eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDudusiowi pekla opona
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 61. Data: 2016-03-06 12:20:19
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 2016-03-06 o 12:00, Shrek pisze:
    > No bo przecież przed nikim nie spierdalali, a normalnie
    > jechali na narty.

    "Zimą narty, latem rower". Będzie się działo :>

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 62. Data: 2016-03-06 12:31:16
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 6 Mar 2016 11:48:54 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    > Friday, March 4, 2016, 7:46:47 PM, you wrote:
    >> Nie mam doswiadczenia z peknieta opona ... duzo trzeba przekroczyc,
    >> aby w polu wyladowac ?
    >> Czy 140 to az nadto wystarczy ?
    >
    > Straciłem oponę na A4 przy prędkości bardzo nieprzyzwoitej, również
    > podczas wyprzedzania. I nie mogę pojąć, dlaczego on wylądował w rowie.

    Ale straciles wybuchowo czy "powoli spadlo cisnienie"

    Tu wez pod uwage ze tylny naped i potezny silnik ... no ale ESP
    powinno nad kierowca zapanowac.

    J.


  • 63. Data: 2016-03-06 12:44:01
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-03-06 o 12:18, Shrek pisze:
    > On 06.03.2016 12:06, cef wrote:
    >
    >>> Intuicja mi podpowiada... że przyczyną było tradycyjne u nas
    >>> debeściarstwo:(
    >>
    >> Nie ważne co tam uszkodziło oponę (i kto co zaniedbał).
    >> Akurat na filmie widać jakiś bezwładny lot pancernika,
    >> do którego komentatorzy usiłują dorobić teorię o wyprowadzaniu z poślizgu
    >> i niezwykłych umiejętnościach kierowcy. I to mnie najbardziej
    >> rozśmiesza w tym wszystkim. Jakby kierowca opanował pojazd, to by
    >> zaparkował sam na poboczu
    >> a nie wpadł tam w sposób zupełnie niekontrolowany przelatując
    >> przed maską innym uczestnikom ruchu.
    >
    > To, że to co widać na filmie nie jest tym, co chcielibyśmy widzieć w
    > ramach "niesamowitych umiejętności" prezydenckiego szofera to jedno. Z
    > jakoś powodów nie opanował sytauacji i nie jest to tak czy inaczej powód
    > do dumy, choć pewnie mało jest debeściaków, co by to zrobili lepiej, już
    > po tym jak zaczęli obsypywać sąsiednią jezdnie kamieniami...
    >
    > Mnie interesuje czy ta opona była przyczyną tego niekontolowanego
    > latanie w poprzek jezdni, czy może uszkodzenie opony było po prostu tego
    > wynikiem. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, ze śledzenie
    > węża po autostradzie odbyło się zupełnie sprawnym samochodem, a opona
    > uległa uszkodzeniu w wyniku "jazdy" prostopadle do kierunku poruszania
    > się już w czasie całej afery.

    To jest raczej nie do ustalenia, bo kierowca też człowiek i powie,
    że przecież nie bujał limuzyną dla jaj, tylko coś go ściągnęło,
    coś zarzuciło autem i robił co mógł, ale to coś było silniejsze.
    Widziałeś kiedyś to "coś"? :-)

    Ja kiedyś jadąc nietypowym autem po śliskim
    (auto długie, z dociążonym silnikiem przodem i napędem na tył)
    zaliczyłem poślizg niekontrolowany na skutek zdjęcia nogi z gazu.
    I mógłbym pisać, że dzięki swoim umiejętnościom,
    skontrowałem tak, żeby koła zaczepiły o pobocze i zatrzymały pojazd
    po delikatnej przewrotce na bok, a w rzeczywistości nie wiedziałem
    kompletnie
    co się dzieje, auto leciało tam gdzie chciało, a jedynie niewielkiej
    prędkości zawdzięczam to, że nie koziołkowałem więcej razy i kontakt z
    poboczem mnie zatrzymał. A oni tu dorabiają ideologię do kierowcy - to
    mnie wkurza.
    Nikt nie przyzna tego oficjalnie.



  • 64. Data: 2016-03-06 13:01:29
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 06.03.2016 12:44, cef wrote:

    > To jest raczej nie do ustalenia, bo kierowca też człowiek i powie,
    > że przecież nie bujał limuzyną dla jaj, tylko coś go ściągnęło,
    > coś zarzuciło autem i robił co mógł, ale to coś było silniejsze.
    > Widziałeś kiedyś to "coś"? :-)

    Myślę, że jest do ustalenia - zakładam, że prezydent jeżdzi w kolumnie.
    Więc ktoś za nim powinien jechać. No to powinien widzieć to "coś".
    Resztki "cosia" powinny gdzieś leżeć. A przede wszystkim zakładam, że
    prawdopodobnie mieli w każdym pojeździe wyczesaną kamerkę, choćby z
    powodu, że jak nam "ktoś" się na prezydenta zamachnie, to wartałoby
    choćby po fakcie wiedzieć kto i jak i tam można sobie "cosia" pooglądać.
    Chyba że też im się popsuła , ale to za dużo pecha - opona pierdolła,
    kamera nie działała, szofer nie wyprowadził;) Jakby to była pierwsza
    wpadka naszych służb, to może brzmi nieprawdopodobnie, ale co tam. Ale
    im się już któryś raz przytrafia i zawsze się okazuje, że winne
    debeściarstwo. Więc... wiadomo, że nasi mają tendencję do ułańskiej
    fantazji w wożeniu VIPów i już parę razy się przejechali - ile razy nie
    trafiło to do mediów nikt nie wie. Widać też że zapierdalali. Wnioski...
    no cóż...

    > Ja kiedyś jadąc nietypowym autem po śliskim
    > (auto długie, z dociążonym silnikiem przodem i napędem na tył)
    > zaliczyłem poślizg niekontrolowany na skutek zdjęcia nogi z gazu.
    > I mógłbym pisać, że dzięki swoim umiejętnościom,
    > skontrowałem tak, żeby koła zaczepiły o pobocze i zatrzymały pojazd
    > po delikatnej przewrotce na bok, a w rzeczywistości nie wiedziałem
    > kompletnie
    > co się dzieje, auto leciało tam gdzie chciało, a jedynie niewielkiej
    > prędkości zawdzięczam to, że nie koziołkowałem więcej razy i kontakt z
    > poboczem mnie zatrzymał. A oni tu dorabiają ideologię do kierowcy - to
    > mnie wkurza.
    > Nikt nie przyzna tego oficjalnie.

    A tam nikt nie przyzna. Jak zaliczyłem szlifa na motocyklu, to na
    pytanie policjanta czy specjalnie położyłem moto odparłem zgodnie z
    prawdą, że przecież nie ma żadnego sensu w "kładzeniu sprzętu" i po
    prostu tak wyszło - gdybym miał ABS albo lepsze umiejętnosci to bym nie
    położył, tylko raczej spróbował się przepchąć między krawężnikiem a
    autobusem;) Po prostu miałem farta, że skończyło się dobrze. Zwykle jest
    tak, że mamy więcej szczęścia niż umiejętności. Problem w tym, żeby
    szczęścia nie nadużywać.

    Shrek.



  • 65. Data: 2016-03-06 13:06:14
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    A w tych autach z kolumny były wideorejestratory?

    Robert


  • 66. Data: 2016-03-06 13:07:45
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 06.03.2016 13:06, Robert Wańkowski wrote:
    > A w tych autach z kolumny były wideorejestratory?

    To zależy co na nich widać. Obstawiam "nie możemy ujawnić tej informacji".

    Shrek.


  • 67. Data: 2016-03-06 13:11:03
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06.03.2016 o 09:56, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 6 Mar 2016 09:19:06 +0100, Ghost napisał(a):
    >> Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    >>> Sugerujesz zamach?
    >>
    >> Sugeruje to co przy każdym polskim wypadku na szczeblu: niechlujstwo.
    >> Wszystkie zdarzenia nagłe - począwszy od millerowego śmigłowca - to skutek
    >> niedoszkolenia i niestosowania procedur.
    >
    > Czekaj czekaj - czy w przypaku Millera nie bylo tak, ze procedura nie
    > przewidywala pobrania drugiej, cywilnej, prognozy ?

    Przede wszystkim przewidywała włączenie instalacji odladzającej, czego
    pilot nie zrobił.


  • 68. Data: 2016-03-06 13:11:55
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-03-06 o 13:01, Shrek pisze:
    > On 06.03.2016 12:44, cef wrote:
    >
    >> To jest raczej nie do ustalenia, bo kierowca też człowiek i powie,
    >> że przecież nie bujał limuzyną dla jaj, tylko coś go ściągnęło,
    >> coś zarzuciło autem i robił co mógł, ale to coś było silniejsze.
    >> Widziałeś kiedyś to "coś"? :-)
    >
    > Myślę, że jest do ustalenia - zakładam, że prezydent jeżdzi w kolumnie.
    > Więc ktoś za nim powinien jechać. No to powinien widzieć to "coś".
    > Resztki "cosia" powinny gdzieś leżeć. A przede wszystkim zakładam, że
    > prawdopodobnie mieli w każdym pojeździe wyczesaną kamerkę, choćby z
    > powodu, że jak nam "ktoś" się na prezydenta zamachnie, to wartałoby
    > choćby po fakcie wiedzieć kto i jak i tam można sobie "cosia" pooglądać.
    > Chyba że też im się popsuła

    Dwa dni po incydencie ten film już by był "na internetach"
    jak pęka prezydencka opona. Więc trafiłeś w sedno:
    kamerka tego nie uchwyciła, bo się zepsuła,
    albo debeściaki akurat robili nią selfie albo
    nawet nie było żadnej kamerki.


  • 69. Data: 2016-03-06 13:14:43
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06.03.2016 o 11:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello J.F.,
    >
    > Friday, March 4, 2016, 7:46:47 PM, you wrote:
    >
    >> Prezydentowi pekla opona na autostradzie
    >> http://www.tvn24.pl/pekla-opona-w-limuzynie-prezyden
    ta-dudy,624745,s.html
    >> Jakze to tak - bomby nie bylo ?
    >> Tak to jest, jak sie kupuje od najtanszego dostawcy :-)
    >> Nie mam doswiadczenia z peknieta opona ... duzo trzeba przekroczyc,
    >> aby w polu wyladowac ?
    >> Czy 140 to az nadto wystarczy ?
    >
    > Straciłem oponę na A4 przy prędkości bardzo nieprzyzwoitej, również
    > podczas wyprzedzania. I nie mogę pojąć, dlaczego on wylądował w rowie.

    Jeśli pęknięcie opony to był skutek bączka, a nie jego przyczyna, a
    bączek był spowodowany tylnym napędem i wjazdem w coś śliskiego (np. w
    kałużę), to dalej wszystko mogło wyglądać dokładnie tak jak na filmie.


  • 70. Data: 2016-03-06 13:18:20
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 06.03.2016 13:11, cef wrote:

    > Dwa dni po incydencie ten film już by był "na internetach"
    > jak pęka prezydencka opona.

    Ale nie ten film, chyba że o czymś nie wiem;)

    > Więc trafiłeś w sedno:
    > kamerka tego nie uchwyciła, bo się zepsuła,
    > albo debeściaki akurat robili nią selfie albo

    To właśnie obstawiam;)

    > nawet nie było żadnej kamerki.

    A w to nie chce mi się wierzyć. Co najwyżej film nie wyciekł. I w sumie
    dobrze, bo to byłaby już totalna kompromitacja, że służbom wycieka film,
    skoro nie chcieli żeby wyciekł.

    Shrek.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: