-
141. Data: 2020-08-17 17:16:47
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 15:36, ToMasz pisze:
>
>>> Bo potrzeby transportu da się realizować dużo taniej.
>>
>> Jasne.
>> W ogóle kupowanie samochodu się nie opłaca.
>
> napisałeś "jasne", gdyż?
Gdyż się zgadzam z tym co napisałeś.
Zawsze znajdziesz tańszą opcję z publicznych transportem, w porównaniu
do prywatnego.
Ale dopóki nie policzysz i nie podasz co liczyłeś, to tylko może Ci się
tak wydawać - tak jak w tym przypadku
Od razu zaznaczam, że dla mnie poruszanie się kilkunastoletnim struclem,
to większa kara niż dla Ciebie jazda pociągiem w smrodzie i upale - więc
z takiego punktu widzenia piszę.
-
142. Data: 2020-08-17 17:17:38
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 09:59, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rhd681$k89$5$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 17-08-2020 o 08:42, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
>>>>>> A jak Ci się wydaje, że wszędzie stacje benzynowe są częściej niż
>>>>>> co 50 km, to niech zgadnę - z Warszawy jesteś?
>>>
>>>>> Nie wiem co to ma do rzeczy.
>>
>>>> No to, że są miejsca gdzie tak nie jest.
>>>> Również w Polsce.
>>
>>> Gdzie w Polsce ?
>> A na przykład za Piłą.
>
>>> Tak czy inaczej - jesli gdzies nie ma stacji benzynowej, to ładowarki
>>> tez nie bedzie.
>
>> Jak już się dowiedziałeś, że problem nie jest większy od spaliniaków,
>> to teraz oczekujesz, że ma być mniejszy? ;-)
>
> Roznica jest taka, ze te 50 km w Polsce to ewenement, i to niemal bez
> znaczenia - bo w wiekszosci samochodow spalinowych rezerwa na wiecej
> starcza, a i nie ma obowiazku do rezerwy dojezdzac.
No właśnie w elektryku też nie,
>
> A w elektryku odwrotnie, przynajmniej na razie ...
A iloma już jeździłeś, ze tak tonem znawcy się wypowiadasz?
-
143. Data: 2020-08-17 17:33:44
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: K <n...@e...com>
On 17/08/2020 16:07, Cavallino wrote:
> W dniu 17-08-2020 o 11:12, K pisze:
>> On 15/08/2020 19:50, Cavallino wrote:
>>> W dniu 15-08-2020 o 11:29, m4rkiz pisze:
>>>> On 2020-08-14 20:56, Cavallino wrote:
>>>>>> to co w spaliniaku jest normalna czynnoscia na 5 minut, w elektryku
>>>>>> urasta do problemu :-)
>>>>> Wręcz przeciwnie.
>>>>> Wystarczy sobie wbić do łba, że można stać przez 0,5 czy 1 h i
>>>>> załatwiać
>>>>> w tym czasie swoje potrzeby.
>>>>> I że to też jest normalna czynność.
>>>>
>>>> jak mi przyjdzie do głowy odwiedzić rodzinę w Gdańsku to wsiadam do
>>>> auta i za 5h jestem z przerwą na siku i jedzenie
>>>
>>> Ja też.
>>> Elektrykiem - z tą samą przerwą.
>>>
>>
>> Tak bylo. Potwierdzam ;)
>
> Było.
> Autopsja.
>
>>
>> https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercede
sem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html
>>
>>
>> "Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do
>> przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16 min.
>> Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie straciłem
>> 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej trasie wyniosło
>> 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110 km/h."
>
> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na dodatkowych
> ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
No wiec posiadanie elektryka na dzien dzisiejszy to stos wyrzeczen i
kompromisow, a ty na kazdym kroku dorabiasz ideologie, ze jest inaczej.
Mijam te Tesle na autostradzie jadace 60mph i wyprzedzajace zestaw jakby
same byly zestawem, tylko po to zeby dojechac do nastepnej stacji
ladowania albo do celu bez ladowania po drodze. Elektryk, owszem ale nie
dzis i nie w tej technologii.
-
144. Data: 2020-08-17 17:45:26
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 18:33, K pisze:
> On 17/08/2020 16:07, Cavallino wrote:
>> W dniu 17-08-2020 o 11:12, K pisze:
>>> On 15/08/2020 19:50, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 15-08-2020 o 11:29, m4rkiz pisze:
>>>>> On 2020-08-14 20:56, Cavallino wrote:
>>>>>>> to co w spaliniaku jest normalna czynnoscia na 5 minut, w elektryku
>>>>>>> urasta do problemu :-)
>>>>>> Wręcz przeciwnie.
>>>>>> Wystarczy sobie wbić do łba, że można stać przez 0,5 czy 1 h i
>>>>>> załatwiać
>>>>>> w tym czasie swoje potrzeby.
>>>>>> I że to też jest normalna czynność.
>>>>>
>>>>> jak mi przyjdzie do głowy odwiedzić rodzinę w Gdańsku to wsiadam do
>>>>> auta i za 5h jestem z przerwą na siku i jedzenie
>>>>
>>>> Ja też.
>>>> Elektrykiem - z tą samą przerwą.
>>>>
>>>
>>> Tak bylo. Potwierdzam ;)
>>
>> Było.
>> Autopsja.
>>
>>>
>>> https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercede
sem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html
>>>
>>>
>>> "Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do
>>> przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16 min.
>>> Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie
>>> straciłem 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej trasie
>>> wyniosło 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110 km/h."
>>
>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na dodatkowych
>> ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>
> No wiec posiadanie elektryka na dzien dzisiejszy to stos wyrzeczen i
> kompromisow,
Przecież mówiłem, ze trzeba zmienić myślenie.
Blokada psychiczna jest, ale wbrew pozorom dość łatwo ją pokonać.
a ty na kazdym kroku dorabiasz ideologie, ze jest inaczej.
> Mijam te Tesle na autostradzie jadace 60mph i wyprzedzajace zestaw jakby
> same byly zestawem, tylko po to zeby dojechac do nastepnej stacji
> ladowania albo do celu bez ladowania po drodze.
I pewnie się lepiej wtedy zujesz?
Ja bym czuł się gorzej, wiedząc o ile przepłacam za tą samą trasę....
A z ilu wyjazdów w życiu zrezygnowałem, bo stwierdziłem np. że wydać 200
zł za rybkę nad Bałtykiem (plus cena rybki) to za drogo.....
Na termy (z karta Multisport darmowe) też nie warto jechać, bo dojazd
będzie droższy niż sam bilet by był....
Elektryk te przeszkody usuwa - chcesz to jedziesz, a że spokojniej - trudno.
To są realne ograniczenia, a nie że pojedziesz 120 zamiast 140....
-
145. Data: 2020-08-17 18:03:08
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhe67h$5d2$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 09:37, J.F. pisze:
>>> I co w związku z tym?
>>> Bo jak mam jechać na morze godzinę dłużej w każdą stronę, ale
>>> dojechać za 10 zł, albo zapłacić za tą samą przyjemność 200 zł, to
>>> wolę tą godzinę poświęcić.
>
>> A tego juz nie ustalilismy, ze publiczne ladowarki sa drogie ?
>Nie - to Ty ustaliłeś sam ze sobą, wzorując się na cenach ionity, z
>których nikt w tym kraju nie korzysta.
>Ja łąduję się poza sytuacjami awaryjnymi, wyłącznie na darmowych - i
>nad morze tak właśnie pojadę.
A co masz za auto, ze "darmowe" sa ?
I dlugo tak jeszcze bedą darmowe ?
>> Poza tym Ty masz 250km, ja licze 450 :-)
>Przeprowadź się. ;-)
Ale za to nad cieple morze mam 200km blizej :-)
>>> Albo i nawet nie, bo na obiad i tak bym stanął po drodze.
>>> Więc po prostu zatrzymam się w innym miejscu - blisko darmowej
>>> ładowarki.
>>> Czyli czas wyjdzie praktycznie ten sam.
>
>> Obiad to w miare dobry argument. Ale na 250km nie potrzebuje obiadu
>> :-)
>A ja tak - zwłaszcza darmowy (w sensie że na ładowaniu w tym czasie
>zaoszczędzę tyle w porównaniu do benzyny, że mi to obiad dla całej
>rodziny sfinansuje).
Badzmy realistami - za ten prad juz zaplaciles, z gory :-)
>> A obiad co 300 km to tez przesada :-)
>Można w zamian lody,
Mozna, ale godzine ?
>zakupy,
co 300km to tez przesada :-)
>albo spacer.
>Akurat auto się naładuje.
Spacer w fajnej okolicy fajna rzecz, ale pewnie nie ma ladowarki.
A spacer dookola ladowarki w +30, to nie jest fajna rzecz :-)
J.
-
146. Data: 2020-08-17 18:04:59
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rhe6fg$5fg$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 11:12, K pisze:
>> https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercede
sem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html
>> "Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do
>> przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16
>> min. Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie
>> straciłem 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej
>> trasie wyniosło 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110
>> km/h."
>Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na
>dodatkowych ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
90 na tempomacie, 100, 110 ?
J.
-
147. Data: 2020-08-17 18:10:18
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: K <n...@e...com>
On 17/08/2020 16:45, Cavallino wrote:
> W dniu 17-08-2020 o 18:33, K pisze:
>> On 17/08/2020 16:07, Cavallino wrote:
>>> W dniu 17-08-2020 o 11:12, K pisze:
>>>> On 15/08/2020 19:50, Cavallino wrote:
>>>>> W dniu 15-08-2020 o 11:29, m4rkiz pisze:
>>>>>> On 2020-08-14 20:56, Cavallino wrote:
>>>>>>>> to co w spaliniaku jest normalna czynnoscia na 5 minut, w elektryku
>>>>>>>> urasta do problemu :-)
>>>>>>> Wręcz przeciwnie.
>>>>>>> Wystarczy sobie wbić do łba, że można stać przez 0,5 czy 1 h i
>>>>>>> załatwiać
>>>>>>> w tym czasie swoje potrzeby.
>>>>>>> I że to też jest normalna czynność.
>>>>>>
>>>>>> jak mi przyjdzie do głowy odwiedzić rodzinę w Gdańsku to wsiadam
>>>>>> do auta i za 5h jestem z przerwą na siku i jedzenie
>>>>>
>>>>> Ja też.
>>>>> Elektrykiem - z tą samą przerwą.
>>>>>
>>>>
>>>> Tak bylo. Potwierdzam ;)
>>>
>>> Było.
>>> Autopsja.
>>>
>>>>
>>>> https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercede
sem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html
>>>>
>>>>
>>>> "Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do
>>>> przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16 min.
>>>> Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie
>>>> straciłem 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej trasie
>>>> wyniosło 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110 km/h."
>>>
>>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na
>>> dodatkowych ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>>
>> No wiec posiadanie elektryka na dzien dzisiejszy to stos wyrzeczen i
>> kompromisow,
>
> Przecież mówiłem, ze trzeba zmienić myślenie.
> Blokada psychiczna jest, ale wbrew pozorom dość łatwo ją pokonać.
>
>
No wiec dla mnie jak i wielu innych to sa ograniczenia i nie jestem na
to gotowy.
> a ty na kazdym kroku dorabiasz ideologie, ze jest inaczej.
>> Mijam te Tesle na autostradzie jadace 60mph i wyprzedzajace zestaw
>> jakby same byly zestawem, tylko po to zeby dojechac do nastepnej
>> stacji ladowania albo do celu bez ladowania po drodze.
>
> I pewnie się lepiej wtedy zujesz?
> Ja bym czuł się gorzej, wiedząc o ile przepłacam za tą samą trasę....
> A z ilu wyjazdów w życiu zrezygnowałem, bo stwierdziłem np. że wydać 200
> zł za rybkę nad Bałtykiem (plus cena rybki) to za drogo.....
>
> Na termy (z karta Multisport darmowe) też nie warto jechać, bo dojazd
> będzie droższy niż sam bilet by był....
>
> Elektryk te przeszkody usuwa - chcesz to jedziesz, a że spokojniej -
> trudno.
>
> To są realne ograniczenia, a nie że pojedziesz 120 zamiast 140....
Tak, czuje sie lepiej wiedzac, ze nie musze isc na az takie kompromisy
zeby dojechac z punktu a do b. Wiesz, ja moge placic za ladowanie
miesiecznie tyle ile place za paliwo. Problemem jest jednak zasieg z
pojedynczego ladowania, jego czas i kompromisy podczas samej jazdy.
-
148. Data: 2020-08-17 18:28:26
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: K <n...@e...com>
On 17/08/2020 17:04, J.F. wrote:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rhe6fg$5fg$1$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 17-08-2020 o 11:12, K pisze:
>>> https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercede
sem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html
>>> "Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do
>>> przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16 min.
>>> Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie
>>> straciłem 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej trasie
>>> wyniosło 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110 km/h."
>
>> Nawet nie czytam, wystarczyła mi prędkość średnia i ilość ładowań.
>> Elektrykiem tak się nie jeździ i tyle.
>> Po co jechać o 50 km/h szybciej, żeby potem dłużej stać na dodatkowych
>> ładowaniach, niż się zyska na czasie grzejąc ile się da?
>
> Sluszna wypowiedz, ale ... to ile wolno jechac elektrykiem ?
> 90 na tempomacie, 100, 110 ?
>
> J.
>
No wynika, ze srednio jakies 60kmh ekspresowka zeby wyrobic zasieg
podany przez producenta i zeby bylo plasko albo lekko z gorki. Najlepiej
latem ale zeby tez nie bylo za cieplo co by nie wlaczac klimy i zeby nie
bylo za zimno zeby sie pojemnosc baterii nie zmniejszyla. Sumarycznie,
czas podrozy bedzie taki sam jak przy sredniej 110kmh ale masz to
poczucie, ze jedziesz a nie stoisz 2,5h na ladowaniu. KOnkluzja jest
taka, ze jak robisz do 50km dziennie, masz solary i ewentualnie mozesz
sie za darmo w pracy podladowac to kup elektryka (ja bym kupil). W
kazdym innym ukladzie szkoda pradu.
-
149. Data: 2020-08-18 03:14:03
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-08-14 09:14, cef wrote:
> W dniu 2020-08-14 o 08:55, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello cef,
>>
>> Friday, August 14, 2020, 8:24:37 AM, you wrote:
>>
>>>>> No ale chyba rozumiesz różnice w sensie ryzyka utraty
>>>>> źródła zasilania?
>>>> To samo co z paliwem.
>>>> Naładujesz.
>>> Czyli nie rozumiesz różnicy albo jej nawet nie widzisz.
>>> Paliwo nie kończy się niespodziewanie (chyba, że wycieka)
>>> a prąd może się skończyć
>>
>> Niespodziewanie?
>
> Na pewno bardziej niespodziewanie kończy się prąd
> niż paliwo.
Kiedy właśnie elektryk podaje zasięg aż całkiem akumulator wydoi.
Wszystko co może się zdarzyć to długa górka :-)
-
150. Data: 2020-08-18 03:53:40
Temat: Re: Holowanie elektryka
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-08-2020 o 19:03, J.F. pisze:
>>> A tego juz nie ustalilismy, ze publiczne ladowarki sa drogie ?
>
>> Nie - to Ty ustaliłeś sam ze sobą, wzorując się na cenach ionity, z
>> których nikt w tym kraju nie korzysta.
>> Ja łąduję się poza sytuacjami awaryjnymi, wyłącznie na darmowych - i
>> nad morze tak właśnie pojadę.
>
> A co masz za auto, ze "darmowe" sa ?
Bez znaczenia jakie auto, darmowych ładowarek jest jeszcze całkiem sporo.
> I dlugo tak jeszcze bedą darmowe ?
Na razie są.
W przeciwieństwie do darmowych stacji.
>
>>> Poza tym Ty masz 250km, ja licze 450 :-)
>> Przeprowadź się. ;-)
>
> Ale za to nad cieple morze mam 200km blizej :-)
W samolocie to jakiś kwadrans różnicy...
>> A ja tak - zwłaszcza darmowy (w sensie że na ładowaniu w tym czasie
>> zaoszczędzę tyle w porównaniu do benzyny, że mi to obiad dla całej
>> rodziny sfinansuje).
>
> Badzmy realistami - za ten prad juz zaplaciles, z gory :-)
No właśnie nie.
Tylko zmianą myślenia i rezygnacją z połowy mocy.
>
>>> A obiad co 300 km to tez przesada :-)
>
>> Można w zamian lody,
>
> Mozna, ale godzine ?
>
>> zakupy,
>
> co 300km to tez przesada :-)
To wszystko tylko raz, bo drugiedługie ładowanie jest zbędne.
Albo może być kilka krótszych po 0,5 h.