-
21. Data: 2022-01-28 07:22:14
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 23:11, Myjk pisze:
> Thu, 27 Jan 2022 15:44:36 +0100, T.
>
>> No ale w Tesli po 10 latach zużycie jest rzędu kilkunastu procent. Skąd
>> taka różnica?
>
> Stąd, że w Leafie bateria jest chłodzona powietrzem,
Nie.
Że jest chłodzona pasywnie.
Czyli praktycznie wcale, bo nie działa wtedy, gdy jest najbardziej
potrzebne - czyli przy szybkim ładowaniu.
Chłodzenie powietrzem też może być dobre, ale trzeba to kontrolować.
Zoe np. uruchamiało klimę przy szybkim ładowaniu i chłodziło nią baterie.
I wiele samochodów ma podobnie.
Oczywiście dobrze zrobione chłodzenie i grzanie (gdy trzeba) baterii
cieczą to najlepsza opcja.
-
22. Data: 2022-01-28 07:23:45
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 16:44, Collie pisze:
> W czwartek, 27.01.2022 o 13:36, Cavallino napisał:
>
>> Wnioski - kupowanie tego auta z wiedzą, że ma rozsypaną baterię było
>> mocno bez sensu.....
>
> Wcale że nie, bo polski kalkulatorek wszystko sobie przekalkulował
> i rozsypana bateria mu pasowała.
Nawet jeśli, to i tak mocno przepłacił, można było w podobnej cenie
kupić wersje poliftową, z poprawionym zarządzaniem bateriami.
-
23. Data: 2022-01-28 07:25:24
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 17:04, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Thu, 27 Jan 2022 13:17:49 +0100, T. napisał(a):
>
>> Jego użytkownik twierdzi, że
>> przy w pełni naładowanej baterii o katalogowej pojemności 24 kWh auto
>> przejedzie zaledwie 2 kilometry! Oczywiście trzeba też dodać, że
>> sytuacja miała miejsce przy -10°C
>
> Zwrócę tylko uwagę że przy -10 to niejeden spaliniak nie zrobi ani
> kilometra. Bo mu aku zastrajkuje i nie odpali.
Dokładnie.
Miałem takie widoki rok temu, przy -20, że przez kilka km, gdzie Zoe
robiło mi spore przepały, ale jechało i grzało jak złoto, diesle stały
masowo po rowach, nawet jak początkowo udało się je odpalić.
-
24. Data: 2022-01-28 07:26:06
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 17:51, nadir pisze:
> W dniu 27.01.2022 o 17:04, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Zwrócę tylko uwagę że przy -10 to niejeden spaliniak nie zrobi ani
>> kilometra. Bo mu aku zastrajkuje i nie odpali.
>
> Po czym podjedzie somsiad z kablami rozruchowymi i po 30 sekundach
> niejeden spaliniak pojedzie w trasę 500-600 kilometrów.
A inne staną po 1 km bo im ON przejdzie w stan półstały....
-
25. Data: 2022-01-28 07:27:48
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 22:02, nadir pisze:
> W dniu 27.01.2022 o 19:31, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Nieporównywalne? Ejże... Zawsze i każdy ma pod ręką sąsiada z kablami.
>
> Szybciej w tym kraju znajdziesz sąsiada lub innego kierowcę, który ci
> pomoże, niż ładowarkę do samochodu elektrycznego.
Nie sądzę.
Dojazd do ładowarki z domu zajmie mi 5 minut.
Jak nie do tej jednej, to do 4 innych.
Wątpię żebym przez ten czas zdążył znaleźć kogokolwiek z kablami.
-
26. Data: 2022-01-28 07:29:13
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-01-2022 o 23:06, Myjk pisze:
> Thu, 27 Jan 2022 13:17:49 +0100, T.
>
>> 2 kilometry zasięgu w 11-letnim elektryku?
>> Tak wygląda degradacja baterii
>
> Odkryłeś klikbajt. Gratulacje.
>
>> Jeden z mieszkańców Wrocławia ma problem ze swoim elektrycznym Nissanem.
>
> Nie ma żadnego problemu, kupił szrota w pełni tego świadomy.Bateria
> prawdopodobnie ma padnięte parę celi, któe trzeba wymienić,
Nie.
Z analizy wynika, że jest totalnie zdegradowana.
>i akumulator
> wróci do życia. Ten zasięg nie ma nic wspólnego z temepraturami.
Ma.
Latem znów będzie przejeżdżał 50 km, a nie 11, czyli realnie 2.
-
27. Data: 2022-01-28 09:52:55
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 27 Jan 2022 22:02:19 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 27.01.2022 o 19:31, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Nieporównywalne? Ejże... Zawsze i każdy ma pod ręką sąsiada z kablami.
>> Który akurat jest w domu i nie ma co robić. To oczywiste :)
>
> To zamówi assistance, taksiarza z kablami, wsadzi żonę/kochanke do
> środka (albo każe pchać) i odpali na pych (tak wiem paski
> przeskakujom;)) albo pójdzie z buta do marketu i kupi nowy akku.
Shrek, nadir, ToMasz, wiem że jesteście zaradne chłopaki, macie sklep z
aku za rogiem czynny nawet w niedzielę, na pych zapalacie nawet na
śniegu i pchając pod górkę i dacie radę. A w ogóle to wam odpala nawet
11 -letni aku. Trudno z waszymi argumentami dyskutować więc nie będę :)
--
Jacek
I hate haters.
-
28. Data: 2022-01-28 12:58:04
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 28.01.2022 o 07:25, Cavallino pisze:
> Dokładnie.
> Miałem takie widoki rok temu, przy -20, że przez kilka km, gdzie Zoe
> robiło mi spore przepały, ale jechało i grzało jak złoto, diesle stały
> masowo po rowach, nawet jak początkowo udało się je odpalić.
Tak, sranie w banie. Gazety i serwisy internetowe jakoś nie rozpisywały
się, że transport drogowy w Polsce legł w gruzach. Zgadnij na jakim
paliwie jeżdżą ciężarówki i dostawczaki?
-
29. Data: 2022-01-28 13:09:58
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 28-01-2022 o 12:58, nadir pisze:
> W dniu 28.01.2022 o 07:25, Cavallino pisze:
>
>> Dokładnie.
>> Miałem takie widoki rok temu, przy -20, że przez kilka km, gdzie Zoe
>> robiło mi spore przepały, ale jechało i grzało jak złoto, diesle stały
>> masowo po rowach, nawet jak początkowo udało się je odpalić.
>
> Tak, sranie w banie.
Twoje.
Ja opisuję co widziałem, w jeden tylko konkretny dzień.
-
30. Data: 2022-01-28 13:18:32
Temat: Re: Elektryk z zasięgiem 2 km
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
On 28.01.2022 08:52, Jacek Maciejewski wrote:
> Dnia Thu, 27 Jan 2022 22:02:19 +0100, Shrek napisał(a):
>
>> W dniu 27.01.2022 o 19:31, Jacek Maciejewski pisze:
>>
>>> Nieporównywalne? Ejże... Zawsze i każdy ma pod ręką sąsiada z kablami.
>>> Który akurat jest w domu i nie ma co robić. To oczywiste :)
>>
>> To zamówi assistance, taksiarza z kablami, wsadzi żonę/kochanke do
>> środka (albo każe pchać) i odpali na pych (tak wiem paski
>> przeskakujom;)) albo pójdzie z buta do marketu i kupi nowy akku.
>
> Shrek, nadir, ToMasz, wiem że jesteście zaradne chłopaki, macie sklep z
> aku za rogiem czynny nawet w niedzielę, na pych zapalacie nawet na
> śniegu i pchając pod górkę i dacie radę. A w ogóle to wam odpala nawet
> 11 -letni aku. Trudno z waszymi argumentami dyskutować więc nie będę :)
masz strasznie dziwne doświadczenia, musisz mieć niezłego pecha, żeby Ci
10-letnie auta nie odpalały przy -10C.
Te sytuacje z kablami to raczej jak celowo zaniedbasz wymianę aku (ja
tak robię, bo po co wymieniać, skoro odpala gdy jest ciepło, wymieniam
jak słabiej kręci i liczę się z tym, że może się trafić dzień w którym
nie odpalę- ale zwykle udaje mi się wymienić aku przed tym czasem), albo
w ponad 20-letnich autach, a nie tych prawie nowych, 10-latkach ;)
--
Pozdrawiam
Lukasz