-
131. Data: 2010-06-14 09:10:21
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
> Ale napisz o co chodzi z tymi trocinami... może sie to kiedyś przyda ;-)
z trocinami chodzi o to, ze jesli np skrzynia niedomaga, cos stuka puka, to
samo z mostem, dosypuja do leju drobnyuch trocin, ktore "wygluszaja" poprzez
zmniejszenie tych luzow, na krotka mete dziala, klient zadowolony, bo
wszystko dziala przez jakis czas cichi i sprawnie, potem kaplica
to samo z silnikami, dolewaja rozmaitej masci uszczelniaczy i to samo, przy
zakupie dziala sprawnie, a potem masakra, szczegolnie jak przyjdzie ci do
glowy olej zmienic, silnik do remontu
> ??? Które auto ma mniej niż 3 lata pełnej gwarancji?
napisalem ze nie wiem, nie znam wszyskich marek, moze ktoras ma mniej niz 3
lata
> No ale o co chodzi? Nie ma przeglądów? Nie ma papierów? Ma mieć!
alez ma, tylko z innego miasta, a jak pojedziesz do aso, to sie okaze ze to
nie ich piueczatka :)
> No ale przecież głupi chyba nie jesteś i umiesz sobie sprawdzić te limity
> km.
no pewnie, wszystko sie zgadza, tylko jak ci podepna w aso silnik pod kompa
i go przetrzepia na przegladzie, to sie okaze ze zamiast tego co wskazuje
wyswietlacz, masz 100kkm wiecej i juz niestety po gwaranacji
-
132. Data: 2010-06-14 09:13:46
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
> Po prostu oprócz cofnięcia licznika trzeba powymieniać parę elementów
> bo inaczej jak oglądasz auto z dużym przebiegiem co ma mało na liczniku
> to po prostu "coś jest nie tak" i stoisz od niego z daleka...
a ja ci mowie ze sie mylisz, sam kupilem auto z duzym przebiegiem i wiem jak
wygladalo, a wygladalo tak, ze jakby mu ten przebieg zmnijeszyc o polowe to
bym sie nie pokapowal, bo bylo w tak dobrym stanie, nawet nakladki na pedaly
jezdza te same do tej pory, a minelo 5 lat, owszem gola blacha swieci
miejscami ale mi to nie przeszkadza, jak zacznie zmienie gumki
takze nie zawsze i wszystko sie da
-
133. Data: 2010-06-14 09:31:17
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: Karolek <d...@o...pl>
Jurand pisze:
>> Rzezbiarzy to ty masz (jakies kamienie szlifierskie itp. :P)
>> Jedz moze do tej fabryki toyoty dla ktorej niby robiles i zobacz jaki
>> maja tam lakier :P
>
> Tam nie mają lakieru do nadwozi, bo to fabryka z elementami zawieszenia.
>
To jedz tam gdzie maja...
> No, jest możliwość, że zadzwonię.
>
A ja mam ci uwierzyc na slowo :P
Ok ja dzwonilem, nie uzywaja ;>
>> Ja? Alez skad, nie prowadze lakierni.
>> Za to widac DuPont tez sie zagapil :P
>> Ale to przeciez taka mala nie liczaca sie firma :>
>
> Może się nie zagapił - zobaczymy.
>
No tak, bo tam piekarze robia.
Jakby zatrudnili Juranda to by nie byli do tylu... a sa juz lata w plecy
z tego co piszesz.
>> Ty szczekasz, ja czekam, az zdobedziesz podstawy do dyskusji na ten
>> temat.
>> Na razie ich nie masz.
>
> Szczekasz.
>
Raczej oczekuje, ze wysilisz sie na zdobycie minium wiedzy na temat na
ktory chesz dyskutowac.
>> To jest konkret.
>
> Aha.
>
Ty chialbys wszystko na tacy.
Wybacz, ale niedoczekanie twoje.
>> Boisz sie przepisac z wikipedii co to wytrzymalosc materialow?
>
> Nie, bo wiki w tym względzie niedużo pomaga.
>
Dla laika wystarczy.
>> Wychodzi zakompleksiony dresik, ktory musi kupic audi dla zmylki? :P
>
> Tak, jestem dresem. Typowym.
>
Nie wiem czy typowym, ale bardzo boisz sie, ze ktos cie bedzie z takim
utozsamial.
>> Dobre, naprawde dobre to jest :P
>> Jak bede musial zbierac puszki to tez bede mowil, ze nie musze tego
>> robic, tylko to takie hobby, przy ktorym mozna wiele sie nauczyc o
>> technologii ich wytwarzania :P
>
> No jakbyś zbierał puszki na szeroką skalę - to mógłbyś na tym zarobić na
> coś lepszego, niż stary TDS.
>
Spoko, juz dawno mam cos lepszego niz TDS, ale jakos zal mi rozstawac
sie z E34. Auto nie do zdarcia, a juz w sumie nie wiele warte.
>> Taa... mowisz tobie zdazyli wytlumaczyc.
>
> W dodatku masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego jak widać.
>
To ze piszesz bzdury akurat zrozumialem bardzo dobrze.
>> A podaj, to co podasz i tak ma sie nijak do wytrzymalosci jednej
>> glowicy i drugiej :>
>
> Ma się. Tylko, że masz na tyle ciasny umysł, że tego nie ogarniasz.
>
Haha, wlanie ze nie ma sie.
Tylko jeszcze nie wpadles na to, dlaczego.
>> Napisalem ci wiele razy, ale raczysz nie zauwaz, lub masz problemy z
>> czytaniem.
>> Szansy nie masz zadnej, ze ci glowica w TDSie peknie podczas normalnej
>> eksploatacji.
>
> Być może nie pęknie głowica, tam może w międzyczasie pęknąć wiele innych
> rzeczy.
O, a to co znowu za ciekawostki?
U mnie osobiscie TDS 4 lata, 100kkm i jedyne co nie tyle pekalo, a sie
rozpadlo to pompa wody, ktora zostala wymieniona na taka co sie juz nie
rozpadnie.
Wiele innych TDSow, ktore dobrze znam tez nie maja zadnych problemow,
typu pekanie czegokolwiek.
>
>> Jak bedziesz jezdzil bez wody to peknie i w TDSie i w TDI.
>
> I tutaj się bardzo mylisz - bo wcale nie trzeba jeździć bez wody, żeby w
> TDS-ie głowica pękała.
>
A co trzeba?
>> Buu skucha, ciezar akurat jest malo wazny.
>
> Nie mówimy tutaj o ważności, tylko o WADZIE, kretynku.
A ponoc taka wysoka kultura... :P
>Wadzie, która
> spodowowała ODEJŚCIE od produkcji głowic żeliwnych.
>
Bzdura.
To nie ciezar byl przyczyna odejscia od glowic zeliwnych.
>> A co to za soba pociaga?
>> Jakbys wiedzial to bys wiedzial tez, ze zeliwne glowice sa gorsze i
>> pod tym wzgledem mniej wytrzymale.
>
> To, że coś gorzej przewodzi ciepło, nie oznacza, że bardziej się przy
> tym odkształca.
Nie wiesz jednak.
>> Za to zeliwo chetniej peka i jest o wiele wieksza szansa na jej
>> pekniecie.
>
> Znowu pieprzysz od rzeczy. W jakiej sytuacji chętniej pęka? Jak w niego
> walisz młotkiem?
>
W takiej samej sytuacji, w ktorej jest aluminium.
>> Za to stopy alu nie pekaja tak chetnie jak zeliwo i w rezultacie
>> narazenie na pekniecia jest mniejsze niz w przypadku zeliwa.
>
> Nie, te wszystkie pęknięcia długich głowic alu 6 cylindrowych to są
> zwidy posiadaczy takich pojazdów.
Nie to nie sa zwidy, bo posiadacze tych pojazdow nie maja problemow z
pekajacymi glowicami.
Te pekajace glowice to tylko twoj wymysl.
Wejdz sobie na forum BMW, rozne problemy z tymi samochodami sa tam dosc
dobrze opisane i zobacz ile znajdziesz watkow o pekajacych glowicach.
Jest nawet forum specjalnie poswiecone silnikom diesla w BMW, jak wiesz
wiekszosc to 6 cylindrowe, tylko i wylacznie z glowicami aluminiowymi...
poszukaj tych swoich wyimaginowanych pekajacych glowic.
> Normalnie Karolek napisał, że nie
> pękają, to nie pękają.
>
Raczej to ty sobie ubzdurales, ze pekaja :P
>> Ja wiem, tlumaczyc betonowi nie mam juz sily.
>
> Nie wiesz, bo LEPSZE zastosowaie może oznaczać niższe koszty produkcji,
> łatwiejszą obróbkę, łatwiejsze naprawy, itp.
>
To swoja droga... skurcz zeliwa jest wiekszy niz alu, co raczej nie jest
zaleta.
Podobnie lejnosc, alu ma lepsza.
Jednak najwazniejsze jest to, ze glowica zeliwna nie daje juz rady w
nowoczesnych wysilonych silnikach.
>> Juz napisalem.
>> Wszystkie wiodace marki produkujace silniki podzielaja moje zdanie (a
>> raczej ja podzielam ich, ale to juz nie wazne).
>
> Na pewno wszyscy producenci kierowali się przy wdrażaniu głowic
> aluminiowych tym, że rzadziej niż żeliwne pękają. Taak, to był
> najpoważniejszy argument. ROTFL ;)
>
No raczej byl bardzo wazny, bo troche lipa by byla jakby glowice zaczely
pekac jeszcze na gwarancji :>
A zeliwne by pekaly, no chyba, ze robiliby glowice gabarytami
przypominajace te z samochodow ciezarowych :>
>> I wytrzymalsze od zeliwa w danych warunkach pracy.
>
> W TDS-ach wykracza poza te "dane" warunki pracy.
>
Przestan juz klamac.
TDSy nie maja zadnych problemow z glowicami, to jest twoj jakis chory
wymysl.
>> Ubzdurales sobie ze dlugie 6 cylindrowe glowice pekaja, a to gowno
>> prawda.
>> To sa jakies twoje chore wymysly i nie maja potwierdzenia w
>> rzeczywistosci.
>> Za to potwierdzenie w rzeczywistosci maja krotkie, zeliwne,
>> jednocylindrowe glowice (takie jak lubisz i niby te co maja byc
>> najwytrzymalsze), ktore pekaja nagminnie.
>
> Nie, debilku, nie ubzdurałem sobie.
Uuu znowu wysoka kultura :P
> Problem długich głowic aluminiowych
> od lat spędza sen z powiek właścicielom chociażby takich aut jak Nissan
> Patrol 2.8 TD. Ponieważ jesteś debilem, to nie zauważyłeś, że nie tylko
> TDS ma takie głowice, o jakich piszę. Dziwnym trafem w obu tych
> silnikach ta głowica zachowuje się dokładnie tak samo, jeśli dojdzie do
> przegrzania - zaczyna się krzywić i pękać.
Przestan pierdolic.
TDSy nie maj problemow z glowicami, podobnie jak cala reszta znakomitych
silnikow diesla od BMW, ktore rowniez maja 6 cylindrow i aluminiowe glowice.
>Jej naprawa raz, że jest
> trudna, dwa - jest dużo bardziej kosztowna, niż głowic żeliwnych, które
> - o dziwo - praktycznie w ogóle po TAKIM SAMYM przegrzaniu nie mają
> pęknięć.
LOL, ale fachura z ciebie.
Co jak co, ale zeliwne glowice z cala pewnoscia naprawia sie trudniej!
> Nawet 5-cylindrowe (też długie) w Audi 2.5 TDI. Ale ponieważ
> jesteś debilem, dalej się będziesz upierał, że Ty wiesz lepiej - to
> wejdź sobie na forum rajdy4x4.pl, tam gości, którym odjechała do nieba
> głowica Patrola jest od groma i tam możesz swoje rewelacje im
> przedstawiać - na pewno będą Cię bardzo kochać za to ;)
>
A co mnie patrol... mowa o TDSach.
Ale jak juz gdzies mnie odsylasz, to moze sam zerknij jak sie sprawuja
krotkie, zeliwne glowice w VMach :P
>> Ach nie jestes, juz myslalem.
>
> Nie żartuj - myślałeś?
>
Ano, to jest takie cus, z czego istnienia nie zdajesz sobie sprawy.
>> To na szczescie tylko twoje zdanie.
>
> Nie tylko moje, ale nic Ci do tego ;)
>
To jest tam was dwoch? :P
>> A ja po trochu elektronikiem, mechanikiem od budowy maszyn i aktualnie
>> moze nie specem, ale liznalem co nieco inzynierii materialowej (nie to
>> zebym sie probowal chwalic, tylko skoro piszesz kim jestes z zawodu to
>> pomyslalem, ze tez zdradze).
>
> To jeszcze musisz sobie tą wiedzę poukładać i skonfrontować wszystko z
> czymś takim, co się nazywa EKONOMIA produkcji. Możesz dojść do ciekawych
> wniosków.
Tak tak, ekonomia produkcji :P
Tak sobie to tlumacz.
>> Nie no fajnie, ale moze zostan przy tym na czym sie znasz, a dobor
>> materialow zostaw innym.
>
> Ja nie dobieram materiałów do produkcji głowic. Za daleko pojechałeś.
>
No jak to, znasz przeciez dokladnie wszystkie stopy jakie stosuja
producenci, wiesz, ktore materialy sa lepsze i dlaczego ich nie
stosuja... takie rzeczy to musi wiedziec gosc, ktory dobiera te materialy.
>> No ja tylko od dziecka, ale mlody jeszcze jestem wiec moze to nie tak
>> dlugo...
>
> To, że młody jesteś, to wyziera z każdego posta....
>
No i...?
>> Fajnie, rozwijaj sie, ale nie badz moze samoukiem i skorzystaj z
>> wiedzy innych.
>> Jezeli nie na polibudzie to moze chociaz z jakiejs ksiazki?
>
> Haha akurat jest takich kilka zagadnień, w których jeśli nie będziesz
> sam czegoś dotykał i sam się na własnych błędach uczył - to najlepsza
> książka Ci nic nie wytłumaczy ;) No ale to wszystko jeszcze przed Tobą.
>
Ale naprawde, zacznij moze od tej ksiazki.
Potem bedziesz snul wlasne teorie i moze wprowadzisz cos odkrywczego.
Jak narazie to tylko farmazony usukteczniasz w swoich postach.
--
Karolek
-
134. Data: 2010-06-14 14:28:57
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:hv4kq4$2fd$1@news.task.gda.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
>
>> Po prostu oprócz cofnięcia licznika trzeba powymieniać parę elementów
>> bo inaczej jak oglądasz auto z dużym przebiegiem co ma mało na liczniku
>> to po prostu "coś jest nie tak" i stoisz od niego z daleka...
>
> a ja ci mowie ze sie mylisz, sam kupilem auto z duzym przebiegiem i wiem
> jak wygladalo, a wygladalo tak, ze jakby mu ten przebieg zmnijeszyc o
> polowe to bym sie nie pokapowal, bo bylo w tak dobrym stanie, nawet
> nakladki na pedaly jezdza te same do tej pory, a minelo 5 lat, owszem gola
> blacha swieci miejscami ale mi to nie przeszkadza, jak zacznie zmienie
> gumki
>
> takze nie zawsze i wszystko sie da
Nikt nie mówi że zawsze i wszystko, ale zwłaszcza gdy oglądasz kilka aut
wybranego wcześniej producenta i modelu i wszystkie są w podobnym
stanie to łatwo wyłapiesz auto z cofniętym licznikiem bo będzie dziwnie :-)
-
135. Data: 2010-06-14 14:33:08
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:hv4kjn$225$1@news.task.gda.pl...
>> Ale napisz o co chodzi z tymi trocinami... może sie to kiedyś przyda ;-)
>
> z trocinami chodzi o to, ze jesli np skrzynia niedomaga, cos stuka puka,
> to samo z mostem, dosypuja do leju drobnyuch trocin, ktore "wygluszaja"
> poprzez zmniejszenie tych luzow, na krotka mete dziala, klient zadowolony,
> bo wszystko dziala przez jakis czas cichi i sprawnie, potem kaplica
>
> to samo z silnikami, dolewaja rozmaitej masci uszczelniaczy i to samo,
> przy zakupie dziala sprawnie, a potem masakra, szczegolnie jak przyjdzie
> ci do glowy olej zmienic, silnik do remontu
No cóż... brzmi to niewesoło. Ale kupując nowsze auta mam mniej szans
się z czymś takim spotkać, na szczęście.
>> ??? Które auto ma mniej niż 3 lata pełnej gwarancji?
>
> napisalem ze nie wiem, nie znam wszyskich marek,
> moze ktoras ma mniej niz 3 lata
Nawet gdyby była taka marka to stałbym od niej z daleka :-)
>> No ale o co chodzi? Nie ma przeglądów? Nie ma papierów? Ma mieć!
>
> alez ma, tylko z innego miasta, a jak pojedziesz do aso, to sie okaze ze
> to nie ich piueczatka :)
A ja nie chcę widzieć pieczątek - ja chce widzieć rachunki zapłacone
faktury.
>> No ale przecież głupi chyba nie jesteś i umiesz sobie sprawdzić te limity
>> km.
>
> no pewnie, wszystko sie zgadza, tylko jak ci podepna w aso silnik pod
> kompa i go przetrzepia na przegladzie, to sie okaze ze zamiast tego co
> wskazuje wyswietlacz, masz 100kkm wiecej i juz niestety po gwaranacji
W USA jest cofanie licznika dosyć mocno tępione, idzie się za to do pierdla
jak Cię złapią. Dodatkowo, właśnie dzięki bazom danych jak Carfax możesz
się skapnąć że coś jest nie tak z licznikiem jak masz w bazie danych
w zeszłym miesiącu wpisany przegląd przy 200k km a dziś auto jest do
sprzedaży ze 100k km :-)
-
136. Data: 2010-06-14 14:54:07
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "::[TOOMAS]::" <t...@o...pl>
W dniu 2010-06-08 12:02, MZ pisze:
>> temu).
> Foki, a już na pewno Foki diesla nie kupowałbym "na oko" tylko "na
> warsztat". Komputer prawdę Ci powie.
A tu zdziwiłbyś się. Ja sprzedawałem swoją, tyle e TDDi. Podjechaliśmy
do warsztatu, podpieli posprawdzali i powiedzieli, że silnik zajechany
bo analiza spalin kiepska. Poszedłem do mechanika u którego serwisowałem
autko i poradził aby go trochę podczas jazdy potrzymać na wysokich
obrotach aby sie przedmuchał układ wydechowy. Tak zrobiłem i okazała
się, że po tym zabiegu analiza spalin wyszła idealnie. Dlaczego się tak
stało? Bo niestety mam za lekką nogę i jeżdzę delikatnie. No a pierwszy
mechanik juz wydał opinie że silnik zajechany a silnik w świetnym stanie..
-
137. Data: 2010-06-14 15:23:12
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
> No cóż... brzmi to niewesoło. Ale kupując nowsze auta mam mniej szans
> się z czymś takim spotkać, na szczęście.
teoria tak glosi, jednak jak sam widzisz, sa wazniejsze rzeczy niz blacha,
ktora naprawde jest stosukowo tania w naprawie :)
> A ja nie chcę widzieć pieczątek - ja chce widzieć rachunki zapłacone
> faktury.
:) a powiec mi po wala mi, zwyklemu uzytkownikowi gromadzic papierki za
wykonane naprawy?
zreszta i te faktury rownie latwo podrobic
> W USA jest cofanie licznika dosyć mocno tępione, idzie się za to do
> pierdla
> jak Cię złapią. Dodatkowo, właśnie dzięki bazom danych jak Carfax możesz
> się skapnąć że coś jest nie tak z licznikiem jak masz w bazie danych
> w zeszłym miesiącu wpisany przegląd przy 200k km a dziś auto jest do
> sprzedaży ze 100k km :-)
no i to kolejny dowod na to, ze rozmawiamy o calkowicie dwoch roznych
swiatach ;)
-
138. Data: 2010-06-15 02:33:17
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:hv5aeo$f0b$1@news.task.gda.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
>
>> No cóż... brzmi to niewesoło. Ale kupując nowsze auta mam mniej szans
>> się z czymś takim spotkać, na szczęście.
>
> teoria tak glosi, jednak jak sam widzisz, sa wazniejsze rzeczy niz blacha,
> ktora naprawde jest stosukowo tania w naprawie :)
Ciągle próbuję mówić o czymś innym - jak kupujesz stare auto
z dużym przebiegiem to oczywiście blachy są małym zmartwieniem.
Im młodsze auto z mniejszym przebiegiem kupujesz tym mniejsze
mają znaczenie potencjalne usterki silnika i zawieszenia a większe
mają znaczenie sprawy blacharskie, bo mogą sugerować rzeczy
nie objęte normalnie gwarancją: uszkodzenie zawieszenia (4-ślad),
rdza pod szpachlą, cieknąca klima, itp, itd...
Jak kupujesz nowsze auto używane to płacisz za niego sporo kasy.
Zbyt dużo aby kupować rdzę pod szpachlą, a skrzynia i silnik są wciąż
na gwarancji.
>> A ja nie chcę widzieć pieczątek - ja chce widzieć rachunki zapłacone
>> faktury.
>
> :) a powiec mi po wala mi, zwyklemu uzytkownikowi gromadzic
> papierki za wykonane naprawy?
Choćby po to, że naprawy objęte są gwarancją...
Wrzucam je więc do teczki opisanej SAMOCHÓD i sobie tam leża.
Nie przeglądam pedantycznie co miesiąc która naprawa już się
przedatowała, więc jest duża szansa że będę miał faktury za
naprawę zrobioną nawet 5 lat temu przy sprzedaży auta...
> zreszta i te faktury rownie latwo podrobic
Wszystko można podrobić, tylko po co skoro nie ma obowiązku
posiadania takich faktur? Jak je masz to bonus, nie masz - trudno.
>> W USA jest cofanie licznika dosyć mocno tępione, idzie się za to do
>> pierdla
>> jak Cię złapią. Dodatkowo, właśnie dzięki bazom danych jak Carfax możesz
>> się skapnąć że coś jest nie tak z licznikiem jak masz w bazie danych
>> w zeszłym miesiącu wpisany przegląd przy 200k km a dziś auto jest do
>> sprzedaży ze 100k km :-)
>
> no i to kolejny dowod na to, ze rozmawiamy o calkowicie dwoch roznych
> swiatach ;)
Nie masz historii przebiegu auta w książce serwisowej nawet w Polsce?
Właśnie takie faktury, na których zwykle widnieje aktualny przebieg
auta są dodatkowym dowodem prawdziwości licznika przy sprzedaży.
-
139. Data: 2010-06-15 09:38:30
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hv4m05$1t3d$1@news.mm.pl...
> Jurand pisze:
>
>>> Rzezbiarzy to ty masz (jakies kamienie szlifierskie itp. :P)
>>> Jedz moze do tej fabryki toyoty dla ktorej niby robiles i zobacz jaki
>>> maja tam lakier :P
>>
>> Tam nie mają lakieru do nadwozi, bo to fabryka z elementami zawieszenia.
>>
>
> To jedz tam gdzie maja...
A po co? Przecież mamy takie wynalazki jak telefony.
>> No, jest możliwość, że zadzwonię.
>>
>
> A ja mam ci uwierzyc na slowo :P
> Ok ja dzwonilem, nie uzywaja ;>
Do kogo dzwoniłeś? Bo dealer Volvo w KRakowie stwierdził, że od 2 lat Volvo
ma CAŁĄ powłokę lakierniczą wodną (baza i bezbarwny) i na lakierni też
malują bezbarwnym wodnym. Taką samą informację otrzymałem w Toyocie. Taką
samą w Mercedesie.
>>> Ja? Alez skad, nie prowadze lakierni.
>>> Za to widac DuPont tez sie zagapil :P
>>> Ale to przeciez taka mala nie liczaca sie firma :>
>>
>> Może się nie zagapił - zobaczymy.
>>
>
> No tak, bo tam piekarze robia.
> Jakby zatrudnili Juranda to by nie byli do tylu... a sa juz lata w plecy z
> tego co piszesz.
Jak widać - nie wszyscy są.
DuPont faktycznie nie ma lakierów bezbarwnych wodnych w ofercie, widocznie
na ulotce dot. produktu jakaś firma podała nieprawdziwe dane. Co nadal nie
zmienia faktu, że lakiery takie mają Sikkens, AkzoNobel, BASF i kilku innych
pomniejszych producentów.
> Ty chialbys wszystko na tacy.
> Wybacz, ale niedoczekanie twoje.
To po co zabierasz głos w dyskusji, skoro nie chcesz rozmawiać o konkretach?
>>> Boisz sie przepisac z wikipedii co to wytrzymalosc materialow?
>>
>> Nie, bo wiki w tym względzie niedużo pomaga.
>>
>
> Dla laika wystarczy.
Laik mało z tego w ogóle zrozumie.
>>> Wychodzi zakompleksiony dresik, ktory musi kupic audi dla zmylki? :P
>>
>> Tak, jestem dresem. Typowym.
>>
>
> Nie wiem czy typowym, ale bardzo boisz sie, ze ktos cie bedzie z takim
> utozsamial.
Szczerze powiem, że trochę to tak jest - boję się, że ktoś mógłby mnie
utożsamić z dresem, bo to by oznaczało, ze coś w swoim zachowaniu
przeoczyłem ;)
>>> Dobre, naprawde dobre to jest :P
>>> Jak bede musial zbierac puszki to tez bede mowil, ze nie musze tego
>>> robic, tylko to takie hobby, przy ktorym mozna wiele sie nauczyc o
>>> technologii ich wytwarzania :P
>>
>> No jakbyś zbierał puszki na szeroką skalę - to mógłbyś na tym zarobić na
>> coś lepszego, niż stary TDS.
>>
>
> Spoko, juz dawno mam cos lepszego niz TDS, ale jakos zal mi rozstawac sie
> z E34. Auto nie do zdarcia, a juz w sumie nie wiele warte.
Hmm ja tam nie lubię mebli w ogródku.
>>> Taa... mowisz tobie zdazyli wytlumaczyc.
>>
>> W dodatku masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego jak widać.
>>
>
> To ze piszesz bzdury akurat zrozumialem bardzo dobrze.
Mogę Cię w związku z tym od dzisiaj nazywać Błyskotliwy Karolek?
>>> A podaj, to co podasz i tak ma sie nijak do wytrzymalosci jednej glowicy
>>> i drugiej :>
>>
>> Ma się. Tylko, że masz na tyle ciasny umysł, że tego nie ogarniasz.
>>
>
> Haha, wlanie ze nie ma sie.
> Tylko jeszcze nie wpadles na to, dlaczego.
Nie, nie wpadłem. Oświeć mnie.
>>> Napisalem ci wiele razy, ale raczysz nie zauwaz, lub masz problemy z
>>> czytaniem.
>>> Szansy nie masz zadnej, ze ci glowica w TDSie peknie podczas normalnej
>>> eksploatacji.
>>
>> Być może nie pęknie głowica, tam może w międzyczasie pęknąć wiele innych
>> rzeczy.
> O, a to co znowu za ciekawostki?
> U mnie osobiscie TDS 4 lata, 100kkm i jedyne co nie tyle pekalo, a sie
> rozpadlo to pompa wody, ktora zostala wymieniona na taka co sie juz nie
> rozpadnie.
> Wiele innych TDSow, ktore dobrze znam tez nie maja zadnych problemow, typu
> pekanie czegokolwiek.
Oczywiście, wiem przecież, że Twój TDS to jest nieśmiertelny i bezawaryjny
model.
>>> Buu skucha, ciezar akurat jest malo wazny.
>>
>> Nie mówimy tutaj o ważności, tylko o WADZIE, kretynku.
>
> A ponoc taka wysoka kultura... :P
Chyba mogę sobie pozwolić na nazywanie Cię w ten sposób, skoro nie
odróżniasz wagi od wady.
>>Wadzie, która spodowowała ODEJŚCIE od produkcji głowic żeliwnych.
>>
>
> Bzdura.
> To nie ciezar byl przyczyna odejscia od glowic zeliwnych.
Bezpośrednio nie - pośrednio kilka rzeczy o tym zadecydowało, m.in. ekonomia
produkcji głowic alu.
>>> A co to za soba pociaga?
>>> Jakbys wiedzial to bys wiedzial tez, ze zeliwne glowice sa gorsze i pod
>>> tym wzgledem mniej wytrzymale.
>>
>> To, że coś gorzej przewodzi ciepło, nie oznacza, że bardziej się przy tym
>> odkształca.
>
> Nie wiesz jednak.
Nic nie wiem nic nie wiem ratuj mnie.
>>> Za to zeliwo chetniej peka i jest o wiele wieksza szansa na jej
>>> pekniecie.
>>
>> Znowu pieprzysz od rzeczy. W jakiej sytuacji chętniej pęka? Jak w niego
>> walisz młotkiem?
>>
>
> W takiej samej sytuacji, w ktorej jest aluminium.
No to muszę Ci powiedzieć, że niestety mylisz się. Chociażby na przykładzie
wspomnianego Nissana Patrola - silniki 2.8 TD z długą głowicą alu mają z nią
ustawiczne problemy nawet po JEDNYM przegrzaniu. Silniki 4.2 z długą żeliwną
głowicą można katować do woli i nic im się nie dzieje - najwyżej dolewasz
wody i jedziesz dalej. Dziwne, no nie?
>>> Za to stopy alu nie pekaja tak chetnie jak zeliwo i w rezultacie
>>> narazenie na pekniecia jest mniejsze niz w przypadku zeliwa.
>>
>> Nie, te wszystkie pęknięcia długich głowic alu 6 cylindrowych to są zwidy
>> posiadaczy takich pojazdów.
>
> Nie to nie sa zwidy, bo posiadacze tych pojazdow nie maja problemow z
> pekajacymi glowicami.
> Te pekajace glowice to tylko twoj wymysl.
> Wejdz sobie na forum BMW, rozne problemy z tymi samochodami sa tam dosc
> dobrze opisane i zobacz ile znajdziesz watkow o pekajacych glowicach.
> Jest nawet forum specjalnie poswiecone silnikom diesla w BMW, jak wiesz
> wiekszosc to 6 cylindrowe, tylko i wylacznie z glowicami aluminiowymi...
> poszukaj tych swoich wyimaginowanych pekajacych glowic.
Hmm.. czyli mówisz, ze na forum BMW http://bmw-diesel.pl/viewforum.php?f=6
sekcja poświęcona problematyce przegrzewania się silników TDS i problemów z
tym związanych to jest jakaś moja chora projekcja?
>> Normalnie Karolek napisał, że nie pękają, to nie pękają.
>>
>
> Raczej to ty sobie ubzdurales, ze pekaja :P
No i jeszcze kilku użytkowników BMW.. No ale może ja źle te fora czytam. I
koledzy mnie kłamią.
>>> Ja wiem, tlumaczyc betonowi nie mam juz sily.
>>
>> Nie wiesz, bo LEPSZE zastosowaie może oznaczać niższe koszty produkcji,
>> łatwiejszą obróbkę, łatwiejsze naprawy, itp.
>>
>
> To swoja droga... skurcz zeliwa jest wiekszy niz alu, co raczej nie jest
> zaleta.
No i co się z tego powodu dzieje? ;)
> Podobnie lejnosc, alu ma lepsza.
> Jednak najwazniejsze jest to, ze glowica zeliwna nie daje juz rady w
> nowoczesnych wysilonych silnikach.
Najlepszą lejność ma woda. ;) Ciekawe dlaczego nie robią z niej głowic.
A to, dlaczego nie robią obecnie silników z głowicami żeliwnymi - wynika z
wielu czynników, z których najważniejszymi są ekonomia oraz chęć
dostosowania produktu do coraz bardziej wymagającej UE jeśli chodzi o emisję
spalin. Żywotność silnika zaczyna odchodzić na dalszy plan, zresztą już od
lat i można sobie pozwolić na to, żeby wsadzać doń głowice z jasnych
względów mniej żywotne, bo klient ma zgoła inne preferencje przy zakupie
auta w salonie.
>>> Juz napisalem.
>>> Wszystkie wiodace marki produkujace silniki podzielaja moje zdanie (a
>>> raczej ja podzielam ich, ale to juz nie wazne).
>>
>> Na pewno wszyscy producenci kierowali się przy wdrażaniu głowic
>> aluminiowych tym, że rzadziej niż żeliwne pękają. Taak, to był
>> najpoważniejszy argument. ROTFL ;)
>>
>
> No raczej byl bardzo wazny, bo troche lipa by byla jakby glowice zaczely
> pekac jeszcze na gwarancji :>
> A zeliwne by pekaly, no chyba, ze robiliby glowice gabarytami
> przypominajace te z samochodow ciezarowych :>
Jak to "by pękały" skoro przez długie lata praktycznie tylko takie montowano
do samochodów i samochody te robiły setki tysięcy kilometrów, nim w ogóle
dochodziło do jakiejkolwiek ingerencji w silnik?
>>> I wytrzymalsze od zeliwa w danych warunkach pracy.
>>
>> W TDS-ach wykracza poza te "dane" warunki pracy.
>>
>
> Przestan juz klamac.
> TDSy nie maja zadnych problemow z glowicami, to jest twoj jakis chory
> wymysl.
Oczywiście, na forum też sami ludzie z chorymi wymysłami.
>> Problem długich głowic aluminiowych od lat spędza sen z powiek
>> właścicielom chociażby takich aut jak Nissan Patrol 2.8 TD. Ponieważ
>> jesteś debilem, to nie zauważyłeś, że nie tylko TDS ma takie głowice, o
>> jakich piszę. Dziwnym trafem w obu tych silnikach ta głowica zachowuje
>> się dokładnie tak samo, jeśli dojdzie do przegrzania - zaczyna się
>> krzywić i pękać.
>
> Przestan pierdolic.
> TDSy nie maj problemow z glowicami, podobnie jak cala reszta znakomitych
> silnikow diesla od BMW, ktore rowniez maja 6 cylindrow i aluminiowe
> glowice.
Bo TDS-y mają 2x większy stopień sprężania, niż silnik benzynowy! Dlatego
głowice tam są poddawane dużo większym obciążeniom i szybciej się kończą.
>>Jej naprawa raz, że jest trudna, dwa - jest dużo bardziej kosztowna, niż
>>głowic żeliwnych, które - o dziwo - praktycznie w ogóle po TAKIM SAMYM
>>przegrzaniu nie mają pęknięć.
>
> LOL, ale fachura z ciebie.
> Co jak co, ale zeliwne glowice z cala pewnoscia naprawia sie trudniej!
Jeśli w ogóle dochodzi do konieczności naprawiania takiej głowicy - to tak.
>> Nawet 5-cylindrowe (też długie) w Audi 2.5 TDI. Ale ponieważ jesteś
>> debilem, dalej się będziesz upierał, że Ty wiesz lepiej - to wejdź sobie
>> na forum rajdy4x4.pl, tam gości, którym odjechała do nieba głowica
>> Patrola jest od groma i tam możesz swoje rewelacje im przedstawiać - na
>> pewno będą Cię bardzo kochać za to ;)
>>
>
> A co mnie patrol... mowa o TDSach.
Bo Patrol jest doskonałym przykładem na to, jak taka właśnie głowica
poddawana długotrwałym obciążeniom mówi grzecznie "do widzenia", jeśli tylko
na moment zapomnisz o monitorowaniu temperatury silnika. Przy czym ten sam
Patrol ma inny silnik z głowicą żeliwną, który jest nie do zajechania i
wszyscy chętnie by się na niego poprzesiadali (gdyby był popularną
jednostką).
> Ale jak juz gdzies mnie odsylasz, to moze sam zerknij jak sie sprawuja
> krotkie, zeliwne glowice w VMach :P
VM jest spieprzony praktycznie od A do Z. Natomiast skoro się tak już
zacząłeś podniecać - popatrz na pierwsze lata produkcji VW Passata nowy
model (B6) z silnikiem 2.0 TDI. Też były masakryczne problemy z pękającymi
głowicami alu.
>>> A ja po trochu elektronikiem, mechanikiem od budowy maszyn i aktualnie
>>> moze nie specem, ale liznalem co nieco inzynierii materialowej (nie to
>>> zebym sie probowal chwalic, tylko skoro piszesz kim jestes z zawodu to
>>> pomyslalem, ze tez zdradze).
>>
>> To jeszcze musisz sobie tą wiedzę poukładać i skonfrontować wszystko z
>> czymś takim, co się nazywa EKONOMIA produkcji. Możesz dojść do ciekawych
>> wniosków.
>
> Tak tak, ekonomia produkcji :P
> Tak sobie to tlumacz.
Uhum, chcesz powiedzieć, że w momencie decydowania się na produkcję silnika
producent zakłada, że do tego będzie dokładał? ;))
>> Ja nie dobieram materiałów do produkcji głowic. Za daleko pojechałeś.
>>
>
> No jak to, znasz przeciez dokladnie wszystkie stopy jakie stosuja
> producenci, wiesz, ktore materialy sa lepsze i dlaczego ich nie stosuja...
> takie rzeczy to musi wiedziec gosc, ktory dobiera te materialy.
Nigdy nie poznasz dokładnie wszystkich stopów, jakie stosują producenci -
jest tego za dużo.
>>> No ja tylko od dziecka, ale mlody jeszcze jestem wiec moze to nie tak
>>> dlugo...
>>
>> To, że młody jesteś, to wyziera z każdego posta....
>>
>
> No i...?
No i też tak kiedyś miałem ;) Przechodzi z wiekiem, jeśli się chce na pewne
rzeczy spojrzeć z dystansu.
>>> Fajnie, rozwijaj sie, ale nie badz moze samoukiem i skorzystaj z wiedzy
>>> innych.
>>> Jezeli nie na polibudzie to moze chociaz z jakiejs ksiazki?
>>
>> Haha akurat jest takich kilka zagadnień, w których jeśli nie będziesz sam
>> czegoś dotykał i sam się na własnych błędach uczył - to najlepsza książka
>> Ci nic nie wytłumaczy ;) No ale to wszystko jeszcze przed Tobą.
>>
>
> Ale naprawde, zacznij moze od tej ksiazki.
> Potem bedziesz snul wlasne teorie i moze wprowadzisz cos odkrywczego.
> Jak narazie to tylko farmazony usukteczniasz w swoich postach.
O książki się nie martw - mam ich aż za dużo. Samymi książkami jednak nic
nie zdziałasz.
Jurand.
-
140. Data: 2010-06-15 15:41:33
Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h...@p...onet.pl...
> Jak kupujesz nowsze auto używane to płacisz za niego sporo kasy.
> Zbyt dużo aby kupować rdzę pod szpachlą, a skrzynia i silnik są wciąż
> na gwarancji.
a ja ci nadal probuje wytlumaczyc, ze z twoim podejsciem kupujac stosunkowo
nowe auto sugerujesz sie ze z silnikiem i reszta napweno bedzie wszystko ok,
i ogladasz blachy i jak ktos zamias tje klepac, wymieni na uzywane z innego
auta, to kupisz szrota, tylko dlatego ze ci tester nie zapikal, wzglednie
kupisz nawet niebite auto, ale zajezdzone przez jakiegos debila
> Nie masz historii przebiegu auta w książce serwisowej nawet w Polsce?
masz, tylko ksiazke wraz z pieczatkami kupujesz na allegro :)