-
501. Data: 2021-04-29 18:08:41
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Z ilu bym stron nie patrzył, to ktoś, kto najpierw stawia zarzuty
>> niezgodności z umową, jednak wielokrotnie upominany nie chce tej
>> umowy zacytować -- to ten ktoś w pełni zasługuje na miano oszusta.
>
> Oj tam - usenet to nie sąd, żeby musiał coś udowadniać. Przy czym
> taka postawa z pewnością nie wpływa pozytywnie na jego wiarygodność.
> "Oszust" to chyba jednak nieadekwatne określenie - proponuję zamiast
> tego "podejrzany o bajkopisarstwo do czasu przedstawienia materiału
> dowodowego".
Prosił o przykłady oszustw, więc je dostał. Słowa "oszust" używa się
w wąskim lub szerokim sensie. W wąskim to ktoś, kto oszukuje dla
odniesienia korzyści materialnych czyimś kosztem. W szerokim wystarczy
po prostu oszukiwać i manilulować faktami. Na ten szeroki sens łapie
się jak najbardziej. Bajkopisarz tworzy literaturę, którą czyta się
z przyjemnością -- to nie pasuje.
>> "Bronił"?! "Podał za mało informacji"?! Facet stworzył wątek na 475
>> postów, prawie co drugi jest jego autorstwa, zasypuje w nich nadmiarem
>> informacji, tyle że całkiem bezużytecznych. Od podania tych istotnych
>> wciąż się wykręca.
>
> A ludzie się dają wciągać w poboczne dyskusje bez końca. Może facet
> po prostu lubi sobie pogadać? Teraz wszelkie puby i bary pozamykane.
> Nieśmiało sugeruję po prostu ignorować delikwenta, póki nie poda
> istotnych informacji.
Ignoruję od dawna, od głęboko przedpandemicznych czasów. Nie wiem co
facet lubi, ale na pewno dyskutować nie potrafi.
>> Ma albo zapisaną moc w kWp, czyli moc instalacji bez uwzględnienia
>> położenia i całkiem abstrakcyjną (jak konie w silniku samochodu)
>
> Nigdy nie instalowałem PV więc nie znam się, jednak przy kupnie
> kompleksowej usługi instalacji paneli spodziewałbym się gdzieś tam
> w umowie jakiejś szacunkowej mocy kWp dla danych godzin/dat w roku.
Samemu można znaleźć takie strony w intenecie, gdzie po podaniu kWp
i orientacji geograficznej paneli dostanie się wykresy mocy dla
każdej (bezchmurnej) chwili w roku oraz szacowaną całkę roczną
(często już z uwzględnieniem typowego zachmurzenia.).
> Tym bardziej, że OP coś wspominał o jakimś "audycie" przy tej okazji,
> czyli ktoś musiał coś tam szacować na bazie zastanych warunków. No
> bo inaczej to równie dobrze można panele kupić na jakimś alleg*o a
> instalację zlecić byle Zenkowi w berecie lub złożyć samemu ze szwagrem.
Akurat Zenek ze szwagrem nie mają wpływu na geometrię ani meteorologię.
Moc wyjcie taka sama, o ile wcześniej zamocowane przez nich panele nie
spadną komuś na łeb.
>> albo ma moc szczytową, potencjalnie osiąganą przez jeden lub dwa
>> dni w roku (o ile w tym dniu nie ma chmur). Te dni są w lecie lub
>> późna wiosną, na pewno nie w zimie przed 6 marca.
>
> O, o - ja właśnie o tym. Ale chcąc nie chcąc wracamy do pytania "co
> jest w umowie?" (inaczej mówiąc "co OP tak naprawdę kupił?"). I dopiero
> w zależności od tego wnioskować, czy to klient mało rozumny, czy też
> kontrahent naciągacz.
Wcale się nie zdziwię, jeśli ma w umowie zagwarantowaną na piśmie moc
7 kW, nawet w nocy. Za to nie ma tam adresu ani żadnego innego kontaktu
do wykonawcy. Facet ma niebywały talent do wyszukiwania takich, co to
potrafią najwięcej obiecać. W każdym razie z podobnych jazd go kojarzę.
--
Jarek
-
502. Data: 2021-04-29 18:22:09
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>> Tymczasem jestem robiony w bambuko a m.in Ty twierdzisz że nie ma
>> mowy o oszustwie, bo im coś tam tak w laboratorium wychodzi inaczej
>> i to jest właśnie to na czym klient ma się opierać.
>
> A jakie według Ciebie dane mają mieć?
> Takie badania laboratoryjne trwały zapewne sporo czasu i odpowiednio
> kosztowały.
> Chcesz płacić za ich powtórzenie dla konkretnej Twojej sytuacji aby do
> umowy można było wpisać konkretnie jakie są parametry (na przestrzeni
> roku) tak zainstalowanych paneli.
Nie wiem jak teraz, ale jeszcze kilka lat temu każdy szanujący się
producent robił indywidualny pomiar laboratoryjny *każdego* panela i
wpisywał uzyskaną wartość Wp do metryczki. Z bardzo dużą dokładnością.
Pomiar nie zajmuje wiele czasu, jakieś 0,001 s, bo używa się do tego
kalibrowanej ksenonowej lampu błyskowej. Ja zresztą zlecałem takie
pomiary w certyfilowanym laboratorium, nawet byłem przy nich. Wyszło
dokładnie tyle, co w labie producenta.
> Chcesz mieć takie dane. Zapytaj firmy, która kładła instalację. Jak im
> powiesz, że dopłacisz ze 20x tyle ile kosztowała instalacja to pewnie
> znajdą laboratorium, które przeprowadzi na Twoim dachu odpowiednie
> pomiary i za rok będziesz mógł mieć wpisaną do umowy inną liczbę.
Nikt poważny takiej liczby nie wpisze. Pomiary 'in situ' nie mają żadnego
sensu. Dysponuję danymi z pomiarów insolacji w kilku punktach za orkes
kilkunastu lat -- to nie jest powtarzalne.
--
Jarek
-
503. Data: 2021-04-29 18:35:02
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 29 Apr 2021 18:22:09 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Piotr Gałka napisał:
>> A jakie według Ciebie dane mają mieć?
>> Takie badania laboratoryjne trwały zapewne sporo czasu i odpowiednio
>> kosztowały.
>> Chcesz płacić za ich powtórzenie dla konkretnej Twojej sytuacji aby do
>> umowy można było wpisać konkretnie jakie są parametry (na przestrzeni
>> roku) tak zainstalowanych paneli.
>
> Nie wiem jak teraz, ale jeszcze kilka lat temu każdy szanujący się
> producent robił indywidualny pomiar laboratoryjny *każdego* panela i
> wpisywał uzyskaną wartość Wp do metryczki. Z bardzo dużą dokładnością.
> Pomiar nie zajmuje wiele czasu, jakieś 0,001 s, bo używa się do tego
> kalibrowanej ksenonowej lampu błyskowej. Ja zresztą zlecałem takie
> pomiary w certyfilowanym laboratorium, nawet byłem przy nich. Wyszło
> dokładnie tyle, co w labie producenta.
Lampa pewnie droga i kalibracji wymaga czesto.
Ale ... to nam zagadnienia nie zmienia, bo ogniwa sa pewnie w miare
dobre, pytanie co umowa mowila o instalacji, zimie, nocy ...
>> Chcesz mieć takie dane. Zapytaj firmy, która kładła instalację. Jak im
>> powiesz, że dopłacisz ze 20x tyle ile kosztowała instalacja to pewnie
>> znajdą laboratorium, które przeprowadzi na Twoim dachu odpowiednie
>> pomiary i za rok będziesz mógł mieć wpisaną do umowy inną liczbę.
>
> Nikt poważny takiej liczby nie wpisze. Pomiary 'in situ' nie mają żadnego
> sensu. Dysponuję danymi z pomiarów insolacji w kilku punktach za orkes
> kilkunastu lat -- to nie jest powtarzalne.
To skad wiadomo, czy lampa dobrze skalibrowana ? :-)
Ale cos mi tam chodza po glowie jakies historyjki, jak to naukowcy z
roznych krajow na jakiej konferencji kalibrowali sobie wspolnie
czujniki na dachu ...
J.
-
504. Data: 2021-04-29 19:42:01
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> Ale cos mi tam chodza po glowie jakies historyjki, jak to naukowcy
> z roznych krajow na jakiej konferencji kalibrowali sobie wspolnie
> czujniki na dachu ...
To w Davos. Czujniki do pomiaru różnych spektrów UV. Nikt nawet nie
udaje, że jedzie konferować. Po prostu parę dni oczekiwania w pięknych
okolicznościach przyrody aż się zbiorą dane do kalibracji. Ja nawet
takie czujniki robiłem, ale na sesje do Davos nie jeździłem. Myśmy
byli zorientowali bardziej na Antypody. Zresztą te nasze czujniki
miały ponadprzeciętną stabilność długoterminową. Kalibracja po 10
latach pokazała to samo. W zasadzie mogą być traktowane za referencyjne.
Z pomiarami na rzecz fotowoltaiki jest o wiele łatwiej. Lampa i całe
wyposażenie labu tanie nie jest, ale nie ma takiej jazdy z czułością
spektralną. Te lampy błyskowe to zresztą nowość, jeszcze pamiętam, jak
mieli w polskim labie kalibrowany halogen.
Jarek
--
Było to w środku lata. Pewien zwyczajny sobie młody człowiek jechał z Hamburga,
swego rodzinnego miasta, do uzdrowiska Davos w kantonie Graubiinden. Jechał
w odwiedziny na przeciąg trzech tygodni. Z Hamburga aż tam, na górę, daleka
to podróż; właściwie zbyt daleka na tak krótki pobyt.
-
505. Data: 2021-04-29 22:40:15
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: BudynPL <b...@g...com>
czwartek, 29 kwietnia 2021 o 18:22:33 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Nie wiem jak teraz, ale jeszcze kilka lat temu każdy szanujący się
> producent robił indywidualny pomiar laboratoryjny *każdego* panela i
> wpisywał uzyskaną wartość Wp do metryczki. Z bardzo dużą dokładnością.
> Pomiar nie zajmuje wiele czasu, jakieś 0,001 s, bo używa się do tego
> kalibrowanej ksenonowej lampu błyskowej.
ja myśle, ze nadal tak robią, tyle że dotyczy to pojedyńczej płytki - wnioskuję z
tego, że dany model panelu występuje
w różnych mocach nominalnych. Wygląda na to, że płytki danej serii są badane
względem jakości (mocy)
i trafiają do modeli lepszych, średnich i gorszych.
b.
-
506. Data: 2021-04-29 23:41:30
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
BudynPL napisał:
>> Nie wiem jak teraz, ale jeszcze kilka lat temu każdy szanujący się
>> producent robił indywidualny pomiar laboratoryjny *każdego* panela i
>> wpisywał uzyskaną wartość Wp do metryczki. Z bardzo dużą dokładnością.
>> Pomiar nie zajmuje wiele czasu, jakieś 0,001 s, bo używa się do tego
>> kalibrowanej ksenonowej lampu błyskowej.
>
> ja myśle, ze nadal tak robią, tyle że dotyczy to pojedyńczej płytki
Czy pojedynczej, tego nie wiem. Wiele lat temu zdejmowało się w labie
pełną charakterystyką prądowo-napięciową płytki oświetlanej halogenem.
To kosztowny proces, biorąc pod uwagę czas, żywotność symulatora słońca
i jego cenę.
> - wnioskuję z tego, że dany model panelu występuje w różnych mocach
> nominalnych. Wygląda na to, że płytki danej serii są badane względem
> jakości (mocy) i trafiają do modeli lepszych, średnich i gorszych.
Już tylko na lepsze, średnie i gorsze? Kilka lat temu każdy znamy mi
producent dawał dla każdego panelu kwit ze zmierzona mocą i napięciem.
Nie po to, by jakieś szury mogły się awanturować po internetach. Tylko
żeby sumując napięcia dało się dobrze bilansować napięcia w równoległych
stringach. Niektórzy byli nawet tak uprzejmi, że w paletach układali
panele w ten sposób, by suma napięć nieparzystych i parzystych paneli
była taka sama.
--
Jarek
-
507. Data: 2021-04-30 07:30:08
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
A ile to jest?
Te +/- 2% to sigma, czy 3*sigma?
Czy granice wyznaczamy dzieląc 9,8/5,1 i 10,2/4,9 ?
-----
> ile to jest (10 +/- 2%)/(5 +/- 2%)
-
508. Data: 2021-04-30 10:10:41
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 30 Apr 2021 07:30:08 +0200, ąćęłńóśźż wrote:
> A ile to jest?
> Te +/- 2% to sigma, czy 3*sigma?
> Czy granice wyznaczamy dzieląc 9,8/5,1 i 10,2/4,9 ?
No widzisz - i tego wlasnie mozna uczyc na przedmiocie Metrologia :-)
> -----
>> ile to jest (10 +/- 2%)/(5 +/- 2%)
J>
-
509. Data: 2021-04-30 10:37:41
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2021-04-29 o 16:59, J.F pisze:
>> To, że mikrofalówka rozgrzewa potrawy od wewnątrz, że ogrzewana woda
>> (powyżej 4 stopni) zwiększa swoją objętość i rozsadzi jajko, że woda i
>> silne pole elektromagnetyczne szkodzą elektronice, a gorącą herbatą
>> można się oparzyć to są przykłady wiedzy podstawowej,
>
> No, nie bylby taki pewien.
Zdaję sobie sprawę, że trochę rozszerzyłem pojęcie 'wiedza podstawowa'.
Ale czy nie sądzisz, że takie rzeczy ktoś, kto skończył szkołę
podstawową powinien wiedzieć.
>
> Szczegolnie ze jajka przeciez sie gotuje na rozne sposoby a innych
> kuchenkach, a szkodzenie elektronice ... no raczej spoleczenstwo
> takiej wiedzy nie ma, ani nie wie co grzeje w mikrofali,
>
A powinno.
Jeśli nie wie to znaczy, że podstawa programowa w szkołach jest 'do bani'.
Obecna władza to zauważyła i wprowadza intensywne zmiany.
Kierunek zmian nawet słuszny, tylko zwrot przeciwny :)
P.G.
-
510. Data: 2021-04-30 11:14:19
Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 30 Apr 2021 10:37:41 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2021-04-29 o 16:59, J.F pisze:
>>> To, że mikrofalówka rozgrzewa potrawy od wewnątrz, że ogrzewana woda
>>> (powyżej 4 stopni) zwiększa swoją objętość i rozsadzi jajko, że woda i
>>> silne pole elektromagnetyczne szkodzą elektronice, a gorącą herbatą
>>> można się oparzyć to są przykłady wiedzy podstawowej,
>>
>> No, nie bylby taki pewien.
>
> Zdaję sobie sprawę, że trochę rozszerzyłem pojęcie 'wiedza podstawowa'.
> Ale czy nie sądzisz, że takie rzeczy ktoś, kto skończył szkołę
> podstawową powinien wiedzieć.
No nie wiem.
W szkole nie uczyli, ze jak podgrzac jajko, to peknie.
Moze i mozna sie domyslic, ale czasem warto uzmyslowic
A przeciez jajka sie powszechnie w kuchni podgrzewa i nie pekaja.
Wiec to glupie domysly sa.
Wiec to nie jest szkolna wiedza, tylko bardzo praktyczna: nie bedziesz
wsadzal jajka do mikrofali.
Moze byc wyniesiona ze szkoly, jesli na zajeciach
praktyczno-technicznych jest gotowanie i mikrofala..
>> Szczegolnie ze jajka przeciez sie gotuje na rozne sposoby a innych
>> kuchenkach, a szkodzenie elektronice ... no raczej spoleczenstwo
>> takiej wiedzy nie ma, ani nie wie co grzeje w mikrofali,
>>
> A powinno.
No coz, kiedys mikrofale byly modne, to sie spoleczenstwo uczylo.
Teraz juz nie sa tak powszechne, to mozna sie przez wiele lat nie
spotkac z taka informacja.
> Jeśli nie wie to znaczy, że podstawa programowa w szkołach jest 'do bani'.
> Obecna władza to zauważyła i wprowadza intensywne zmiany.
> Kierunek zmian nawet słuszny, tylko zwrot przeciwny :)
Czyli to dobrze, ze na ZPT ucza teraz robienia kanapek ? :-)
Ja tam za mlodu probowalem wypalac ceramike z gliny w piekarniku.
Dobrze, zle, czy dobrze, ze teraz sa swietlice i dzieci nie sa bez
opieki ? :-P
Z drugiej strony - to Ty czy kto inny pisal, ze w szkole niby jest
temat "serwisowanie roweru", ale wiekszosc sie konczy "zaniesc do
serwisu".
J.