-
71. Data: 2010-08-18 10:51:57
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Massai pisze:
>
> > Takie zdaje się na mazurach gdzieś się odbywają, ale rzeczywiście
> > nie wiem czy nadal.
> >
>
> Cóż, póki co robię sobie własny, przy dojazdach do roboty ;)
Ja już dawno przestałem ;-)
Osiągałem jakieś abstrakcyjne wręcz spadki (przy mojej normalnej
jeździe pali średnio około 10-11, a przy ekstremalnym ekodrivingu po
samym mieście potrafiłem zejść do 9, na trasie nawet do 6,5), tylko
zwyczajnie nie chce mi się pilnować.
Cyferki może nie jakieś oszałamiające, ale to benzyna 2,7 V6 ;-)
--
Pozdro
Massai
-
72. Data: 2010-08-18 11:04:04
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Johnny Hooker wrote:
> Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> napisał(a):
>
> > "Czemu detonacje - a nie spalanie, jak to jest w silnikach
> > tradycyjnych?
>
> No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
> paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
> wielokrotnie więcej energii.
Niby w jaki sposób???
Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
W efekcie powstaje duże ciśnienie.
W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
pocisk opuści lufę.
Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.
W przypadku zamkniętego tłoka nie ma to takiego znaczenia, ciśnienie
podczas spalania NIE "ucieka".
Jedyne co w tym całym pomyśle teoretycznie mogłoby dać jakieś efekty to
ta cała woda dodawana do mieszanki i w wybuchu odparowywana.
Czyli wychwytywanie energii cieplnej która normalnie ucieka z gorącymi
spalinami i chłodzeniem silnika.
Działanie takie jak w maszynie parowej.
--
Pozdro
Massai
-
73. Data: 2010-08-18 11:08:30
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Tue, 17 Aug 2010 00:17:24 +0000 (UTC), Johnny Hooker napisał(a):
>
> >> Hm.. współczesne silniki deisla osiągają około 35% sprawności [..]
> >
> > W warunkach rzeczywistych - tj. zmiany temperatury, przyśpieszanie,
> > hamowanie, częste zmiany biegów - i związane z tym zmiany obrotów -
> > itp. itd.
> >
> > Czy tak?
>
> Tak właśnie. I dlatego też w układach klimatytzacji stosuje się
> grzejniki elektryczne, bo siniki produkuja w zimie za mało ciepła
> odpadowego, żeby zagrzać nim kabinę.
No, tu nie byłbym taki pewien czy to tylko "za mało ciepła odpadowego".
Spaliny wylatują gorące i zimą i latem, spróbuj dotknąć kolektora
wydechowego takiego "niedogrzanego" zimą silnika.
Po prostu układ chłodzenia/ogrzewania nie wychwytuje całości
marnowanego ciepła - bazuje na energi przekazywanej via blok silnika, a
nie np. jakąś spiralną nagrzewnicę w wydechu.
--
Pozdro
Massai
-
74. Data: 2010-08-18 11:19:53
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Aug 2010 09:04:04 +0000 (UTC), Massai wrote:
> Johnny Hooker wrote:
>> No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
>> paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
>> wielokrotnie więcej energii.
>
>Niby w jaki sposób???
>Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
>Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
>warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
>W efekcie powstaje duże ciśnienie.
>
>W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
>chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
>boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
>Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
>ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
>pocisk opuści lufę.
Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
wolnospalajacy.
Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].
>Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
>momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
>spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.
Glowy nie dam - przy szybkim sprezaniu wystepuja mechanizmy podobne co
przy detonacji, a efekt jest przykry - wiecej ciepla, mniej uzytecznej
pracy.
J.
-
75. Data: 2010-08-18 11:26:32
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Massai pisze:
>> Cóż, póki co robię sobie własny, przy dojazdach do roboty ;)
>
> Ja już dawno przestałem ;-)
> Osiągałem jakieś abstrakcyjne wręcz spadki (przy mojej normalnej
> jeździe pali średnio około 10-11, a przy ekstremalnym ekodrivingu po
> samym mieście potrafiłem zejść do 9, na trasie nawet do 6,5), tylko
> zwyczajnie nie chce mi się pilnować.
Hmm... Ponieważ różnice w czasie dojazdu przy jeździe agresywnej i
ekonomicznej mam w okolicach 10%, co sprowadza się do kilku minut, nie
muszę się specjalnie pilnować. I zawsze jakiś pośpieszny matoł mnie rano
rozbawi - pędzi, wyprzedza, przeciska się, popędza, a i tak zyskuje max.
minutę lub dwie
> Cyferki może nie jakieś oszałamiające, ale to benzyna 2,7 V6 ;-)
No, jak się jeździ dostawczakiem... ;->
-
76. Data: 2010-08-18 11:29:09
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Massai pisze:
> W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
> chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
> boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
> Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
> ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
> pocisk opuści lufę.
W kwestii formalnej - taką "ostrą" charakterystykę to miał np. czarny
proch. Nowsze materiały są "mocniejsze" ale i "spokojniejsze".
-
77. Data: 2010-08-18 11:40:01
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F. wrote:
> On Wed, 18 Aug 2010 09:04:04 +0000 (UTC), Massai wrote:
> > Johnny Hooker wrote:
> >> No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
> >> paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
> >> wielokrotnie więcej energii.
> >
> > Niby w jaki sposób???
> > Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
> > Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
> > warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
> > W efekcie powstaje duże ciśnienie.
> >
> > W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
> > chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
> > boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
> > Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
> > ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
> > pocisk opuści lufę.
>
> Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
> wolnospalajacy.
> Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
> wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
> to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].
Hm, serio?
znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
wiadomo, po prostu spala się.
Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?
>
> > Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
> > momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
> > spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.
>
> Glowy nie dam - przy szybkim sprezaniu wystepuja mechanizmy podobne co
> przy detonacji, a efekt jest przykry - wiecej ciepla, mniej uzytecznej
> pracy.
No, przy samochodowym spalaniu stukowym mamy spadek mocy, paliwo nie
spala się tak efektywnie jak w przypadku normalnego spalania.
--
Pozdro
Massai
-
78. Data: 2010-08-18 11:46:50
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Massai pisze:
> znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
> wiadomo, po prostu spala się.
> Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?
Też nie detonuje - też się "tylko" gwałtownie spala, ale produkty
spalania mają sporą objętość.
[ciach]
> No, przy samochodowym spalaniu stukowym mamy spadek mocy, paliwo nie
> spala się tak efektywnie jak w przypadku normalnego spalania.
Bo energia rozprasza się na boki i na niszczenie konstrukcji.
I z tego samego powodu materiały miotające muszą być "spokojniejsze" -
żeby energia szła na jak najdłuższe pchanie pocisku, a nie na
rozpychanie zamka/lufy itepe
-
79. Data: 2010-08-18 11:57:08
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Aug 2010 09:40:01 +0000 (UTC), Massai wrote:
>J.F. wrote:
>> Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
>> wolnospalajacy.
>> Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
>> wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
>> to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].
>
>Hm, serio?
>znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
>wiadomo, po prostu spala się.
>Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?
To nie detonacja - to zwykly wybuch :-)
Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim zdazy sie
ugiac :-)
J.
-
80. Data: 2010-08-18 13:47:25
Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F. wrote:
> On Wed, 18 Aug 2010 09:40:01 +0000 (UTC), Massai wrote:
> > J.F. wrote:
> >> Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet
> specjalny >> wolnospalajacy.
> >> Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic
> wieksze >> wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie
> bez powodu >> to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].
> >
> > Hm, serio?
> > znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
> > wiadomo, po prostu spala się.
> > Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?
>
> To nie detonacja - to zwykly wybuch :-)
Aż sobie zajrzałem na wiki żeby zobaczyć czym się różni wybuch od
detonacji ;-)
>
> Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
> To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim zdazy sie
> ugiac :-)
yyy... chyba nie każda sytuacja gdy prędkość spalania czy rozszerzania
się fali uderzeniowej przekracza prędkość rozchodzenia się dźwięku w
materiale powoduje pękanie materiału?
Jak dasz odpowiednio grube ścianki to możesz detonować zawartość ad
mortem defecatum...
--
Pozdro
Massai