własnoręcznie promocyjnie za 2 PLN :-P.

    >>> dawno temu mówił, że dzieci tak do niego dzwonią, a on za to
    >>> płaci i to
    >>
    >> ...ale skoro są tacy, co i tak płacą, to po co ;-)?
    >
    > To tym bardziej apdejty są zbędne. Właśnie chodzi o to, żeby ludzie
    > płacili, i to dużo. Gdyby operatorowi chodziło o wygodę abonenta, to
    > by łączył po cenie jego aktualnej taryfy. Ewentualnie doliczał stałą
    > opłatę (jak za SMS) z tytułu przesłania informacji o numerze.

    Hehe, przecież wygoda musi kosztować, w tym przypadku 78 gr/min i to
    poza wszelkimi pakietami, tanimi numerami, "darmowymi" minutami w abo
    czy co tam ma/może mieć ;-).

    Trzeba po prostu uznać, że usługi typu collect call mają charakter
    awaryjny i takież ceny.

    >>> I chyba właśnie o to operatorowi chodziło -- tak to pogmatwać,
    >>> by nikt nie wiedział o co chodzi.
    >>
    >> Etam, akurat Pay4Me IMHO nie jest zbyt pogmatwane.
    >
    > Ale opis jest pogmatwany. A można przecież prościej -- "to tak,
    > jakbyś sam oddzwonił do dzieciaka, tylko o wiele drożej".

    :-).

    >> Nie sprawdzałem dokładnie po prostu dlatego, że Plus ma różne
    >> cenniki roamingowe w różnych taryfach. Tym niemniej na pierwszy
    >> rzut oka na ogół powinno być opłacalne (w niektórych przypadkach
    >> nawet bardziej niż w S+ - są kraje, gdzie połączenia wychodzące
    >> kosztują nawet>13 PLN/min).
    >
    > Pamiętam moment uruchomienia roamingu w Simplusie. Maksymalna stawka
    > była zdaje się 55 zł. Za to przedtem SMSy działały na całym świecie

    Etam, AFAIR było to tylko 2*(2,90+7,63)=21,06 (obie "nogi" callbacku w
    reszcie świata) ale za to płaciło się od momentu odebrania połączenia
    zwrotnego w callbacku (czyli na zestawianie połączenia, nieodebrane i
    zajęte też) ;-).



    Przemek


  • 29. Data: 2011-09-13 02:44:26
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
    wiadomości news:j4jctp$7r0$1@inews.gazeta.pl...
    >> Za wszystkie, czy za te przewidziane w taryfie, ten teges...?
    >
    > Przewidziane w taryfie, o'coz. Po prostu collect call jest legalnym
    > wyjątkiem od podanej przez Ciebie w innym poście generalnej zasady o
    > niepłaceniu za przychodzące (zapisanej w rozporządzeniu).

    Ja tam nie mam nic przeciw, pod tymże warunkiem, że jest to jasno wyrażone,
    zostaję o tym wyraźnie zawczasu powiadomiony i NIE JESTEM POGANIANY co do
    (nie)udzielenia zgody na zapłacenie przeze mnie za rozmowę.

    >> Rozmyślnie - cóż za problem oprogramować komputer billingowy?
    >
    > Uściślam pytanie - czy da się zrobić tanio i prostu tzn. przez kliknięcie
    > w odpowiednie opcje istniejącego softu.

    Hmm... przyznam, że nie wiem (od 11 lat nie siedzę w temacie), mogę jedynie
    luźno przypuszczać... ale, skoro CLIP przychodzi, a tylko nie jest
    prezentowany przy blokadzie, nie wydaje mi sie trudną sztuką oprogramowac
    zdarzenie, aby to poszło. Gorzej ze sprzętem - przy odbieranej rozmowie
    trudno podstawić rejestr... ale widzę rozwiązanie-protezę... Wystosować do
    abonenta prąd dzwonienia z odpowiednią kategorią, a w momencie, gdy
    odbierze, zrzucić przychodzące od strony wołanego, czyli B, oraz od razu,
    przez "hot-line", zestawić łącze to wołającego... ściślej, przytrzymać go
    przy zrzuceniu przychodzącego abonentowi B, aby B zestawić z czekającym A,
    widzę tu możliwość przytrzymania rejestru, co umożliwiło by abonentowi B
    podanie decyzji, czy zgadza się przyjąć rozmowę, czy nie. Wiem, że
    przytrzymać rejestr potrafi EWSD, abonenci tej centrali mający DTMF, w
    początkowej fazie przełączania ruchu MM na ACMM, mogli zaobserwować
    zjawisko, że podana cyferka DTMF skutkuje impulsowaniem dekada "tam", a do
    tego jest przezroczysta. Dzisiaj przy pełnej cyfryzacji jest inaczej.
    Przytrzymać też potrafi 5ESS, ale już nie jest przezroczysta, choć nie mniej
    szybka.

    > Chodzi mi np. o taką sytuację: nie wiem czy pamiętasz, że Pop przez
    > pierwsze 3 czy 4 lata pokazywał źle czas połączenia wychodzącego na
    > telefonie, bo było to liczone od połączenia się z "platformą prepaid" a
    > nie z numerem docelowym. Likwidacja tego "ficzera" została dokonana
    > dopiero AFAIK po zmianie rzeczonej platformy, a nie przez banalną zmianę
    > konfiguracji.

    Hmm... Mam tak i dzisiaj na Sferii... A czy pamiętam, nie bardzo... na
    początku miałem PlimPlusa, a Idea zagościła u mnie sporo później, mogłem
    więc nie zetknąć się z tym.

    >> Tak samo, aby Babci Stefie nie nacisnęło się przez przypadek, lecz tylko
    >> wtedy, gdy rzeczywiście dzwoni wnuczek, świadomie i dobrowolnie.
    >
    > Pełna zgoda.

    Ja myślę, że to, co opisałem, da sie względnie łatwo zrobić, ale jak zwykle,
    diabeł jest w szczegółach, a znając ochoczość niektórych
    konstruktorów/programistów do "nieolewania" roboty, to zaraz się posypią
    reklamacje i afery, bo komuś się chciało zapierdunić w krzesełko, niż
    poprawić parę linijek kodu. Więc jednak chyba lepiej, żeby przynajmniej na
    razie, było tego jak najmniej, tyle conajwyżej, ile jest niezbędne. Aż
    zostanie to porządnie uregulowane, porządnie zrobione (projekt), a wtedy
    wprowadzone.

    (19757)
    >> No właśnie, na tej zgodności walą jeleni, minister powinien się wkurwić
    >> i walnąć ręką w stół, a zaraz potem zarządzić, by po cyfrach numeru
    ,
    > Niby jak wiedziałeś? Przecież +1 w ramach 7 stref MN było rozdzielone na 2
    > strefy: tańszą (znaczy mniej drogą) USA, Kanada, Porto Rico i droższą
    > (różne Jamajki, Barbadosy i inna drobnica). W której strefie był area code
    > 150, skoro nie istnieje :-P?

    Hmm... po tylu latach trudno mi sobie przypomnieć :) Niekoniecznie w
    najdroższej, nie pamiętam... :)

    >> Za to ogromnym zagrożeniem jest babina handlująca czosnkiem ze swej
    >> działki :P
    >
    > Bo czosnek jest zdrowy, choć troszku waniajet, a władza, jak wiadomo,

    No i wątrobę obciąża jednak, ale fakt, zdrowy jest.

    > chce ludzi wykończyć.

    Można by pomyśleć, że władza, to antysemici, uciać dystrybucję czosnku, to i
    jeść koszernie nie będą. Czasem oglądam na Kuchnia.TV (jak nie ma nic
    innego) i trafiają się koszerne potrawy, pysznie wyglądają.
    Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak...

    > Ale np. babina, która na targowisku w mojej wsi sprzedaje w czasie upału
    > ser biały hiperzjeczały (nie ma nawet tzw. lodówki samochodowej) jest już
    > bezkarna :-P

    No co, chcesz kobitę ukarać za surowiec do produkcji kleju kazeinowego, bo
    przecież twaróg/serek to prawie kazeina...? Przecież nie ma zakazu jego
    produkcji, a kobita wychodzi majsterkowiczom, modelarzom i stolarzom
    naprzeciw, by w tym upale nie musieli szukać swego ulubionego kleju nie
    wiadomo gdzie, tylko mogli go sobie sami zrobić, dzięki czemu wiedzieć będą,
    z czego konkternie ten klej powstanie :) Zjeczały? To sobie odciagną kwas
    masłowy, parę odczynników i taki modelarz sobie sprokuruje własny plastik
    (kierownice Syrenek były podobno z maślanooctanu celulozy), pozostała
    zawartość... na razie nie wiem, ale na pewno też wykorzysta, więc wiadomo,
    że takiej babiny ruszyć nie można, bo modelarze sie zapłaczą :P
    (to oczywiście ironia była, na "ochoczość" (inaczej) naszych służb
    porządkowych do zaprowadzania tegoż porządku).

    --
    Proszę, podpisz petycję...
    http://www.petycje.pl/petycja/7778/
    w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
    ml
    (nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)


  • 30. Data: 2011-09-13 15:10:06
    Temat: Re: Horoskop do mnie zadzwonił...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnj6k43k.dls.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan J.F. napisał:
    >>> Z resztą jest to nieuczciwe wobec odbierającego. A jeśli w tle
    >>> ktoś gra na flecie i przypadkowo centrala odgłos zinterpretuje
    >>> jako DTMF? Dlaczego klient miałby płacić, choć świadomie nie
    >>> wykonał działania wskazującego na to, że chce?
    >>
    >> A co proponujesz ?
    >
    > Prawne zagwarantowanie niemożności obciążania abonenta opłatami
    > w trakcie rozmów przychodzących. To chyba jasne.

    A to niekoniecznie jest takie dobre.
    Minie 5 lat, bedziesz sie moze dziwil jak mogles zyc w tym
    sredniowieczu, teraz dzwonisz pod darmowy numer, zamawiasz cos,
    koszt ci sie dolicza do rachunku, rachunek bank reguluje
    automatycznie .. czemusmy na to nie wpadli 100 lat temu ?

    >> No dobra, mogliby kazac wpisac kod, ale kto zagwarantuje ze
    >> gdzies
    >> tam w tle flecisci nie beda dluzszej symfoni wykonywac ?
    > Całkiem bez sensu. Nie z powodu kodu, tylko tak w ogóle.

    Do tej pory zarzut byl raczej nie ze w ogole, tylko ze przypadkowa
    akcja moze wyzwolic dzialanie.

    >> Udac sie do notariusza i potwierdzic pisemne oswiadczenie ?
    > Nie, powiedzieć że "jeśli chcesz poznać swoją przyszłość, zadzwoń
    > pod numer 700-HOROSKOPY, opłata taka i taka" i rozłączyć się.

    A tu sie zgadzamy - te usluge akurat mozna tak wlasnie zorganizowac
    i nie trzeba nic zmieniac.

    > Do czego to doszło, że trzeba zwykły spam podawać jako przykład
    > do naśladowania.

    Akurat sam proponujesz spam. Bedziesz potem odbieral w srodku nocy
    polaczenia reklamujace srodki nasenne pod numerem 700-DOBRYSEN :-)

    W samym obciazaniu abonenta jeszcze spamu immanentnie nie ma :-)

    > A swoją drogą, ciekawe co w tym horoskopie gadają. Wyobrażam
    > sobie
    > to jakoś tak -- Baran: w nadchodzącym miesiącu czeka cię całe
    > pasmo

    Nie wazne co, ludzie i tak horoskopy lubia i sa chetni za nie
    zaplacic :-)

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: