Paweł Sujkowski pisze:
> Witam
>
> Falownik jak falownik ale pewien jesteś że cały łańcuch taką dynamikę
> uzyska?

0.22s całkowity czas cyklu przy założeniu rozpędzania wprost z sieci.
Hamowanie może być opóźnione (mechanika daje na to kolejne 0.2s).
Tak więc gdybym nie zatrzymywał silnika, to mam cykl co 0.42s.
To są nominalne parametry pracy, z zachowaniem przyzwoitych
przyspieszeń, nawet Jerk-iem na "ludzkim" poziomie.


> Domyślam się, że silnik asynchroniczny i sprzężenie zwrotne
> (enkoder lub inne)?

Czujnik potwierdzający pozycję wystarcza.

> Ponieważ wymagania co do mocy masz niewielkie ja bym
> skierował się od razu w stronę serwo (synchroniczny silnik).

Też jest takie rozwiązanie, ale serwo oznacza przynajmniej 1.5kE kosztów
więcej (dla mnie), a tutaj niepotrzebna jest dokładność, wystarczy sama
dynamika i to tylko startu, zatrzymanie może być już wolniejsze.

> Ja mam doświadczenia z B&R i Unidrive SP (Controltechniqe obecnie Emerson) i
> takie rampy nie są niczym nadzwyczajnym (oczywiście dużo zależy od
> obiektu napędzanego). No a jak by co zazwyczaj wszystkie napędy serwo
> mają możliwość sterować też asynchronicznymi.

Widzisz, silnik serwa to najmniejszy pikuś, tej mocy kosztuje powiedzmy
300E, ale jak dołożę sterownik to już robi się gorzej. Zazwyczaj nie
daję serwa właśnie z powodu sterownika, jak wezmę tani, to mam pod górkę
z komunikacją, a drogi nie zawsze się mi opłaca.

Miłego.
Irek.N.