eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDrogowe cwaniactwo w korkach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 111. Data: 2011-10-13 18:34:13
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 13-10-2011 17:59, Artur Maśląg pisze:

    > Nie wiem czy zwróciłeś uwagę jak często wśród zwolenników cwaniakowania
    > pojawia się argument, że wolniejsza jazda czy też nie wpuszczanie
    > buraka-cwaniaka to problem psychologiczny i chora ambicja tych
    > jeżdżących normalnie i zgodnie z przepisami. Kolejna kwestia to

    No to ja mam chorą ambicję, np. nigdy nie wpuszczałem na skrzyżowaniu
    cwaniaczków jadących al.Ujazdowskimi w kierunku Belwederskiej z prawego
    pasa :) Ale widziałem, że ostatnio zajęła się nimi policja - a więc są
    postępy ;)

    > ich przekonanie, że wykorzystują błędy innych, czym "naprawiają"
    > przepustowość - oczywiście w teorii. Nie wprowadzają zamieszania,
    > są super sprawnymi kierowcami - tylko im pelerynek brakuje by
    > zostali bohaterami ludzkości.

    Mandat weryfikuje takie poglądy ;)


    Pozdrawiam
    Paweł


  • 112. Data: 2011-10-13 18:36:38
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    J.F. wrote:
    > wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa
    > swiatla, to musi przy nich byc 2-3 pasy, zeby zapewnic przepustowosc
    > 1 pasa na ulicy z dala od swiatel.

    Zgadza się. Ale teraz wytłumacz to Futrzakowi :)

    pzdr
    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 113. Data: 2011-10-13 18:37:57
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-13 18:06, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    (...)
    >> A gdzie dowód, że w związku z powyższym kierowcy jadący normalnie
    >> korzystają z jazdy cwaniaków?
    >
    > Mniejszy obszar dotknięty korkiem oznacza większy obszar gdzie jazda
    > odbywa się norlmalnie.

    Ciekawe jakim cudem, skoro więcej samochodów nie przejeżdża.

    > Takie to ciężkie do zrozumienia?

    Co, znów będziesz twierdził, że symulacje podają błędne wyniki,
    ponieważ zakładają zerowe długości samochodów?

    >> Niestety nieprawda. Zyskują na tym tylko cwaniacy, którzy szybciej
    >> dojeżdżają na miejsce, a jeżeli jednak jest grupa dojeżdżających
    >> szybciej to nie jest możliwe, by skróciło to czas reszcie, skoro
    >> przepustowość jest stała.
    >
    > Bzdura.
    > Nie jest stała i to z kilku powodów:
    > Jeden podałem ja -- gdy cfaniak wykorzystuje formalnie niedostępny
    > fragment jezni

    Co zostało już obalone

    > Drugi padł powyżej.
    >
    > Nie wszyscy jadą z jednego punktu A do jednego punktu B. Korek dla
    > jadących z A do B psuje przepustowość dla jadących z C do D, etc...

    W znakomitej większości wypadków ta sytuacja nie zachodzi.

    >>> jezeli jeszcze nie wchodziłaby w gre ambicja i blokowanie jedacych
    >>> bokiem to byłoby całkiem cudnie.
    >>
    >> Aha, to jeszcze ich wpuszczać należy. Dobre, dobre.
    >
    > Tak, tak, najlepiej dokonać samosądu. To wszystkim pomoże.

    Och Ty obrońco uciśnionych cwaniaków, jacy oni biedni.



  • 114. Data: 2011-10-13 18:50:28
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-13 18:22, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    (...)
    >> Ciągłej?
    >
    > Ocho, ktoś tu coś o argumentach mówił :)

    No cóż, skoro upatrzyłeś sobie taką metodę dyskusji...

    >>> własnie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowań jest najgorsze, a temu
    >>> zapobiega skrócenie korka.
    >>
    >> Jakie zablokowanie zjazdu ze skrzyżowania?
    >
    > Czytaj uważniej.

    LOL - naprawdę myślisz, że próby dryfu na inne przyczyny korków
    staną się nagle argumentem na korzyść cwaniaków?

    >>> Tak, ale gdyby Tobie zalezało na rozładowaniu ruchu, a nie na
    >>> udowadnianiu kto jest zły a kto dobry
    >>> to bys wpuszczał i ogolenie żyłoby się lepiej...wszystkim. ;-)
    >>
    >> Wspaniałe. Cwaniacy rozładowują korki, a winni sytuacji są
    >> jeżdżący zgodnie z przepisami, którzy dzięki cwaniakom dłużej
    >> stoją w korku.
    >
    > Ci którzy dla zasady "nie wpuszczę buraka" tamują ruch jak najbardziej
    > przyczyniają się do pogorszenia sytuacji.

    Wręcz przeciwnie. Niech sobie burak tkwi na poboczu, skoro wcześniej
    uznał, że koreczek ominie i będzie mi dobrze.

    > Toż to klasyk -- jakaś sierota
    > wpakowała się na zielonym na skrzyżowanie bez szans zjazdu i blokuje
    > ruch po zmianie świateł -- zwykle twój współwyznawca z poprzecznej
    > zamiast ułatwić tej sierocie zjazd wjedzie tak, żeby ją zablokować. W
    > efekcie staje wszystko.

    Aha - jakie znowu skrzyżowanie? Zresztą znów widzę całkowity brak
    zrozumienia tego co napisałem.

    >>>> Widzę, z kimś mnie pomyliłeś i zwyczajnie bredzisz.
    >>>
    >>> opanuj emocje.
    >>
    >> LOL - to raczej problem z Twoją chorą ambicją.
    >
    > Ale co ma do tego jego ambicja. Chciałeś tak zabłysnąć, aż Cię samego
    > oślepiło?

    "Ocho, ktoś tu coś o argumentach mówił." Podobnie jak tamten anonim
    próbujesz mi wciskać teorie, których nie byłem ani twórcą, ani
    zwolennikiem. Tak Ci się widzę łatwiej dyskutuje bez argumentów.

    >> Aha, pomińmy jeszcze kwestie zasad ruchu i przepisów to w ogóle będzie
    >> fajnie.
    >
    > W tej dyskusji nie mówimy o przepisach tylko o efektywności.

    Przepisy obowiązują nas wszystkich i przepustowość/płynność
    ruchu również od nich zależy.

    >> Depresja u wyprzedzanych - LOL. Jeżeli już, to raczej problemy
    >> emocjonalne u tych, którzy za wszelką ceną objadą innych poboczem.
    >> Szkoda, że nie wprost prawne, ale i to za niedługo...
    >
    > Wiemy, wiemy, że dla Ciebie świata poza przepisami nie ma.

    Załóżcie klub. Będzie wam łatwiej.

    > Jest pustka.

    No pewnie, zasad też nie ma. Dla Ciebie pewnie tak.

    > Jeśyteś w tej miłości do przepisów całkiem zabawny.

    Znów dyskutujesz z własną wizją tego co zrozumiałeś (albo
    chciałeś zrozumieć), a nie z tym, co ja napisałem.



  • 115. Data: 2011-10-13 20:02:09
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-10-13 18:34, DoQ pisze:
    > W dniu 13-10-2011 17:59, Artur Maśląg pisze:
    >
    >> Nie wiem czy zwróciłeś uwagę jak często wśród zwolenników cwaniakowania
    >> pojawia się argument, że wolniejsza jazda czy też nie wpuszczanie
    >> buraka-cwaniaka to problem psychologiczny i chora ambicja tych
    >> jeżdżących normalnie i zgodnie z przepisami. Kolejna kwestia to
    >
    > No to ja mam chorą ambicję, np. nigdy nie wpuszczałem na skrzyżowaniu
    > cwaniaczków jadących al.Ujazdowskimi w kierunku Belwederskiej z prawego
    > pasa :) Ale widziałem, że ostatnio zajęła się nimi policja - a więc są
    > postępy ;)

    No popatrz - policja powinna częściej to robić, bądź realizować to
    samo za pomocą systemu automatycznego (co powoli się kształtuje).
    Jak dostaną z automatu parę mandatów za jazdę na wprost z prawo-lewo
    skrętów, za jazdę po obszarach wyłączonych z ruchu to się w końcu
    nauczą, że jeździć należy zgodnie z przepisami, a nie liczyć
    na to, że zdjęcie z FR będzie nieczytelne.

    >> ich przekonanie, że wykorzystują błędy innych, czym "naprawiają"
    >> przepustowość - oczywiście w teorii. Nie wprowadzają zamieszania,
    >> są super sprawnymi kierowcami - tylko im pelerynek brakuje by
    >> zostali bohaterami ludzkości.
    >
    > Mandat weryfikuje takie poglądy ;)

    Jw. :)


  • 116. Data: 2011-10-13 20:26:42
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 13 Oct 2011 01:18:59 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
    > Użytkownik "J.F."
    >> wiecej pasow jest potrzebnych na skrzyzowaniach - niestety, ale jak sa
    >> swiatla, to musi przy nich byc 2-3 pasy, zeby zapewnic przepustowosc
    >> 1 pasa na ulicy z dala od swiatel.
    >
    > Dokładnie, mało tego w 2 miejscowościach w których bywam ostatnimi czasy
    > w godzinach szczytu światła są WYŁĄCZONE i nie ma korków CUD!

    A to akurat mocno zalezy od warunkow.
    Moze byc zupelnie odwrotnie.

    We wrocku na czas rozbudowy (ul Klecinskiej) musieli np wylaczyc swiatla i
    postawili policjantow, ktorych musze pochwalic - bardzo dobrze sterowali
    ruchem (Grabiszynska/Hallera).

    Choc tak prawde mowiac - podejrzewam ze nie trzeba bylo tych policjantow,
    wystarczylo swiatla przeprogramowac na takie fazy jak oni stosowali :-)

    J.


  • 117. Data: 2011-10-13 20:53:20
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>


    Użytkownik "J.F."

    > A to akurat mocno zalezy od warunkow.
    > Moze byc zupelnie odwrotnie.

    Dla tych z podporządkowanych może być kłopot - fakt

    > We wrocku na czas rozbudowy (ul Klecinskiej) musieli np wylaczyc
    > swiatla i
    > postawili policjantow, ktorych musze pochwalic - bardzo dobrze
    > sterowali
    > ruchem (Grabiszynska/Hallera).
    >
    > Choc tak prawde mowiac - podejrzewam ze nie trzeba bylo tych
    > policjantow,
    > wystarczylo swiatla przeprogramowac na takie fazy jak oni stosowali
    > :-)

    Słyszałeś o eksperymencie (Irlandia czy coś takiego) zlikwidowali w
    miasteczku WSZYSTKIE znaki drogowe - od tego czasu zero wypadków
    (niestety poza tym, że gdzieś o tym czytałem nie mam innych materiałów)


  • 118. Data: 2011-10-13 20:56:01
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>


    > (Irlandia czy coś takiego)

    jak zwykle pokręcilem - chodziło chyba o Holandię

    http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/94
    884,sposob-na-wypadki-usunac-znaki-drogowe.html


  • 119. Data: 2011-10-13 20:58:02
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Thu, 13 Oct 2011 20:53:20 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):

    > Słyszałeś o eksperymencie (Irlandia czy coś takiego) zlikwidowali w
    > miasteczku WSZYSTKIE znaki drogowe - od tego czasu zero wypadków
    > (niestety poza tym, że gdzieś o tym czytałem nie mam innych materiałów)

    Masz 100% racji, jak zawsze.
    Co prawda Dania a nie Irlandia, połowę znaków a nie wszystkie a wypadki nie
    zniknęły, tylko liczba spadła. Dodatkowo większość skrzyżowań ze światłami
    zamieniono na ronda. Ale who cares, jak zwykle....

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
    Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.


  • 120. Data: 2011-10-13 20:59:10
    Temat: Re: Drogowe cwaniactwo w korkach
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Thu, 13 Oct 2011 20:53:20 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):

    > Słyszałeś o eksperymencie (Irlandia czy coś takiego) zlikwidowali w
    > miasteczku WSZYSTKIE znaki drogowe - od tego czasu zero wypadków
    > (niestety poza tym, że gdzieś o tym czytałem nie mam innych materiałów)

    Masz 100% racji, jak zawsze.
    Co prawda Holandia a nie Irlandia, połowę znaków a nie wszystkie a wypadki
    nie zniknęły, tylko liczba spadła. Dodatkowo większość skrzyżowań ze
    światłami zamieniono na ronda. Ale who cares, jak zwykle....

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
    Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: