W dniu 19-03-2022 o 11:38, J.F pisze:

> Owszem, po paruset km w trasie, to sie chetnie zatrzymam na kawe,
> posilek, toalete ...

>> Jak ludzie wrzucają filmiki a jazd ev, to właśnie tak to wychodzi.
>> Zazwyczaj auto ładuje się szybciej niż oni robią przerwę.
>
> No ale ile mozna hotdoga jesc - 5 minut ?

Weź stoper i zmierz.
Albo nie dyskutuj z tymi co wiedzą.

>>> To jest obiad, bo wyjezdzasz po sniadaniu, a dojezdzasz na kolacje.
>>> no chyba, ze pasuje ci kolacja po drodze.
>>
>> A po co czas marnować na miejscu?
>
> A to juz zalezy. Mowisz, ze lepszy McD w trasie?

Nie chodzę do McD, więc nie wiem.
Ale lubię odmiany, więc jedzenie przez dzień czy dwa inaczej niż przez
następne 5 czy 7, to zaleta a nie wada.



>
>>>> Np 8-ma
>>>> śniadanie,
>>
>> Czyli o 11 kanapki na drugie śniadanie.
>> A jeść się chce już tak godzinę od wyjazdu z domu....
>> Tak to w trasie działa.
>
> u mnie nie.

To nie mój problem.

> A jesli nawet - o ile e kanapke chcesz jesc - pol godziny ?

Z toaletą dla kilku osób i np. placem zabaw?
Obstawiam że nie styknie.


>
>>> Ale elekrykiem o zasiegu 400km to bym raczej co 300km ladowal, wiec 3
>>> postoje po drodze, jesli nie 4.
>>
>> No i?
>> Bezpieczniej będzie.
>
> Eee tam - skoro ciezarowym pozwalaja jechac 4.5h, to widac tez jest
> bezpiecznie.

Dla zawodowców.
Dla amatorów połowa tego będzie ok.

I patrz - zgadza się z tym co każe auto i z zasięgami bev....
Widać myśleli nad tym mądrzejsi od Ciebie.

>>> A na obiad nie wystarczy?
>>
>> Nie.
>> Chyba że w fast food - wtedy jest szansa na zagranie się z samochodem.
>
> Przydrozne knajpy o raczej fastfoody.

To zjeżdżasz do miasteczka i tam ładujesz.

> A nie szkoda ci czasu w przdroznej knajpie, nawet widoku nie ma :-)

Tiaaa, na pewno na MOP w Alpach Ci widoku zabraknie.....

>> To elektryka podłączysz rtaz na 2 tygodnie.
>> Taki dość średni problem.
>
> A elektryka codziennie :-)

Wystarczy raz na dwa tygodnie przy takich przebiegach.
Zresztą miałem kilka diesli - akurat w mieście paliły najwięcej, więc
przebieg o 1/3 w dół.
A w elektryku o 1/3 w górę.
Mocno się zbliżają, więc też wystarczy raz na miesiąc.

A wręcz wcale - bo naładujesz w międzyczasie podczas zakupów.

>> Jakbym policzył zasięg 5 km to mam więcej ładowarek niż stacji.....
>
> W miescie? A kogo to obchodzi :-)

Tych co tankują raz w miesiącu.


>
>> Na trasie nad morze - jeśli po S5/A1, to praktycznie ładowarka jest na
>> co drugim mopie.
>
> A stacja na co jednym, czy chwilowo na co zadnym ?

?????

>
>> Czasem po kilka na jednym.
> No i musi byc kilka, bo jeden samochod zajmuje dystrybutor na 5 minut,
> a ladowarke na godzine :-)

W przeliczeniu na ilość samochodów, wychodzi pewnie podobnie.
Przy czym ładowarki są w takich samych cenach co gdzie indziej, a paliwa
o 1 zł droższe.

Więc tak de facto, jak koszty liczysz, to stacje przy ekspresówkach dla
Ciebie nie istnieją, wychodzi 0 sztuk na całej trasie.