eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia w supermarketach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 151. Data: 2009-04-08 20:31:37
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Wed, 8 Apr 2009 22:14:23 +0200, "Zennon" <z...@n...pl> wrote:

    >
    >>>Poprosze precyzyjniej. Jest tu jakis anglista? Nie zebym sie czepial i
    >>>uciekal, ale "disruptive" znaczy chyba jednak cos innego (chyba ze to
    >>>idiom), a jezeli traktowac to jako "zaklocenie porzadku" to podlega ocenie
    >>>prawnej, a nie naczelnika poczty.
    >>
    >> nie. porzadek moze byc w tym wypadku moze byc zdefiniowany przez
    >> samego poczciarza i moze znaczyc np. to, ze stoisz w miejscu, gdzie on
    >> chce postawic worli z listami. on moze cie poprosic o to zebys
    >> przeszedl w inne miejsce a jak bedziesz sie pienil, to czego nie
    >> rozumiesz, upowaznia go do zakazania robienia ci zdjec. <rs>
    >
    >Nie bede sie pienil i sie przesune. Niby dlaczego mialbym przeszkadzac komus
    >w pracy?

    wiec ten przepis cie nie dotyczy. nie wiem w czym problem.
    <rs>


  • 152. Data: 2009-04-08 20:39:28
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>


    >>> nie. porzadek moze byc w tym wypadku moze byc zdefiniowany przez
    >>> samego poczciarza i moze znaczyc np. to, ze stoisz w miejscu, gdzie on
    >>> chce postawic worli z listami. on moze cie poprosic o to zebys
    >>> przeszedl w inne miejsce a jak bedziesz sie pienil, to czego nie
    >>> rozumiesz, upowaznia go do zakazania robienia ci zdjec. <rs>
    >>
    >>Nie bede sie pienil i sie przesune. Niby dlaczego mialbym przeszkadzac
    >>komus
    >>w pracy?
    >
    > wiec ten przepis cie nie dotyczy. nie wiem w czym problem.
    > <rs>

    Czyli moge fotografowac. Nie musze apriori zakladac, ze nie wolno i ze
    przyjdzie pan w czarnym mundurku i mnie zamknie do wiezienia, jak sadzi
    wiele osob na tej grupie.

    Zennon




  • 153. Data: 2009-04-08 20:52:31
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Wed, 8 Apr 2009 22:39:28 +0200, "Zennon" <z...@n...pl> wrote:

    >
    >>>> nie. porzadek moze byc w tym wypadku moze byc zdefiniowany przez
    >>>> samego poczciarza i moze znaczyc np. to, ze stoisz w miejscu, gdzie on
    >>>> chce postawic worli z listami. on moze cie poprosic o to zebys
    >>>> przeszedl w inne miejsce a jak bedziesz sie pienil, to czego nie
    >>>> rozumiesz, upowaznia go do zakazania robienia ci zdjec. <rs>
    >>>
    >>>Nie bede sie pienil i sie przesune. Niby dlaczego mialbym przeszkadzac
    >>>komus
    >>>w pracy?
    >>
    >> wiec ten przepis cie nie dotyczy. nie wiem w czym problem.
    >> <rs>
    >
    >Czyli moge fotografowac.

    jak pisalem w innym poscie. na tej samej zasadzie mozesz fotografowac
    w takich miejscach, jak przechodzic na czerwonym swietle przez ulice.
    <rs>



  • 154. Data: 2009-04-08 21:15:42
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "see_you" <c...@e...trzy>

    "Zennon" <z...@n...pl> wrote in message
    >>> Nie. Dziekuje. Czekam, az w koncu ktos blysnie intelektem i przetlumaczy
    >>> precyzyjnie to jedno zdanie. Jak na razie wszyscy spietrali. Ciekawe,
    >>> czy braki w jezykach, czy moze jednak doczytali dokladnie, co tam pod
    >>> koniec tego zdania jest.
    >>
    >> Akurat to na koncu jest malo istotne, bo zasadnicza wiekszosc
    >> podejmujacych decyzje o zakazie powola sie na to co na poczatku
    >> a tam czarno na bialym stoi, ze naczelnik sam ma prawo ocenic
    >> czy fotografowanie "nie zakloci tam porzadku".
    >
    > Poprosze precyzyjniej. Jest tu jakis anglista? Nie zebym sie czepial i
    > uciekal, ale "disruptive" znaczy chyba jednak cos innego (chyba ze to
    > idiom), a jezeli traktowac to jako "zaklocenie porzadku" to podlega ocenie
    > prawnej, a nie naczelnika poczty. Czyli przyjezdza policja i tradycyjnie
    > spisuje nas spisuje protokolik i ladujemy w sadzie grodzkim. Przy czym ja
    > akurat zupelnie nie wyobrazam sobie, zebym swoim fotografowaniem swiadomie
    > i celowo dazyl do zaklocenia porzadku (bo za to jest po prostu paragraf na
    > mnie jako obywatela), ani do dezorganizacji pracy firmy, ani do zagrozenia
    > bezpieczenstwa firmy.

    Przeciez doskonale wiesz, ze wcale nie chodzi o "porzadek prawny"
    - masz dostep do slownika jak wszyscy.
    Zaklocenie porzadku, jako zaklocenie normalnej pracy poczty,
    przez np. spowodowanie dyskomfortu dla klientow lub pracownikow.
    Wystarczy.
    Takie to trudne do wyobrazenia?
    Problem w tym, ze na ww. podstawie, kazdy naczelnik moze sobie powiedziec,
    ze fotografowanie powoduje takie zaklocenia i on tego zabrania.

    Wynika to wprost z tego co tam jest napisane.

    > OK. Tylko ze Ty opuszczasz rece i tym samym wspierasz kraj Orwella, a ja
    > sie kloce. Tym sie roznimy.


    Nic podobnego.
    Roznimy sie tym, ze ja prosze policjantow o informacje - dlaczego traca
    na mnie czas (wiadomo co mowia) a nastepnie pytam ilu fotografow spisali
    (setki tysiecy, miliony) i czy moga podac choc jedno nazwisko terrorysty
    ktorego w ten sposob zlapali.
    A na koniec pytam - komu to potrzebne?
    Roznimy sie tez tym, ze ja mam zdjecia policjantow, ktorzy mnie spisuja,
    a Ty co masz? No?
    --
    see_you


  • 155. Data: 2009-04-08 21:25:52
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    j...@g...pl pisze:

    > W tej konkretnej sytuacji ochroniarz miał rację, jeśli właściciel

    Nie miał.

    > obiektu (market, parking) nie życzy sobie fotek to nie ma rady. Ale

    Jest, tylko trzeba uważać na argumenty siłowe.

    > jeśli wyjdziesz poza teren jego własności, to możesz sobie ten market
    > i parking fotografować ile wlezie, bylebyś tylko nie stał na jego
    > terenie.
    >
    > Jest tak dokładnie z każdym obiektem prywatnym - "zza płota" możesz
    > focić wszystko, no chyba, że właściciel terenu prywatnego uzna, że
    > ograniczasz jego swobodę poprzez namolne robienie fotek. W takim

    ROTFL

    > wypadku to dokładnie ty możesz dostać zakaz fotografowania. Do każdego
    > kolejnego namolnego fotografa "właściciel" musi uzyskać odrębny zakaz
    > namolnego fotografowania. Oczywiście o tym czy fotografowanie jest
    > namolne czy nie, decyduje sąd.

    Co za brednie...


  • 156. Data: 2009-04-08 21:26:53
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:

    > A co cie dziwi? Jak rozumiem z postu gosc robil fotki z parkingu
    > nalezacego do centrum handlowego. Jak by nie bylo jest to teren prywatny
    > gdzie wlasciciel moze sobie nakazac jak masz sie zachowywac. Jak ci to

    Ummm... Od kiedy teren prywatny jest eksterytorialny?


  • 157. Data: 2009-04-08 21:28:38
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:

    >> Fotografować ma prawo.
    >>
    >> Dyskusyjna jest kwestia prawa do wykorzystania zdjęć.
    >>
    >
    > Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny przepis.

    Konstytucja - wszelkie nakazy i zakazy wymagają podstawy prawnej w
    postaci ustawy. Podaj ustawę zakazującą fotografowania...


  • 158. Data: 2009-04-08 21:32:19
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:
    >> Generalnie fotografować możesz wszystko do woli, nie musisz nic kasować,
    >> etc. Dyskusyjne jest tylko czy ochroniarz może Cię wyprosić z terenu
    >> centrum handlowego. Bezpieczniej dać się wyprosić, bo a nuż mu wolno
    >> (na pewno nie może nas wyrzucić siłą).
    >
    > Jemu sila nie wolno, ale nic nie stoi na przeszkodzie, zeby wezwali
    > policje, ktora cie z prywatnego terenu wyprosi, a i klopoty moga byc.

    To akurat bzdura - albo kolosalne uproszczenie z twojej strony.

    Mir domowy (nazywa się domowy, ale nie zwracaj na to uwagi ;) ) dotyczy
    wyłącznie lokali oraz terenów OGRODZONYCH.

    Ale nawet ze sklepu (o nieogrodzonym parkingu już nie wspominając) w
    godzinach otwarcia nie można klienta wyprosić.


  • 159. Data: 2009-04-08 21:33:34
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Mikolaj Machowski pisze:
    > Kluczowe jest miejsce skąd wykonujesz fotografie. Jeśli parking na jakim
    > się znajdowałeś był własnością M1 (a zazwyczaj jest) to zakaz był
    > prawomocny.
    >

    Oczywiście podstawę prawną podasz, hmm?


  • 160. Data: 2009-04-08 21:36:51
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:

    >> Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
    >> Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. *Nikogo nie
    >> wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.*
    >
    > To zacytuj tez artykuly o ochronie wlasnosci prywatnej.

    Sam zacytuj. I pokaż palcem, gdzie wg. ciebie teren prywatny jest
    eksterytorialny.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: