eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia w supermarketach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 111. Data: 2009-04-07 19:55:21
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 06 Apr 2009 23:27:04 +0200, T.M.F. napisał(a):

    > bronic tezy, ze fotografowanie na dworcu czy innym miejscu oplacanym z
    > naszych podatkow powinno byc dozwolone, to supermarket jest czyjas

    W przypadku dworców kolejowych fotografowanie nie jest zabronione, co
    najwyżej można dostać mandat jak się próbuje wykonywać zdjęcia z terenu
    niedostępnego publicznie. A że część leśnych dziadków z SOK twierdzi, że
    nadal jest zakaz fotografowania to inna sprawa.
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066


  • 112. Data: 2009-04-07 19:56:16
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: NomaD_FH <N...@g...com>

    No to jedziemy ;)
    Od razu mówie - poniższe jest tylko zebraniem informacji z wielu
    miejsc na sieci, poniżej podam linki do źródeł. Akurat m.in dotyczą
    wnoszenia broni, ale zachaczają mocno również o prawa ochrony i
    supermarketów do ich ustanawiania...
    Głównie autorami tych tekstów są policjanci, prawnicy oraz kierownicy
    dużych firm ochroniarskich.


    Jesli chodzi o wspomnianą sytuację dotyczącą teatru, koncertu etc.
    podchodzi to pod impreze zamknietą - biletowaną, która z kolei
    podchodzi pod ustawę o imprezach masowych. Tam (powinny) przy kasach
    znajdować się regulaminy, kazdy ma możliwość się z nimi zapoznać,
    dodatkowo na bilecie często jest adnotacja, że zakup biletu jest
    tożsamy z zaakceptowaniem regulaminu. Taki regulamin ma oparcie w
    ustawach wyższego rzędu (chyba, że pisze go jakiś "fantasta").
    Wizyta w supermarkecie nie podchodzi pod powyższe - tam jako
    akceptacje regulaminu, można (wg niektórych interpretacji - mocno
    naciągane) uznać wzięcie towaru z półki i wrzucenie go do swojego
    koszyka.

    -------------------------------------------

    Po pierwsze cytat z ustawy o ochronie:
    Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997r o ochronie osób i mienia w rozdz. 6
    "Środki ochrony fizycznej osób i mienia" stanowi:

    Art. 36. 1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i
    mienia w granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:

    1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach
    chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,

    2) wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku
    stwierdzenia braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego
    obszaru lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku,

    3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie
    zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego
    mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji,

    4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art.
    38 ust. 2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub
    odparcia ataku na pracownika ochrony,"

    --------------------------

    Teraz pytanie, czy fotografowanie narusza jakikolwiek z tych punktów?
    Jest zagrożeniem dóbr, albo zakłoceniem porządku? :D

    --------------------------

    Polecam ta pozycję:
    "" ALEKSANDROWICZ Tomasz R. Komentarz do ustawy o ochronie osób i
    mienia Warszawa 2001 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis ss. 374
    ISBN: 83-7334-059-9 komentarz do art 36
    Wprowadzenie kontroli ruchu osobowego musi mieć podstawy prawne. Tak
    np. obowiązki pracowników w zakresie poddania się czynnościom
    kontrolnym mogą wynikać z regulaminu pracy; podstawą ustawową jest
    wówczas art. 104 k.p.
    Podobne obowiązki można także nałożyć na klienta (np. w czasie
    korzystania ze środków komunikacji publicznej) czy uczestnika imprezy
    masowej; w tych przypadkach podstawę ustawową wydania regulaminu
    stanowią art. 384 k.c. lub przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez
    masowych. Słusznie zatem konstatuje przywoływany już wielokrotnie
    Zbigniew Tomasz Nowicki, że pracownik ochrony posiada prawo ustalania
    uprawnień osób, które wchodzą i wychodzą z obiektu, wjeżdżają i
    wyjeżdżają z niego pojazdami, jeżeli w konkretnym obiekcie istnieją
    odpowiednie podstawy prawne dla takich ustaleń, zaś ich wykonywanie
    nie narusza obowiązujących ustaw (Z. T. Nowicki, Ochrona osób i
    mienia..., op. cit., s. 150- 152).

    7. Poważnym mankamentem przepisu art. 36 ust. 1 pkt 2 jest użycie
    przez ustawodawcę określenia "zakłócanie porządku" bez jego
    zdefiniowania lub odesłania do odrębnych przepisów. Podstawy do
    podejmowania przez pracownika interwencji powinny zostać przez
    ustawodawcę precyzyjnie określone, ocena zachowania osoby nie może być
    całkowicie pozostawiona do oceny przez interweniującego pracownika,
    nie tylko z uwagi na wolności obywatelskie, lecz taże - co jest
    argumentem bardziej pragmatycznym - bezpieczeństwo prawne
    pracownika ochrony. Trzeba pamiętać, że przekroczenie uprawnień wiąże
    się z odpowiedzialnością karną. Ustawodawca użył wyrazu "porządek",
    nie precyzując go. Czy chodzi zatem o porządek publiczny, czy prawny?
    Wydaje się, że zakłócenie porządku musi nosić charakter bezprawia, a
    więc wypełniać dyspozycje przepisów Kodeksu karnego (przestępstwa
    przeciwko porządkowi publicznemu),
    Kodeksu wykroczeń (wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi
    publicznemu), a co najmniej przepisów regulaminu określającego reguły
    zachowania się w określonym miejscu (np. regulaminu pracy). W tym
    ostatnim przypadku trzeba jednak pamiętać, iż regulamin taki nie może
    być aktem samoistnym, tj. jego wydanie musi mieć swą podstawę w
    ustawie.

    8. Zarówno z komentowanego przepisu, jak i z przywołanego poniżej aktu
    wykonawczego określającego szczegółowy tryb działań pracownika ochrony
    wykonującego czynności porządkowe wynika jednoznacznie, iż wzywając
    osobę do opuszczenia chronionego obszaru czy obiektu, pracownik
    ochrony nie ma prawa do stosowania środków przymusu bezpośredniego w
    celu wyegzekwowania wydanego przez siebie polecenia; musi on w
    przypadku niepodporządkowania się wezwanej osoby takiemu poleceniu
    ograniczyć się do wezwania Policji. Uprawnienie takie
    przewiduje jednak § 3 ust. 1 wydanego na podstawie delegacji zawartej
    w art. 38 ust. 5 ustawy rozporządzenia Rady Ministrów określającego
    warunki i sposoby stosowania środków przymusu bezpośredniego. W moim
    przekonaniu uprawnienie takie - nie negując jego merytorycznej
    zasadności - zostało przyznane z naruszeniem prawa, bowiem stanowi
    ograniczenie nietykalności i wolności osobistej, a jako takie może
    zostać określone jedynie w drodze ustawowej, co expressis verbis
    wynika z art. 41 ust. 1 Konstytucji. Ustawa wyraźnie bowiem oddziela
    stosowanie środków porządkowych (wyszczególnionych w art. 36 ust. 1
    pkt. 1-2) od środków przymusu bezpośredniego (których katalog zawiera
    art. 38 ust. 2 pkt. 1-6), reglamentując użycie tych ostatnich w
    konkretnych sytuacjach.
    Katalog tych sytuacji nie zawiera kategorii wyegzekwowania wydanego
    przez pracownika ochrony polecenia osobie, która została wezwana do
    opuszczenia obszaru lub obiektu, w przypadku stwierdzenia braku
    uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru lub obiektu
    albo stwierdzenia zakłócania porządku.


    z powyższego wynika, ze jezeli nie ma osobnej podstawy prawnej, to
    ochrona sklepu nie ma prawa legitymować. Nie wyobrazam sobie także
    regulaminu sklepu wydanego na podstwaie przepisu art. 384 k.c.
    Szczególówe warunki zawierania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z
    udziałem konsuem,ntów sa zawarte w rozporządz\eniu RM z 1995r., a tam
    nie ma mowy o legitymowaniu klientów.
    Trudność z wydaniem wizącego regulaminu byłaby taka, ze regulamin
    nalezy doręczyc w chwili zawierania umowy , czyli w supermarkecie - w
    chwili brania towaru z pólki , bo wtedy z cywilistycznego punktu
    widzenia nastąpiło zawarcie umowy sprzedaży. nie wiem, jak takie coś
    przeprowadzić technicznie "'

    ----------------

    A na ostudzenie zapału do (nad)używania uprawnień:
    Art. 50. Pracownik ochrony, który przy wykonywaniu zadań przekroczył
    upoważnienia lub nie dopełnił obowiązku, naruszając w ten sposób dobro
    osobiste człowieka, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.

    Ale to dotyczy tylko licencjonowanych pracowników ochrony...

    ----------------

    "Udostepniając teren galerii do uzytku publicznego własciciel nie moze
    dyskryminowac klientów i dzielic ich na z bronią, bez broni,z nożem
    bez noża,z angina bez anginy....moze tylko stworzyc regulamin w którym
    zawrze punikt że np. uzywanie broni w obiekcie jest zakazane bo grozi
    bezpieczeńtwu innycy osób...tak samo jednak nie moze zakazać
    fotografowania bo to nie stnowi zagrożenia...regulamin obiektu nie
    moze dyskryminowac wybranej grupy osób i musi byc zgodny z
    prawem..." (forum ifp.pl)

    "ochroniarz, kierownik sklepu, właściciel takiego sklepu, i tak dalej,
    nie stanowią prawa , - sytuacja podobna do "nakazu" używania koszyków,
    czy tez pozastawiania plecaków przed linią kas - wszytko całkiem
    bezprawne.
    PPODSUMOWUJĄC., jeśli ochroniarz usiłował by, nie dopuścić Cię do
    sklepu i na przykład zastosował siłę fizyczną, to jest to naruszenie
    nietykalności cielesnej."

    "Ochrona: Co do regulaminu centrum handlowego to ma się on mniej
    więcej tak, że ja sobię zażyczę, żebyś zdjął u mnie w domu buty to Ty
    powininieneś mnie posłuchać. A jak nie posłuchasz to nic z tego. Z tą
    tylko róznica, że z domu moge Cię wyprosić pod rygorem art. 193 KK a z
    galerii handlowej nie bardzo."

    "Miejsce publiczne to jedno, a miejsce prywatne niepubliczne to
    drugie. Na teren prywatny nie udostępniony publicznie zgadzam się nie
    każdy może wejść. Ale sklep to jest teren prywatny publicznie
    udostępniony."

    Jeśli chodzi o nakaz opuszczenia terenu sklepu, czy zakaz
    fotografowanai towaru w nim wystawionego:
    Art. 138. Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
    pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie
    bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest
    obowiązany,
    podlega karze grzywny.

    "Jeśli natomiast z takiego czy jakiego kolwiek innego równie
    kretyńskiego powodu zabroniom mi zrobić zakupy w tym sklepie to
    składam zawiadomienie na szanownego dyrektora z art. 138 kw i niech
    się bujają z tym."

    "osobiście myślę ze każdy ma po części rację. Zwykły sklep czy tez
    inne placówka usługowa, ogólnodostępne miejsce to jedna sprawa, nie
    moze tam sobie ktos wymyśla jakiś dziwnych regulaminów ograniczających
    czyjes prawa bo jaką ma do tego podstawę? są przepisy które obligują
    do świadczenia usług i nie mozna ich odmawiać bez podstawy, nie
    mieszajmy tez tego z prywatnymi posesjami gdzie decydujemy kogo
    wpuszczać (dom od sklepu tym sie miedzy innymi różnią że do jednego
    każdy może wejśc w przeciwieństwie do drugiego)
    jednak są jeszcze miejsca np. lokale gdzie płaci sie za wstęp. kupując
    bilet zawieramy niejako umowę na dany rodzaj usług każdy wtedy ma
    prawa i obowiązki, jeżeli taki lokal ma regulamin to płacąc za wstep
    zgadzamy sie jednocześnie stosować do panujących tam zasad, jezeli sie
    nie zgadzamy to nie musimy płaci i korzysta z ich usług."

    Należy pamiętać, że wprowadzenie kontroli ruchu osobowego wymaga
    odpowiednich podstaw prawnych. Np w przypadku pracowników moze to byc
    obwarowane zapisem w regulaminie pracy co znajduje swoją podstawę
    prawna w Art. 104 Kodeksu Pracy. Podobne obowiązki mogą zostać
    nałożone na klienta komunikacji miejskiej lub uczestnika imprezy
    masowej co ma swoją podstawę prawna w Art. 385 Kodeksu Cywilnego lub
    przepisach ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
    W pozostałych przypadkach brak jest takiej podstawy prawnej.
    Jeżeli by nawet potraktować market jako obiekt prywatny to i tak
    winien on być stosownie oznakowany w sposób umozliwiajacy zapoznanie
    się każdej osoby wchodzącej z informacją, ze jest to obiekt prywatny i
    wstęp wymaga zaproszenia, przepustki, identyfikatora, karty czy czegos
    podobnego.

    --------------------------------------------
    Natomiast równie ważny w dyskusji jest ten cytat:
    "Przecież to nie prac. ochrony wymysla te zasady ani nikt z jego
    przełożonych tylko przedstawiciele właściciela odpowiedzialni za
    wizerunek firmy. "

    Ochrona: "Dokładnie! A oni to dopiero mają posrane pomysły! Wyobraź
    sobie np młodą ambitną panią manager po Oxfordzie, która ma swoje
    wizje, chce się wykazać i może wydawać np Tobie polecenia i zalecenia
    w zakresie interwencji i Twoich uprawnień.
    Jesteśmy przeważnie bardziej między młotem a kowadłem niż Wy."


    Źródła:
    http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewt
    opic&t=18425
    http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewt
    opic&t=3436
    http://free.of.pl/o/ochroniarz/


  • 113. Data: 2009-04-07 19:58:08
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Marek Grochocki" <m...@W...net>

    "Pawel_sm" <pawel_sm@w_Wytnij_to_p.p_wytnij_to_l> wrote in message
    news:pan.2009.04.06.21.59.05.302489@w_Wytnij_to_p.p_
    wytnij_to_l...
    > Ostatno w MediaMarkt chcialem zapisac cene i wyglad (czyli zdjecie) radia
    > samochodowego.
    > Oczywiscie telefonem (nawet nie aparatem!) i zostalem szybko poproszony o
    > nie robienie zdjec, bo nie wolno.
    > Co jak co, ale to jest utrudnianie mi zycia i nie rozumiem po co to.

    Mialem podobny numer w Saturnie, gdy fotografowalem kilka kuchenek
    elektrycznych. I przysiegam, ze nawet zadnego czlowieka nie bylo na zadnym
    zdjeciu, a jedynie wyglad z tabliczka z opisem, funkcjami i cena danego
    sprzetu.
    Oczywiscie jakas mila pracownica zwrocila mi uwage, ze nie wolno
    fotografowac, na co odpowiedzialem, ze przeciez nie bede robisz szkicow
    olowiek i myslal w domu, czy bedzie pasowac do kuchni. Na to ona, ze przy
    wyjsciu ochrona zabierze mi karte z aparatu, na co ja ja poprawilem, ze "czy
    chciala pani powiedziec, ze ochrona ukradnie mi karte?", ona twardo, ze nie
    ukradni, tylko zabierze, na co znowu powiedzialem, ze zabranie czyjejs
    wlasnosci nazywa sie kradzieza i wobec tego bede w szczegolnosci uwazal na
    ochroniazy aby nie dac sie okrasc. Zrobilem kolejnych kilka zdjec i bez
    zadnego zatrzymywania przez ochrone normalnie wyszedlem.
    Przypominam, ze sa markety ktore wrecz zachecaja do robienia zdjec, jesli
    cos sie podoba z asortymentu. Dodatkowo jestem pewien, ze uniemozliwianie
    wykonania zdjecia przedmiotu z cena mozna podciagnac pod uniemozliwianie
    konsumentowi zapoznania sie z oferta sklepu i porownania jej z innymi
    ofertami.

    --
    Pozdrawiam
    MARC



  • 114. Data: 2009-04-07 20:07:02
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>

    Użytkownik "NomaD_FH" <N...@g...com> napisał w wiadomości
    news:f07796f2-fe4f-40bb-8974-268d42c6a547@j8g2000yql
    .googlegroups.com...
    No to jedziemy ;)
    Od razu mówie - poniższe jest tylko zebraniem informacji z wielu
    miejsc na sieci, poniżej podam linki do źródeł. Akurat m.in dotyczą
    [...]
    w zakresie interwencji i Twoich uprawnień.
    Jesteśmy przeważnie bardziej między młotem a kowadłem niż Wy."

    Dzieki ;)

    p.s. wydaje mi sie ze w ustawie o ochronie wyszczegolnione w jakis specjalny
    sposob sa przemyslowe zbiorniki paliwa i gazu. Tam ochroniarze maja ciut
    wieksze uprawnienia ze wzgledu na bardzo powazne kwestie bezpieczenstwa (to
    apropos slynnej historii francuza, co to fotografowal zbiorniki gazu i byl
    terrorysta, bo sie okazalo, ze mial resztki acetonu ze zmywacza pod
    paznokciami i co go nasi antyterrorysci zlapali, wyslali do francji, a tam
    go po dwoch godzinach wypuszczono)

    Zennon



  • 115. Data: 2009-04-07 20:27:46
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: f1969 <"[odspamiacz]fotograf1969"@gazeta.pl>

    Piotr pisze:

    > Jesteś pyskaczem Zenuś, i tyle. I do tego zachęcasz innych, a to nie
    > jest znajomość prawa, tylko tupet.
    > Rzeczowych argumentów nie przedstawiłeś żadnych. Zresztą nikt ich tu
    > nie dał, poza jakimś kabaretowym odwołaniem się do konstytucji - aktu,
    > który na pewno nie reguluje focenia w supermarketach.

    Teraz to się dopiero ośmieszyłeś. Współczuję.

    --
    f1969


  • 116. Data: 2009-04-07 20:31:58
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: Andrzej Makarczuk <m...@g...com>

    "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> w
    <grg6na$sur$1@atlantis.news.neostrada.pl>:

    >Potem mozesz sobie zamowic koszulke z napisem
    >"pokazalem cieciowi gdzie jego miejsce, a co!"

    Strasznie współczujesz tym "cieciom" próbującym egzekwowac bezprawie.
    Piszę "cieciom" boć przecie maja mundury, pałki, gazy itp.
    Sa biedni i niewinni zaiste.



    pozdrawi AM
    --
    Mam Manfrotto i nie zawaham się go użyć!


  • 117. Data: 2009-04-07 21:02:37
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    Zennon pisze:

    Dobrze by bylo czerpac wiedze o swiecie nie tylko z googli.
    Tu masz zasady robienia zdjec na poczcie w USA:
    http://www.usps.com/rightsandpermissions/trademark-i
    mage-usage.htm
    Zwracam uwage na "Postmasters may restrict any and all photography if
    they determine that it is disruptive or there are potential security
    concerns.", czyli moga zakazac fotografowania jesli tak uwazaja. I w
    wielu budynkach pocztowych w srodku jest znak zakazu fotografowania. Z
    zewnatrz stojac na terenie publicznym mozesz z pewnymi ograniczeniami
    fotki robic. BTW, poczta w stanach podpada pod przepisy federalne i
    kazde przestepstwo na terenie poczty jest przestepstwem federalnym, wiec
    tym bardziej nie radze dyskutowac z wezwana policja. Ale mozesz
    sprobowac, koniecznie podziel sie wrazeniami. Co do focenia budynkow
    federalnych, a szczegolnie wewnatrz budynkow federalnych to juz sobie
    chyba regulacje znajdziesz. Jakbys mial klopot to podpowiedz - szukaj na
    stronach Department of Homeland Security.


  • 118. Data: 2009-04-07 21:17:01
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    >>> Zenek, nie denerwuj sie tak. Polcy mają we krwi aby grodzić obejście.
    >>> To jest
    >>> inna mentalność - małochłopska. To nie jest tak jak w USA, że
    >>> rezydencje są
    >>> bez płota.
    > [...]
    >> W Stanach wiekszosc rezydencji jest bez plota, bo kazdy widzi, ze to
    >> czyjas wlasnosc i do glowy mu nie przyjdzie przez nia przechodzic na
    >> skroty.
    >
    > "Prawa przejścia" w USA nie ma?
    > Myślałem że razem z innymi zwyczajami wzięli od Anglików ;) (/Szkotów
    > /innych Brytyjczyków)

    Jesli masz tabliczki private property lub no trespassing to nie.


  • 119. Data: 2009-04-07 21:22:15
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    Jacek_P pisze:
    > Grzegorz Krukowski napisal:
    >> Bycie ,,na prawie'' a zachowywanie się przyzwoicie to dwie różne
    >> rzeczy i wielu Panów Fotografów z tego wątku o tym zapomina.
    >
    > Przyzwoicie to mozna sie zachowywac wobec ludzi,
    > nie wobec korporacji, ktorej jedynym celem jest jak najsprawniejsze
    > oskubanie ciebie z pieniedzy. Nie mieszaj pojec stosowanych
    > do stosunkow miedzyludzkich z kontaktami korporacyjnymi.

    Troche to mentalnosc kalego prezentujesz. To, ze ktos cie dyma nie daje
    ci prawa do robienia tego samego.
    Grzegorz celnie zauwazyl, ze dla wielu tu piszacych osob cos co wg ich
    wyobrazenia jest zgodne z prawem powoduje, ze robia co chca. Gdyby prawo
    nie ochranialo wizerunku osoby to zapewne fociliby ludzi nie baczac, ze
    sobie tego nie zycza. Co ciekawe te same osoby, ktore maja w dupie
    opinie innych (no bo im sie nalezy) podniosa pierwsze krzyk kiedy
    rzekomo naruszy sie ich prawo - np. wklei jakis nawet przerobiony
    fragment ich zdjecia na swojej niekomercyjnej stronie.


  • 120. Data: 2009-04-07 21:28:43
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>

    Użytkownik "T.M.F." <t...@n...mp.pl> napisał w wiadomości
    news:grgfig$f86$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Zennon pisze:
    >
    > Dobrze by bylo czerpac wiedze o swiecie nie tylko z googli.
    > Tu masz zasady robienia zdjec na poczcie w USA:
    > http://www.usps.com/rightsandpermissions/trademark-i
    mage-usage.htm
    > Zwracam uwage na "Postmasters may restrict any and all photography if they
    > determine that it is disruptive or there are potential security
    > concerns.", czyli moga zakazac fotografowania jesli tak uwazaja. I w

    I z angielskiego pozadnie przetlumaczyc nie potrafisz. Sorry. Juz z Toba nie
    gadam. Szkoda mojego czasu.

    Zennon


strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: