eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDwa mandaty za to samo wykroczenie?Re: Dwa mandaty za to samo wykroczenie?
  • Data: 2012-06-27 15:26:37
    Temat: Re: Dwa mandaty za to samo wykroczenie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 27 Jun 2012, Robert_J wrote:

    > Równie dobrze możnaby tłumaczyć sytuację,
    > gdzie płacę mandat za przekroczenie prędkości w miejscowości A, a za godzinę
    > wracam tą samą trasą.
    > I co?

    I to, że nie "równie dobrze".
    Czytelnej odpowiedzi też nie ma, ale z różnych przesłanek można dedukować
    że każdy odcinek "od skrzyżowania do skrzyżowania lub znaku zmieniajacego
    prędkość dopuszczalną" daje okazję do uznania oddzielności przekroczeń.

    W przypadku parkowania nie widać kryterium "oddzielającego" owe
    osobno ukarane kawałki czasu.
    Uznanie, że powinien to być "czas wystarczajacy na przestawienie
    pojazdu" wprost prowadzi do wniosku, że można ukarać kierującego
    któremu udowodni się że stał przez 8 godzin np. pięćdziesięcioma
    mandatami za parkowanie.
    Żeby jasnośc była - udowodnienie, że kierujący przejechał 50
    przecznic przekraczając na każdej z nich prędkość IMVHO do
    takiego ukarania (50 mandatów) upoważnia.

    Dlatego tych przypadków nie można utożsamiać.

    > Mogę zapieprzać przez wioskę 100 bo już godzinę
    > temu zapłaciłem w tym samym miejscu mandat za to wykroczenie?

    Nie, bo to jest oddzielny "przejazd przez miejsce".
    Możesz policzyć "razy", ile razy przejechałeś przez to miejsce,
    i to liczenie nie będzie zależne od jednostek miary, bo liczysz
    same zdarzenia. W przypadku parkowania liczysz czas, a ten
    będzie miał wartość zależną od wyrażenia go w minutach,
    godzinach czy tygodniach.

    Kara musiałaby być więc za "parkowanie przez pięć minut",
    a nie "parkowanie sztuk jedna".
    Tamto parkowanie nie jest "oddzielne" (parkujący nie odjechał
    i nie przyjechał ponownie).

    Na zasadność uznania, że prawo do ponownego ukarania miałoby
    powstawać w wyniku "skutecznego powiadomienia" też nie widać
    podstaw.
    IMO, w takim przypadku (znaczy udowodnienia, że kierujący
    w obecności funkcjonariusza lekceważy powiadomienie że
    łamie przepisy i ma się wynieść) *można* by kierującego karać
    dodatkowo, ale nie za "ciągłość parkowania", lecz za odmowę
    podporządkowania się poleceniom osoby upoważnionej do kierowania
    ruchem.
    Abstrahuję od faktu, że z opisu wynika ze nie miało to miejsca.

    Inna sprawa, że wtedy byłoby ciekawie, jakby przed sądem
    obwiniony powiedział "ponieważ wiedziałem, że jestem
    pod wpływem 'innego podobnie działającego środka',
    wolałem odmówić wykonania polecenia niż narazić się na
    popełnienie przestępstwa" :P
    (jest przepis który karze za brak dobrowolnego ujawnianienia
    "działania pod wpływem" czy nie ma? ;))

    ATDS, w 100% zgadzam się ze przepisy o niedozwolonym parkowaniu
    są dziurawe.

    Po pierwsze brakuje przepisu który nakazywałby zainteresowanie
    się pozostawionym w dozwolonym miejscu pojazdem nie rzadziej
    niż np. raz na dwa tygodnie.
    Pozwalałoby to uniknąć absurdu i niejednoznaczości powstajacych
    przy nowo wprowadzanych ograniczeniach, w tym w razie prowadzenia
    robót drogowych (jak ktoś ma pod ręką link do zjęcia, na
    którym widać jak drogowcy zostawili zaparkowany samochód razem
    z kawałkiem "starej" nawierzchni, otoczony skutecznie rozkopaną
    drogą, to poproszę, bo pamiętam że było ale nie kojarzę
    gdzie szukać)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: