W dniu 2012-08-29 21:32, Janko Muzykant pisze:
> Ojej, jak nas nikt nie docenia!
> http://natemat.pl/29085,200-tys-zl-za-sesje-to-skand
al-czy-fotograf-zyje-jak-paczek-w-masle-czy-moze-na-
placy-minimalnej
>
>
> Ale głupot w jednym miejscu... A tak przy okazji, żeby coś
> konstruktywnego było - na ile wyceniacie 120 główek - zlecenie opisane w
> artykule? Ja stawiam 5 tysięcy i zdaję sobie sprawę, że to drogo.
> Przypuszczalnie znajdzie się ktoś, kto to zrobi za dwa - i zrobi to
> dobrze. Pojawi się też ktoś z propozycją 500zł i odda jotpegi z puchy.


Zwykle mam takie zlecenia przy kolejnych wyborach... ale samorządowych,
więc budżety klientów dużo mniejsze.
Ale ilościowo portretów podobna ilość.
To co wypisuje w art. Jacek Kołodziejski to dla mnie lekki kosmos.
Myślę, że spokojnie tyle portretów mogłoby u mnie kosztować ok. 4 tys.
z obróbką polegającą m.in. na delikatnym wyglancowaniu oblicza ;-)
Warunek jest taki, że sesja w max 2 terminach.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info