eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 21. Data: 2011-09-01 05:16:34
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Marszalkowski" <m...@t...pl>


    > Kilka razy spotkałem się z opinią, że wbrew przekonaniu laików programiści
    > gier komputerowych nie tylko ciężko harują (w to akurat nie wątpię), ale
    > robota, jaką wykonują, należy do najsłabiej opłacanych w branży (to już mnie
    > mocno zdziwiło). Zawsze uważałem, że gry komputerowe to żyła złota i milionowe
    > (nie przesadzam z rzędem wielkości?)
    Ciekawe ile zarobili autorzy Tibi. Do napisania tej gry wystarczyły o ile
    wiem dwie osoby.
    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2011-09-01 06:47:59
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Paweł Kierski <n...@p...net>

    W dniu 2011-08-31 22:02, Andrzej Jarzabek pisze:
    > On 31/08/2011 14:10, Paweł Kierski wrote:
    >>
    >> Celowo pominąłem, podobnie jak deputat na dyskietki i toner. Chciałem
    >> konsekwentnie trzymać się analogii do jednej branży.
    >
    > Na DYSKIETKI?

    A po co komu kilka ton węgla, gdy mieszka w bloku z CO?

    --
    Paweł Kierski
    n...@p...net


  • 23. Data: 2011-09-01 06:52:04
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Paweł Kierski <n...@p...net>

    W dniu 2011-08-31 22:11, Andrzej Jarzabek pisze:
    > On 31/08/2011 12:58, Paweł Kierski wrote:
    >>
    >> Już kilka razy proponowałem manifestację przed Sejmem, Kancelarią
    >> Premiera i Belwederem.
    >>
    >> Hasła:
    >> - minimalne stawki za linię kodu
    >> - interwencyjny skup polskiego oprogramowania
    >> - stworzenie Wspólnej Polityki Software'owej w ramach UE,
    >
    > O to trzebaby chyba w Brukseli czy innym Strasburgu demonstrować?
    >
    > Poza tym tak na poważnie, to cała analogia jednak sypie się

    Nie znałem tak dokładnie przywilejów górniczych, ale też byłoby fajnie.
    Choć chyba nieco mniej groteskowo.

    > na tym, że
    > rolnicy to przedsiębiorcy,

    Też swego czasu byłem. I ZUS jednak płaciłem "pogłównie", a nie od
    cykli procesora.

    > a przedsiębiorcy produkujący oprogramowanie
    > akurat mają się bardzo dobrze, i co mieli sobie wywalczyć, to wywalczyli
    > - np. specjalne klauzule w ustawie o prawie autorskim.

    Tu czekam na analogie w drugą stronę 8-)

    --
    Paweł Kierski
    n...@p...net


  • 24. Data: 2011-09-01 07:11:36
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: bartek szurgot <b...@n...spam>

    On 08/31/2011 10:17 PM, Andrzej Jarzabek wrote:
    > On 31/08/2011 12:46, bartek szurgot wrote:
    >>
    >> ... a po drugie warto porozmawiać z architektami i prawnikami. jak się
    >> pozna "robienie aplikacji" albo "izbę inżynierską" od kuchni, okazuje
    >> się że to kliki, do których dostanie się bez znajomości graniczy z
    >> cudem. wszystko oczywiście w imię "trzymania wysokiego poziomu usług".
    >> za takie układy ja dziękuję bardzo - postoję...
    >
    > Znam takich, co nie narzekają.

    no właśnie sęk w tym, że takie kilki same kontrolują przepływ pieniądza.
    jak masz "namaszczenie" to za taką samą pracę zarabiasz nawet
    kilkukrotnie więcej. jak nie masz namaszczenia, to masz pecha i robisz
    na innych za grosze.
    w przyrodzie nic nie ginie, tylko przy takim układzie rozkład
    wynagrodzenia nie odzwierciedla efektów pracy. dlatego niektórzy
    naprawdę nie mają na co narzekać...

    jeśli chodzi o mnie zdecydowanie wolę wolny rynek. jesteś dobry to
    pracujesz i możesz przebierać w ofertach, nawet jak nie masz studiów
    ukończonych. jak się nie znasz, to i doktorat w IT nie pomoże. proste -
    prawda? :)

    --
    pozdrawiam serdecznie / best regards,
    bartek szurgot
    /* http://www.baszerr.org */


  • 25. Data: 2011-09-01 08:44:03
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Sep 1, 8:11 am, bartek szurgot <b...@n...spam> wrote:
    > On 08/31/2011 10:17 PM, Andrzej Jarzabek wrote:
    >
    > > On 31/08/2011 12:46, bartek szurgot wrote:
    >
    > >> ... a po drugie warto porozmawiać z architektami i prawnikami. jak się
    > >> pozna "robienie aplikacji" albo "izbę inżynierską" od kuchni, okazuje
    > >> się że to kliki, do których dostanie się bez znajomości graniczy z
    > >> cudem. wszystko oczywiście w imię "trzymania wysokiego poziomu usług".
    > >> za takie układy ja dziękuję bardzo - postoję...
    >
    > > Znam takich, co nie narzekają.
    >
    > no właśnie sęk w tym, że takie kilki same kontrolują przepływ pieniądza.
    > jak masz "namaszczenie" to za taką samą pracę zarabiasz nawet
    > kilkukrotnie więcej. jak nie masz namaszczenia, to masz pecha i robisz
    > na innych za grosze.
    > w przyrodzie nic nie ginie, tylko przy takim układzie rozkład
    > wynagrodzenia nie odzwierciedla efektów pracy. dlatego niektórzy
    > naprawdę nie mają na co narzekać...
    >
    > jeśli chodzi o mnie zdecydowanie wolę wolny rynek.

    Problem jest taki, że w wolnym rynku rokład wynagordzenia (czy
    ogólniej korzyści i strat) też nie odzwierciedla efektów pracy. Jeśli
    np. efektem czyjejś pracy jest 10 milionów dolarów strat, to bardzo
    często nawet jeśli go pozwiesz i kompletnie zbankrutujes (a też nie
    zawsze jest tak, że można konkretną stratę przypisać i udowodnić
    konkretnej osobie), to i tak odzyskasz tylko ułamek poniesionej
    straty.

    Instytucje izby zawodowej uzasadnia się takimi właśnie szczególnymi
    sytuacjami, gdzie niekompetentnie wykonana praca może przynieść
    szczególne szkody, i niekiedy też przynosi znaczne straty nie tylko
    osobie kupującej dany produkt czy korzystającym z usługi, ale też
    osobom postronnym.

    > jesteś dobry to
    > pracujesz i możesz przebierać w ofertach, nawet jak nie masz studiów
    > ukończonych. jak się nie znasz, to i doktorat w IT nie pomoże. proste -
    > prawda? :)

    Akurat masz taką sytuację, że jest bardzo duży popyt na programistów,
    przewyższający podaż. W innych zawodach bywa i tak, że mimo braku
    jakiejkolwiek izby zawodowej możesz być sobie dobry, a pracy w
    zawodzie nie dostaniesz.


  • 26. Data: 2011-09-01 08:44:50
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Sep 1, 7:47 am, Paweł Kierski <n...@p...net> wrote:
    >
    > >> Celowo pominąłem, podobnie jak deputat na dyskietki i toner. Chciałem
    > >> konsekwentnie trzymać się analogii do jednej branży.
    >
    > > Na DYSKIETKI?
    >
    > A po co komu kilka ton węgla, gdy mieszka w bloku z CO?

    Węgiel chyba można sprzedać?


  • 27. Data: 2011-09-01 08:48:10
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Sep 1, 6:16 am, "Marszalkowski" <m...@t...pl> wrote:
    > > Kilka razy spotka em si z opini , e wbrew przekonaniu laik w programi ci
    > > gier komputerowych nie tylko ci ko haruj (w to akurat nie w tpi ), ale
    > > robota, jak wykonuj , nale y do najs abiej op acanych w bran y (to ju mnie
    > > mocno zdziwi o). Zawsze uwa a em, e gry komputerowe to y a z ota i milionowe
    > > (nie przesadzam z rz dem wielko ci?)
    >
    > Ciekawe ile zarobili autorzy Tibi. Do napisania tej gry wystarczy y o ile
    > wiem dwie osoby.
    > Pozdrawiam

    Można też zauważyć, że gry typu Online Casino Vegas Poker można
    spoojnie zrobić w jedną osobę w tydzień, a zarabiać sie da na nich
    konkretnie. Ale też jak mowa o "programiści robiący gry słabo
    zarabiają" to raczej nie myśli się ani o programistach robiących
    Casino Vegas Poker i też niekoniecznie o takich, co robia Angry Birds.


  • 28. Data: 2011-09-01 09:06:48
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: m...@t...pl

    > On Sep 1, 6:16 am, "Marszalkowski" <m...@t...pl> wrote:

    > Można też zauważyć, że gry typu Online Casino Vegas Poker można
    > spoojnie zrobić w jedną osobę w tydzień
    Zrobisz dla mnie? Ile bierzesz za godzinę pracy? :)
    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 29. Data: 2011-09-01 09:16:49
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Sarr." <s...@g...pl>

    On 31-8-2011 22:27, Andrzej Jarzabek wrote:
    > On 31/08/2011 10:02, Przemek O. wrote:
    >>
    >> Heh, bo gry to inny świat. Obecnie już nie da się (z małymi wyjątkami)
    >> napisać gry samemu i zarobić na niej jakieś pieniądze tak jak to było w
    >> czasach np. Atari XL/XE i C64.
    >
    > No ale to samo można powiedzieć o wielu innych dziedzinach
    > oprogramowania, w których programiści jednak zarabiają znacznie lepiej.
    >
    >> Chociaż... programista i tak i tak jest prawie na samym dole drabinki
    >> zarobkowej czy czerpania zysków z oprogramowania (zakładając że jest
    >> tzw. najemnym programistą).
    >
    > Zależy jaki, gdzie i co umie. Naturalnie na stanowiskach kierowniczych
    > zwykle zarobki są wyższe, ale spośród niekierowniczych stanowisk chyba
    > programiści tak najgorzej nie zarabiają (jeśli mowa o stanowiskach w
    > firmie produkującej oprogramowanie) - w porównaniu powiedzmy do
    > testerów, technical writerów, analityków biznesowych, supportowców,
    > konsultantów i kogo tam jeszcze (nie wiem jak jest naprawdę, zgaduję po
    > tym, co widzę)?

    firma produkująca oprogramowanie != firma produkujaca gry komputerowe...

    niestety troche to rzeczywiscie wyglada tak, ze szef takiej czy innej
    firmy zaklada, ze pracownicy maja frajde kodujac gierki, wiec o wieksze
    pieniadze sie upominac nie beda...

    z drugiej strony, gry to bardzo sliski interes - bardzo latwo i slabo
    sprzedany produkt finalny [slabiej niz bylo szacowane] po czym okazuje
    sie, ze trzeba zamknac studio bo wlozone pieniadza nie zwrocily sie... w
    zwiazku z czym minimalizuja wielkosc inwestycji, minimalizujac place...
    bylem swiadkiem upadku kilku firm z tego wlasnie powodu [mialem tez raz
    srednia przyjemnosc znalezc sie w takim zamykanym studiu], wiec z
    biznesowego punktu widzenia ma to troche sensu, ale czy mi sie to jako
    programiscie podoba to juz inna historia...

    pozdrawiam,
    Sarr.


  • 30. Data: 2011-09-01 09:26:01
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Sarr." <s...@g...pl>

    On 1-9-2011 7:16, Marszalkowski wrote:
    >
    >> Kilka razy spotkałem się z opinią, że wbrew przekonaniu laików programiści
    >> gier komputerowych nie tylko ciężko harują (w to akurat nie wątpię), ale
    >> robota, jaką wykonują, należy do najsłabiej opłacanych w branży (to już mnie
    >> mocno zdziwiło). Zawsze uważałem, że gry komputerowe to żyła złota i milionowe
    >> (nie przesadzam z rzędem wielkości?)
    > Ciekawe ile zarobili autorzy Tibi. Do napisania tej gry wystarczyły o ile
    > wiem dwie osoby.

    o tobii nie wiem, ale jest wiecej indie projektow, ktore zagwarantowaly
    pojedynczym autorom lub kilkuosobowym zespolom zasluzony rozglos i
    nierzadko calkiem sluszny zysk przy okazji - minecraft, braid, world of
    goo, super meat boy... branza gier komputerowych to nie tylko giganci i
    tytuly AAA, jest tez na szczescie przeciwwaga w postaci tworcow indie,
    ktorzy czesto robia gry za darmo a jesli zarabiaja, to... nikt tak na
    prawde nie wie ile ;]

    pozdrawiam,
    Sarr.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: