eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyERA 6NO4 POZDROWIENIARe: ERA 6NO4 POZDROWIENIA
  • Data: 2011-05-12 10:36:40
    Temat: Re: ERA 6NO4 POZDROWIENIA
    Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12 Maj, 08:30, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
    > Bartek Kacprzak wrote:
    >
    > > Uzytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisal w wiadomosci
    > >news:iqe9tj$kiu$1@news.onet.pl...
    > > > Aha, czyli jedzie laguna srodkowym, za nia na tym srodkowym Ty, a
    > > > lewym pasem wyprzedza was passat? I lagune i pasata dzieli 4 m?
    > > Passat _nie wyprzedza_ tylko jedzie  przez 150 metrow mniej wiecej w
    > > rownej odleglosci od laguny.
    >
    > Czyli przez jakieś 9 sekund. To naprawdę tak długi czas?
    A nie? Spojrzyj na zegarek i zobacz ile to trwa.


    > Czytaj ze zrozumieniem. Jeśli samochody dzieliły 4 metry, i Ty byś się
    > w te 4 metry wpasował, to pomiędzy passatem a Twoim tylnym kołem byłby
    > raptem 1m.
    Hmm, napisalem _dokladnie 4 m_? Nie wiem dokladnie ile bylo, moze 5 m?
    Moze 6-7?
    Nie mam miarki w oczach ani centymetra przy sobie.
    Nie zaczynam manewru kiedy nie mam pewnosci, ze bedzie _bezpieczny_
    dla _wszystki_ dookola.
    Po pierwsze nie jezdze sam tylko zawsze z pasazerem,
    Po drugie pracuje na image porzadnego motocyklisty :) wiec nie wywijam
    kwiatkow na drodze.
    Po trzecie jesli mowie, ze bylo miejsce i bylo bezpiecznie to tak
    bylo.
    Po cholere klamac w internecie? Za stary jestem na to.


    > Dokładnie, nie wolno. Kto komu zajechał?
    > Pamiętaj że to Ty się chciałeś tuż przed niego władować, na jego pas.
    > Na którym on miał pierwszeństwo.
    Pamietaj, ze przed wyprzedzaniem laguny obserwowalem passata przez
    chwile, wlasnie zeby zobaczyc co bedzie robil.
    A jechal rownym tempem az do momentu kiedy ja _rozpoczalem_
    wyprzedzanie. Bylem juz na jego pasie kiedy zaczal trabic.
    Zjechalem grzecznie na srodek a vw dopiero wtedy do mnie dojechal,
    czyli zrownal sie ze mna tylko po to zeby facet mogl pomachac przez
    szybe.

    > > Ja juz bylem w trakcie wyprzedzania a passat nadjezdzal z tylu
    > > trabiac.  
    >
    > Wiesz co, argumentujesz tak jakbyś chciał się pogrążyć.
    Wiesz, jesli slyszysz z tylu trabienie to pierwszym odruchem jest
    najpierw ucieczka bo motocykl w starciu z autem ma niewielkie szanse.
    Zreszta ten vw byl naprawde sporo z tyl. Czlowiekowi sie zylka napiela
    bo ominalem go wczesniej przed swiatlami w korku. O to poszlo, o
    wkurw, ze on musi stac a ja moge spokojnie korek ominac.

    > Na czym polega zajechanie drogi, wymuszenie pierwszeństwa? Na wjechaniu
    > na pas którym nadjeżdża pojazd z pierwszeństwem.
    Acha a wiesz, ze nie wiedzialem ;)
    Na o2o takich rzeczy uczysz sie bardzo szybko albo szybko przestajesz
    jezdzic.
    Taki truizm

    > Sam piszesz że on nadjechał trąbiąc. I, tak szczerze - jak on
    > "nadjechał trąbiąc" z odległości 1 metra za Tobą?
    A widzisz, nie byl jeden metr za mna, byl sporo dalej. Moze 12 metrow?
    Widzialem go w lusterku jak jechal _ tym samym tempem_ co laguna i ja.
    Przez minimum 9 sekund.
    Lampka mu sie zaswiecila jak zobaczyl, ze bede jeszcze szybciej niz on
    na nastepnym skrzyzowaniu.

    > Słuchaj, ja potępiam jego dalsze akcje, ale to co zrobiłeś na początku,
    > może nie tyle usprawiedliwia, co trochę tłumaczy jego reakcję.
    A widzisz, piszesz ze strony kierowcy samochodu :)
    A to nie jest do konca tak. Na motocyklu trzeba jezdzic z glowa bo
    inaczej mozna zle skonczyc.
    Na tej grupie opisujecie jacy to sa zli motocyklisci na podstawie tak
    naprawde jednostkowych przypadkow. Ale ofiarami takiego postrzegania
    padamy _ wszyscy_. Dlaczego napisalem na ta grupe? Bo wszystkie posty
    tyczace motocyklistow maja w sobie niezla dawke cynizmu. To
    motocyklisci sa be, a my kierowcy aut jestesmy cacy.
    A to jest gowno prawda, a dowody na to ja spotykam codziennie.
    Wczoraj bylem na policji zlozyc zawiadomienie, wywiazala sie ciekawa
    rozmowa z policjantami z wypadkowwego.
    Jednego kwurwia jak motocykle przejezdzaja w korku a on musi stac. Ale
    nie kupi motocykla ani skutera do jazdy po miescie bo _sie _ boi_ tego
    jak jezdza kierowcy aut.
    Ciekawy paradoks, nie? Szczegolnie w ustach policjantow z KRD. :)

    > 1 m odstępu przy 60 km/h - w żadnym wypadku nie można nazwać
    > bezpiecznym odstępem. Gdybyś nagle musiał przyhamować, nawet nie
    > gwałtownie - zrobiłby Ci z dupy jesień średniowiecza. 1 m przy różnicy
    > prędkości tylko 10 km/h pokonuje się w około 0.3s. Trzy dziesiąte
    > sekundy.
    Bdyby tak bylo widzialbym go obok siebie a nie we wstecznym lusterku.
    Wiec byl sporo dalej niz 4 metry.

    > Jeśli ten kierowca chciałby stosować się do zasad bezpieczeństwa, i
    > bezpiecznego odstępu, to gdybyś przed niego tak wjechał - powinien
    > natychmiast depnąć na hamulec żeby zwiększyć odstęp.
    Zasady bezpiecznej jazdy? :D Ten fiut probowal mnie rozwalic? Wjechal
    najpierw w tyl jadacego motocykla, a pozniej potracil juz stojacy. A
    wszystko przez ominiecie w korku.

    > IMHO bezdyskusyjnie próbowałeś na nim wymusić pierwszeństwo.
    Niestety nie ale mogles odniesc takie wrazenie.

    > Oczywiście, to co potem to już typowy road-rage.
    Ano.

    pozdrawiam
    Bartek Kacprzak

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: