-
1. Data: 2011-12-17 20:21:33
Temat: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: Szyk <s...@o...pl>
Witam
W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
Spis treści:
[Po co system operacyjny]
[Stabilność - definicja]
[Aspekty stabilności]
[Stabilność GNU Linuxa]
[Niestabilność patologiczna]
[Dowód że mam rację]
[Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
[Komentarz]
[Po co system operacyjny]
Pierwotnym (i jedynym prawdziwym) powodem powstania systemów
operacyjnych było ukrycie różnorodności i komplikacji sprzętowej
komputerów przed programami użytkowymi. Czyli programy miały być
"bardziej trwałe" albo "bardziej żywotne" dzięki systemom operacyjnym.
System operacyjny miał przykrywać różnorodność obecnych komputerów (co
równie istotne) różnorodność przyszłych komputerów.
Z czasem przyjęło się, że system operacyjny ma również dostarczać
podstawowe aplikacje takie jak przeglądarka, program pocztowy czy
odtwarzacz multimediów. Ale te domyślne programy to "kwiatek do kożucha"
przy systemie operacyjnym.
[Stabilność - definicja]
Stabilność systemu zdefiniowałbym jako:
* stopień zdolności do utrzymywania oczekiwanego działania - czyli:
* zdolność (w czasie) do realizacji tego czego się oczekuje od systemu -
czyli:
* jest to stopień w jakim system zachowuje swoją odpowiedzialność w czasie.
[Aspekty stabilności]
W odniesieniu do systemów operacyjnych mamy do czynienia z dwoma
aspektami stabilności systemu:
1. stabilność czasu wykonania
2. stabilność udostępnianych funkcjonalności (trwałość interfejsów)
[Stabilność GNU Linuxa]
W odniesieniu do stabilności czasu wykonania (ad .1) z jądrem Linuxa
jest całkiem dobrze (raczej rzadko mi pada kernel). Natomiast ze
stabilnością aplikacji jest już dużo gorzej. Jednak dzięki pracy firmy
Canonical systemy Ubuntu i Kubuntu dają się używać.
Więc w czym problem?
Problem jest z ad. 2. czyli ze stabilnością udostępnianych
funkcjonalności (trwałością interfejsów) przez system GNU Linux. W
świecie Open Source normą jest częsta zmiana interfejsów
programistycznych. Jakieś pół roku temu czytałem, że w jądrze Linux
pozmieniano obsługę USB i temu facetowi co o tym mówił włosy dęba
stanęły bo nie był w stanie uzyskać takiego zachowania jego aplikacji
jak wcześniej. Od początku brak jest interfejsów binarnych w kernelu
Linuxa i w innych kluczowych pod systemach (np. w Kubuntu 11.04 nie
można zainstalować sterownika nvidia-96 z powodu innego ABI w XWindows).
Ja odnoszę wrażenie, że twórcy aplikacji dla GNU Linuxa chcą jak
najszybciej tworzyć efektowne i nowoczesne aplikacje. Ciągle przewalają
kody swoich programów by dostosować je do znowu pozmienianych bibliotek.
I choć niby gonią za nowościami to jednak ciągle siedzą w starych
narzędziach typu Autotools czy Emacs nie wspominając już o języku C. Zaś
bardzo potrzebne programy takie jak KDevelop i Umbrello latami nie mogły
uzyskać akceptowalnej stabilności (i pewnie tak jest do dziś).
[Niestabilność patologiczna]
Niestabilność GNU Linux jest systemowa, czyli patologiczna. Bo wygląda
na to, że Linus Torvalds nie rozumie jak krytyczne dla rozwoju systemu
są stabilne (w sensie trwałe i dostępne przez długi czas) podstawowe
interfejsy systemu. Niestety dla Linusa i dla wszystkich buntowników
przeciw dominacji M$ częścią stabilnego systemu są interfejsy binarne
(ABI). Zaś obłąkańcze mamrotanie że tylko programy z dostępnym kodem
źródłowym są akceptowalne to wpuszczanie całego ruchu użytkowników GNU
Linux w kanał. M$ Windows to kanał, Linix mógłby być alternatywą, ale
przez jego nie stabilność to też kanał nawet gorszy, bo czyni ogromny
wysiłek twórczy bez sensownym. Nic nie jest trwałe w świecie GNU Linux
wprowadza się nie kompatybilne zmiany w jądrze, w podsystemach systemu
operacyjnego (XWindows) i szybko wprowadza się nowe biblioteki
porzucając stare (np. Qt 3), narzędzia lini komend GNU też doświadczają
nie kompatybilnych zmian (sam się przekonałem że po roku 2004 zmienił o
się wyjście programu wc - ciekawe z jakiego powodu???). Żadna poważna
firma nie może się oprzeć na distro do którego poprawki wychodzą tylko
przez 2 lata. Poważne systemy to takie których działanie jest stabilne i
stabilne są funkcje jakie udostępniają one aplikacjom. Kiedyś w szkole
uczyłem się, że elektronika komputerowa jest projektowana do pracy przez
10 lat. Tak więc logicznym jest, że system operacyjny musi udostępniać
swoje funkcjonalności przez dłuższy czas niż te 10 lat działania
sprzętu, bo musi być czas na przygotowanie oprogramowania do pracy pod
nowymi systemami. Ile to może być czasu? 2 lata to raczej mało, więc
jakieś 3-4 lata zapasu musi być na to dostosowanie. Zatem interfejsy
systemu operacyjnego muszą być stabilne i dostępne przez 13-14 lat
minimum - żeby mówić o poważnym systemie na którym można opierać własną
przyszłość (prowadzić firmę, czy zarabiać na usługach komputerowych).
[Dowód że mam rację]
Istnieją takie systemy operacyjne które zachowują wysoką stabilność na
przestrzeni kilkunastu i więcej lat. Systemy rodziny Windows NT
dostarczają tych samych funkcji od połowy lat 90 XXw. czyli już jakieś
15 lat i podejrzewam, że oprogramowanie pisane na Windows NT 3.1 bez
jakichkolwiek zmian będzie śmigać u mnie na Windows 7 32bit. Trochę
dziwne jest, ale Microsoft zapowiedział, że wsparcie dla Windows XP
będzie realizował do 2014 roku, czyli będzie to właśnie postulowane
przeze mnie 13 lat! Tak więc ze względu na zadowalającą stabilność czasu
wykonania jak i na bardzo wysoką stabilność (twałość) udostępnianych
interfejsów Microsoft jest bardzo poważnym partnerem biznesowym. No ale
może ktoś mi zarzuci że wyjechałem z M$ jak jakiś urzędas. Oki. Więc
przywołam inną firmę. IBM swój DOS/360 dostarczał od 1966 roku do 2005!
Czyli niemal 40 lat! Zatem istnieje zapotrzebowanie na stabilność
udostępnianych funkcji (trwałość interfejsów) i to zapotrzebowanie jest
ona równie wielkie jak stabilność czasu wykonania.
[Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
Gdyby systemy GNU Linux były stabilne choćby na przestrzeni ostatnich 15
lat, to prawie na pewno komercha by zaczęła dostarczać znaczące ilości
aplikacji - szczególnie administracyjnych, biznesowych, inżynierskich i
gier. Bo po prostu to by się coraz bardziej opłacało (bo przecież teoria
jest taka, że kapitaliści są gotowi na wszystko byle ciąć koszty).
Zwykli ludzie widząc rozsądek w pracy z tym systemem też by go używali.
Natomiast teraz sytuacje mamy taką, że za te 120$ jakie trzeba dać
Microsoftowi otrzymujemy na prawdę to co potrzeba by dało się pracować,
bawić i uczyć.
[Komentarz]
Nie jestem wielbicielem M$ - ok. 10 lat walczyłem z GNU Linuxem zanim
stwierdziłem, że są z nim większe problemy niż mogło by się wydawać.
Teraz zdiagnozowałem ten problem i było to dla mnie sporym zaskoczeniem,
że GNU Linux jest nie stabilny, bo wcześniej bezmyślnie wierzyłem
propagandzie, że jest stabilny. Jestem zadowolony z tego faktu. Przykre
jest to, że wielu ambitnych ludzi często z wielkim talentem i
umiejętnościami traci czas na coś co z definicji nie może być dać efektu
na tyle trwałego, by można było powiedzieć, że ich praca jest sensowna.
Tym nie mniej swoją skromną pracą (nie płatną) wspieram również
użytkowników platformy GNU Linux.
pozdro
Szyk
-
2. Data: 2011-12-17 20:35:11
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: Sławomir Szczyrba <c...@o...the.night>
Szyk! Cssy... Cssy ja moge s tobą pogadać?
> Witam
>
> W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
> brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
>
[...]
Czy to jest kolejne zaliczenie 'zajęć z interneta' na zasadzie
'kto wywoła dłuższego flejma'? :)
Jesli tak, to przekaz Panu Nałuczycielowi, że dobry troll nie robi błędów
gramatycznych i wie o czym pisze (a Ty nie możesz się zdecydować czy
obarczasz winą jądro, dystrybucję czy tworzące soft firmy trzecie,
pomijając szczegół, że winda kosztuje więcej niż $120 - nie OEMa
sam sobie legalnie zainstalować nie możesz)
> Szyk
Sławek
--
________
_/ __/ __/ BOFH excuse 99: SIMM crosstalk.
\__ \__ \___________________________________________________
____________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl
-
3. Data: 2011-12-17 20:40:22
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>
On 2011-12-17, Sławomir Szczyrba <c...@o...the.night> wrote:
> Szyk! Cssy... Cssy ja moge s tobą pogadać?
>> Witam
>>
>> W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
>> brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
>>
> [...]
> Czy to jest kolejne zaliczenie 'zajęć z interneta' na zasadzie
> 'kto wywoła dłuższego flejma'? :)
>
> Jesli tak, to przekaz Panu Nałuczycielowi, że dobry troll nie robi błędów
> gramatycznych
Gramatycznych?!? To ty nie wiesz co to za jeden!
http://42.pl/na/4e4a9c93$0$2437$6...@n...neostr
ada.pl
--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot
-
4. Data: 2011-12-17 20:56:30
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: t k <s...@g...com>
On 17 Gru, 21:21, Szyk <s...@o...pl> wrote:
> Witam
>
> W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
> brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
>
> Spis treści:
> [Po co system operacyjny]
> [Stabilność - definicja]
> [Aspekty stabilności]
> [Stabilność GNU Linuxa]
> [Niestabilność patologiczna]
> [Dowód że mam rację]
> [Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
> [Komentarz]
>
> [Po co system operacyjny]
> Pierwotnym (i jedynym prawdziwym) powodem powstania systemów
> operacyjnych było ukrycie różnorodności i komplikacji sprzętowej
> komputerów przed programami użytkowymi. Czyli programy miały być
> "bardziej trwałe" albo "bardziej żywotne" dzięki systemom operacyjnym.
> System operacyjny miał przykrywać różnorodność obecnych komputerów (co
> równie istotne) różnorodność przyszłych komputerów.
>
> Z czasem przyjęło się, że system operacyjny ma również dostarczać
> podstawowe aplikacje takie jak przeglądarka, program pocztowy czy
> odtwarzacz multimediów. Ale te domyślne programy to "kwiatek do kożucha"
> przy systemie operacyjnym.
>
> [Stabilność - definicja]
> Stabilność systemu zdefiniowałbym jako:
> * stopień zdolności do utrzymywania oczekiwanego działania - czyli:
> * zdolność (w czasie) do realizacji tego czego się oczekuje od systemu -
> czyli:
> * jest to stopień w jakim system zachowuje swoją odpowiedzialność w czasie.
>
> [Aspekty stabilności]
> W odniesieniu do systemów operacyjnych mamy do czynienia z dwoma
> aspektami stabilności systemu:
> 1. stabilność czasu wykonania
> 2. stabilność udostępnianych funkcjonalności (trwałość interfejsów)
>
> [Stabilność GNU Linuxa]
> W odniesieniu do stabilności czasu wykonania (ad .1) z jądrem Linuxa
> jest całkiem dobrze (raczej rzadko mi pada kernel). Natomiast ze
> stabilnością aplikacji jest już dużo gorzej. Jednak dzięki pracy firmy
> Canonical systemy Ubuntu i Kubuntu dają się używać.
> Więc w czym problem?
> Problem jest z ad. 2. czyli ze stabilnością udostępnianych
> funkcjonalności (trwałością interfejsów) przez system GNU Linux. W
> świecie Open Source normą jest częsta zmiana interfejsów
> programistycznych. Jakieś pół roku temu czytałem, że w jądrze Linux
> pozmieniano obsługę USB i temu facetowi co o tym mówił włosy dęba
> stanęły bo nie był w stanie uzyskać takiego zachowania jego aplikacji
> jak wcześniej. Od początku brak jest interfejsów binarnych w kernelu
> Linuxa i w innych kluczowych pod systemach (np. w Kubuntu 11.04 nie
> można zainstalować sterownika nvidia-96 z powodu innego ABI w XWindows).
> Ja odnoszę wrażenie, że twórcy aplikacji dla GNU Linuxa chcą jak
> najszybciej tworzyć efektowne i nowoczesne aplikacje. Ciągle przewalają
> kody swoich programów by dostosować je do znowu pozmienianych bibliotek.
> I choć niby gonią za nowościami to jednak ciągle siedzą w starych
> narzędziach typu Autotools czy Emacs nie wspominając już o języku C. Zaś
> bardzo potrzebne programy takie jak KDevelop i Umbrello latami nie mogły
> uzyskać akceptowalnej stabilności (i pewnie tak jest do dziś).
>
> [Niestabilność patologiczna]
> Niestabilność GNU Linux jest systemowa, czyli patologiczna. Bo wygląda
> na to, że Linus Torvalds nie rozumie jak krytyczne dla rozwoju systemu
> są stabilne (w sensie trwałe i dostępne przez długi czas) podstawowe
> interfejsy systemu. Niestety dla Linusa i dla wszystkich buntowników
> przeciw dominacji M$ częścią stabilnego systemu są interfejsy binarne
> (ABI). Zaś obłąkańcze mamrotanie że tylko programy z dostępnym kodem
> źródłowym są akceptowalne to wpuszczanie całego ruchu użytkowników GNU
> Linux w kanał. M$ Windows to kanał, Linix mógłby być alternatywą, ale
> przez jego nie stabilność to też kanał nawet gorszy, bo czyni ogromny
> wysiłek twórczy bez sensownym. Nic nie jest trwałe w świecie GNU Linux
> wprowadza się nie kompatybilne zmiany w jądrze, w podsystemach systemu
> operacyjnego (XWindows) i szybko wprowadza się nowe biblioteki
> porzucając stare (np. Qt 3), narzędzia lini komend GNU też doświadczają
> nie kompatybilnych zmian (sam się przekonałem że po roku 2004 zmienił o
> się wyjście programu wc - ciekawe z jakiego powodu???). Żadna poważna
> firma nie może się oprzeć na distro do którego poprawki wychodzą tylko
> przez 2 lata. Poważne systemy to takie których działanie jest stabilne i
> stabilne są funkcje jakie udostępniają one aplikacjom. Kiedyś w szkole
> uczyłem się, że elektronika komputerowa jest projektowana do pracy przez
> 10 lat. Tak więc logicznym jest, że system operacyjny musi udostępniać
> swoje funkcjonalności przez dłuższy czas niż te 10 lat działania
> sprzętu, bo musi być czas na przygotowanie oprogramowania do pracy pod
> nowymi systemami. Ile to może być czasu? 2 lata to raczej mało, więc
> jakieś 3-4 lata zapasu musi być na to dostosowanie. Zatem interfejsy
> systemu operacyjnego muszą być stabilne i dostępne przez 13-14 lat
> minimum - żeby mówić o poważnym systemie na którym można opierać własną
> przyszłość (prowadzić firmę, czy zarabiać na usługach komputerowych).
>
> [Dowód że mam rację]
> Istnieją takie systemy operacyjne które zachowują wysoką stabilność na
> przestrzeni kilkunastu i więcej lat. Systemy rodziny Windows NT
> dostarczają tych samych funkcji od połowy lat 90 XXw. czyli już jakieś
> 15 lat i podejrzewam, że oprogramowanie pisane na Windows NT 3.1 bez
> jakichkolwiek zmian będzie śmigać u mnie na Windows 7 32bit. Trochę
> dziwne jest, ale Microsoft zapowiedział, że wsparcie dla Windows XP
> będzie realizował do 2014 roku, czyli będzie to właśnie postulowane
> przeze mnie 13 lat! Tak więc ze względu na zadowalającą stabilność czasu
> wykonania jak i na bardzo wysoką stabilność (twałość) udostępnianych
> interfejsów Microsoft jest bardzo poważnym partnerem biznesowym. No ale
> może ktoś mi zarzuci że wyjechałem z M$ jak jakiś urzędas. Oki. Więc
> przywołam inną firmę. IBM swój DOS/360 dostarczał od 1966 roku do 2005!
> Czyli niemal 40 lat! Zatem istnieje zapotrzebowanie na stabilność
> udostępnianych funkcji (trwałość interfejsów) i to zapotrzebowanie jest
> ona równie wielkie jak stabilność czasu wykonania.
>
> [Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
> Gdyby systemy GNU Linux były stabilne choćby na przestrzeni ostatnich 15
> lat, to prawie na pewno komercha by zaczęła dostarczać znaczące ilości
> aplikacji - szczególnie administracyjnych, biznesowych, inżynierskich i
> gier. Bo po prostu to by się coraz bardziej opłacało (bo przecież teoria
> jest taka, że kapitaliści są gotowi na wszystko byle ciąć koszty).
> Zwykli ludzie widząc rozsądek w pracy z tym systemem też by go używali.
> Natomiast teraz sytuacje mamy taką, że za te 120$ jakie trzeba dać
> Microsoftowi otrzymujemy na prawdę to co potrzeba by dało się pracować,
> bawić i uczyć.
>
> [Komentarz]
> Nie jestem wielbicielem M$ - ok. 10 lat walczyłem z GNU Linuxem zanim
> stwierdziłem, że są z nim większe problemy niż mogło by się wydawać.
> Teraz zdiagnozowałem ten problem i było to dla mnie sporym zaskoczeniem,
> że GNU Linux jest nie stabilny, bo wcześniej bezmyślnie wierzyłem
> propagandzie, że jest stabilny. Jestem zadowolony z tego faktu. Przykre
> jest to, że wielu ambitnych ludzi często z wielkim talentem i
> umiejętnościami traci czas na coś co z definicji nie może być dać efektu
> na tyle trwałego, by można było powiedzieć, że ich praca jest sensowna.
> Tym nie mniej swoją skromną pracą (nie płatną) wspieram również
> użytkowników platformy GNU Linux.
>
> pozdro
> Szyk
hehe
sluszna uwaga podejrzewam, o linuksie nie
mam wiekszego pojecia ale dlugowiecznosc
api to bardzo wazny czynnik - ja nawet
oczekiwalbym wiecej niz 10 lat - raczej 30sci
niz 10siec - tak wogole to mz powinno powstac
cos takiego jak api miedzysystemowe, (np
do IO, grafiki 2d itd -to raczej daloby sie zrobic
i powinno zostac zrobione)
-
5. Data: 2011-12-17 20:56:33
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: " M.M." <m...@N...gazeta.pl>
Sławomir Szczyrba <c...@o...the.night> napisał(a):
> Jesli tak, to przekaz Panu Nałuczycielowi, że dobry troll nie robi błędów
> gramatycznych i wie o czym pisze (a Ty nie możesz się zdecydować czy
> obarczasz winą jądro, dystrybucję czy tworzące soft firmy trzecie,
> pomijając szczegół, że winda kosztuje więcej niż $120 - nie OEMa
> sam sobie legalnie zainstalować nie możesz)
Czasami qtcreatora i eclipse pod linuxem nie wylaczalem przez miesiac.
Nie mowie ze linux nie ma problemow - oczywisce ma, po prostu ma inne
niz windows. Na jednym i drugim mozna pracowac z podobnym komfortem.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2011-12-17 20:58:03
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: t k <s...@g...com>
On 17 Gru, 21:21, Szyk <s...@o...pl> wrote:
> Witam
>
> W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
> brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
>
> Spis treści:
> [Po co system operacyjny]
> [Stabilność - definicja]
> [Aspekty stabilności]
> [Stabilność GNU Linuxa]
> [Niestabilność patologiczna]
> [Dowód że mam rację]
> [Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
> [Komentarz]
>
> [Po co system operacyjny]
> Pierwotnym (i jedynym prawdziwym) powodem powstania systemów
> operacyjnych było ukrycie różnorodności i komplikacji sprzętowej
> komputerów przed programami użytkowymi. Czyli programy miały być
> "bardziej trwałe" albo "bardziej żywotne" dzięki systemom operacyjnym.
> System operacyjny miał przykrywać różnorodność obecnych komputerów (co
> równie istotne) różnorodność przyszłych komputerów.
>
> Z czasem przyjęło się, że system operacyjny ma również dostarczać
> podstawowe aplikacje takie jak przeglądarka, program pocztowy czy
> odtwarzacz multimediów. Ale te domyślne programy to "kwiatek do kożucha"
> przy systemie operacyjnym.
>
> [Stabilność - definicja]
> Stabilność systemu zdefiniowałbym jako:
> * stopień zdolności do utrzymywania oczekiwanego działania - czyli:
> * zdolność (w czasie) do realizacji tego czego się oczekuje od systemu -
> czyli:
> * jest to stopień w jakim system zachowuje swoją odpowiedzialność w czasie.
>
> [Aspekty stabilności]
> W odniesieniu do systemów operacyjnych mamy do czynienia z dwoma
> aspektami stabilności systemu:
> 1. stabilność czasu wykonania
> 2. stabilność udostępnianych funkcjonalności (trwałość interfejsów)
>
> [Stabilność GNU Linuxa]
> W odniesieniu do stabilności czasu wykonania (ad .1) z jądrem Linuxa
> jest całkiem dobrze (raczej rzadko mi pada kernel). Natomiast ze
> stabilnością aplikacji jest już dużo gorzej. Jednak dzięki pracy firmy
> Canonical systemy Ubuntu i Kubuntu dają się używać.
> Więc w czym problem?
> Problem jest z ad. 2. czyli ze stabilnością udostępnianych
> funkcjonalności (trwałością interfejsów) przez system GNU Linux. W
> świecie Open Source normą jest częsta zmiana interfejsów
> programistycznych. Jakieś pół roku temu czytałem, że w jądrze Linux
> pozmieniano obsługę USB i temu facetowi co o tym mówił włosy dęba
> stanęły bo nie był w stanie uzyskać takiego zachowania jego aplikacji
> jak wcześniej. Od początku brak jest interfejsów binarnych w kernelu
> Linuxa i w innych kluczowych pod systemach (np. w Kubuntu 11.04 nie
> można zainstalować sterownika nvidia-96 z powodu innego ABI w XWindows).
> Ja odnoszę wrażenie, że twórcy aplikacji dla GNU Linuxa chcą jak
> najszybciej tworzyć efektowne i nowoczesne aplikacje. Ciągle przewalają
> kody swoich programów by dostosować je do znowu pozmienianych bibliotek.
> I choć niby gonią za nowościami to jednak ciągle siedzą w starych
> narzędziach typu Autotools czy Emacs nie wspominając już o języku C. Zaś
> bardzo potrzebne programy takie jak KDevelop i Umbrello latami nie mogły
> uzyskać akceptowalnej stabilności (i pewnie tak jest do dziś).
>
> [Niestabilność patologiczna]
> Niestabilność GNU Linux jest systemowa, czyli patologiczna. Bo wygląda
> na to, że Linus Torvalds nie rozumie jak krytyczne dla rozwoju systemu
> są stabilne (w sensie trwałe i dostępne przez długi czas) podstawowe
> interfejsy systemu. Niestety dla Linusa i dla wszystkich buntowników
> przeciw dominacji M$ częścią stabilnego systemu są interfejsy binarne
> (ABI). Zaś obłąkańcze mamrotanie że tylko programy z dostępnym kodem
> źródłowym są akceptowalne to wpuszczanie całego ruchu użytkowników GNU
> Linux w kanał. M$ Windows to kanał, Linix mógłby być alternatywą, ale
> przez jego nie stabilność to też kanał nawet gorszy, bo czyni ogromny
> wysiłek twórczy bez sensownym. Nic nie jest trwałe w świecie GNU Linux
> wprowadza się nie kompatybilne zmiany w jądrze, w podsystemach systemu
> operacyjnego (XWindows) i szybko wprowadza się nowe biblioteki
> porzucając stare (np. Qt 3), narzędzia lini komend GNU też doświadczają
> nie kompatybilnych zmian (sam się przekonałem że po roku 2004 zmienił o
> się wyjście programu wc - ciekawe z jakiego powodu???). Żadna poważna
> firma nie może się oprzeć na distro do którego poprawki wychodzą tylko
> przez 2 lata. Poważne systemy to takie których działanie jest stabilne i
> stabilne są funkcje jakie udostępniają one aplikacjom. Kiedyś w szkole
> uczyłem się, że elektronika komputerowa jest projektowana do pracy przez
> 10 lat. Tak więc logicznym jest, że system operacyjny musi udostępniać
> swoje funkcjonalności przez dłuższy czas niż te 10 lat działania
> sprzętu, bo musi być czas na przygotowanie oprogramowania do pracy pod
> nowymi systemami. Ile to może być czasu? 2 lata to raczej mało, więc
> jakieś 3-4 lata zapasu musi być na to dostosowanie. Zatem interfejsy
> systemu operacyjnego muszą być stabilne i dostępne przez 13-14 lat
> minimum - żeby mówić o poważnym systemie na którym można opierać własną
> przyszłość (prowadzić firmę, czy zarabiać na usługach komputerowych).
>
> [Dowód że mam rację]
> Istnieją takie systemy operacyjne które zachowują wysoką stabilność na
> przestrzeni kilkunastu i więcej lat. Systemy rodziny Windows NT
> dostarczają tych samych funkcji od połowy lat 90 XXw. czyli już jakieś
> 15 lat i podejrzewam, że oprogramowanie pisane na Windows NT 3.1 bez
> jakichkolwiek zmian będzie śmigać u mnie na Windows 7 32bit. Trochę
> dziwne jest, ale Microsoft zapowiedział, że wsparcie dla Windows XP
> będzie realizował do 2014 roku, czyli będzie to właśnie postulowane
> przeze mnie 13 lat! Tak więc ze względu na zadowalającą stabilność czasu
> wykonania jak i na bardzo wysoką stabilność (twałość) udostępnianych
> interfejsów Microsoft jest bardzo poważnym partnerem biznesowym. No ale
> może ktoś mi zarzuci że wyjechałem z M$ jak jakiś urzędas. Oki. Więc
> przywołam inną firmę. IBM swój DOS/360 dostarczał od 1966 roku do 2005!
> Czyli niemal 40 lat! Zatem istnieje zapotrzebowanie na stabilność
> udostępnianych funkcji (trwałość interfejsów) i to zapotrzebowanie jest
> ona równie wielkie jak stabilność czasu wykonania.
>
> [Nie stabilność przyczyną porażki rynkowej]
> Gdyby systemy GNU Linux były stabilne choćby na przestrzeni ostatnich 15
> lat, to prawie na pewno komercha by zaczęła dostarczać znaczące ilości
> aplikacji - szczególnie administracyjnych, biznesowych, inżynierskich i
> gier. Bo po prostu to by się coraz bardziej opłacało (bo przecież teoria
> jest taka, że kapitaliści są gotowi na wszystko byle ciąć koszty).
> Zwykli ludzie widząc rozsądek w pracy z tym systemem też by go używali.
> Natomiast teraz sytuacje mamy taką, że za te 120$ jakie trzeba dać
> Microsoftowi otrzymujemy na prawdę to co potrzeba by dało się pracować,
> bawić i uczyć.
>
> [Komentarz]
> Nie jestem wielbicielem M$ - ok. 10 lat walczyłem z GNU Linuxem zanim
> stwierdziłem, że są z nim większe problemy niż mogło by się wydawać.
> Teraz zdiagnozowałem ten problem i było to dla mnie sporym zaskoczeniem,
> że GNU Linux jest nie stabilny, bo wcześniej bezmyślnie wierzyłem
> propagandzie, że jest stabilny. Jestem zadowolony z tego faktu. Przykre
> jest to, że wielu ambitnych ludzi często z wielkim talentem i
> umiejętnościami traci czas na coś co z definicji nie może być dać efektu
> na tyle trwałego, by można było powiedzieć, że ich praca jest sensowna.
> Tym nie mniej swoją skromną pracą (nie płatną) wspieram również
> użytkowników platformy GNU Linux.
>
> pozdro
> Szyk
hehe
sluszna uwaga podejrzewam, o linuksie nie
mam wiekszego pojecia ale dlugowiecznosc
api to bardzo wazny czynnik - ja nawet
oczekiwalbym wiecej niz 10 lat - raczej 30sci
niz 10siec - tak wogole to mz powinno powstac
cos takiego jak api miedzysystemowe, (np
do IO, grafiki 2d itd -to raczej daloby sie zrobic
i powinno zostac zrobione)
-
7. Data: 2011-12-17 21:44:36
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: Przemek O <p...@o...eu>
W dniu 2011-12-17 21:21, Szyk pisze:
<CIACH>
Każdy system ma swoje wady, każdy ma swoje przeznaczenie. Największą
bolączką ich zwolenników jest chęć przystosowania ich do wszelkich
potrzeb i wmówienia reszcie że ten a nie inny system jest słuszny.
Co do windows, to zapewniam że aplikacje z NT 3.5 nie zadziałają na
win7. Co więcej, Win7 ma (w końcu) w miarę dobre zabezpieczenia kont
użytkowników powiązane z uprawnieniami, a co z tym idzie część aplikacji
działająca poprawnie pod XP (gdzie notorycznie użytkownikie był ten na
prawach administratora) nie zadziała tak z marszu na Win7. I bardzo dobrze.
pozdrawiam,
Przemek O.
-
8. Data: 2011-12-17 22:06:41
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-12-17 21:21, Szyk wrote:
> Natomiast teraz sytuacje mamy taką, że za te 120$ jakie trzeba dać
> Microsoftowi otrzymujemy na prawdę to co potrzeba by dało się pracować,
> bawić i uczyć.
Notatnik, Paint i Help?
MSPANC.
-
9. Data: 2011-12-17 22:54:20
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: Gienek <g...@s...pl>
W dniu 17.12.2011 21:21, Szyk pisze:
> i podejrzewam, że oprogramowanie pisane na Windows NT 3.1 bez
> jakichkolwiek zmian będzie śmigać u mnie na Windows 7 32bit.
Szczerze wątpię.
-
10. Data: 2011-12-18 09:14:42
Temat: Re: GNU Linux nie jest stabilnym systemem - prawdziwy dowód
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 17.12.2011 21:21, Szyk pisze:
> Witam
>
> W tej wiadomości udowodnię że GNU Linux nie jest stabilnym systemem (w
> brew propagandzie) i dla tego jest tak mało popularny.
(...)
Wiesz Co Ty może masz racje, ale z punkt widzenia kogoś kto tworzy
oprogramowanie. Ja swoją przygodę z programowaniem zakończyłem na ZX
spectrum wiec niewiele pomogę. Jednak używam linuksa od dobrych paru
lat, i powiem Ci szczerze, nie zauważyłem niczego z tych spraw o których
piszesz. USB jak działało tak działa. Sterowniki do Nvidii sciągam tak
samo jak zawsze i kompiluje costam do jądra. (Lub instaluje "klikając"
bo mam suse).
Tak wiec, nawet jeśli masz racje, 99.9% tego nie zrozumie, a dalej im to
nie przeszkadza....
Weź sobie tydzień urlopu, zajmij się czymś innym, a potem spróbuj od
początku rozwiązać swoje problemy. Linux będzie popularny, jak w polsce
zaczną skazywać za używanie nielegalnych programów.
ToMasz