On Thu, 23 Apr 2009, Sławek Drogosz wrote:

> Czy nie można skonstruować "cichej" migawki - jaką posiadają kompakty ?

Już "jansal" napisał - a cały problem sprowadza się do pytania
"dlaczego nikt nie zrobił systemu z migawką w obiektywie".
Bo w tym jest problem - w migawce szczelinowej.
Przy okazji zmniejszył by się problem z synchronizacją.
Za to (niestety) pewnie spadłby zakres samego czasu ekspozycji
(bo 1/8000, to jakby rzec, przy migawce centralnej jest pewien
problem), acz nie musiałoby być tragicznie - hybrydowe rozwiązanie
(centralna+elektroniczna) jakoś tam działa.
Uprzedzając tych co zaraz wyskoczą z Nikonem :) (bo był model
z migawką hybrydową) - tam była właśnie SZCZELINOWA, więc było
GORZEJ niż z centralną (mniejszy odstęp od czasu ekspozycji
"odcinanego" mechanicznie).

> A może wogóle zrezygnować z migawki - i dopracować tak elektrycznie matrycę,
> że zakres np. 15s-1/5000s można by było uzyskiwać elektrycznie - komórki
> pixeli naświetlają się przez zadany czas - a póżniej zatrzaśnięta informacja
> o natężeniu światła dla pixela RGB przekazywana jest do procesora
> nadzorujacego grupę pixeli.

O czymś zapomniałeś :)
Te dane trzeba ZEBRAĆ z matrycy.
Czas zbierania jest niezerowy.
I w tym czasie piksele "pracują"....
Jak są w kadrze miejsca, w których ekspozycja przekracza 100 *razy*
wartość maksymalną dla piksela (a jest tak na wszelkich odblaskach,
lampach w nocy i podobnych "wynalazkach" w kadrze), to nic nie
powstrzyma elektronów z naswietlonych pikseli od "rozłażenia"
się po matrycy :]
Trzeba zatrzymać naświetlanie matrycy i basta.

Jakby co - obejrzyj *film* z kompaktu.
Jak masz w nim takie błyszczące punkty, to od nich do jednej
z krawędzi obrazu pojawiają się linie.
To skutek ww. zjawiska.

Chcesz żeby użyszkodnicy Twojej konstrukcji się zapłakali? ;)

> Wiem - wymaga to modułów mikroprocesorowych pośredniczących w wymianie
> informacji między pixelami matrycy - a głównym procesorem.

Ale TEN problem o który chodzi przy migawce leży między pikselem
a sąsiednim pikselem :D
Jak poustawiasz sobie pole z 3000 x 4000 szklanek a następnie gdzieś
na środek polejesz z węża strażackiego, to problem będzie jasny ;)
"Przelewający" się ładunek rozlewa się po sąsiednich pikselach.
A przy transporcie w okolicy "jadą" dane z całej kolumny.

> To moje dywagacje teoretyczne

No, powód do dyskusji musi być!

> P.S.
> Moim zdaniem brak z naszej strony - klinetów - domagania się coraz
> "cichszych" lustrzanek powoduje zastuj technologiczny w tej kwestii.

E, chyba nie.
Pierwsza przeszkoda to "standard" - zakładając, że NIE piszemy
o lustrzance kompaktowej (bo takie się też wcześniej czy później
pojawią), problem właśnie w "systemie".
Muszą być osobne, nowe obiektywy, z migawką w środku, z odpowiednim
sterowaniem tej migawki, być może prądem dla niej...

> Robiąc zdjęcia niemowlakom i małym dzieciom też wolałbym "bezgłośny" aparat.
> Ktoś powie - to kup sobie kompakt - i pewnie tak zrobię - jak w sensownej
> cenie pokaże się kompakt z matrycą APS-C (już zapowiedź Pentax'a).

...to *dotychczasowe* konstrukcje *również* miały migawkę szczelinową!

pzdr, Gotfryd