W dniu 2021-04-30 o 11:14, J.F pisze:
>
> No nie wiem.
> W szkole nie uczyli, ze jak podgrzac jajko, to peknie.

A według mnie od czasu, gdy mikrofalówki są dostępne powinni.
Jak ja chodziłem do podstawówki to jeszcze nie słyszałem o
mikrofalówkach więc nie mam pretensji, że nic o tym nie było.


> Wiec to nie jest szkolna wiedza, tylko bardzo praktyczna: nie bedziesz
> wsadzal jajka do mikrofali.

Moim zdaniem wiedza podstawowa (czyli nauczana w szkole) powinna
obejmować też wiedzę praktyczną.
Nie ma tego aż tak dużo, aby przez 8 lat nie było na to czasu (np.
zamiast jednej z lekcji religii).

>> A powinno.
>
> No coz, kiedys mikrofale byly modne, to sie spoleczenstwo uczylo.
> Teraz juz nie sa tak powszechne, to mozna sie przez wiele lat nie
> spotkac z taka informacja.

No i od tego powinna być szkoła. Nie każdy spotka się oko w oko z
pantofelkiem a (przypuszczam) że w szkole uczą.
Nie każdy spotka się z mikrofalą, ale że jest taka możliwość to powinni
trochę wytłumaczyć - np, że obrotowy talerz to nie po to aby obejrzeć
sobie z wszystkich stron jak się ładnie robi.


>> Kierunek zmian nawet słuszny, tylko zwrot przeciwny :)
>
> Czyli to dobrze, ze na ZPT ucza teraz robienia kanapek ? :-)

Rzuciłem tak ogólnie. Nie jestem w stanie dyskutować o szczegółach bo
ich nie znam.

> Z drugiej strony - to Ty czy kto inny pisal, ze w szkole niby jest
> temat "serwisowanie roweru", ale wiekszosc sie konczy "zaniesc do
> serwisu".
>

Są dwie możliwości:
- albo ktoś pisał to jako znany mu fakt i wtedy to nie ja,
- albo to było w stylu, że zapewne większość się kończy... i taką
hipotezę to mogłem przy jakiejś dyskusji rzucić.
Nie pamiętam.
P.G.

do góry

Dnia Fri, 30 Apr 2021 17:08:06 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2021-04-30 o 11:14, J.F pisze:
>> No nie wiem.
>> W szkole nie uczyli, ze jak podgrzac jajko, to peknie.
>
> A według mnie od czasu, gdy mikrofalówki są dostępne powinni.
> Jak ja chodziłem do podstawówki to jeszcze nie słyszałem o
> mikrofalówkach więc nie mam pretensji, że nic o tym nie było.
>
>
>> Wiec to nie jest szkolna wiedza, tylko bardzo praktyczna: nie bedziesz
>> wsadzal jajka do mikrofali.
>
> Moim zdaniem wiedza podstawowa (czyli nauczana w szkole) powinna
> obejmować też wiedzę praktyczną.
> Nie ma tego aż tak dużo, aby przez 8 lat nie było na to czasu (np.
> zamiast jednej z lekcji religii).

Moze i tak, ale czy na pewno nie ma tego tak duzo?

Nie bedziesz trzymal gwozdzi w domu, nie bedziesz wlewal benzyny do
diesla, nie bedziesz kupowal mieszkania z gazem ...

J.

do góry

On Sat, 1 May 2021 17:04:49 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> nie bedziesz kupowal mieszkania z gazem ...

Bo?

--
Marek

do góry

Dnia Sun, 02 May 2021 13:25:42 +0200, Marek napisał(a):
> On Sat, 1 May 2021 17:04:49 +0200, "J.F."
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>> nie bedziesz kupowal mieszkania z gazem ...
>
> Bo?

Bo moze bedzie nieszczelnosc, albo sasiad bedzie mial demencje, lub
checi samobojcze, lub zwyczajnie pijany. Albo sam bedziesz mial
demencje.

Gaz potencjalnie niebezpieczny.

J.

do góry

On Sun, 2 May 2021 14:04:16 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Gaz potencjalnie niebezpieczny.

I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?

--
Marek

do góry

Marek wrote on 02.05.2021 15:50:
> On Sun, 2 May 2021 14:04:16 +0200, "J.F."
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Gaz potencjalnie niebezpieczny.
>
> I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?

Starych mieszkaniach. Te budowane w ostatnich kilku(nastu) latach
najczęściej nie mają już instalacji gazowych.

do góry

Pan Zbych napisał:

>>> Gaz potencjalnie niebezpieczny.
>> I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?
>
> Starych mieszkaniach. Te budowane w ostatnich kilku(nastu) latach
> najczęściej nie mają już instalacji gazowych.

Mamy (w rodzinie) mieszkanie oddane w roku 1980 (w Sierpniu zresztą),
więc stare dość. Pierwotnie ciepła woda użytkowa była tam grzana
indywidualnymi piecykami w łazienkach, tak zwanymi "junkerami".
Nieco ponad rok temu zrobiono tam modernizację, polegająca na tym,
że doprowadzono do mieszkań ciepłą wodę użytkową z wymienników i
sieci miejskiej. Mało kto zostawił sobie gaz w kuchni -- większość
zlikwidowała gazomierze i rozwiązała umowy z PGNiG, przechodząc na
elektrykę.

--
Jarek

do góry

On Sun, 2 May 2021 20:57:44 +0200, Zbych wrote:
> Marek wrote on 02.05.2021 15:50:
>> On Sun, 2 May 2021 14:04:16 +0200, "J.F."
>>> Gaz potencjalnie niebezpieczny.
>>
>> I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?
>
> Starych mieszkaniach. Te budowane w ostatnich kilku(nastu) latach
> najczęściej nie mają już instalacji gazowych.

Przy czym nie bardzo wiadomo - czy dlatego, ze tak bezpieczniej, czy
dlatego, ze deweloper tnie koszty, a tu jedna instalacja mniej, byc
moze z konsekwencjami w kominie.

Gdzies tam jeszcze sa klienci, co uwazaja "gaz zostawia tlusty osad na
szafkach". I moze nawet drozszy jest.

No ale po latach okazuje sie, ze bezpieczniej.

A teraz jeszcze ta eliminacja CO2 ..

J.

do góry

On Sun, 02 May 2021 15:50:33 +0200, Marek wrote:
> On Sun, 2 May 2021 14:04:16 +0200, "J.F."
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Gaz potencjalnie niebezpieczny.
>
> I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?

I czasem jakis wybuch jest, na szczescie wyjatkowo rzadko.

Przy czym co innego jak wybuch skutkiem jakiego losowego zdarzenia, a
co innego jak jakis slabo kontaktujacy staruszek lub pijak gaz
odkreci, a zapalic zapomni ...

J.

do góry

J.F wrote on 04.05.2021 12:34:
> On Sun, 2 May 2021 20:57:44 +0200, Zbych wrote:
>> Marek wrote on 02.05.2021 15:50:
>>> On Sun, 2 May 2021 14:04:16 +0200, "J.F."
>>>> Gaz potencjalnie niebezpieczny.
>>>
>>> I jak to się ma do jego powszechności w mieszkaniach?
>>
>> Starych mieszkaniach. Te budowane w ostatnich kilku(nastu) latach
>> najczęściej nie mają już instalacji gazowych.
>
> Przy czym nie bardzo wiadomo - czy dlatego, ze tak bezpieczniej, czy
> dlatego, ze deweloper tnie koszty

To chyba pytanie retoryczne :-)

do góry