-
21. Data: 2010-11-29 12:12:05
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: PeJot <P...@0...pl>
W dniu 2010-11-29 13:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan PeJot napisał:
>
>> Sprawa jest prosta. Termostat w korytarzu, a we wszystkich
>> pomieszczeniach głowice termostatyczne. To nie ma prawa działać. W
>> krańcowym przypadku głowice dawno poodcinały grzejniki w nagrzanych
>> pomieszczeniach. Tymczasem termostat w korytarzu nadal trzyma kocioł
>> załączony.
>
> I ten kocioł nie eksploduje?
Nie, od tego jest bypass, który puszcza wodę poza wymiennikiem aby
pompa mogła ją mielić. Raz na jakiś czas, na moment gaz idzie na palnik.
No i serwis do kotła częściej musi zaglądać :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
22. Data: 2010-11-29 12:13:23
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-29 12:56, PeJot pisze:
> W dniu 2010-11-29 12:44, Mario pisze:
>>> Sąsiedzi
>>> ZTCMW mają termostaty w korytarzach i jakoś tak często narzekają na
>>> rachunki za gaz.
> /.../
>
>> Nie wiem jak to można wychwycić i powiązać przyczynowo z przegrzaniem
>> spowodowanym złą regulacją.
>
> Sprawa jest prosta. Termostat w korytarzu, a we wszystkich
> pomieszczeniach głowice termostatyczne. To nie ma prawa działać. W
> krańcowym przypadku głowice dawno poodcinały grzejniki w nagrzanych
> pomieszczeniach. Tymczasem termostat w korytarzu nadal trzyma kocioł
> załączony.
Niemożliwe. Przy zdławieniu w innych pomieszczeniach przepływu zwiększa
się przepływ w tym termostatowanym i zostaje zaraz wyłączony. Albo
wywali na kotle. Gdzieś te kilkanaście kilowatów musi podnieść
temperaturę. A jeśli nawet w innych pomieszczeniach (poza korytarzem)
temperatura zostałaby mocno przekroczona ( bo zawory całkiem nie
odcięły) to potem z kolei mocno by spadła zanim by się kocioł ponownie
włączył. Mielibyśmy niekomfortową sytuację, że we wszystkich pokojach
temperatura by się wahała między np 17 a 27 stopni a w korytarzu
latałaby między 21,5 a 22,5. A i tak średnia w mieszkaniu za cały cykl
oscylacji wyniosłaby 22C i z tego wyszłoby zużycie energii takie jak
przy stabilnej temperaturze. Tak czy inaczej cała moc jest wydzielana w
tym mieszkaniu i musi spowodować podniesienie temperatury. Nie da się
mieszkać ze średnią temperaturą ponad 25C. No chyba, że mieszkańcy
uchylają okna bo im za ciepło.
Tak więc to jest głównie kwestia stylu życia i skutecznych przegród
cieplnych a nie stabilizacji.
--
Pozdrawiam
MD
-
23. Data: 2010-11-29 12:17:45
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-29 13:12, PeJot pisze:
> W dniu 2010-11-29 13:03, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pan PeJot napisał:
>>
>>> Sprawa jest prosta. Termostat w korytarzu, a we wszystkich
>>> pomieszczeniach głowice termostatyczne. To nie ma prawa działać. W
>>> krańcowym przypadku głowice dawno poodcinały grzejniki w nagrzanych
>>> pomieszczeniach. Tymczasem termostat w korytarzu nadal trzyma kocioł
>>> załączony.
>>
>> I ten kocioł nie eksploduje?
>
> Nie, od tego jest bypass, który puszcza wodę poza wymiennikiem aby pompa
> mogła ją mielić. Raz na jakiś czas, na moment gaz idzie na palnik.
No ale od tego nie wzrasta znacząco zużycie gazu. To że woda sobie
cyrkuluje samo w sobie nie ma znaczenia poza żywotnością pompki. W
innych układach - jak w pompie cieplnej podstawą jest pomiar temperatury
na powrocie więc musi być tam zawsze obieg.
--
Pozdrawiam
MD
-
24. Data: 2010-11-29 12:17:52
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PeJot napisał:
>> Zawory termostatyczne są od stabilizowania temperatury w pokoju,
>> i termostat sterujący piecem jest od tego samego. Są dwie szkoły
>> termoregulacji -- fale^Wcentralna i lokalna. Nie jest chyba dobrze
>> mieszać jedną i drugą. Bo właściwie czemu nie zastosować zaworów
>> termostatycznych wszędzie, a w piecu nie zostawić tylko termostatu
>> wodnego? Jak będzie za ciepło, to sie wszystkie zawory zamkną,
>> a piec mając do podgrzania tylko wodę w rurach wyłączy sie natychmiast.
>
> Nie mam takiej opcji w trybie automatycznym. Ręcznie, to i owszem, np.
> na przedwiośniu obniżam maksymalną temperaturę na kotle.
No to jest -- jest ograniczenie temperatury, a to wystarczy.
>> Może faktycznie akurat to mieszkanie słabo nadaje się do centralnej
>> regulacji.
>
> Wszystko było w miarę OK do ostatniej zimy, dopóki sąsiedzi grzali. Wąż
> w kieszeni podpowiada mi, że przecież wcześniej czy później ktoś tam
> będzie mieszkał. Czyli najlepiej bez inwestycji, tylko kombinować z
> użyciem tego co jest.
Zmalała stała czasowa -- pojemność cieplna pozostała ta sama, ale
przewodność uległa zwiększeniu. Już nie tylko ta zewnętrznych ścian
sie liczy, ale również stropów oddzielających pustostan. Termostat
należy przenieść do pomieszczenia, które ma największy kontakt ze
Złym i Zimnym Światem Zewnętrznym.
--
Jarek
-
25. Data: 2010-11-29 12:26:03
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-29 12:57, Marek Lewandowski pisze:
> On Mon, 29 Nov 2010 08:03:08 +0100, PeJot wrote:
>
>> stopnie. W pomieszczeniach, które mają 2 ściany na zewnątrz zbyt szybko
>> spada temperatura. Kombinuję w kierunku umieszczenia sterownika właśnie
>> w tych pomieszczeniach.
>
> Na mój chłopski łeb to dobrze kombinujesz.
> Regulator powinien siedzieć w pomieszczeniu z najmniejszą stałą czasową.
>
>> Pytanie: co daje właściwie histereza ? 0.25
>> stopnia ?
>
> prawdopodobnie nic, dopóki nie masz systemu z małą bezwładnością
> grzejników, dobrą cyrkulacją powietrza itd.
Co w praktyce oznacza pomieszczenie z najmniejszą rezystancją cieplną
do otoczenia.
--
Pozdrawiam
MD
-
26. Data: 2010-11-29 12:28:27
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: PeJot <P...@0...pl>
W dniu 2010-11-29 13:17, Mario pisze:
>>> I ten kocioł nie eksploduje?
>>
>> Nie, od tego jest bypass, który puszcza wodę poza wymiennikiem aby pompa
>> mogła ją mielić. Raz na jakiś czas, na moment gaz idzie na palnik.
>
> No ale od tego nie wzrasta znacząco zużycie gazu.
Raz na jakiś czas gaz idzie na palnik. Rachunki za gaz sąsiedzi mają
wyższe o jakieś 20% w skali roku. Tyle że to może być kwestia np. CWU, a
nie CO.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
27. Data: 2010-11-29 12:32:04
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-29 13:28, PeJot pisze:
> W dniu 2010-11-29 13:17, Mario pisze:
>
>>>> I ten kocioł nie eksploduje?
>>>
>>> Nie, od tego jest bypass, który puszcza wodę poza wymiennikiem aby pompa
>>> mogła ją mielić. Raz na jakiś czas, na moment gaz idzie na palnik.
>>
>> No ale od tego nie wzrasta znacząco zużycie gazu.
>
> Raz na jakiś czas gaz idzie na palnik. Rachunki za gaz sąsiedzi mają
> wyższe o jakieś 20% w skali roku. Tyle że to może być kwestia np. CWU, a
> nie CO.
>
Sterownik stwierdza że pomieszczenie nie dogrzane to kocioł się załącza.
Za chwilę pojawia się wysoka temperatura na powrocie to wyłącza na
kotle. Nie ma wpływu na zużycie gazu. Jeśli wyłączenia następują bardzo
szybko (przy niskiej ustawionej temperaturze na kotle) to może zostać
szybko zeżarty wymiennik albo wylot z kotła.
--
Pozdrawiam
MD
-
28. Data: 2010-11-29 12:44:04
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mario napisał:
>> Sprawa jest prosta. Termostat w korytarzu, a we wszystkich
>> pomieszczeniach głowice termostatyczne. To nie ma prawa działać. W
>> krańcowym przypadku głowice dawno poodcinały grzejniki w nagrzanych
>> pomieszczeniach. Tymczasem termostat w korytarzu nadal trzyma kocioł
>> załączony.
>
> Niemożliwe. Przy zdławieniu w innych pomieszczeniach przepływu zwiększa
> się przepływ w tym termostatowanym i zostaje zaraz wyłączony. Albo
> wywali na kotle. Gdzieś te kilkanaście kilowatów musi podnieść
> temperaturę. A jeśli nawet w innych pomieszczeniach (poza korytarzem)
> temperatura zostałaby mocno przekroczona ( bo zawory całkiem nie
> odcięły) to potem z kolei mocno by spadła zanim by się kocioł ponownie
> włączył. Mielibyśmy niekomfortową sytuację, że we wszystkich pokojach
> temperatura by się wahała między np 17 a 27 stopni a w korytarzu
> latałaby między 21,5 a 22,5. A i tak średnia w mieszkaniu za cały cykl
> oscylacji wyniosłaby 22C i z tego wyszłoby zużycie energii takie jak
> przy stabilnej temperaturze.
Zdarzają się domy, co to w nich kaloryfery zakładał fachowiec od
"panie, na każdy metr kwadratowy trzeba jedno żeberko". Nieważne,
czy to narożny pokój, czy wewnętrzny korytarz. Zwykle pomaga na
ustabilizowanie temperatury w takim domu wypieprzenie grzejników
z tych ostatnich pomieszczeń.
> Nie da się mieszkać ze średnią temperaturą ponad 25C. No chyba, że
> mieszkańcy uchylają okna bo im za ciepło.
Znałem takiego jednego, co miał fioła na punkcie hodowli storczyków.
Nie dość, że w chałupie 28 stopni, to jeszcze wilgoć jak w pralni.
> Tak więc to jest głównie kwestia stylu życia i skutecznych przegród
> cieplnych a nie stabilizacji.
Ten to w ogóle miał osobliwy styl życia.
--
Jarek
-
29. Data: 2010-11-29 12:51:16
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: PeJot <P...@0...pl>
W dniu 2010-11-29 13:17, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Nie mam takiej opcji w trybie automatycznym. Ręcznie, to i owszem, np.
>> na przedwiośniu obniżam maksymalną temperaturę na kotle.
>
> No to jest -- jest ograniczenie temperatury, a to wystarczy.
Dzieciaki ani żona tego nie robią.
>
>>> Może faktycznie akurat to mieszkanie słabo nadaje się do centralnej
>>> regulacji.
>>
>> Wszystko było w miarę OK do ostatniej zimy, dopóki sąsiedzi grzali. Wąż
>> w kieszeni podpowiada mi, że przecież wcześniej czy później ktoś tam
>> będzie mieszkał. Czyli najlepiej bez inwestycji, tylko kombinować z
>> użyciem tego co jest.
>
> Zmalała stała czasowa -- pojemność cieplna pozostała ta sama, ale
> przewodność uległa zwiększeniu. Już nie tylko ta zewnętrznych ścian
> sie liczy, ale również stropów oddzielających pustostan. Termostat
> należy przenieść do pomieszczenia, które ma największy kontakt ze
> Złym i Zimnym Światem Zewnętrznym.
Od początku taka jest idea, tylko do tego najwygodniejszy były sterownik
bezprzewodowy. Kombinowałem z mniejszą histerezą, ale przekonaliście
mnie, że to nie najlepszy pomysł. Faktycznie przy +/-0.25 stopnia
wystarczy że niechcący dogrzeję pokój referencyjny znienawidzonymi przez
UE żarówkami mocy >75 W :)
I jeszcze, przy małej histerezie z pewnością kocioł będzie załączał się
w nocy, a toto ustrojstwo trochę jednak hałasuje.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
30. Data: 2010-11-29 13:07:44
Temat: Re: Histereza regulatora CO
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PeJot napisał:
>>> Nie mam takiej opcji w trybie automatycznym. Ręcznie, to i owszem,
>>> np. na przedwiośniu obniżam maksymalną temperaturę na kotle.
>>
>> No to jest -- jest ograniczenie temperatury, a to wystarczy.
>
> Dzieciaki ani żona tego nie robią.
A cóż ona niewiasta albo dziatki mają do lubienia w kotle? Chodziło mi
o termostat ograniczający temperaturę wody w obiegu. To wystarcza do
realizacji lokalnej stabilizacji temperatury (w każdym pomieszczeniu
przy grzejniku).
>> Zmalała stała czasowa -- pojemność cieplna pozostała ta sama, ale
>> przewodność uległa zwiększeniu. Już nie tylko ta zewnętrznych ścian
>> sie liczy, ale również stropów oddzielających pustostan. Termostat
>> należy przenieść do pomieszczenia, które ma największy kontakt ze
>> Złym i Zimnym Światem Zewnętrznym.
>
> Od początku taka jest idea, tylko do tego najwygodniejszy były sterownik
> bezprzewodowy. Kombinowałem z mniejszą histerezą, ale przekonaliście
> mnie, że to nie najlepszy pomysł. Faktycznie przy +/-0.25 stopnia
> wystarczy że niechcący dogrzeję pokój referencyjny znienawidzonymi przez
> UE żarówkami mocy >75 W :)
Albo swoim jestestwem. Człowiek wydziela moc cieplną rzędu 100W (tyle
co jedno kaloryferowe żebro).
> I jeszcze, przy małej histerezie z pewnością kocioł będzie załączał się
> w nocy, a toto ustrojstwo trochę jednak hałasuje.
No to wyłączyc na noc, jeśli cieplna stała czasowa jest wystarczająca.
Włączać rano zegarem, będzie jako budzik robił (dziwny jakiś ten
kocioł, mojego prawie nie słychać).
Jarek
--
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie,
i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem.
Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę.