-
41. Data: 2013-09-03 00:58:50
Temat: Re: F11 525xd
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-09-02 23:52, Użytkownik R2r napisał:
>>>> Jeśli by kupił, to znaczy, że go stać.
>>> Oj, niekoniecznie...
>>>
>>>
>> Zdaje się, że rozmawiamy o normalności, a nie o klinicznych przypadkach
>> choroby pt. "zastaw się, a postaw się".
>>
> IMHO to nie żadna skrajność, ale częsty przypadek, że komuś wydaje się,
> że skoro może kupić samochód to już go nań stać. A tymczasem utrzymanie
> też kosztuje i to wcale nie tak mało a im bardziej egzotyczny samochód
> tym te koszty bywają większe.
>
Przy pierwszym samochodzie ma wytłumaczenie że nie pomyślał,
jeśli tak zrobił przy kolejnym to znaczy że jest bezmyślnym idiotą.
Tacy oczywiście istnieją ale nie nazwał bym ich częstymi przypadkami.
Już częściej masz kombinatorów w stylu kupił samochód z sporym
zużyciem benzyny i teraz w celu obniżenia kosztów musi dołożyć
instalację LPG.
Pozdrawiam
-
42. Data: 2013-09-03 08:15:18
Temat: Re: F11 525xd
Od: ddddddd <b...@e...com>
W dniu 2013-09-02 19:09, Lewis pisze:
> Dziś jeździliśmy tym 2.3T i w trasie wyszło nam ~9.7LPG po przeliczeniu
> na dystrybutorze. prędkość 100-130. W butlę wchodzi 53l, przejechaliśmy
> ~550km zbiornikiem
>
> Więc śmiało co 500km mozna tankować.
>
tyle że tym dieslem jadąc 100-130 mogę tankować co >1000km... Problem w
tym, że rzadko tak jeżdżę, bo częściej latam autostradami, gdzie
rozpędzam się bardziej.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
43. Data: 2013-09-03 09:46:06
Temat: Re: F11 525xd
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-03 08:15, ddddddd pisze:
> W dniu 2013-09-02 19:09, Lewis pisze:
>> Dziś jeździliśmy tym 2.3T i w trasie wyszło nam ~9.7LPG po przeliczeniu
>> na dystrybutorze. prędkość 100-130. W butlę wchodzi 53l, przejechaliśmy
>> ~550km zbiornikiem
>>
>> Więc śmiało co 500km mozna tankować.
>>
>
> tyle że tym dieslem jadąc 100-130 mogę tankować co >1000km... Problem w
> tym, że rzadko tak jeżdżę, bo częściej latam autostradami, gdzie
> rozpędzam się bardziej.
>
I jadąc ten >1000km nie zatrzymujesz się ani na minutę żeby rozprostować
nogi, opróżnić pęcherz, zjeść nic?
--
Pozdrawiam
Lewis
-
44. Data: 2013-09-03 10:22:10
Temat: Re: F11 525xd
Od: R2r <b...@a...pl>
W dniu 2013-09-03 00:58, RadoslawF pisze:
> Już częściej masz kombinatorów w stylu kupił samochód z sporym
> zużyciem benzyny i teraz w celu obniżenia kosztów musi dołożyć
> instalację LPG.
>
i do tego opony kupić używane ale dopiero po zjechaniu starych do
slicków lub zabraniu dowodu rejestracyjnego, a uszkodzony zawór erg
zaślepić, katalizator wywalić, potłuczony klosz zakleić plastrem itd.
itp. Zdarzają się i tacy, którzy potrafią nawet do klocków hamulcowych
dospawać podkładki zamiast wymienić zużyte tarcze. itd. itp.
A ile razy choćby i tu na grupie słychać było płacz na wysokie ceny
żarówek? A ile razy zdarzały się przypadki pytań - jak z samych ich
treści wynikało - kompletnych laików, którzy nagle sami zapragnęli
naprawić samochód, bo ich zdaniem warsztat za drogo sobie ceni pracę i
wiedzę? O sprawach takich jak ubezpieczenie nie wspomnę. Są tacy co nie
mają nawet obowiązkowego a i bez przeglądów coraz więcej podobno jeździ.
Mówisz, że to wszystko w sumie to nie są dość częste przypadki? ;-)
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
45. Data: 2013-09-03 10:50:40
Temat: Re: F11 525xd
Od: ddddddd <b...@e...com>
W dniu 2013-09-03 09:46, Lewis pisze:
> W dniu 2013-09-03 08:15, ddddddd pisze:
>> W dniu 2013-09-02 19:09, Lewis pisze:
>>> Dziś jeździliśmy tym 2.3T i w trasie wyszło nam ~9.7LPG po przeliczeniu
>>> na dystrybutorze. prędkość 100-130. W butlę wchodzi 53l, przejechaliśmy
>>> ~550km zbiornikiem
>>>
>>> Więc śmiało co 500km mozna tankować.
>>>
>>
>> tyle że tym dieslem jadąc 100-130 mogę tankować co >1000km... Problem w
>> tym, że rzadko tak jeżdżę, bo częściej latam autostradami, gdzie
>> rozpędzam się bardziej.
>>
>
> I jadąc ten >1000km nie zatrzymujesz się ani na minutę żeby rozprostować
> nogi, opróżnić pęcherz, zjeść nic?
>
napisałem że zwykle nie jeżdżę 1000km na raz. A przy 600km dziennie
zatrzymuję się kilka razy u klienta, gdzie podczas pracy mogę opróżnić
pęcherz i wypić kawę, na postoje w trakcie jazdy szkoda mi czasu, wolę
wcześniej być w domu i tam się wypróżniać (wiem że to nieoszczędne :P)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
46. Data: 2013-09-03 13:49:59
Temat: Re: F11 525xd
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-09-03 10:22, Użytkownik R2r napisał:
>> Już częściej masz kombinatorów w stylu kupił samochód z sporym
>> zużyciem benzyny i teraz w celu obniżenia kosztów musi dołożyć
>> instalację LPG.
>>
> i do tego opony kupić używane ale dopiero po zjechaniu starych do
> slicków lub zabraniu dowodu rejestracyjnego, a uszkodzony zawór erg
> zaślepić, katalizator wywalić, potłuczony klosz zakleić plastrem itd.
> itp. Zdarzają się i tacy, którzy potrafią nawet do klocków hamulcowych
> dospawać podkładki zamiast wymienić zużyte tarcze. itd. itp.
> A ile razy choćby i tu na grupie słychać było płacz na wysokie ceny
> żarówek? A ile razy zdarzały się przypadki pytań - jak z samych ich
> treści wynikało - kompletnych laików, którzy nagle sami zapragnęli
> naprawić samochód, bo ich zdaniem warsztat za drogo sobie ceni pracę i
> wiedzę? O sprawach takich jak ubezpieczenie nie wspomnę. Są tacy co nie
> mają nawet obowiązkowego a i bez przeglądów coraz więcej podobno jeździ.
> Mówisz, że to wszystko w sumie to nie są dość częste przypadki? ;-)
Wywalanie katalizatora czy filtru cząstek stałych jest słuszne i
zbawienne dla osiągów auta, niestety producenci montują tam teraz
czujniki i sprawa przestała być prostą operacją dla spawacza.
Jak klosz pęknie to zanim przyjdzie zamówiony nowy lepiej zakleić
plastrem niż jeździć bez niego.
Myku z dospawaniem podkładek do klocków nie znałem, potwierdza to
fakt ze inwencja ludzi biednych nie zna granic a często i rozumu.
O jeżdżących bez OC słyszę i podobno jest ich coraz więcej, będzie
mniej jak zaczną nagłaśniać roszczenia firm ubezpieczeniowych.
Rekordzista ma zobowiązanie na półtora miliona zł, nawet jak tego
z niego nie ściągną to na pewno nie zaoszczędził na niepłaceniu.
Opony jeśli ktoś nie zapierdala 200km/h tylko buja się po mieście
regulaminowe 50 czy 70km/h to regenerowane z nadlewkami go nie
zabiją.
I wszystko to nie są jednak częste przypadki.
Pozdrawiam
-
47. Data: 2013-09-03 14:28:50
Temat: Re: F11 525xd
Od: R2r <b...@a...pl>
W dniu 2013-09-03 13:49, RadoslawF pisze:
>
> Wywalanie katalizatora czy filtru cząstek stałych jest słuszne i
> zbawienne dla osiągów auta,
Zapewne. Również dla skrócenia życia ludzi np. chorobami nowotworowymi.
Ale ja - gdybyś nie zauważył - nie o tym.
> I wszystko to nie są jednak częste przypadki.
Wystarczająco częste aby zauważyć, ze są i nie są jednostkowymi.
Zresztą nawet jednostkowe przypadki świadczą o tym, że implikacja, do
której się odniosłem nie jest prawdziwa. Z faktu, że możesz samochód
kupić nie wynika, że Cię na niego stać. I tyle.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
48. Data: 2013-09-03 15:33:36
Temat: Re: F11 525xd
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-09-03 14:28, Użytkownik R2r napisał:
>> Wywalanie katalizatora czy filtru cząstek stałych jest słuszne i
>> zbawienne dla osiągów auta,
> Zapewne. Również dla skrócenia życia ludzi np. chorobami nowotworowymi.
> Ale ja - gdybyś nie zauważył - nie o tym.
Zabawne jest że więcej tlenku czy dwutlenku węgla generują statki
napędzane mazutem, i nikt ich za to nie ściga ani nie zmusza do
stosowania niepełnosprawnych urządzeń jak to jest w przypadku
pojazdów osobowych.
>> I wszystko to nie są jednak częste przypadki.
> Wystarczająco częste aby zauważyć, ze są i nie są jednostkowymi.
> Zresztą nawet jednostkowe przypadki świadczą o tym, że implikacja, do
> której się odniosłem nie jest prawdziwa. Z faktu, że możesz samochód
> kupić nie wynika, że Cię na niego stać. I tyle.
>
Nie napisałem że skoro kupił to go stać, napisałem że jeśli permanentnie
kupuje taki na którego go nie stać jest "bezmyślnym idiotą", ale fakt że
znamy takich kilku nie oznacza że to częste przypadki.
Pozdrawiam
-
49. Data: 2013-09-03 17:34:26
Temat: Re: F11 525xd
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l02rkq$9vk$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2013-09-02 21:55, Cavallino pisze:
>
>>> Mi na co dzień 2.2 150KM diesel w trasie pali 6-7 i 2.0T 270KM w
>>> trasie pali 7-8
>>
>> To mszę daj, bo albo masz kłopoty z liczeniem, albo trafiłeś na cud
>> techniki benzynowej, że dodatkowe 150 KM nie zwiększa Ci spalania.....
>
> W sumie to masz rację nie muszę niczego nikomu udowadniać
Otóż to.
Nie musisz też udowadniać, że to co powyższe (zakładając że jest jak
piszesz) to norma wśród benzyniaków.
Tego się trzymaj.
-
50. Data: 2013-09-03 22:11:01
Temat: Re: F11 525xd
Od: "uPemek" <...@...x>
Cavallino <c...@k...pl> naskrobał(a):
> Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> ~180KM dla benzyniaka to spokojnie <=2.0T które spali w trasie od 7
>>>> wzwyż i w mieście od 12 wzwyż
>>> Który?
>>> Bo jak znam życie to będzie 2 razy tyle.
>>> 12/7 to pali benzyniak, ale 1.6 i raczej 120, a nie 180 KM.
>> Widocznie nie znasz życia.
> No właśnie znam.
> I właśnie dlatego mam dosyć benzyniaków.
>> Miałeś kiedykolwiek możliwość pojeżdżenia takim samochodem? (+-1.5t i 200++KM
>> T.benzyna?)
> Nie, a czy auto nieco słabsze (180 KM), ale sporo lżejszcze może być?
> Bez pałowania pali 10 w trasie i 14 w mieście, jak zaczynasz gazu
> używać, to 20 l nie jest problemem nawet na trasie.
Czy czasem nie koloryzujesz? Mi Polonez 1.6 palił 15-17l w mieście przy mocy
75KM...
>> Mi na co dzień 2.2 150KM diesel w trasie pali 6-7 i 2.0T 270KM w trasie pali
>> 7-8
> To mszę daj, bo albo masz kłopoty z liczeniem, albo trafiłeś na cud
> techniki benzynowej, że dodatkowe 150 KM nie zwiększa Ci spalania.....
A u Ciebie jakim cudem dodatkowe 105KM pozwala zmniejszyć spalanie? Czyżby tak
poprawiono pierwotny projekt Delty? ;-)
Pozdr