-
151. Data: 2020-08-18 03:56:11
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 19:10, K pisze:
>> Przecież mówiłem, ze trzeba zmienić myślenie.
>> Blokada psychiczna jest, ale wbrew pozorom dość łatwo ją pokonać.
>>
>>
>
> No wiec dla mnie jak i wielu innych to sa ograniczenia i nie jestem na
> to gotowy.
I będziesz to pisał w każdym wątku?
Bo to już zeznałeś miesiąc temu...
>> Ja bym czuł się gorzej, wiedząc o ile przepłacam za tą samą trasę....
>> A z ilu wyjazdów w życiu zrezygnowałem, bo stwierdziłem np. że wydać
>> 200 zł za rybkę nad Bałtykiem (plus cena rybki) to za drogo.....
>>
>> Na termy (z karta Multisport darmowe) też nie warto jechać, bo dojazd
>> będzie droższy niż sam bilet by był....
>>
>> Elektryk te przeszkody usuwa - chcesz to jedziesz, a że spokojniej -
>> trudno.
>>
>> To są realne ograniczenia, a nie że pojedziesz 120 zamiast 140....
>
> Tak, czuje sie lepiej
Tak jak pisałem - wystarczy sobie poukładać w głowie priorytety.
-
152. Data: 2020-08-18 04:12:27
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 19:04, J.F. pisze:
>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na dodatkowych
>> ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>
> Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
> 90 na tempomacie, 100, 110 ?
Zależy jakim i jaki dystans (w sensie jak to się ma do jego zasięgu).
Przykładowo - nad morze na upartego dojechałbym bez ładowania, bo jest
na granicy mojego zasięgu.
Ale to wymagałoby jazdy między 70 a 90, więc tego nie zrobię, w zamian
stanę gdzieś raz w połowie drogi i się doładuję.
Ale pojadę tak jak inni, tyle że bez szaleństw, drogi i tak
jednopasmowe, więc szybko się nie da.
Wyjdzie może z godzinę dłużej niż bym jechał spalinówką bez zatrzymania
i obiad zjadł na miejscu, albo i nawet nie tyle.
Z Warszawy do Gdyni jechałbym tak samo, czyli na jedno ładowanie.
Nie wiem jakie realne spalanie ma ten Mercedes przy jakich prędkościach,
ale swoim raczej wybrałbym krótszą drogę - czyli S7 i jazdę koło 110.
-
153. Data: 2020-08-18 09:31:06
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhfdea$rih$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 19:04, J.F. pisze:
>>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na
>>> dodatkowych ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się
>>> da?
>
>> Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
>> 90 na tempomacie, 100, 110 ?
>Zależy jakim i jaki dystans (w sensie jak to się ma do jego zasięgu).
No powiedzmy do tego deklarowanego.
>Przykładowo - nad morze na upartego dojechałbym bez ładowania, bo
>jest na granicy mojego zasięgu.
A potem trafisz w korek, a klima musis chodzic :-)
>Ale to wymagałoby jazdy między 70 a 90, więc tego nie zrobię, w
>zamian stanę gdzieś raz w połowie drogi i się doładuję.
Z Poznania. A ja z Wroclawia przelatuje bez posilku :-)
>Ale pojadę tak jak inni, tyle że bez szaleństw, drogi i tak
>jednopasmowe, więc szybko się nie da.
A ja mam S3. I A1. I S5
>Z Warszawy do Gdyni jechałbym tak samo, czyli na jedno ładowanie.
>Nie wiem jakie realne spalanie ma ten Mercedes przy jakich
>prędkościach, ale swoim raczej wybrałbym krótszą drogę - czyli S7 i
>jazdę koło 110.
Za duzo manewrowania - przy 140 prawie stale lewym jade :-)
Na tirmanow narzekasz, a sam blokujesz lewy pas przy wyprzedzaniu :-P
J.
-
154. Data: 2020-08-18 09:34:23
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhfcb3$qrh$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 19:03, J.F. pisze:
>>>> A tego juz nie ustalilismy, ze publiczne ladowarki sa drogie ?
>>> Nie - to Ty ustaliłeś sam ze sobą, wzorując się na cenach ionity,
>>> z których nikt w tym kraju nie korzysta.
>>> Ja łąduję się poza sytuacjami awaryjnymi, wyłącznie na darmowych -
>>> i nad morze tak właśnie pojadę.
>
>> A co masz za auto, ze "darmowe" sa ?
>Bez znaczenia jakie auto, darmowych ładowarek jest jeszcze całkiem
>sporo.
Wow.
>> I dlugo tak jeszcze bedą darmowe ?
>Na razie są.
>W przeciwieństwie do darmowych stacji.
No, ciekawe kiedy sie promocja skonczy.
Trudne, covidowe czasy ... czy rzad bedzie jeszcze do grudnia dotowal
?
J.
-
155. Data: 2020-08-18 09:36:48
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhfa0s$pm9$...@n...icm.edu.pl...
On 2020-08-14 09:14, cef wrote:
> W dniu 2020-08-14 o 08:55, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello cef,
>>>> Czyli nie rozumiesz różnicy albo jej nawet nie widzisz.
>>>> Paliwo nie kończy się niespodziewanie (chyba, że wycieka)
>>>> a prąd może się skończyć
>>
>>> Niespodziewanie?
>
>> Na pewno bardziej niespodziewanie kończy się prąd
>> niż paliwo.
>Kiedy właśnie elektryk podaje zasięg aż całkiem akumulator wydoi.
>Wszystko co może się zdarzyć to długa górka :-)
No jak - wystarczy wdepnac pedal gazu.
Ciekawe, czy wyswietlacz reaguje odpowiednio szybko ...
J.
-
156. Data: 2020-08-18 09:49:17
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: K <n...@e...com>
On 18/08/2020 02:56, Cavallino wrote:
> W dniu 17-08-2020 o 19:10, K pisze:
>
>>> Przecież mówiłem, ze trzeba zmienić myślenie.
>>> Blokada psychiczna jest, ale wbrew pozorom dość łatwo ją pokonać.
>>>
>>>
>>
>> No wiec dla mnie jak i wielu innych to sa ograniczenia i nie jestem na
>> to gotowy.
>
> I będziesz to pisał w każdym wątku?
> Bo to już zeznałeś miesiąc temu...
>
>
>>> Ja bym czuł się gorzej, wiedząc o ile przepłacam za tą samą trasę....
>>> A z ilu wyjazdów w życiu zrezygnowałem, bo stwierdziłem np. że wydać
>>> 200 zł za rybkę nad Bałtykiem (plus cena rybki) to za drogo.....
>>>
>>> Na termy (z karta Multisport darmowe) też nie warto jechać, bo dojazd
>>> będzie droższy niż sam bilet by był....
>>>
>>> Elektryk te przeszkody usuwa - chcesz to jedziesz, a że spokojniej -
>>> trudno.
>>>
>>> To są realne ograniczenia, a nie że pojedziesz 120 zamiast 140....
>>
>> Tak, czuje sie lepiej
>
> Tak jak pisałem - wystarczy sobie poukładać w głowie priorytety.
Podobnie jak ty powtarzasz to samo pod kazdym postem. Sa ludzie ktorym
elektryk pasuje i sa tacy, ktorzy beda musieli pojsc na zbyt duzo
kompromisow. Koniec.
-
157. Data: 2020-08-18 09:52:38
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: K <n...@e...com>
On 18/08/2020 03:12, Cavallino wrote:
> W dniu 17-08-2020 o 19:04, J.F. pisze:
>
>>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na
>>> dodatkowych ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>>
>> Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
>> 90 na tempomacie, 100, 110 ?
>
> Zależy jakim i jaki dystans (w sensie jak to się ma do jego zasięgu).
>
> Przykładowo - nad morze na upartego dojechałbym bez ładowania, bo jest
> na granicy mojego zasięgu.
> Ale to wymagałoby jazdy między 70 a 90, więc tego nie zrobię, w zamian
> stanę gdzieś raz w połowie drogi i się doładuję.
> Ale pojadę tak jak inni, tyle że bez szaleństw, drogi i tak
> jednopasmowe, więc szybko się nie da.
> Wyjdzie może z godzinę dłużej niż bym jechał spalinówką bez zatrzymania
> i obiad zjadł na miejscu, albo i nawet nie tyle.
>
> Z Warszawy do Gdyni jechałbym tak samo, czyli na jedno ładowanie.
> Nie wiem jakie realne spalanie ma ten Mercedes przy jakich prędkościach,
> ale swoim raczej wybrałbym krótszą drogę - czyli S7 i jazdę koło 110.
Wszystko przy zalozeniu, ze:
- nie bedzie kolejki do ladowania,
- ladowarka bedzie dzialala.
-
158. Data: 2020-08-18 13:02:03
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 18-08-2020 o 10:49, K pisze:
> wystarczy sobie poukładać w głowie priorytety.
>
> Podobnie jak ty powtarzasz to samo pod kazdym postem.
Bo nie dociera.
-
159. Data: 2020-08-18 13:05:57
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 18-08-2020 o 10:31, J.F. pisze:
>>>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na
>>>> dodatkowych ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>>
>>> Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
>>> 90 na tempomacie, 100, 110 ?
>
>> Zależy jakim i jaki dystans (w sensie jak to się ma do jego zasięgu).
>
> No powiedzmy do tego deklarowanego.
W jakim samochodzie?
>
>> Przykładowo - nad morze na upartego dojechałbym bez ładowania, bo jest
>> na granicy mojego zasięgu.
>
> A potem trafisz w korek, a klima musis chodzic :-)
W korku przejdzie więcej...
Klima zużywa minimalne ilości prądu, to nie spalniak.
Większym problemem byłby korek zimą.
>
>> Ale to wymagałoby jazdy między 70 a 90, więc tego nie zrobię, w zamian
>> stanę gdzieś raz w połowie drogi i się doładuję.
>
> Z Poznania. A ja z Wroclawia przelatuje bez posilku :-)
I jesz na miejscu, co na jedno wychodzi.
>
>> Ale pojadę tak jak inni, tyle że bez szaleństw, drogi i tak
>> jednopasmowe, więc szybko się nie da.
>
> A ja mam S3. I A1. I S5
To jeszcze zależy gdzie nad morze.
Mówiłem o podróży do Słupska.
Gdyby jechał inaczej, to też bym inaczej się doładowywał - przy S5 i S3
wybór jest o niebo większy.
>
>> Z Warszawy do Gdyni jechałbym tak samo, czyli na jedno ładowanie.
>> Nie wiem jakie realne spalanie ma ten Mercedes przy jakich
>> prędkościach, ale swoim raczej wybrałbym krótszą drogę - czyli S7 i
>> jazdę koło 110.
>
> Za duzo manewrowania - przy 140 prawie stale lewym jade :-)
Za 45 zł/100 km.
-
160. Data: 2020-08-18 13:07:20
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 18-08-2020 o 10:52, K pisze:
>> Z Warszawy do Gdyni jechałbym tak samo, czyli na jedno ładowanie.
>> Nie wiem jakie realne spalanie ma ten Mercedes przy jakich
>> prędkościach, ale swoim raczej wybrałbym krótszą drogę - czyli S7 i
>> jazdę koło 110.
>
> Wszystko przy zalozeniu, ze:
> - nie bedzie kolejki do ladowania,
> - ladowarka bedzie dzialala.
Nie ta to inna będzie.