-
31. Data: 2010-09-07 15:58:38
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: Maciej Leszczynski <z...@j...cy>
to <t...@a...xyz> wrote in
news:4c84a338$0$22802$65785112@news.neostrada.pl:
> PrzecieĹź zysk leasingodawcy to najogĂłlniej mĂłwiÄ c róşnica
> pomiÄdzy tym co pĹaci mu leasingobiorca i tym co uzyska przy
> odsprzedaĹźy, a kosztami ktĂłre poniesie, w co wlicza siÄ cena
> zakupu, najróşniejsze koszty eksploatacji itd.
nie wiem o jakim leasingu piszesz (byc moze chodzi Ci o zarzadzanie flota), ale
standardowo masz opcje
wykupu, ktora jest bardzo korzystna dla klienta i ciezko z niej nie skorzystac (np.
po 3 latach wykup za 2%
wartosci) - podczas trwania takowej umowy sam dbasz o auto, a leasingodawca nic Ci
nie oplaca -
identycznie jak w kredycie - w przypadku gdy auto jest skatowane a klient nie
zdecyduje sie na wykup,
leasingodawca ma auto o wartosci 2/3 ceny poczatkowej (powiedzmy ze jest mocno
skatowane, wiec 1/2
ceny) za 1kzl za auto, za ktore 3 lata temu dales ponad 50kzl brutto)
> JeĹli auto bÄdzie katowane, niszczone, rozbijane, to koszty
> eksploatacji bÄdÄ wyĹźsze, a cena uzyskana przy odsprzedaĹźy
> niĹźsza. WiÄc zysk mniejszy. OczywiĹcie w jakimĹ jednostkowym
> przypadku z róşnych wzglÄdĂłw moĹźe byÄ inaczej, ale ogĂłlna
> zasada jest jednak taka.
ogolna zasada nie jest taka, patrz wyzej
-
32. Data: 2010-09-08 18:36:05
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: Bydlę <b...@b...com>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
>> "To wydaje się dość rozsądne, by skutki czynów obarczały tego, kto
>> czynił."
>> ?
>
>
> Że nie zrozumiałeś o czym gadasz.
Tierdzisz, że nie rozumiem tego, co myślę o odpowiedzialnośći?
Że nie rozumiem mojej tezy, iż ten, kto uczynił daną rzecz, musi ponieść
konsekwencję swojego czynu?
Wyjaśnij mi, proszę, jak to wg ciebie jest możliwe, że nie rozumiem
mojego własnego postulatu?
Bo logika mówi, źe co najwyżej odbiorcy mogą nie zrozumieć mojej tezy, a
nie ja.
;>
> Jeśli było inaczej, to jeszcze gorzej,
???
Co było inaczej?
Nie twierdziłem tego, co napisłem, a coś innego?
Przemyślałeś swoją wypowiedź, czy pomyliłeś osobę?
;>
> widać Twój rozsądek od takiego
> normalnego różni się jak dzień od nocy, jeśli takie opłaty są dla Ciebie
> rozsądne.
To ja wolę stać w tej grupie, którą nazwiesz nienormalną i nadal będę
twierdził, że skończonym idiotą jest ktoś, kto jeździ stylem, na który
go nie stać, ale potem drze mordę, jakoby krzywda mu się działa.
I nadal podtrzymuję pytanie, które chyba jest niewygodne...
;>
--
Bydlę
-
33. Data: 2010-09-08 18:52:58
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości
news:i68e1l$cll$1@cougar.axelspringer.pl...
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
>> "To wydaje się dość rozsądne, by skutki czynów obarczały tego, kto
>> czynił."
>> ?
>
>
> Że nie zrozumiałeś o czym gadasz.
>Tierdzisz, że nie rozumiem tego, co myślę o odpowiedzialnośći?
Twierdzę, że leasingodawcy nie płaci się z tytułu przewinienia, tylko
głupoty tego kto podpisywał taką umowę leasingową.
Niech więc sobie sam płaci powstałe z tego tytułu opłaty.
> Jeśli było inaczej, to jeszcze gorzej,
>???
>Co było inaczej?
>Nie twierdziłem tego, co napisłem, a coś innego?
Było wyjaśnione.
Jeśli wyjaśnienia też nie zrozumiałeś, to tym gorzej dla Ciebie.
> widać Twój rozsądek od takiego
> normalnego różni się jak dzień od nocy, jeśli takie opłaty są dla Ciebie
> rozsądne.
>To ja wolę stać w tej grupie, którą nazwiesz nienormalną
Każdy ma wybór.
-
34. Data: 2010-09-08 19:55:36
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: Bydlę <b...@b...com>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości
> news:i68e1l$cll$1@cougar.axelspringer.pl...
> Cavallino wrote:
> > Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
> >
> >> "To wydaje się dość rozsądne, by skutki czynów obarczały tego, kto
> >> czynił."
> >> ?
> >
> > Że nie zrozumiałeś o czym gadasz.
>
>> Tierdzisz, że nie rozumiem tego, co myślę o odpowiedzialnośći?
>
>
> Twierdzę, że leasingodawcy nie płaci się z tytułu przewinienia,
A ja piszę, o czym łaskawie zapomniałeś, o tym, kto powienien płacić za
swoje czyny.
Pamiętasz? Kogo obciążyć kosztem, którym obciążył nas leasingodawca.
Więc raz jeszcze: sprawcę.
Jeśli to pracownik, to ciąć po pensji aż się nauczy.
A jeśli właściciel, to jest skończonym idiotą, drąc mordę, że go nie
stać na jego własny styl jazdy.
Więc nmorda w kubeł i płacić, a, nie bulgotać.
> Było wyjaśnione.
> Jeśli wyjaśnienia też nie zrozumiałeś, to tym gorzej dla Ciebie.
Ale to ty jakieś dzwiloągi nie natemat wypisujesz.
Czego tym razem nie rozumiesz?
;>>>
(i oczywiście zero odpowiedz na pytanie - niewygodne?)
--
Bydlę
-
35. Data: 2010-09-08 21:16:25
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
> Twierdzę, że leasingodawcy nie płaci się z tytułu przewinienia,
>A ja piszę, o czym łaskawie zapomniałeś, o tym, kto powienien płacić za
>swoje czyny.
No to Ci przecież piszę - ten który podpisał w firmie umowę leasingową z
takim cennikiem, powinien za to zapłacić.
Głupota kosztuje.
>Pamiętasz? Kogo obciążyć kosztem, którym obciążył nas leasingodawca.
J.w.
> Jeśli wyjaśnienia też nie zrozumiałeś, to tym gorzej dla Ciebie.
>Ale to ty jakieś dzwiloągi nie natemat wypisujesz.
Na temat, tylko nie łapiesz o czym mowa.
-
36. Data: 2010-09-09 10:35:53
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: Bydlę <b...@b...com>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
> > Twierdzę, że leasingodawcy nie płaci się z tytułu przewinienia,
>
>> A ja piszę, o czym łaskawie zapomniałeś, o tym, kto powienien płacić
>> za swoje czyny.
>
>
> No to Ci przecież piszę - ten który podpisał w firmie umowę leasingową z
> takim cennikiem, powinien za to zapłacić.
> Głupota kosztuje.
Nie. Ten, kto dał się złapać fotoradarowi.
Przemyśl to.
--
Bydlę
-
37. Data: 2010-09-09 10:40:12
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
> No to Ci przecież piszę - ten który podpisał w firmie umowę leasingową z
> takim cennikiem, powinien za to zapłacić.
> Głupota kosztuje.
>Nie.
Tak.
>Ten, kto dał się złapać fotoradarowi.
Ten dostanie mandat.
Choć gdyby szef był bardziej ludzki, to by olał polucję i nie skazywał
pracownika na mandat.
-
38. Data: 2010-09-09 14:08:15
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: Bydlę <b...@b...com>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
> > No to Ci przecież piszę - ten który podpisał w firmie umowę leasingową z
> > takim cennikiem, powinien za to zapłacić.
> > Głupota kosztuje.
>
>> Nie.
>
>
> Tak.
Manilupujesz.
Nie dotyczy nie tego, że głupota kosztuje, a czego innego.
Masz zły dzień, czy tutaj też się ktoś pod ciebie podszywa?
>> Ten, kto dał się złapać fotoradarowi.
>
>
> Ten dostanie mandat.
I powienien zostać obciążony kosztami dodatkowymi, bo gdyby nie jechał
jak idiota, to tych kosztów nie byłoby.
I tu wracamy do tego, że jeśli kogoś nie stać na dany styl jazdy, to nie
powinien go stosować.
--
Bydlę
-
39. Data: 2010-09-09 14:36:01
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości
news:i6ainf$ljt$3@cougar.axelspringer.pl...
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę" <b...@b...com> napisał w wiadomości news:
>
> > No to Ci przecież piszę - ten który podpisał w firmie umowę leasingową
> z
> > takim cennikiem, powinien za to zapłacić.
> > Głupota kosztuje.
>
>> Nie.
>
>
> Tak.
>Manilupujesz.
Nie - po prostu myślę.
>> Ten, kto dał się złapać fotoradarowi.
>
>
> Ten dostanie mandat.
>I powienien zostać obciążony kosztami dodatkowymi,
Nie powinien, koszty te są spowodowane tylko i wyłącznie podpisaniem
niekorzystnej umowy.
-
40. Data: 2010-09-09 19:15:29
Temat: Re: Drogie mandaty w leasingu
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 06 Sep 2010 20:22:26 +0200, w <i63bgv$bht$1@usenet.news.interia.pl>,
megrims <m...@i...pl> napisał(-a):
> Kto zgadnie jaka trasa? Oczywiście Poznań-Słupsk.
> I powiem jedno: jeszcze się nie zdarzyło od 2 lat, aby
> na tej trasie ktoś wrócił bez zdjęcia. Zawsze jest zdjęcie.
A nie taniej/lepiej wyposażyć ich w GPS?