eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia w supermarketach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 161. Data: 2009-04-08 21:39:27
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Zennon pisze:

    > Dokladnie. Chwycenie za obiektyw i proba wyrwania go wystarcza. Tekst "zaraz
    > pan straci aparat", " a rozbic panu ten aparat" rowniez

    Aczkolwiek pozostaje problem dowodowy - przyjdzie kliku cieciów, zgodnie
    zeznają że nikt nie chwytał - i masz przerąbane (z własnego doświadczenia).

    Porada: oprócz aparatu normalnego należy mieć włączoną ukrytą kamerkę w
    np. długopisie.

    Wtedy skurwysyny będą podwójnie udupione, choć oczywiście skorumpowane
    sądy mogą sobie dowody dowolnie odrzucać...


  • 162. Data: 2009-04-08 21:42:23
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Wyszomirski pisze:

    >> oznaczenia wejscie i wyjscie. Jesli wejdziecie wyjsciem, to ochroniarz
    >> przyleci i Was wyrzuci, albo skonfiskuje nogi?
    >
    > Może Cię po prostu nie wpuścić. I chętnie zobaczę relację z procesu w
    > którym zostanie przez Ciebie pozwany o naruszenie poprzez niewpuszczenie
    > Twoich praw obywatelskich - bo przecież żadna ustawa wchodzić wyjściem nie

    Praw obywatelskich oraz naruszenie kodeksu wykroczeń. A może nawet
    przekroczenie uprawnień (dla ochroniarzy to przestępstwo) czy bezprawne
    pozbawienie wolności.

    Poszperaj na pl.soc.prawo - Robert Tomasik wszystko to dokładnie
    tłumaczy. A wie, o czym mówi, bo ma z tym do czynienia w praktyce służbowej.

    Aczkolwiek generalnie póki co kończyło się na mandatach z KW (przepisy o
    ochronie praw konsumentów).


  • 163. Data: 2009-04-08 21:43:40
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:

    > Jak dla mnie oszolomem jest ktos kto w tak oczywistej sprawie powoluje
    > sie na wydumane artykuly z konstytucji i bedzie bronil rzekomej wolnosci

    Wydumane? Łaskawie zapoznaj się z ustawą zasadniczą.

    > fotografowania, pomimo, ze orzecznictwo sadowe stanowi w podobnych
    > przypadkach inaczej,

    Czyżby? Sygnaturki poproszę.


  • 164. Data: 2009-04-08 21:44:25
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:
    > s...@a...pl pisze:
    >>> PKP, ktore potem zostalo zmienione. Skoro minister rozporzadzeniem,
    >>> czyli aktem niskiej rangi wprowadza zakaz, to znaczy, ze ani
    >>> konstytucja ani przepisy ustawy tego nie zabraniaja.
    >>
    >> Minister nie może wydać rozporzadzenia w kwestii, jakiej nie
    >> przewiduje tego akt wyższej rangi (nie "nie zabrania", a pozwala).
    >
    > No wiec jeszcze lepiej, wynika z tego, ze jakies przepisy mu na to
    > wprost zezwalaja. QED.

    Nie. Wynika z tego, że minister (niespodzianka!) też może być
    niekompetentny.


  • 165. Data: 2009-04-08 21:51:29
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>


    >> OK. Tylko ze Ty opuszczasz rece i tym samym wspierasz kraj Orwella, a ja
    >> sie kloce. Tym sie roznimy.
    >
    >
    > Nic podobnego.
    > Roznimy sie tym, ze ja prosze policjantow o informacje - dlaczego traca
    > na mnie czas (wiadomo co mowia) a nastepnie pytam ilu fotografow spisali
    > (setki tysiecy, miliony) i czy moga podac choc jedno nazwisko terrorysty
    > ktorego w ten sposob zlapali.
    > A na koniec pytam - komu to potrzebne?
    > Roznimy sie tez tym, ze ja mam zdjecia policjantow, ktorzy mnie spisuja,
    > a Ty co masz? No?

    A po co mi zdjecia policjantow? Mam kilka tysiecy zdjec policjantow i nowych
    mi nie potrzeba. No chyba, ze jakis wyjatkowo przystojny, albo z jakims
    nowym sprzetem bojowym

    Zennon



  • 166. Data: 2009-04-08 21:51:31
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T.M.F. pisze:

    >> Najpierw trzeba określić *co* w zakresie tej własności miałoby być
    >> chronione "w razie sfotografowania".
    >
    > Cociazby prawo do swobodnego dysponowania wlasnoscia prywatna.

    No i zadysponował - otworzył publicznie dostępny sklep i parking.

    > Bedac na
    > terenie prywatnym to ty musisz udowodnic, ze cos ci wolno, a nie
    > wlsciciel, ze mu nie wolno.

    Bredzisz uporczywie. Konstytucja nadal działa.

    > Inaczej to bylaby paranoja. Zreszta istnieja
    > regulaminy w takich miejscach. Sa one bezprawne?

    Nie mają mocy prawnej same z siebie. Czyli np. zakaz fotografowania ma
    taką samą (zerową) moc prawną, jak zakaz wstępu dla brunetów czy
    leworęcznych.

    Niemniej jednak jeśli w regulaminie będzie zakaz rozstawiania statywów,
    to jak najbardziej można go egzekwować, ale wynika to m.in. z
    powodowania zagrożenia dla innych klientów.

    [ciach]

    > Wlasciciel wyrazil zgode na uzytkowanie terenu zgodnie z przeznaczeniem
    > - robienie zakupow. Fotografia nie jest zgodna z celem powstania obiektu
    > i IMHO moze sobie jej nie zyczyc. Zreszta to rodzi inne problemy. Np.
    > wspomniana fontanna, czy witryna sklepowa - jej wizerunek jest czyjas
    > wlasnoscia intelektualna. Wykonujac ja wyrazil zgode na ogladanie, ale
    > niekoniecznie na to, zeby to fotografowac. Podobnie np. w teatrze - tez

    Zapoznaj się łaskawie z ustawą prawo autorskie i przestań bredzić -
    publicznie dostępne elementy architektury są wyraźni wyłączone z
    ochrony. Zabronione jest tylko ich odtwarzanie w identycznej formie, tj.
    elementów architektury. Jako np. plakat - możesz architekturę odtwarzać
    do woli.


  • 167. Data: 2009-04-08 21:52:42
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    p...@g...com pisze:
    >>> Kluczowe jest miejsce skąd wykonujesz fotografie. Jeśli parking na jakim
    >>> się znajdowałeś był własnością M1 (a zazwyczaj jest) to zakaz był
    >>> prawomocny.
    >> NIE MOŻNA ZAKAZYWAĆ WYKONYWANIA FOTOGRAFII W TAKIM MIEJSCU.
    >> Naucz się raz a dobrze. I nie pisz bzdur.
    >
    > Ale jaka jest podstawa prawna? Gdzie jest napisane, że nie można
    > zakazywać?

    Zakazywać można, ale nie można tych zakazów legalnie egzekwować,
    ponieważ żeby komuś czegoś skutecznie zakazać, do takiego zakazu musi
    być podstawa prawna w randze USTAWY.


  • 168. Data: 2009-04-08 21:55:53
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Andrzej Makarczuk pisze:
    > "T.M.F." <t...@n...mp.pl> w
    > <grdhu6$5al$1@nemesis.news.neostrada.pl>:
    >
    >> ... Jesli jednak by mu sie chcialo z toba sadzic to raczej
    >> jest pewne na podstawie istniejacego orzecznictwa, ze sprawe
    >> przegrasz, z pokretnym uzasadnieniem ze strony sadu. Jeden z grupowiczow
    >> juz sie o tym zreszta przekonal...
    >
    > Wszystko Ci się pomieszało, sprawa była o pobicie, nie o
    > fotografowanie. Wytoczył ją nie market tylko fotograf.
    > A jeżeli Andrzej argumentował przed sądem tak jak ma zwyczaj robić to
    > tutaj to nic dziwnego.

    Myślę, że sprawę przeważyły argumenty, które adwokat strony przeciwnej
    przekazał tuż przez orzeczeniem wyroku, kiedy poprosił wysoki sąd na
    prywatną rozmowę w jakiś ustronnym pokoju.

    Nie żebym coś sugerował ;->


  • 169. Data: 2009-04-08 21:57:05
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Grzegorz Krukowski pisze:
    > On Mon, 6 Apr 2009 05:59:28 -0700 (PDT), p...@g...com
    > wrote:
    >
    > [blah blah cały wątek]
    >
    > Bycie ,,na prawie'' a zachowywanie się przyzwoicie to dwie różne
    > rzeczy i wielu Panów Fotografów z tego wątku o tym zapomina.

    Wiesz, generalnie wg. niektórych światopoglądów wszelkie fotografowanie
    jest nieprzyzwoite i tyle ;->


  • 170. Data: 2009-04-08 22:33:47
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    rs pisze:
    > On Wed, 8 Apr 2009 22:39:28 +0200, "Zennon" <z...@n...pl> wrote:
    >
    >>>>> nie. porzadek moze byc w tym wypadku moze byc zdefiniowany przez
    >>>>> samego poczciarza i moze znaczyc np. to, ze stoisz w miejscu, gdzie on
    >>>>> chce postawic worli z listami. on moze cie poprosic o to zebys
    >>>>> przeszedl w inne miejsce a jak bedziesz sie pienil, to czego nie
    >>>>> rozumiesz, upowaznia go do zakazania robienia ci zdjec. <rs>
    >>>> Nie bede sie pienil i sie przesune. Niby dlaczego mialbym przeszkadzac
    >>>> komus
    >>>> w pracy?
    >>> wiec ten przepis cie nie dotyczy. nie wiem w czym problem.
    >>> <rs>
    >> Czyli moge fotografowac.
    >
    > jak pisalem w innym poscie. na tej samej zasadzie mozesz fotografowac
    > w takich miejscach, jak przechodzic na czerwonym swietle przez ulice.
    > <rs>

    Czyli twierdzisz, że jakaś ustawa zakazuje fotografowania, jak ustawa
    prawo o ruchu drogowym zakazuje przechodzenia na czerwonym świetle
    (uściślijmy: ustawa zakazuje wchodzenia na czerwonym świetle na przejście).

    Teraz poproszę o wskazanie tej ustawy, którą sobie wymyśliłeś ;->

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: