-
21. Data: 2010-10-25 03:51:25
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: to <t...@a...xyz>
begin Pszemol
> Czy możesz mi podać przykład scenariusza w którym nieprzyspawany do
> chodnika foto-radar może mieć zakłócone pomiary w stosunku do takiego
> umieszczonego wysoko na słupie?
Ktoś podchodzi i obraca go w prawo lub w lewo.
--
ignorance is bliss
-
22. Data: 2010-10-25 11:11:37
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-10-24 22:47, kogutek wrote:
> Ma mieć upoważnienie ale nie musi go tam być.
> To z sejmu od razu widać że nie ma nic wspólnego z tematem.
> Dawaj przepis mówiący ze strażnik w czasie kontroli a raczej rejestracji
> wykroczeń ma być przypięty kajdankami do fotoradaru.
Zamiast po swojemu rzezbic w miekkiej parujacej materii badz uprzejmy
pojac prosty fakt, ze jasno mowa o tym ze FR nie moga zajmowac sie
jakies niezidentyfikowane osoby, ktore w praktyce reprezentuja prywatne
firmy wynajmujace strazom te urzadzenia.
--
memento lorem ipsum
-
23. Data: 2010-10-25 12:34:19
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On 2010-10-24 22:47, kogutek wrote:
>
> > Ma mieć upoważnienie ale nie musi go tam być.
> > To z sejmu od razu widać że nie ma nic wspólnego z tematem.
> > Dawaj przepis mówiący ze strażnik w czasie kontroli a raczej rejestracji
> > wykroczeń ma być przypięty kajdankami do fotoradaru.
>
> Zamiast po swojemu rzezbic w miekkiej parujacej materii badz uprzejmy
> pojac prosty fakt, ze jasno mowa o tym ze FR nie moga zajmowac sie
> jakies niezidentyfikowane osoby, ktore w praktyce reprezentuja prywatne
> firmy wynajmujace strazom te urzadzenia.
>
>
>
> --
>
> memento lorem ipsum
A możesz napisać drogi Szerloku skąd wiesz że tamtym fotoradarem zajmowała się
przypadkowa niezidentyfikowana osoba reprezentująca prywatną firmę? Z filmu
wynika że ktoś siedzi spokojnie w samochodzie i czyta gazetę. I nagle podchodzi
do niego jakiś upierdliwiec i pyta o nazwisko. Czy znasz przepis z którego
wynika że w jakiejś konkretnej odległości od fotoradaru każdy może każdego
spytać o nazwisko nie podając swojego.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2010-10-25 13:35:49
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-10-25 12:34, kogutek wrote:
> A możesz napisać drogi Szerloku skąd wiesz że tamtym fotoradarem zajmowała się
> przypadkowa niezidentyfikowana osoba reprezentująca prywatną firmę? Z filmu
> wynika że ktoś siedzi spokojnie w samochodzie i czyta gazetę. I nagle podchodzi
> do niego jakiś upierdliwiec i pyta o nazwisko. Czy znasz przepis z którego
> wynika że w jakiejś konkretnej odległości od fotoradaru każdy może każdego
> spytać o nazwisko nie podając swojego.
Wynika to z filmu, opisu i widocznej sytuacji. Babka ze strazy w
rozmowie telefonicznej tez nie sprostowala, ze to byl pracownik SM,
wiec potwierdza to ze korzystaja z uslug prywatnej firmy. Co jest
niestety dosc powszechne.
Poza tym z BZP wiadomo ze ta gmina wynajela taka firme.
http://bip.kargowa.pl/6/1005/Ogloszenie_o_zamowieniu
_-__Monitoring_bezpieczenstwa_ruchu_drogowego_na_ter
enie_gminy_Kargowa/
http://bip.kargowa.pl/6/1264/Ogloszenie_o_wyborze_na
jkorzystniejszej_oferty___8211__Monitoring_bezpiecze
nstwa_ruchu_drogowego_na_terenie_gminy_Kargowa/
Dalej chcesz bronic urzedowej patologii, czy zamierzasz sie
przekomarzac bez sensu?
--
memento lorem ipsum
-
25. Data: 2010-10-25 18:20:04
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
kogutek pisze:
>> .Peeter pisze:
>>> "neoniusz" wrote:
>>>> Znaczy, ze bylo?
>>>> Jak tak, to przepraaaaszam.
>>> Ja nie widziałem.
>>> Z przerażeniem obejrzałem.
>> w sumie to my płacimy za to zeby było bezpieczniej. Kwestia dyskusyjna
>> czy takie urządzenie podwyższa bezpieczeństwo czy nie. ale napewno osoba
>> "dozorująca, obsługujaca" to urzadzenie, w godzinach pracy (za nasze
>> pieniądze) nie powinna czytać gazety.
>>
>> ToMasz
> A dlaczego ma nie czytać gazety i co ma robić? Ma ciągle szybkę przecierać?
> Urządzenie jest w czasie pracy bezobsługowe. Siedzi tam żeby w razie próby
> zniszczenia drogiego urządzenia powiadomił policję. Na tym polega jego praca.
no to ja sie nie dziwie ze żyjemy w dobrobycie! W urzędach też mają taką
prace ze kolejka petentów jest bezobsługowa a kawę wypić trzeba?
Skoro pracuje za NASZE pieniądze to mam prawo znać jego listę obowiązków
i żądać żeby gazety nie czytał, bo to nie jest jego obowiązek ani
przywilej. Ciekawe jakby mu ktoś ten śmietnik "buchnął" to by sie
tłumaczył że Wyborczą czytał?
ToMasz
-
26. Data: 2010-10-25 18:37:51
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> kogutek pisze:
> >> .Peeter pisze:
> >>> "neoniusz" wrote:
> >>>> Znaczy, ze bylo?
> >>>> Jak tak, to przepraaaaszam.
> >>> Ja nie widziałem.
> >>> Z przerażeniem obejrzałem.
> >> w sumie to my płacimy za to zeby było bezpieczniej. Kwestia dyskusyjna
> >> czy takie urządzenie podwyższa bezpieczeństwo czy nie. ale napewno osoba
> >> "dozorująca, obsługujaca" to urzadzenie, w godzinach pracy (za nasze
> >> pieniądze) nie powinna czytać gazety.
> >>
> >> ToMasz
> > A dlaczego ma nie czytać gazety i co ma robić? Ma ciągle szybkę przecierać?
> > Urządzenie jest w czasie pracy bezobsługowe. Siedzi tam żeby w razie próby
> > zniszczenia drogiego urządzenia powiadomił policję. Na tym polega jego praca.
> no to ja sie nie dziwie ze żyjemy w dobrobycie! W urzędach też mają taką
> prace ze kolejka petentów jest bezobsługowa a kawę wypić trzeba?
>
> Skoro pracuje za NASZE pieniądze to mam prawo znać jego listę obowiązków
> i żądać żeby gazety nie czytał, bo to nie jest jego obowiązek ani
> przywilej. Ciekawe jakby mu ktoś ten śmietnik "buchnął" to by sie
> tłumaczył że Wyborczą czytał?
>
> ToMasz
Jasne ze masz prawo znać. Ja tez mam prawo znać tylko nie chce mi się szukać.
Jak znajdziesz to daj znać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2010-10-25 19:40:17
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On 2010-10-25 12:34, kogutek wrote:
>
> > A możesz napisać drogi Szerloku skąd wiesz że tamtym fotoradarem zajmowała się
> > przypadkowa niezidentyfikowana osoba reprezentująca prywatną firmę? Z filmu
> > wynika że ktoś siedzi spokojnie w samochodzie i czyta gazetę. I nagle podchodzi
> > do niego jakiś upierdliwiec i pyta o nazwisko. Czy znasz przepis z którego
> > wynika że w jakiejś konkretnej odległości od fotoradaru każdy może każdego
> > spytać o nazwisko nie podając swojego.
>
> Wynika to z filmu, opisu i widocznej sytuacji. Babka ze strazy w
> rozmowie telefonicznej tez nie sprostowala, ze to byl pracownik SM,
> wiec potwierdza to ze korzystaja z uslug prywatnej firmy. Co jest
> niestety dosc powszechne.
>
> Poza tym z BZP wiadomo ze ta gmina wynajela taka firme.
>
>
http://bip.kargowa.pl/6/1005/Ogloszenie_o_zamowieniu
_-__Monitoring_bezpieczenstwa_ruchu_drogowego_na_ter
enie_gminy_Kargowa/
>
http://bip.kargowa.pl/6/1264/Ogloszenie_o_wyborze_na
jkorzystniejszej_oferty___8211__Monitoring_bezpiecze
nstwa_ruchu_drogowego_na_terenie_gminy_Kargowa/
>
> Dalej chcesz bronic urzedowej patologii, czy zamierzasz sie
> przekomarzac bez sensu?
>
>
>
> --
>
> memento lorem ipsum
Nie chcę niczego ani nikogo bronić. Zwłaszcza straszników. Ale nie mogę wyciągać
wniosków na podstawie plotek, bo tak rodzą się mity. To wszystko co zostało
napisane nic nie znaczy bo nie odnosi się do przepisów. Wynajęli firmę. Wolno im
było tak zrobić. Legalnie ją wynajęli. I to wiadomo na pewno. Dalej są niczym
nie poparte plotki. Pani ze SM nie jest wiarygodnym źródłem. Informacja z
przetargu odnośnie pomiaru przez wynajętą firmę, że pomiar ma się odbywać w
obecności strasznika też nie jest wiarygodnym źródłem. Chociaż może wskazywać
kierunek, bo na jakiejś podstawie takie zdanie zostało zapisane. Podstawą do
wyciągania wniosków może być na przykład ustawa, rozporządzenie albo
zatwierdzony regulamin. A nie że jakaś pani nie potrafiła powiedzieć lub że w
innym dokumencie nie związanym ze sprawą rejestracji ktoś napisał coś podobnego.
Dawaj dowolny dokument ważniejszy od plotki a uwierzę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2010-10-25 20:20:21
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
kogutek pisze:
>> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
>> news:173a.00000287.4cc40ea5@newsgate.onet.pl...
>>> A co Cie tam tak przeraziło? Obejrzałem rekomendowaną czwórkę.
>>> Autor filmów to taki głupi polaczek. Pomacha szabelką i myśli że
>>> załatwił sprawę. Nic nie załatwił z wyjątkiem przerażenia Ciebie.
>> To czy załatwił czy nie, to się dopiero okaże...
>> Kto trzeba się dowie i przemyśli swoją strategię.
>> Kilka razy nakręciłbym taki film, w różnych porach dnia
>> na przestrzeni miesiąca i wytoczyłbym gminie sprawę sądową
>> na podstawie tego materiału dowodowego.
>>
>>> W SM zwyczajnie go olali. Nikt zdjęć, o
>>> ole istnieje przepis na który się powoływał, nie skasuje.
>>> Nawet jak by napisał do nich pismo to i tak mu nie odpowiedzą
>>> czy skasowali czy wykorzystali. Facet w samochodzie wykazał się
>>> dużą cierpliwością. Po drugim pytaniu powinien go pogonić.
>> Co to znaczy "pogonić"? Dlaczego miałby go gonić?
>> Przecież gmina łamie przepisy i obywatel miałby się bać zadawać pytania?
>>
>>> Ale to też prymityw był. Na pytanie czy może zabrać skrzynkę powinien
>>> odpowiedzieć żeby sobie brał i zrobił z niej klatkę na króliki. Powinien
>>> tez
>>> zadzwonić po SM i poinformować ich ze jakiś dziwny człowiek go zaczepia
>>> i nakręca bez jego zgody. I ze jest agresywny.
>> No to wtedy skłamałby, bo przecież nie był agresywny...
>>
>>> Nawet jak by jego akcja przyniosła skutek to następnym razem będzie
>>> stał strasznik przy skrzynce ustawionej o 5 wyżej niż wolno.
>> No właśnie tu się mylisz... Gmina musiałaby zatrudnić więcej strażników
>> bo tych fotoradarów mają napewno kilka a strażnika tylko jednego.
>>
> A nic nie będzie. Pomachał szabelką. A nawet jak by miało coś być to bardzo
> prosto można ukręcić całej sprawie łeb.
A ja poszedłem z nagraniem na komisariat i policjant dostał mandat.
> Siedzisz sobie w samochodzie i czytasz
> gazetę. Podchodzi ktoś i ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna się wypytywać jak
> się nazywasz i o robisz. Jak nie mundurowy i jak się nie wylegitymował to łyżka
> do opon w rękę i pogonić gościa. A jak by doniósł to że czuło się zagrożenie i
> pogonienie było formą obrony. Z filmu wynika że przyjacielsko nastawiony nie
> był. Nie przedstawił się. Każdemu co się Ciebie pyta o nazwisko odpowiadasz?
W pracy czy na parkingu przed Tesco? Te jaja które sobie robisz ,
zaczynają wygladać jak pokaz na festynie głupków wioskowych
> mylę się. Jak fotoradary obsługiwane przez jedna osobę były tak i będą. I nawet
> jak sobie gdzieś pójdzie to nic im nikt nie zrobi.
chyba siku.
> A jak będzie dużo skarg to
> złośliwie będą ustawiali żeby uwalić jak najwięcej kierowców. Jak bardzo dużo to
> zmienią prawo. Osobiście jestem za uwalaniem niepoważnych kierowców.
ja też i co z tego?
....
Jesteś w pracy to pracuj. jaka by nie była. Gazetke to sobie na
emeryturze poczytasz. najlepiej wypracowanej emeryturze.
ToMasz
-
29. Data: 2010-10-25 22:02:32
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> kogutek pisze:
> >> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
> >> news:173a.00000287.4cc40ea5@newsgate.onet.pl...
> >>> A co Cie tam tak przeraziło? Obejrzałem rekomendowaną czwórkę.
> >>> Autor filmów to taki głupi polaczek. Pomacha szabelką i myśli że
> >>> załatwił sprawę. Nic nie załatwił z wyjątkiem przerażenia Ciebie.
> >> To czy załatwił czy nie, to się dopiero okaże...
> >> Kto trzeba się dowie i przemyśli swoją strategię.
> >> Kilka razy nakręciłbym taki film, w różnych porach dnia
> >> na przestrzeni miesiąca i wytoczyłbym gminie sprawę sądową
> >> na podstawie tego materiału dowodowego.
> >>
> >>> W SM zwyczajnie go olali. Nikt zdjęć, o
> >>> ole istnieje przepis na który się powoływał, nie skasuje.
> >>> Nawet jak by napisał do nich pismo to i tak mu nie odpowiedzą
> >>> czy skasowali czy wykorzystali. Facet w samochodzie wykazał się
> >>> dużą cierpliwością. Po drugim pytaniu powinien go pogonić.
> >> Co to znaczy "pogonić"? Dlaczego miałby go gonić?
> >> Przecież gmina łamie przepisy i obywatel miałby się bać zadawać pytania?
> >>
> >>> Ale to też prymityw był. Na pytanie czy może zabrać skrzynkę powinien
> >>> odpowiedzieć żeby sobie brał i zrobił z niej klatkę na króliki. Powinien
> >>> tez
> >>> zadzwonić po SM i poinformować ich ze jakiś dziwny człowiek go zaczepia
> >>> i nakręca bez jego zgody. I ze jest agresywny.
> >> No to wtedy skłamałby, bo przecież nie był agresywny...
> >>
> >>> Nawet jak by jego akcja przyniosła skutek to następnym razem będzie
> >>> stał strasznik przy skrzynce ustawionej o 5 wyżej niż wolno.
> >> No właśnie tu się mylisz... Gmina musiałaby zatrudnić więcej strażników
> >> bo tych fotoradarów mają napewno kilka a strażnika tylko jednego.
> >>
> > A nic nie będzie. Pomachał szabelką. A nawet jak by miało coś być to bardzo
> > prosto można ukręcić całej sprawie łeb.
> A ja poszedłem z nagraniem na komisariat i policjant dostał mandat.
> > Siedzisz sobie w samochodzie i czytasz
> > gazetę. Podchodzi ktoś i ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna się wypytywać jak
> > się nazywasz i o robisz. Jak nie mundurowy i jak się nie wylegitymował to łyżka
> > do opon w rękę i pogonić gościa. A jak by doniósł to że czuło się zagrożenie i
> > pogonienie było formą obrony. Z filmu wynika że przyjacielsko nastawiony nie
> > był. Nie przedstawił się. Każdemu co się Ciebie pyta o nazwisko odpowiadasz?
> W pracy czy na parkingu przed Tesco? Te jaja które sobie robisz ,
> zaczynają wygladać jak pokaz na festynie głupków wioskowych
>
> > mylę się. Jak fotoradary obsługiwane przez jedna osobę były tak i będą. I nawet
> > jak sobie gdzieś pójdzie to nic im nikt nie zrobi.
> chyba siku.
> > A jak będzie dużo skarg to
> > złośliwie będą ustawiali żeby uwalić jak najwięcej kierowców. Jak bardzo dużo to
> > zmienią prawo. Osobiście jestem za uwalaniem niepoważnych kierowców.
> ja też i co z tego?
> ....
> Jesteś w pracy to pracuj. jaka by nie była. Gazetke to sobie na
> emeryturze poczytasz. najlepiej wypracowanej emeryturze.
>
> ToMasz
Ty chyba nie wiesz o co chodzi. Idzie o to czy w czasie kiedy fotoradar pracuje
powinien stać przy nim strasznik. Wychodzi ze strasz wynajęła fotoradar. Facet w
samochodzie go pilnował. I to nie był strasznik tylko ludek wynajęty do
pilnowania. Ale nie było strasznika. Pytanie dotyczy przepisu w którym
jednoznacznie będzie określone czy ma być w takiej sytuacji strasznik czy może
go nie być. Nie co ciocia powiedziała drugiej cioci tylko obowiązujący przepis.
Taki co jest na piśmie, został uchwalony, zatwierdzony itd. O stan prawny
chodzi. Znasz taki przepis to napisz gdzie on jest opublikowany, znaczy się
linka daj. Twoje doświadczenia i przemyślenia się nie liczą o paragraf idzie.
Kumasz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
30. Data: 2010-10-25 22:50:17
Temat: Re: Fotoradarowy biznes
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-10-25 19:40, kogutek wrote:
> Nie chcę niczego ani nikogo bronić. Zwłaszcza straszników. Ale nie mogę wyciągać
> wniosków na podstawie plotek, bo tak rodzą się mity. To wszystko co zostało
> napisane nic nie znaczy bo nie odnosi się do przepisów. Wynajęli firmę. Wolno im
> było tak zrobić. Legalnie ją wynajęli. I to wiadomo na pewno. Dalej są niczym
> nie poparte plotki.
Plotka trudno to nazwac, skoro widac nagranie konkretnej sytuacji na YT,
a doniesienia o podobnych konkretnych sytuacjach, wobec sporej oferty
firm "wypozyczajacych sie kompleksowo z fotoradarem" sypia sie jak z rekawa.
Narazie to wyraznie wszystko wskazuje na wlasnie taka sytuacje w ktorej
fotoradarem zajmuje sie koles z prywatnej firmy, a straznika brak. Tym
bardziej ze straznik ma obowiazek sie wylegitymowac w trakcie pelnienia
obowiazkow, a obstawa FR jest taka sytuacja. I straznik zazwyczaj jest
umundurowany. Jesli twierdzisz ze to jednak straznik, to sam to udowodnij.
> kierunek, bo na jakiejś podstawie takie zdanie zostało zapisane. Podstawą do
> wyciągania wniosków może być na przykład ustawa, rozporządzenie albo
> zatwierdzony regulamin. A nie że jakaś pani nie potrafiła powiedzieć lub że w
> innym dokumencie nie związanym ze sprawą rejestracji ktoś napisał coś podobnego.
Podstawa jest taka, ze przepisy mowia jasno ze do prowadzenia kontroli
upowaznione sa odpowiednie sluzby i osoby. A jesli sposob uzytkowania
urzadzenia wymaga nadzoru nad nim i czyjejs obecnosci bo jest to
urzadzenie wolnostojace i nie zabezpieczone przed modyfikacja warunkow
pracy czy przestawieniem, to wowczas kontrola ruchu drogowego jest
procesem ciaglym, a osoba ktora nadzoruje prace urzadzenia musi byc
osoba uprawiona i prawidlowo wyszkolona. Bo tylko ona jest w stanie
chocby zauwazyc czy nie pojawily sie jakies nieprawidlowosci badz je usunac.
--
memento lorem ipsum