"J.F." mak2kdyfnucw$....@4...net

> Zeby nie sklamal - ale to zdaje sie "papier zdematerializowany".
> Wiec przez gieldowy komputer przechodzi. I wypadaloby, zeby
> ktos za obsluge zaplacil.

I płaci -- ale czy 7%?

> Byc moze sa tez jakies inne wersje - chocby zagraniczne.

Wersje czego? Zagraniczne wersje procentów? ;)



>>> Od kiedy? Jak kiedyś inwestowałem na giełdzie to wszelakie
>>> transakcje na GPW były zwolnione z opodatkowania. Oczywiście nie mam tu
>>> na myśli prowizji dla pośrednika, czyli Biura Maklerskiego.

>> Od kiedy co?
>> OFE brały ileś (chyba 7 właśnie) procent za swe ,,czynności''.

> Kazdy mial swoja, od 4 do 10%.

> Ale teoretycznie w tym byla oplata za inwestowanie i wypracowany zysk.



Oczywiście!!! Opłata za ryzyko!!!




> Musialbym sprawdzic, duzo tego zysku nie bylo, ale niedawno ktos
> porownal indeksy gieldowe i przez 15 latach ktos podsumowal i zdaje
> sie najlepszym interesem w 15 lat byly .. obligacje skarbowe.
> Oczywiscie mozna lepiej inwestowac niz indeks.

Więc odszukaj te indeksy. Pamiętam dosłownie okołozerowe zyski.
Zyski niby były, ale zżerane przez OFE. Część OFE miała ujemny zysk.

>> ZUS chyba bierze około 3% od przypływów.

> Ale:
> -nic nie inwestuje, nie zarabia dla klienta (choc dzieki sredniej
> krajowej byc moze wiecej niz to ofe "zarabia"),
> -utrzymuje caly system sciagania (za co bodajze OFE mu drobna prowizje
> placily)
> -utrzymuje cala biurokracje rentowa - lekarzy orzecznikow itp,
> -placi poczcie za roznoszenie gotowki.


Poczta nadal nosi emerytury i renty?

Lekarze orzecznicy nie orzekają -- sam to potwierdzasz w innym poście.

Oni jedynie wyciągają ręce po łapówki:

-- nie radzę panu odwoływać się, bo teraz jestem
sam, a po odwołaniu będzie trzyosobowa komisja





>>> Wcale nie, nie ważne czy na koncie ZUSu są miliardy złotych,
>>> czy stan konta wynosi 0, emerytowi czy pracownikom Zakładu
>>> to dokładnie wisi.

>> ZUS nie ma pieniędzy na swych kontach zbyt wiele.
>> Ma jakieś luzaki -- rezerwy pozwalające na płynność.
>> (przykładowo OFE z wyprzedzeniem dziesięcioletnim śle emerytury do ZUS)

> Wcale nie ma - tzn na wlasnyc pieniedzy moze ma troche, aby starczylo
> na plynnosc i nagrody dla zarzadu :-)

I na opłaty -- choćby elektryczność czy papier do drukarek.
I na przelewy świadczeń?
Nagrody płacone są z tego, co ZUS zdobędzie kontrolami -- była o tym mowa.


ZUS po prostu zdziera z ludzi co się da -- i z tego żyje.



To fakty.






> A tych emeryckich tez nie ma, stale musi Panstwo doplacac.

>> Ma ponadto świeże dopływy gotówki ze składek.

> I swieze wyplywy na wyplaty.






>> I ma coś na kształt obligacji państwowych.

> Tylko w postaci ustawy i obietnicy panstwa, ze doplaci do
> comiesiecznej roznicy.

Co za różnica w jakiej postaci?





>> Wiadomo też, że ZUS jest mocno zadłużony, czyli podsumowanie
>> wszystkich aktywów i zobowiązań daje wysokie niedobory...

> ZUS jako zaklad chyba nie, albo juz niewiele. Emeryci w ZUS ... od
> samego poczatku to jest "zobowiazanie spoleczne".

>> De facto ZUS nie ma pieniędzy.
>> Ale banki -- też nie mają.

> Banki maja kapitaly wlasne i to spore.

> No dobra - ZUS tez ma rozne aktywa, chocby te budynki..

Nie tylko budynki.



Banki mają (jak piszesz czasami) bity komputerowe.
Ogólnie zyjemy z pieniądzem fiducjarnym.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieni%C4%85dz_fiducjar
ny

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....