W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 16:12:00 UTC+1 użytkownik Stachu 'Dozzie' K. napisał:
> To są narzędzia służące do różnych rzeczy, mające cechy, które ze sobą
>
> nie są w żaden sposób kompatybilne. Szukaj innego rozwiązania albo zmień
>
> model pracy.

Rozumiem co to jest kontrola wersji i nie pisałem, że chcę ją mieć... i właśnie
szukam innych rozwiązań pytając Was... Napisałem, że chodzi mi o poszczególne
funkcjonalności z Dropboxa i z GITa, a nie o mix obydwu narzędzi z kompletem ich
funkcji.

Pozdrawiam!
--
"There's always another way, usually a better one"
Przemek Jedynowicz

do góry

On 08.01.2013 16:24, boryspower wrote:
> W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 16:12:00 UTC+1 użytkownik Stachu 'Dozzie' K.
napisał:
>> To są narzędzia służące do różnych rzeczy, mające cechy, które ze sobą
>>
>> nie są w żaden sposób kompatybilne. Szukaj innego rozwiązania albo zmień
>>
>> model pracy.
>
> Rozumiem co to jest kontrola wersji i nie pisałem, że chcę ją mieć... i właśnie
szukam innych rozwiązań pytając Was... Napisałem, że chodzi mi o poszczególne
funkcjonalności z Dropboxa i z GITa, a nie o mix obydwu narzędzi z kompletem ich
funkcji.

A jaki to ma mieć cel? Możesz zapakować gita odpalanego z harmonogramu
zadań do dropboxa i mieć DOKŁADNIE tę funkcjonalność o której piszesz.
Dlaczego szukasz oddzielnego narzędzia, które raczej nie powstało, bo
jest nieprzydatne?

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

On 2013-01-08, boryspower <b...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 16:12:00 UTC+1 użytkownik Stachu 'Dozzie' K.
napisał:
>> To są narzędzia służące do różnych rzeczy, mające cechy, które ze sobą
>>
>> nie są w żaden sposób kompatybilne. Szukaj innego rozwiązania albo zmień
>>
>> model pracy.
>
> Rozumiem co to jest kontrola wersji i nie pisałem, że chcę ją mieć...

To po co się przypieprzyłeś do gita? On służy do kontroli wersji. Szukaj
innego rozwiązania.

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

>> Trudno się dziwić że nieeleganckie. Dropbox jest przewidziany do
>>
>> replikacji, a git to system kontroli wersji. Różne zadania, różne cele,
>>
>> różne sposoby działania i różne możliwości. Spróbuj w Dropboksie wrócić
>>
>> do wersji pliku sprzed trzech lat.
>>
>
> Stanisławie, nie zrozumiałeś mnie :) Z Dropboxa chciałbym mieć funkcję
automatycznej synchronizacji + "wersjowanie" z GITa i pytam, czy takie narzędzie już
istnieje...

to z przymrużeniem oka powiem ;)
jest takie coś na Windowsie (oraz Mac) -> SkyDrive
... automatyczne synchronizuje oraz daje dostęp do poprzednich wersji.


--
IDKrzych

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy
- ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie
wielowymiarowym,
w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."
(S. Lem 1999)

do góry

Dnia Tue, 08 Jan 2013 05:17:17 -0800, Andrzej Jarzabek wyszeptal:

> On Jan 8, 12:31 pm, boryspower <b...@g...com> wrote:
>> Witam,
>>
>> Wszyscy zapewne znają dropboxa... Mam katalog na dysku, automatycznie
>> replikowany na zdalny serwer i wszystkie inne urządzenia podłączone do
>> konta. Zmieniam zawartość pliku......bum i jest zreplikowany.
>>
>> +
>>
>> Ostatnio postanowiłem zaprzyjaźnić się z GITem... od razu uderzyła mnie
>> jego "manualność" - dlaczego wszystkie zmiany muszę "uploadować"
>> ręcznie?
>
> Po to, żeby przypadkiem nie uploadować błędnego lub niekompletnego kodu
> na przykład.

Ojej, a ja tyle razy backupowalem kod z bledami <chowa sie pod biurko i
boi wyjrzec/>

Tak powazniej ja w ogole nie rozumiem problemu tego watku. Pytasz OPie
czemu git sam nie robi commitow?

Sam backup: dziala git + dowolny backup. Dla jednej osoby ma sie maly
projekcik zajmujacy 0.0000001 GB i mozna miec fafset kopii. Przy 100
osobach ma sie przyrostowe na tasmach, snapy co 5 minut, pomijajac
sam raid i replikacje, a straznikach z dluga bronia strzegacych
backupowego generatora zasilania drugiego poziomu wsparcia to juz
nie wspominam.

Wystarczy miec repo git, i drugi katalog do ktorego okresowo robi
sie pull i mozna miec automat - policz P(wszystkie kopie
byly zrobione podczas operacji na git i nie poszlo) gdy kopie sa osobne.

--
Edek

do góry

On 08/01/2013 12:56, boryspower wrote:
> W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 13:37:55 UTC+1 użytkownik Michoo
> napisał:
>> Bo automatyczne rejestrowanie zmian jest do dupy.
>
> "Automatyzacja to przyszłość" :)
>
>
>> Tylko imo to nie działa - jak pracujesz z kilkudziesięcioma plikami
>> po
>>
>> kilkaset-kilka tysięcy linii kodu to snapshot jest zazwyczaj
>>
>> bezużyteczny i i tak trzeba ręcznie zapisywać zmiany pogrupowane
>> logicznie.
>
> Ale taki snapshot chciałbym traktować jako kopię zapasową w przypadku
> jakiejś większej wpadki.


zrób sobie remote repository jako backup, w tym właśnie DVCS są
najlepsze. Takie remote repository będzie miał pełną historię Twojego
głownego repository, pod warunkiem że cron-em te zmiany "popchniesz"
albo "pociągniesz".

Ponieważ pełna historia zawiera również wszystkie snapshoty, to w ten
sposób masz sprawę załatwioną.

A jeżeli chcesz mieć off-site-backup, to http://github.com


B.

do góry