eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFalownik do pompy CORe: Falownik do pompy CO
  • Data: 2024-09-30 22:07:27
    Temat: Re: Falownik do pompy CO
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan PeJot napisał:

    >> Wątkotwórca nie ma problemu z wydajnością pompy. Jego kłopoty
    >> mają inną przyczynę. I da się z nich łatwo i tanio wyplątać.
    >
    > Jakieś konkrety ?

    Bardzo konkretne te konkrety być nie mogą, bo nie dysponuję żadną
    konkretną dokumentacją techniczną. Obraz problemu zwizualizowałem
    sobie, najlepie jak potrafiłem, na podstawie bieżących dyskusji,
    oraz tych sprzed czternastu lat (listopad/grudzień 2010 rok; cały
    wątek przejrzałem przed chwilą ponownie). Ponadto Usenet nie jest
    biurem, gdzie się zamawia gotowe projekty, ale to chyba jasne.

    Kocioł jest dwufunkcyjny, grzeje też kranówę. Takie kotły mają moc
    minimum dwadzieścia parę ka-wu, bo inaczej z ciepłej wody w kranie
    nici. Tyle samo potrafią walnąć w rurę CO, a zamontowana w nich
    pompa musi sobie z tym radzić. To minimum dwieście żeberek, albo
    inaczej 20 grzejników. Minimum, bo wszystko lepiej działa, jeśli
    jest "przewymiarowane", więc w (dobrej) praktyce dwa razy więcej.

    W typowej instalacji przy każdym grzejniku jest zawór regulacyjny.
    Jak się popatrzy na konstrukcję tej armaturki, to widać niewielki
    przekrój zwężki zasilającej kaloryfer ciepłą wodą. Płynie jej jak
    raz tyle, żeby całe jej ciepło mogło być oddane otoczeniu. Wiele
    więcej przetoczyć się nie da. Bo w typowej instalacji grzejniki
    pracują równolegle. Wszystkie, czyli nawet kilkadziesiąt. Im ich
    więcej, tym opór hydrauliczny mniejszy, a pompie jest lżej.

    Tutaj ktoś "mądry" wymyślił sobie, żeby te zawory dawkujące wodę
    zestawić szeregowo. Każdy wnosi swój opór (hydrauliczny), nie ma co
    się dziwić, że wszystko idzie jak krew z nosa, a pompa nie wydoli.
    Ponadto wykombinował jeszcze zawory termostatyczne -- przeznaczone
    do zasilania ze źródła o "nieskończonej" wydajności, jaką mamy w
    układach równoległych. Nie tylko ich rzeczywiste warunki pracy nie
    odpowiadają założeniom, ale pojawia się najmniej kilkunastowymiarowa
    przestrzeń regulacji (7 grzejników, 7 zaworów, 7 bypasów, do tego
    termoregulator w pokoju i termostat w piecu). Doprowadzić to do
    punktu stabilnego, a potem go utrzymać -- nie lada sztuka! A jeśli
    nawet się uda, to wybić z niego bardzo łatwo -- co zresztą było już
    sygnalizowane. Czternaście lat temu zabrakło sąsiada z dołu, dzisiaj
    pustostan jest na górze -- i już pojawiają się kłopoty ze stabilnością.
    Między innymi stabilnością tych zaworów termo-niby-statycznych.

    Niczego nowego nie napiszę, bo chyba już to sugerowałem. Wywalić te
    termostaty. Nie odkręcić na maksa, to może nic nie dać, tam jest za
    mały przekrój. Wkręcić w ich miejsce zwykły apszperwentyl. Nie wiem
    co jest w bypasach, ale to chyba nieistotne, na razie zapomnijmy o
    nich, najlepiej zamknąć. Wtedy wszystko powinno zacząć hulać. Należy
    spodziewać się, że kocioł zacznie pracować na niższych paramerach
    (temperaturze) wody, pompa leciutko popędzi cały obieg. Moc grzania
    w pokojach będzie się rozkładać dokładnie tak, jak wygląda proporcja
    mocy nominalnej grzejników. Czy to dobre proporcje? Nie wiem. W razie
    czego tuningować najlepiej przez zmianę ich wielkości. A jeśli nie,
    bo to zawsze jakiś kłopot, to tłumiąc ferszlus w grzejniku na korzyść
    bypasa. Da się to zrobić, apszperwentyl do tego wystarczy. Sugerowałem
    zawór Hołowni (trójdrożny), ale może nie jest konieczny.

    Regulacja oczywiście *jednowymiarowa* (a nie *kilkunasto-*!) czyli
    temperatura pracy kotła ustawiona na podstawie temperatury zewnętrznej.
    W potrzebę ingreencji w raz a dobrze ustawione proporcje mocy grzejników
    raczej nie wierzę (zakładam, że mieszkanie zajmuje zgodna rodzina).

    Jarek

    --
    -- Co to za wór?
    -- Zawór.
    -- A dlaczego tak wysoko?
    -- Bo górnozaworowy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: