-
81. Data: 2015-02-10 09:30:21
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Dienstag, 10. Februar 2015 09:22:26 UTC+1 schrieb Trefniś:
> W dniu .02.2015 o 08:32 XX YY <f...@g...com> pisze:
>
>
> (...)
> > interent to wiedza dla plebsu.
> > owszem sa wartosciowe informacje , ale na ogol nie sa ogolnie dostepne.
> (...)
>
> Plebs zaprasza do swojego grona - znacznie lepsza wiedza plebsu, niż
> jakieś chore obsesje z gównami, jak tu nam proponowałeś z czystej
> _niechęci_ do wiedzy.
>
> Czy ja nie pisałem, że twoje dywagacje interesują mnie już wyłącznie jako
> twoja nowa "genetywna" definicja sztuki , cokolwiek to znaczy?
> Hehe, XX YY będzie teraz rozpaczliwie szukał w internecie dla plebsu -
> _jak_ połączyć "genetywność" ze sztuką :)
> A może znajdzie w tej definicji uzasadnienie dla swoich gównen?
>
> Proponuję EOT, bo nie spodziewam się po tobie niczego twórczego.
> Lepiej pooglądaj sobie w "internecie dla plebsu" _zdjęć_ fotografów.
>
> --
> Trefniś
jesli znajdziesz lepsze definicje to przytocz , ale blagam nie z wikipedii.
a na koniec anegdota:
przychodzi gosciu do cyrku ubiegac sie o prace.
co pan potrafi - pyta dyrektor ?
- potrafie latac .
- prosze pokazac.
rzeczywiscie gosciu wzbil sie w powietrze az pod kopule , obfrunal caly cark i
bezpiecznie wyladowal.
hmm ... mowi dyrektor , prosze przyjsc jutro musimy sie naradzic.
nastepnego dnia przychodzi gosciu i slyszy :
niestety , nie mozemy pana przyjac - jest pan zwyklam nasladowca ptakow.
w tej anagdocie siedza wszystkie defnicje sztuki , razem wziete.
-
82. Data: 2015-02-10 15:41:13
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .02.2015 o 09:30 XX YY <f...@g...com> pisze:
(...)
> jesli znajdziesz lepsze definicje to przytocz , ale blagam nie z
> wikipedii.
(...)
Zieeeew...
Definicję przytoczyłem zgodnie z możliwościami XX YY.
Oczywiście nie spojrzałeś na poprzednie moje posty, gdzie przytaczam tzw.
dylemat św. Augustyna?
Gdzie podrzucam pojęcia przez niego wprowadzone, w związku z pięknem?
Gdzie podstawiam konkretne fotogramy - wskazujące, że coś uznawane przez
was za "spieprzone" bywa uznawane za godne umieszczenia w kanonie 180
najlepszych aktów?
No ale to dla tych, co korzystają z internetu. Czyli dla plebsu!
Jestem w 100% pewien, że XX YY deklaruje, że korzystanie z internetu jest
poniżej jego godności, ale równocześnie _książki_ to pewnie nie miał w
rękach od dawna.
Bo teraz gimbusy nie czytają. A "gówniana" estetyka XX YY godna jest
właśnie gimbusów.
EOT - to dla ciebie sprawa honoru. Nie właź przez okno, jeśli cię
wypraszają przez drzwi.
Jeśli jednak chcesz zmęczyć materiał - to "ty wiesz co".
--
Trefniś
-
83. Data: 2015-02-10 17:18:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: quent <x...@x...com>
On 2015-02-09 12:55, Trefniś wrote:
> W dniu .02.2015 o 08:43 quent <x...@x...com> pisze:
>
>
>> Osobiście definiowanie sztuki uważam za zbędne a co za tym idzie -
>> również dyskusję na jej temat.
>
> :)
>
> Gdyby kogoś jednak interesowało piękno jako zjawisko,
"zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w
dyskusji. Co zresztą widać po kolejnych postach.
Sztuka, piękno... to pojęcia nie do końca tożsame.
Sztukę można definiować a piękno to raczej pojęcie podstawowe jak
szczęście, czas...
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
84. Data: 2015-02-10 19:20:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .02.2015 o 17:18 quent <x...@x...com> pisze:
> On 2015-02-09 12:55, Trefniś wrote:
>> W dniu .02.2015 o 08:43 quent <x...@x...com> pisze:
>>
>>
>>> Osobiście definiowanie sztuki uważam za zbędne a co za tym idzie -
>>> również dyskusję na jej temat.
>>
>> :)
>>
>> Gdyby kogoś jednak interesowało piękno jako zjawisko,
>
> "zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w
> dyskusji. Co zresztą widać po kolejnych postach.
>
> Sztuka, piękno... to pojęcia nie do końca tożsame.
> Sztukę można definiować a piękno to raczej pojęcie podstawowe jak
> szczęście, czas...
"Zjawisko" jest konieczne!
Ależ oczywiście - piękna nikt rozsądny nie utożsamia ze sztuką!
Zwłaszcza ja!
Piękno jest wszędzie - sztuka jest tu.
Ale piękno jako zjawisko - jak zjawisko przyrodnicze (!!!)
Piękno _jest_ zjawiskiem (ale nie sztuką).
Pisałem o pięknie jako zjawisku właśnie w tym znaczeniu, nie ma sensu
krytykować!
Że nie pomaga w dyskusji? Ależ trzeba patrzeć całościowo (holistycznie).
Bo skończymy prymitywnie (myślę o fekalnej estetyce XX YY).
Zjawisko jest piękne (a w szczególności właśnie to przyrodnicze).
Ale sztuka i piękno to są zupełnie rózne rzeczy.
Na razie zakładamy, ze małpa "przyklejona" do spustu migawki stworzy rzecz
piękną, ale nie dzieło sztuki.
Dopóki ktoś tego sztuką nie nazwie :)
A to już pewien dyskomfort dla niektórych :)
--
Trefniś
-
85. Data: 2015-02-10 19:39:26
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .02.2015 o 19:20 Trefniś <t...@m...com> pisze:
(...)
> Na razie zakładamy, ze małpa "przyklejona" do spustu migawki stworzy
> rzecz piękną, ale nie dzieło sztuki.
> Dopóki ktoś tego sztuką nie nazwie :)
> A to już pewien dyskomfort dla niektórych :)
Lista obecności:
Kto się boi konfrontacji?
--
Trefniś
-
86. Data: 2015-02-10 20:41:23
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: quent <x...@x...com>
On 2015-02-10 19:20, Trefniś wrote:
> W dniu .02.2015 o 17:18 quent <x...@x...com> pisze:
>
>> On 2015-02-09 12:55, Trefniś wrote:
>>> W dniu .02.2015 o 08:43 quent <x...@x...com> pisze:
>>>
>>>
>>>> Osobiście definiowanie sztuki uważam za zbędne a co za tym idzie -
>>>> również dyskusję na jej temat.
>>>
>>> :)
>>>
>>> Gdyby kogoś jednak interesowało piękno jako zjawisko,
>>
>> "zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w
>> dyskusji. Co zresztą widać po kolejnych postach.
>>
>> Sztuka, piękno... to pojęcia nie do końca tożsame.
>> Sztukę można definiować a piękno to raczej pojęcie podstawowe jak
>> szczęście, czas...
>
> "Zjawisko" jest konieczne!
> Ależ oczywiście - piękna nikt rozsądny nie utożsamia ze sztuką!
Ale nie o pięknie, szczęściu i innych... tylko o sztuce pisaliśmy.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
87. Data: 2015-02-11 10:41:41
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: XX YY <f...@g...com>
> Zieeeew...
> Definicję przytoczyłem zgodnie z możliwościami XX YY.
> Oczywiście nie spojrzałeś na poprzednie moje posty, gdzie przytaczam tzw.
> dylemat św. Augustyna?
ha , ha , ha
powolujesz sie na liczace ponad 1500 lat bajeczki.
tak sobiie kiedys kros cos tlumaczyl
dalemat sw Augusta ?
moze dylemat wowczas , dzisiaj jako ciekawostka , jak kiedys sobie ludzie tlumaczyli
swiat:
cytuje z siecie , gdyz nie chce mi sie szukac w powazniejszych zrodlach:
http://www.vismaya-maitreya.pl/wielcy_ludzie_sw_augu
styn_-_niestrudzony_poszukiwacz_prawdy_cz1.html
"Młodemu filozofowi neoplatonizm przyniósł rozwiązanie zasadniczych dylematów.
Podstawowy dylemat był natury egzystencjalno - poznawczej. Jaki jest cel i sens
życia? Człowiek żyje po to, aby poznać siebie oraz niezmienny, najwyższy Byt, Istotę
najwyższą, która jest kresem wszelkiego istnienia. "
coz za farmozony.
Co lub kto jest to najwyzszy byt.
nie ma zadnych wskazowek iz najwyzsza byt istnieje .Kto nim jest - Putin , Obama ,
papiez , albo jeszcze ktos/cos innego ?
co to jest ten najwyzszy byt ?
skad wiadomo ze on jest kresem czegokolwiek?
nie wiadomo czy istnieje , nie wiadopm czy istnieje kres ,a a on twierdzie ze celem
zycia jest poznanie tego najwyzszego bytu. czyli celem zycia ma byc poznawanie tego o
czym nie ma najmniejszych podstaw pezyjac, ze w ogole istnieje.
a wiec pozanie czegos , czego nie ma.
przez 1500 lat rozwoju nikt nie stwierdzil istniene najwyzszego bytu.
Takie bajeczki moze i byly wowczas dobre , zeby tfzymac ludzi w strachu.
A jaki sesn zycia mieliby miec Ci ktorzy od razu wykluczaja istniene najwyzszego
bytu ?
I nie myl z Bogiem - gdyz Bog chyba nie jest bytem . jest Bogiem.
takie tam chrzanienie
Filozofowie myla sie w zasadniczych sprawach. zaden z nich nie doszedl do
prawidlowego rozwiazania , czegokolwiek.
Interesujaca jest tylko droga myslenia . sposob w jaki mysla , jak bawia sie nia. Sam
wynik na ogoil jest bez najmniejszego znaczenia.
> Gdzie podrzucam pojęcia przez niego wprowadzone, w związku z pięknem?
> Gdzie podstawiam konkretne fotogramy - wskazujące, że coś uznawane przez
> was za "spieprzone" bywa uznawane za godne umieszczenia w kanonie 180
> najlepszych aktów?
> No ale to dla tych, co korzystają z internetu. Czyli dla plebsu!
>
> Jestem w 100% pewien, że XX YY deklaruje, że korzystanie z internetu jest
> poniżej jego godności, ale równocześnie _książki_ to pewnie nie miał w
> rękach od dawna.
> Bo teraz gimbusy nie czytają. A "gówniana" estetyka XX YY godna jest
> właśnie gimbusów.
>
> EOT - to dla ciebie sprawa honoru. Nie właź przez okno, jeśli cię
> wypraszają przez drzwi.
> Jeśli jednak chcesz zmęczyć materiał - to "ty wiesz co".
>
> --
> Trefniś
-
88. Data: 2015-02-11 10:54:12
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Dienstag, 10. Februar 2015 19:20:18 UTC+1 schrieb Trefniś:
> W dniu .02.2015 o 17:18 quent <x...@x...com> pisze:
>
> > On 2015-02-09 12:55, Trefniś wrote:
> >> W dniu .02.2015 o 08:43 quent <x...@x...com> pisze:
> >>
> >>
> >>> Osobiście definiowanie sztuki uważam za zbędne a co za tym idzie -
> >>> również dyskusję na jej temat.
> >>
> >> :)
> >>
> >> Gdyby kogoś jednak interesowało piękno jako zjawisko,
> >
> > "zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w
> > dyskusji. Co zresztą widać po kolejnych postach.
> >
> > Sztuka, piękno... to pojęcia nie do końca tożsame.
> > Sztukę można definiować a piękno to raczej pojęcie podstawowe jak
> > szczęście, czas...
>
> "Zjawisko" jest konieczne!
> Ależ oczywiście - piękna nikt rozsądny nie utożsamia ze sztuką!
> Zwłaszcza ja!
>
> Piękno jest wszędzie - sztuka jest tu.
> Ale piękno jako zjawisko - jak zjawisko przyrodnicze (!!!)
> Piękno _jest_ zjawiskiem (ale nie sztuką).
> Pisałem o pięknie jako zjawisku właśnie w tym znaczeniu, nie ma sensu
> krytykować!
>
> Że nie pomaga w dyskusji? Ależ trzeba patrzeć całościowo (holistycznie).
> Bo skończymy prymitywnie (myślę o fekalnej estetyce XX YY).
>
> Zjawisko jest piękne (a w szczególności właśnie to przyrodnicze).
> Ale sztuka i piękno to są zupełnie rózne rzeczy.
> Na razie zakładamy, ze małpa "przyklejona" do spustu migawki stworzy rzecz
> piękną, ale nie dzieło sztuki.
> Dopóki ktoś tego sztuką nie nazwie :)
> A to już pewien dyskomfort dla niektórych :)
>
> --
natura nie zna pojec piekno , brzydota , dobro , zlo.
w naturze istnieja przemiany .
przemiany naturalne sa... naturalne. natura sama nie rozstrzyga o tym czy sa sluszne
, cze nie sa sluszne.
czlowiek dopiero wartosciowuje.
bez czlowieka czyli swiadomosci nie istnieja jakiekolwiek pojecia.
nie wystarczy nazwac czegos sztuka by nia w ten sposob bylo.
nikt nie nazywal obrazow van gogha wowczas sztuka , nawet nie sprzedal ani jednago.
nie ma watpliwosci , ze byly nia w chwili powstania.
szuka moze istniec poza swiadomoscia, tak jak natura moze stniec poza swiadomoscia.
dla sztuki swiadomosc nie jest potrzebna.
mozesz pokazac swoje zdjcia?
mozesz je nazwac dzielem sztuki - ale pokaz.
zobaczymy jak sie maja twoje teorie do realiow.