-
41. Data: 2023-07-22 20:05:57
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że tu wystarczy jeden cancel.
>>
>> Kiedy Ci właśnie mówię, że nie wszystkie serwery przyjmują jeden cancel
>
> Dostaniesz nakaz zablokowania i tyle.
Admin serwera miałby dostać nakaz usunięcia konkretnego posta ze swojego
serwera? No mógłby. Nakaz wysłania cancela do sieci też teoretycznie
mógłby dostać, choć nie wiem, czy taki nakaz miałby moc prawną. No i nie
kojarzę sytuacji, żeby to się choć raz zdarzyło. Poza tym nie jestem
pewien, czy np. w przypadku chmurki, która fizycznie stoi w data center w
Holandii, taki nakaz miałby jakiekolwiek znaczenie.
Jakbym ja dostał taki nakaz, to pierwsze kroki skierowałbym do prawnika, a
jeśli musiałbym coś takiego zrobić to zadbałbym o to, żeby wszyscy się o
tym dowiedzieli.
--
Łysi mają lepiej chłodzony procesor.
-
42. Data: 2023-07-22 20:14:12
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
> Aż tak zdesperowany nie jestem by kupować książkę.
Nie trzeba kupować. W zależności od indywidualnych preferencji moralnych
można ją kupić w promocji "za 0 zł" na torrentach czy tam innych
chomikach. Nie namawiam, mówię tylko, że jest :)
> Wydaje mi się, że dzisiejsi użytkownicy grup dyskusyjnych są od nich
> uzależnieni niezależnie od tego, że FB być może uzależnia bardziej.
Nie mogę mówić za wszystkich ale wiem, że ja nie jestem. Byłem uzależniony
od FB, znam to uczucie. Jak jestem poza domem to nie jestem myślami w
Usenecie. Nie mam ochoty wrócić tylko po to, żeby tu zajrzeć. Jak jestem w
domu to też nie zawsze zaglądam. Jak siedzę i czytam albo piszę, to mogę
się w każdej chwili oderwać. Jak nie ma mnie na dłużej to nie mam uczucia,
że coś ważnego mnie omija.
To wszystko miałem w przypadku FB, a i tak nie było ze mną tak źle, bo po
pierwsze to było jedyne medium społecznościowe, na którym byłem (żadnych
instagramów, snapchatów, tiktoków), a po drugie od wielu lat na telefonie
nie mam żadnych takich uzależniaczy właśnie po to, żeby zamykało się to
razem z zamknięciem laptopa i np. wyjściem z domu (plus kwestia ochrony
prywatności, nie chcę żeby te aplikacje mnie szpiegowały; w przypadku
przeglądarki miałem nad tym trochę większą kontrolę).
Ale detoks się udał, minęło parę miesięcy i już mi tego nie brakuje (choć
na początku czułem się bardzo źle, ale wiedziałem, że tak musi być, jeśli
chcę się uwolnić), te wszystkie pętle dopaminowe i układy nagrody też się
już chyba ustabilizowały, bo mam więcej energii na robienie rzeczy, na
które wcześniej (będąc bardzo aktywnym na FB) nie miałem siły, motywacji,
energii. "Attention span" też mi się poprawia (choć ten akurat najbardziej
zabijają krótkie filmy, tiktoki, shorty na YouTube).
Tylko ludzi poznanych na FB (i tych, z którymi utrzymywałem kontakt tylko
przez FB) szkoda. Straciłem z 95% luźniejszych znajomości. Zostały tylko
te, które przeniosły się do reala. Reszta wygasła, nie udało ich się
przenieść nigdzie indziej. Trudno, widocznie taka jest cena wolności.
--
W środku nocy zdenerwowany mężczyzna dobija się do drzwi portierni
szpitala psychiatrycznego:
- Proszę mnie wpuścić, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy
lekarskiej!
- Co? Teraz? W środku nocy? - denerwuje się zaspany portier. Pan chyba
zwariował.
-
43. Data: 2023-07-22 21:47:35
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: jn <j...@m...invalid>
W dniu 22.07.2023 o 19:59, Arnold Ziffel pisze:
> jn <j...@m...invalid> wrote:
>
>> W mediach społecznościowych możesz obserwować profil czyli czytać
>> (prawie)wszystkie wpisy jakie udostępnia.
>
> Czytasz tylko te posty danej osoby, które algorytm dla ciebie wybierze.
> Nie wyświetlają się wszystkie.
>
>> Dla zwykłego użytkownika z Thunderbirdem zrobienie tego w usenecie
>> będzie sporym wyzwaniem. :)
>
> Tak, racja. Tylko jakoś nie widzę takiej potrzeby. Musiałbym mieć jakieś
> niezdrowe zainteresowanie kimś, żeby subskrybować wszystkie jego posty :)
> A mając instancję inn-a da się to w sumie trywialnie zrobić, i swego czasu
> miałem taki automat, który wszystkie posty, w których było moje nazwisko,
> przerzucało mi na specjalną, prywatną grupę (niezależnie od tego, czy
> subskrybowałem tę, na której byłem wspomniany). Ale mi się znudziło :)
>
1. Roman nie obserwował samych kulturalnych wykształciuchów i skończył
z zapchanym filtrem i przepalonym bezpiecznikiem. :)
Teraz ludzie będą szukać Romana.
2. Większość dzisiejszych użytkowników SM jest przyzwyczajona do
obserwowania innych. Tak budują swoje banieczki.
-
44. Data: 2023-07-23 15:31:50
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 22.07.2023 o 19:57, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>>> To przecież wiadomości wątkują się niezależnie od medium.
>>>
>>> Ale różne programy różnie sobie z tym radzą.
>>
>> No różnie, czyli jak ktoś chce mieć wątkowanie to wybiera odpowiedni
>> program a nie, że tylko grupy to rozwiązują.
>
> Ale ja nie chcę mieć wątkowania w mailach.
I na końcu swoich emaili umieszczasz
"Podczas prowadzenia korespondencji, proszę skorzystać z opcji
"odpowiedz" i nie usuwać wcześniejszego zapytania i odpowiedzi." ?
> W ogóle nie rozumiem idei listy
> mailingowej. Maile to listy do mnie a nie posty w dyskusji.
I dlatego wyróżniasz odpowiedzi na swoje artykuły?
> Od dyskusji są
> newsy.
Emailem się nie da?
> Listy mailingowe to taka proteza, która powinna być newsami, ale z
> różnych powodów (sprowadzających się do wymyślania kwadratowego koła) nie
> jest.
Listy emailowe są sposobem na dystrybucję artykułów dla pewnej grupy
odbiorców. Protezą mogą być jak tylko dlatego powstaje, że nie da się
utworzyć grupy. Da się? Ale jak już ma być do pewnej grupy (a nie
wszystkich) to nie jest protezą a tylko pewnym sposobem dystrybucji.
>
>>> Dlatego te listy dyskusyjne, które czytam, przerzucam sobie przez bramkę
>>> na serwer news i czytam czytnikiem newsów. Dużo wygodniej.
>>
>> To może pocztę też sobie przerzucaj :-)
>
> Nie, bo do poczty lepiej nadaje się program pocztowy.
Niby w jaki sposób?
>
>>>>> Spam jest moderowany automatycznie przez boty.
>>>>
>>>> Co to zmienia?
>>>
>>> Boty są obiektywne.
>>
>> W jakim niby sensie? Ktoś ustawia bota by kasował to kasuje. Nie ustawi
>> to nie kasuje. Tak samo można sobie klikać by kasować.
>
> Ale nikt nie ustawia bota przeciwko konkretnej osobie, tylko przeciwko
> konkretnym kryteriom.
No to właśnie takim kryterium może być "konkretna osoba". Z faktu, że
"nikt takiego kryterium nie stosuje" (co nie jest wcale pewne) nic nie
wynika dla lepszości kasowania automatycznego.
>
>>>>> Masz przykład takiego posta, który byłby scancelowany przez admina, bo
>>>>> admin się z nim nie zgadzał? Na którym serwerze tak było?
>>>>
>>>> Mało to canceli?
>>>
>>> 23 lata siedzę w Usenecie i się z tym nie spotkałem.
>>
>> Z czym niby?
>
> Z tym, żeby admin cancelował posty, z którymi się nie zgadza.
Ale zgadzamy się, że za pełną zgodą administratorów pewne artykuły są
kasowane za pomocą botów (dla zachowania względnego porządku)?
>
>>> To dosyć poważne oskarżenie wobec adminów, więc warto byłoby je czymś
>>> poprzeć.
>>
>> Cancele nie wystarczają?
>
> Wystarczą -- podeślij Message-ID albo inny sposób, żeby znaleźć takiego
> przykładowego cancela.
>
Odpowiednia grupa i masz wszystkie cancele. Nie widzę sensu poświęcać
czasu na to, co możesz zrobić sam. Weź sobie przeglądnij co było
kasowane przez ostatnie 30 lat. Ja nie mam zamiaru.
-
45. Data: 2023-07-23 15:52:33
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 22.07.2023 o 20:14, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>> Aż tak zdesperowany nie jestem by kupować książkę.
>
> Nie trzeba kupować. W zależności od indywidualnych preferencji moralnych
> można ją kupić w promocji "za 0 zł" na torrentach czy tam innych
> chomikach. Nie namawiam, mówię tylko, że jest :)
>
Zdaję sobie z tego sprawę, ale jesteśmy na grupach dyskusyjnych, czyli
tu się dyskutuje. A z czym ja mam dyskutować jak nie znam treści. Jakiś
cytat poproszę.
>> Wydaje mi się, że dzisiejsi użytkownicy grup dyskusyjnych są od nich
>> uzależnieni niezależnie od tego, że FB być może uzależnia bardziej.
>
> Nie mogę mówić za wszystkich ale wiem, że ja nie jestem. Byłem uzależniony
> od FB, znam to uczucie. Jak jestem poza domem to nie jestem myślami w
> Usenecie. Nie mam ochoty wrócić tylko po to, żeby tu zajrzeć. Jak jestem w
> domu to też nie zawsze zaglądam. Jak siedzę i czytam albo piszę, to mogę
> się w każdej chwili oderwać. Jak nie ma mnie na dłużej to nie mam uczucia,
> że coś ważnego mnie omija.
I tak, przez ostatnie 30 lat? Niektórym jakoś przeszło, niektórzy nigdy
"tutaj" nie trafią a niektórzy siedzą i twierdzą, że nie są uzależnieni.
Trochę wątpię by nie byli.
>
> To wszystko miałem w przypadku FB, a i tak nie było ze mną tak źle, bo po
> pierwsze to było jedyne medium społecznościowe, na którym byłem (żadnych
> instagramów, snapchatów, tiktoków), a po drugie od wielu lat na telefonie
> nie mam żadnych takich uzależniaczy właśnie po to, żeby zamykało się to
> razem z zamknięciem laptopa i np. wyjściem z domu (plus kwestia ochrony
> prywatności, nie chcę żeby te aplikacje mnie szpiegowały; w przypadku
> przeglądarki miałem nad tym trochę większą kontrolę). >
> Ale detoks się udał, minęło parę miesięcy i już mi tego nie brakuje (choć
> na początku czułem się bardzo źle, ale wiedziałem, że tak musi być, jeśli
> chcę się uwolnić), te wszystkie pętle dopaminowe i układy nagrody też się
> już chyba ustabilizowały, bo mam więcej energii na robienie rzeczy, na
> które wcześniej (będąc bardzo aktywnym na FB) nie miałem siły, motywacji,
> energii. "Attention span" też mi się poprawia (choć ten akurat najbardziej
> zabijają krótkie filmy, tiktoki, shorty na YouTube).
No widzisz, a z grup dyskusyjnych nadal korzystasz :-)
>
> Tylko ludzi poznanych na FB (i tych, z którymi utrzymywałem kontakt tylko
> przez FB) szkoda. Straciłem z 95% luźniejszych znajomości. Zostały tylko
> te, które przeniosły się do reala. Reszta wygasła, nie udało ich się
> przenieść nigdzie indziej. Trudno, widocznie taka jest cena wolności.
>
No to chyba zawsze motywacją jest kontakt z innymi ludźmi.
-
46. Data: 2023-07-23 16:00:09
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 22.07.2023 o 20:01, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>> I część serwerów przyjmie, a część nie przyjmie. Nie ma skutecznej metody
>>> usunięcia wiadomości z całego Usenetu.
>>
>> Boty działają.
>
> No i bot wyśle cancel, i część serwerów go przyjmie, a część zignoruje.
> Cancelowany post dalej na nich będzie.
Działają, nie ma śmietnika, nie ma tego problemu który sygnalizujesz, że
jakieś artykuły zostają.
>
>>>> Do tego mogą zablokować domenę "w imię obronności".
>>>
>>> Domenę serwera news? No mogą, ale jeszcze się to nie zdarzyło.
>>
>> Od niedawna blokują.
>
> Kto blokuje?
Służby.
>
>>> A jak zablokują jeden, to są inne, jest też Google.
>>
>> A propos blokowania :-) Jak to kiedyś łącząc się z serwerem grup
>> dyskusyjnych otrzymałem komunikat "Go away K... B...".
>
> Musiałeś mocno podpaść :) Ale to nadal nie jest cancelowanie postów w
> całym Usenecie, po prostu admin danego serwera (może z powodu skarg?)
> zabrał ci (pewnie po IP) dostęp.
>
Po prostu ktoś nie zgodził się z moimi artykułami i doprowadził do
niemożności publikowania artykułów. Nie ma znaczenia, czy je wysłałem
czy dopiero zamierzałem. Tak to działa na FB czy jakichś forach. Nic
szczególnego w usenecie nie ma.
-
47. Data: 2023-07-23 16:23:48
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 22.07.2023 o 20:05, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że tu wystarczy jeden cancel.
>>>
>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że nie wszystkie serwery przyjmują jeden cancel
>>
>> Dostaniesz nakaz zablokowania i tyle.
>
> Admin serwera miałby dostać nakaz usunięcia konkretnego posta ze swojego
> serwera? No mógłby. Nakaz wysłania cancela do sieci też teoretycznie
> mógłby dostać, choć nie wiem, czy taki nakaz miałby moc prawną. No i nie
> kojarzę sytuacji, żeby to się choć raz zdarzyło. Poza tym nie jestem
> pewien, czy np. w przypadku chmurki, która fizycznie stoi w data center w
> Holandii, taki nakaz miałby jakiekolwiek znaczenie.
>
> Jakbym ja dostał taki nakaz, to pierwsze kroki skierowałbym do prawnika, a
> jeśli musiałbym coś takiego zrobić to zadbałbym o to, żeby wszyscy się o
> tym dowiedzieli.
>
Nakazy blokowania dostępu (!) do określonych publikacji funkcjonują
powszechnie. Zobowiązani do respektowania są właściciele (!) usług więc
raczej nie ma znaczenia gdzie sobie to postawiłeś. W czym by Ci ten
prawnik miał pomóc? A jak będziesz "fikał" to ktoś Ci podrzuci artykuły
zagrażające obronności, doniesie i domenę zablokują bez informowania o
tym, kiedy zauważysz to miesiącami będziesz się odwoływał a usenet w
Polsce w tym czasie umrze.
Tak niestety widzę "wielkość" usenetu.
-
48. Data: 2023-07-23 16:43:14
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 23.07.2023 o 16:23, io pisze:
>>>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że tu wystarczy jeden cancel.
>>>>
>>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że nie wszystkie serwery przyjmują jeden cancel
>>>
>>> Dostaniesz nakaz zablokowania i tyle.
>>
>> Admin serwera miałby dostać nakaz usunięcia konkretnego posta ze swojego
>> serwera? No mógłby. Nakaz wysłania cancela do sieci też teoretycznie
>> mógłby dostać, choć nie wiem, czy taki nakaz miałby moc prawną. No i nie
>> kojarzę sytuacji, żeby to się choć raz zdarzyło. Poza tym nie jestem
>> pewien, czy np. w przypadku chmurki, która fizycznie stoi w data center w
>> Holandii, taki nakaz miałby jakiekolwiek znaczenie.
>>
>> Jakbym ja dostał taki nakaz, to pierwsze kroki skierowałbym do
>> prawnika, a
>> jeśli musiałbym coś takiego zrobić to zadbałbym o to, żeby wszyscy się o
>> tym dowiedzieli.
>>
>
> Nakazy blokowania dostępu (!) do określonych publikacji funkcjonują
> powszechnie. Zobowiązani do respektowania są właściciele (!) usług więc
> raczej nie ma znaczenia gdzie sobie to postawiłeś. W czym by Ci ten
> prawnik miał pomóc? A jak będziesz "fikał" to ktoś Ci podrzuci artykuły
> zagrażające obronności, doniesie i domenę zablokują bez informowania o
> tym, kiedy zauważysz to miesiącami będziesz się odwoływał a usenet w
> Polsce w tym czasie umrze.
>
> Tak niestety widzę "wielkość" usenetu.
Ale nie opowiadaj bajek. To, że rząd blokuje polskie DNS nie oznacza, że
zablokuje inne (bo nie może) a co do news, to google też nie zablokuje.
Nakaz usunięcia posta to sobie w dupę wsadź, bo nie jesteś w stanie tego
wyegzekwować ale jak się postarasz, to sam skasujesz takiego posta :]
Głupi korzysta z polskich DNS bo to blokada "dla głupiego".
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
49. Data: 2023-07-23 19:00:11
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 23.07.2023 o 16:43, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 23.07.2023 o 16:23, io pisze:
>
>>>>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że tu wystarczy jeden cancel.
>>>>>
>>>>> Kiedy Ci właśnie mówię, że nie wszystkie serwery przyjmują jeden
>>>>> cancel
>>>>
>>>> Dostaniesz nakaz zablokowania i tyle.
>>>
>>> Admin serwera miałby dostać nakaz usunięcia konkretnego posta ze swojego
>>> serwera? No mógłby. Nakaz wysłania cancela do sieci też teoretycznie
>>> mógłby dostać, choć nie wiem, czy taki nakaz miałby moc prawną. No i nie
>>> kojarzę sytuacji, żeby to się choć raz zdarzyło. Poza tym nie jestem
>>> pewien, czy np. w przypadku chmurki, która fizycznie stoi w data
>>> center w
>>> Holandii, taki nakaz miałby jakiekolwiek znaczenie.
>>>
>>> Jakbym ja dostał taki nakaz, to pierwsze kroki skierowałbym do
>>> prawnika, a
>>> jeśli musiałbym coś takiego zrobić to zadbałbym o to, żeby wszyscy się o
>>> tym dowiedzieli.
>>>
>>
>> Nakazy blokowania dostępu (!) do określonych publikacji funkcjonują
>> powszechnie. Zobowiązani do respektowania są właściciele (!) usług
>> więc raczej nie ma znaczenia gdzie sobie to postawiłeś. W czym by Ci
>> ten prawnik miał pomóc? A jak będziesz "fikał" to ktoś Ci podrzuci
>> artykuły zagrażające obronności, doniesie i domenę zablokują bez
>> informowania o tym, kiedy zauważysz to miesiącami będziesz się
>> odwoływał a usenet w Polsce w tym czasie umrze.
>>
>> Tak niestety widzę "wielkość" usenetu.
>
> Ale nie opowiadaj bajek. To, że rząd blokuje polskie DNS nie oznacza, że
> zablokuje inne (bo nie może) a co do news, to google też nie zablokuje.
Nie blokuje polskich DNS tylko rozwiązywanie nazw. Operator dostaje, że
ma zablokować jakąś domenę (nie musi być polska) i blokuje. Przykład:
nczas.com
>
> Nakaz usunięcia posta to sobie w dupę wsadź, bo nie jesteś w stanie tego
> wyegzekwować ale jak się postarasz, to sam skasujesz takiego posta :]
Czytać nie umiesz, nigdzie nie pisałem o nakazie usuwania postu, było o
blokowaniu do niego dostępu.
>
> Głupi korzysta z polskich DNS bo to blokada "dla głupiego".
Dzisiaj taka, jutro inna. Usenet nie jest żadnym wyjątkiem.
-
50. Data: 2023-07-23 20:49:54
Temat: Re: Do zobaczenia
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 23.07.2023 o 19:00, io pisze:
[...]
>> Ale nie opowiadaj bajek. To, że rząd blokuje polskie DNS nie oznacza,
>> że zablokuje inne (bo nie może) a co do news, to google też nie
>> zablokuje.
>
> Nie blokuje polskich DNS tylko rozwiązywanie nazw. Operator dostaje, że
> ma zablokować jakąś domenę (nie musi być polska) i blokuje. Przykład:
> nczas.com
I co? U mnie działa ale DNS mam 8.8.8.8. Gdybym użył "polskiego" DNS to
nie działa i o to mi chodziło, więc nie matacz.
>
>>
>> Nakaz usunięcia posta to sobie w dupę wsadź, bo nie jesteś w stanie
>> tego wyegzekwować ale jak się postarasz, to sam skasujesz takiego
>> posta :]
>
> Czytać nie umiesz, nigdzie nie pisałem o nakazie usuwania postu, było o
> blokowaniu do niego dostępu.
To zablokuj w Polsce dostęp do postu w groups.google.com albo dostęp do
postu serwera w Niderlandach :D
Możesz nawet być Kaczyńskim, to Ci się to nie uda :D
>
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>