-
11. Data: 2010-11-22 08:03:50
Temat: Re: Fajna ma facet prace...
Od: Szczepan Białek <s...@w...pl>
Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:icb2r4$p1q$1@news.onet.pl...
>W dniu 21.11.2010 10:49, Szczepan Białek pisze:
>>
>> Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
>> news:ic99ca$rck$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 20.11.2010 20:48, Szczepan Białek pisze:
>>>> Helikopter czy sterowiec trzeba rozładować przed lądowaniem bo ma
>>>> nadmiar elektronów. Tarcie nic tu nie wnosi.
>>
>>> Ok, ale skąd się te elektrony biorą?
>>
>> Ziemia i Księżyc mają nadmiar elektronów. Każdy pyłek i każdy agregat
>> H2O odryuwający się od Ziemi ma nadmiar elektronów i lewituje. Jak ich
>> jest za dużo u góry to wracają różnymi drogami. Czasami z hukiem
>> (piorun).
> Ale helikopter startując ma ładunek właściwy dla powierzchni ziemi. Lata
> sobie w powietrzu, które jest niezłym izolatorem,
Przewodność rośnie ostro z wysokością.
>ląduję i okazuje się, że ładunek jest inny. Więc jeżeli dobrze rozumiem to
>ładunek mógł wymienić jedynie "kontaktowo" z tym pyłem.
>
Zawsze jest emisja elektronów (polowa, termo-, foto-). Statek powierrzny
jest z nimi w równowadze. W chmurze burzowej osiągnie wysokie napiecie.
Wszystko zależy od szybkości lądowania. Przy baedzo wolnym zniżaniu zdąży
się rozładować.
S*
-
12. Data: 2010-11-22 16:25:41
Temat: Re: Fajna ma facet prace...
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "GLaF" <g...@n...takiego.numeru.pl> napisał w wiadomości
news:16ek7z0p7e3yy.7um37vsneanh$.dlg@40tude.net...
> 2) helikopter ma dość sporą pojemność (nawet jakby był "zawieszony w
> próżni")
ale nie jest zawieszony w próżni, lecz w niejednorodnym, zmiennym polu
elektrycznym, co powoduje, że jest ładowany do pewnego potencjału przez
płynący cały czas prąd zmienny. Zetkniecie z przewodem WN zmienia ten
potencjał, ale i po zetknięciu prąd płynie nadal, dlatego zawsze będzie
iskrzyć.
> A laska jest po to, żeby prąd płynął głównie przez nią, a nie
> przez kombinezon.
tak
e.