eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaDowcipy i anegdotki o fotografach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2011-02-08 13:07:10
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: bans <g...@o...pl>

    W dniu 2011-02-08 14:01, rAzor pisze:

    > Wreszcie coś do śmiechu. ;-)

    Stare i nieudolne przetłumaczone z angielskiego.

    --
    bans


  • 22. Data: 2011-02-08 13:15:11
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: rAzor <p...@n...telesfora.com>

    Darz bór! Użytkownik... he he - bans raczył napisać:
    > W dniu 2011-02-08 14:01, rAzor pisze:
    >
    >> Wreszcie coś do śmiechu. ;-)
    >
    > Stare i nieudolne przetłumaczone z angielskiego.
    >

    Być może stare, być może i nieudolnie przetłumaczone, ale o niebo lepsze
    od nieudolnej polszczyzny i nieśmiesznych, płytkich anegdot.
    --
    Sátoraljaújhely


  • 23. Data: 2011-02-08 13:36:57
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: "Thomas" <a...@b...pl>


    Użytkownik "bans" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:iirfim$gq9$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2011-02-08 14:01, rAzor pisze:
    >
    >> Wreszcie coś do śmiechu. ;-)
    >
    > Stare i nieudolne przetłumaczone z angielskiego.
    >
    > --
    > bans

    Ojej. Nie ja tlumaczylem, Co wiecej, nawet tego w oryginale na oczy nie
    widzialem.

    I tak smieszne IMHO :)

    T.


  • 24. Data: 2011-02-08 13:48:19
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: bans <g...@o...pl>

    W dniu 2011-02-08 14:36, Thomas pisze:

    > I tak smieszne IMHO :)

    Ano śmieszne :)

    Wersja oryginalna:
    After Mrs. Jacobs found out her husband was sterile, the couple decided
    to hire a proxy father to start their family. On the day the proxy
    father was to arrive, Mr. Jacobs kissed his wife and said 'I'm off to
    work, Lydia. The guy should be here soon.'

    Wouldn't you know it, a door-to-door baby photographer came by half an
    hour later, hoping to make a sale. Mrs. Jacobs answered the door. 'Good
    morning, ma'am. You don't know me, but I've come to...' 'Oh yes, I know
    why you're here. Harry told me you'd be coming soon.' 'He did? But I...'
    'Come right in! No use wasting time .' 'Very well, then.'

    The photographer took out his briefcase and sat down. 'As you may
    already know, I've made a specialty of babies.' 'Good, I'm glad,' said
    Mrs. Jacobs. 'That's just what Harry and I were looking for.'

    'I usually like to try two in the bathtub, one on the couch and perhaps
    a couple on the bed,' said the photographer. 'The living room floor is
    fun too...you can really spread out.' 'Bathtub? Living room floor? No
    wonder it never worked for Harry and me.' 'Well, ma'am, none of us can
    guarantee a perfect one every time, but if we try several different
    positions and I shoot from six or seven different angles, I think you'll
    be quite pleased with the results.'

    'I certainly hope we can get this over with quickly,' Mrs. Jacobs gasped
    nervously. 'Ma'am, in my line of work a man must take his time. I'd like
    to be in and out in five minutes, but you'd be disappointed with that,
    I'm sure.' 'Don't I know!' said Mrs. Jacobs.

    The photographer pulled out a portfolio of his pictures. 'This one was
    done on top of a bus in downtown London,' he said, showing Mrs. Jacobs
    the picture. 'Oh my God!' exclaimed Mrs. Jacobs, tugging on her
    handkerchief.

    'And these twins turned out exceptionally well when you consider the
    fact that their mother was so difficult to work with.' He showed Mrs.
    Jacobs another picture. 'She was difficult?' questioned Mrs. Jacobs.
    'Extremely,' said the photographer. 'I finally had to take her to Hyde
    Park to get the job done right. People were crowding around, four and
    five deep, just to get a good look.' 'Four and five deep!' Mrs. Jacobs
    was amazed. 'Yes,' said the photographer. 'And for more than three
    hours, too. The mother was constantly squealing and yelling. I could
    hardly concentrate. Then, it started getting dark and I had to rush my
    shots. Finally, when the squirrels started nibbling on my equipment. I
    just packed it all in.'

    Mrs. Jacobs leaned forward. 'You mean the squirrels actually chewed on
    your, um...equipment?' 'Yes, ma'am. Thank God, no real damage was done.

    Well, we'll get to work as soon as I set up my tripod.'

    'Tripod? ' Mrs. Jacobs looked extremely worried now.

    'Of course. I need to use a tripod to rest my Canon on. It's much to big
    for me to hold while I'm getting ready for action. Ma'am...ma'am...good
    God, she's fainted!'"


    --
    bans


  • 25. Data: 2011-02-08 17:53:47
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>

    > > W dniu 2011-02-08 14:01, rAzor pisze:
    >
    > >> Wreszcie coś do śmiechu. ;-)
    >
    > > Stare i nieudolne przetłumaczone z angielskiego.
    >
    > Być może stare, być może i nieudolnie przetłumaczone, ale o niebo lepsze
    > od nieudolnej polszczyzny i nieśmiesznych, płytkich anegdot.

    Gdybym to ja zaczal od podobnego tekstu, to bys tu szczekal "w druga
    strone".
    Ciesze sie, ze to zauwazyles, iz co Polskie to nieudolne, niesmieszne
    i plytkie.
    Po prostu, polskich lepszych nie ma.
    W dodatku, do tej pory nikt nie napisal w tym watku, lepszej polskiej
    anegdotki czy dowcipu o fotografach.
    "Bida i nedza panie".

    Polakom tylko szczekanie jak twoje wychodzi dobrze.
    Mimo, ze lepszego polskiego nie ma, to nalezy to po polsku zjebac,
    osrac, osmieszyc itd. - tacy jak ty polacy potrafia to robic
    najlepiej.
    Ujebywanie wszystkiego co mogloby byc polskie i dobre, to taka polska
    specjalnosc.
    Tacy jak ty, robia to najszybciej jak tylko sie da, zeby na wstepie
    osrac i osmieszyc i przystopowac innych ktorzy juz sie zamkna, zeby
    nie narazac sie na obszczekiwanie przez kundle.

    Tak trzymaj, niech wszystko co polskie nie ma szans na to zeby bylo
    dobre.
    Oczywiscie wiadomo, ze ty bys lepiej potrafil napisac na temat watku,
    ale co bedziesz sie wysilal.

    Jest tu jedna prawidlowosc - kiedykolwiek skrytykowalem cos polskiego,
    to mnie obszczekiwaly takie jak ty kundle, bo czuli sie obrazeni.
    Natomiast, gdy usiluje w jakims temacie wygrzebac jakies polskie
    ciekawostki, to tacy jak ty, sami je gnoja.
    W sumie zawsze okazuje sie, ze co polskie to gowno warte.
    Kiedys w watku o osiegnieciach polski w dziedzinie fotografi, tez
    wyszlo,ze wielkie gowno z tego wyszlo.
    Wychodzi, ze polacy, to nieudolne mendy i tylko w dziedzinie
    obsrywania wszystkiego co dobre sa wyszkoleni i wyrobieni.
    Nie lepiej bylo napisac ci cos, co byloby lepsze od dotychczas tu
    opisanego?
    Chetnie bym poznal cos ciekawego w temacie watku, bo wiadomo, ze sporo
    ludzi ma czasem cos ciekawego do zaprezentowania.
    Ale jak widac polska bida z nedza jest nawet i na tym polu widoczna.

    veri



  • 26. Data: 2011-02-11 13:56:39
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 07/02/2011 18:27, Janko Muzykant wrote:
    > W dniu 2011-02-07 19:19, Zygmunt Dariusz pisze:
    >> Wysil sie i zapodaj jakis z tych dowcipow, ktore opowiadzasz w
    >> towarzystwie.
    >
    > No to może jeden. Siedzi towarzystwo w knajpie, wpada gość, znajomy
    > jednego, przysiada się i mówi: ''Znam świetny dowcip!''. Na to jego
    > kumpel: ''Ale tu sami fotografowie''. Tamten na to: ''A to nie...''

    Mozna tez informatyczny przerobic, o towarzystwie siedzacym w piatek w
    barze, piate piwo juz mija a oni ciagle o szumach, matrycach,
    aberracjach.. W koncu ktorys znudzony wyrwal sie "moze by tak o dupach
    dla odmiany porozmawiac?". Po chwili niezrecznej ciszy jeden niesmialo
    rzuca "aaa.. bo pentax robi do dupy aparaty".





    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 27. Data: 2011-02-11 22:44:06
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "Zygmunt Dariusz" <z...@g...com> napisał w wiadomości
    news:59820c9a-6330-4cc6-bc77-2fc2e6853a04@t13g2000vb
    o.googlegroups.com...
    > Chetnie bym poznal cos ciekawego w temacie watku, bo wiadomo, ze sporo
    > ludzi ma czasem cos ciekawego do zaprezentowania.
    > Ale jak widac polska bida z nedza jest nawet i na tym polu widoczna.

    Zacznij od pisania "Polska" i "Polacy" z wielkiej litery.

    --
    Yogi(n)
    http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasi
    ukiewicz412010.jpg
    http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.
    jpg


  • 28. Data: 2011-02-11 23:05:53
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>

    On Feb 11, 5:44 pm, "Yogi\(n\)" <y...@t...pl> wrote:
    > Użytkownik "Zygmunt Dariusz" <z...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:59820c9a-6330-4cc6-bc77-2fc2e6853a04@
    t13g2000vbo.googlegroups.com...
    >
    > > Chetnie bym poznal cos ciekawego w temacie watku, bo wiadomo, ze sporo
    > > ludzi ma czasem cos ciekawego do zaprezentowania.
    > > Ale jak widac polska bida z nedza jest nawet i na tym polu widoczna.
    >
    > Zacznij od pisania "Polska" i "Polacy" z wielkiej litery.

    Czy bida z nedza ma cos do powiedzenia w temacie?
    Czy tylko sie dowartosciowuje wlasnie tak jak o tym pisalem?

    veri


  • 29. Data: 2011-02-11 23:21:18
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: "uhikura" <u...@g...pl>

    > Dlaczego zakonnice nosza czarne majtki i dlugie czarne habity?
    > ..
    > .. Zeby im sie blony nie ponaswietlaly.


    ha ha

    kilka ładnych lat temu napisałem powyższą zagadkę na pl.rec.foto
    zostałem zaatakowany przez (chyba tylko jednego) bywalca grupy,że
    ze mnie straszny człowiek, i jak tak można itd itp

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2011-02-11 23:32:44
    Temat: Re: Dowcipy i anegdotki o fotografach.
    Od: "uhikura" <u...@g...pl>

    > Polakom tylko szczekanie jak twoje wychodzi dobrze.
    > Mimo, ze lepszego polskiego nie ma, to nalezy to po polsku zjebac,
    > osrac, osmieszyc itd. - tacy jak ty polacy potrafia to robic
    > najlepiej.
    > Ujebywanie wszystkiego co mogloby byc polskie i dobre, to taka polska
    > specjalnosc.


    Jest taki dowcip: Oprowadza diabeł nowego mieszkańca piekła i pokazuje mu
    kotły i mówi:
    " w każdym kotle trzymamy jeden naród - tak dla porządku..."
    - przy pierwszym kotle stoi mnóstwo diabłów, każdy uzbrojony po zęby w
    trójzęby, dzidy, pałki ...
    - przy drugim to samo
    - przy trezcim , czwartym itd to samo..
    Pyta nowy mieszkaniec:" Dlaczego potrzeba tylu diabłów do pilnowania?"
    Diabeł na to:" bo skurczybyki, choć te kotły są wielkie jak cholera, wyłażą
    z nich co chwila i trzeba ich strącać do środka by się podgotowali..."

    i tak sobi eidą i idą i nagle jeden kocioł a przy nim ani jednego diabła
    Pyta "nowy" - "czy ten kocioł jest pusty?"
    Diabeł: "NIe, tu trzymamy Polaków, nie trzeba pilnować, jak tylko któryś
    za wysoko wejdzie, to go rodacy ściągają na dół"

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: