W dniu 2021-05-28 o 15:36, ii pisze:
> W dniu 28.05.2021 o 11:04, Janusz pisze:
>> W dniu 2021-05-28 o 10:09, K pisze:
> ...
>
>>>
>>>
>>> Ci w Omanie to musza byc jednak debilami, ze sie w to pchaja bez
>>> wczesniejszej lektury blogera z Auto Swiata. Jeszcze wiekszymi debilami
>> Ja bym na Twoim miejscu zaczął od siebie i nie oceniał tak skrajnie
>> różnych działań ani ludzi :)
>>
>>> jest GM, ktory twierdzi, ze przynajmniej do 2023 na baterie, a
>>> pozniej wodorowe. Ford chce miec wodorowe przed 2030. Renault juz w
>>> dostawczakach zaczyna oferowac wodorowe, a do 2025 wodorowe w ofercie
>>> maja miec Mitsubishi i Nissan. Mercedes razem z Volvo pracuje nad
>> Jakbyś nie czytał po łepkach to byś doczytał że jest mowa o
>> samochodach OSOBOWYCH, ciężarówki i dostawczaki to zupełnie inna grupa
>> i tam obowiązują zupełnie inne zasady i tam będą stopniowo wprowadzać
>> wodór.
>>
>
> Przy 20% sprawności?
Masz elektryczne ciężarówki z akumulatorami że do nich porównujesz?

--
Janusz

do góry

W dniu 2021-05-28 o 16:26, T. pisze:
> W dniu 2021-05-28 o 09:27, Janusz pisze:
>> Dlaczego Wodoru nie będzie szybko w autach?
>> Bo poza problemami technicznymi sprawność kiepska.
>>
>> "Sprawność napędu elektrycznego zasilanego z ogniwa paliwowego
>> tankowanego wodorem liczona globalnie wypada fatalnie na tle
>> sprawności napędu elektrycznego zasilanego z baterii. Przyjmijmy
>> optymistyczne założenie, że mamy do dyspozycji czysty, ekologiczny
>> prąd, pochodzący np. elektrowni wodnych, wiatrowych czy choćby
>> jądrowych lub z ogniw fotowoltaicznych, a nie ze spalania węgla. Jeśli
>> chcemy wykorzystać go do ładowania auta elektrycznego zasilanego z
>> wbudowanych baterii, to przy optymistycznych założeniach tracimy
>> jakieś 5 proc. energii na straty sieci przesyłowej, kolejne 5 proc.
>> przy przetwarzaniu prądu zmiennego na stały, kolejnych kilka proc. na
>> straty przy samym procesie ładowania i kilkanaście proc. na straty
>> energii w samym aucie i jego silniku, uzyskujemy sprawność ,,Well to
>> Wheel" (nie licząc wytworzenia prądu), na poziomie ok. 70 proc. !
>> Świetny wynik, o ile oczywiście mamy ekologiczny prąd.
>>
>> A co jeżeli auto ma wytwarzać sobie prąd w ogniwie paliwowym zasilanym
>> wodorem? Tu sytuacja dramatycznie się zmienia. Dochodzą potężne straty
>> przy produkcji wodoru poprzez elektrolizę, ok. 25-30 proc. energii
>> pochłania transport i składowanie wodoru, sprawność ogniw paliwowych
>> też jest ograniczona, w zależności od typu ok. 40-60 proc. energii
>> zawartej w wodorze zamieniana jest na prąd. Do tego dochodzą
>> oczywiście takie same straty w napędzie, jak przy ,,zwykłych" autach
>> elektrycznych i... uzyskujemy całkowitą sprawność na poziomie rzędu
>> nieco ponad 20 proc.! Słaby wynik!"
>>
>> https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/wod
or-paliwo-przyszlosci-bez-przyszlosci/nt6jx7h
>>
>>
>> Z tego wynika że akumulatory zostaną z nami na długo w autach osobowych.
>
> Być może rozwiązaniem będą superkondensatory. Powoli ale wciąż prace nad
> nimi trwają i może przyniosą pozytywne rezultaty dla transportu.
Raczej jako wspomaganie a nie główne źródło energii.


--
Janusz

do góry

W dniu 28.05.2021 o 16:47, Janusz pisze:
> W dniu 2021-05-28 o 15:41, ii pisze:
>> W dniu 28.05.2021 o 13:06, Janusz pisze:
>>> W dniu 2021-05-28 o 11:13, K pisze:
>> ...
>>>
>>>>
>>>>>> jest GM, ktory twierdzi, ze przynajmniej do 2023 na baterie, a
>>>>>> pozniej wodorowe. Ford chce miec wodorowe przed 2030. Renault juz
>>>>>> w dostawczakach zaczyna oferowac wodorowe, a do 2025 wodorowe w
>>>>>> ofercie maja miec Mitsubishi i Nissan. Mercedes razem z Volvo
>>>>>> pracuje nad
>>>>> Jakbyś nie czytał po łepkach to byś doczytał że jest mowa o
>>>>> samochodach OSOBOWYCH, ciężarówki i dostawczaki to zupełnie inna
>>>>> grupa i tam obowiązują zupełnie inne zasady i tam będą stopniowo
>>>>> wprowadzać wodór.
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> z tego co wiem to Mirai nie jest dostawczakiem, a i BMW takowych nie
>>> Ale była dyskusja o miraju czemu się nie rozwija, byc może te
>>> uwarunkowania z artykułu o tym przesądzają.
>>
>> W jaki sposób? No jest 20% sprawności. Panele fotowoltaiczne nawet
>> tyle nie dają.
> No tak 0.36% im brakuje :)
>

Nie no, 20% to bardzo mała sprawność, ale skoro nie przeszkadza w tym by
instalować panele to niby czemu miałaby przeszkadzać w rozwoju
samochodów wodorowych. To jest raczej kwestia tego, że one są do d..y z
wielu powodów a nie tylko tego jednego.

do góry

W dniu 28.05.2021 o 16:49, Janusz pisze:
> W dniu 2021-05-28 o 15:36, ii pisze:
>> W dniu 28.05.2021 o 11:04, Janusz pisze:
>>> W dniu 2021-05-28 o 10:09, K pisze:
>> ...
>>
>>>>
>>>>
>>>> Ci w Omanie to musza byc jednak debilami, ze sie w to pchaja bez
>>>> wczesniejszej lektury blogera z Auto Swiata. Jeszcze wiekszymi debilami
>>> Ja bym na Twoim miejscu zaczął od siebie i nie oceniał tak skrajnie
>>> różnych działań ani ludzi :)
>>>
>>>> jest GM, ktory twierdzi, ze przynajmniej do 2023 na baterie, a
>>>> pozniej wodorowe. Ford chce miec wodorowe przed 2030. Renault juz w
>>>> dostawczakach zaczyna oferowac wodorowe, a do 2025 wodorowe w
>>>> ofercie maja miec Mitsubishi i Nissan. Mercedes razem z Volvo
>>>> pracuje nad
>>> Jakbyś nie czytał po łepkach to byś doczytał że jest mowa o
>>> samochodach OSOBOWYCH, ciężarówki i dostawczaki to zupełnie inna
>>> grupa i tam obowiązują zupełnie inne zasady i tam będą stopniowo
>>> wprowadzać wodór.
>>>
>>
>> Przy 20% sprawności?
> Masz elektryczne ciężarówki z akumulatorami że do nich porównujesz?
>

A co, to jakieś inne samochody?

do góry

W dniu piątek-28-maja-2021 o 10:52, heby pisze:

> Prototypy jeździły i od tamtej pory nie słychać nic nowego.

Sytuacja/technologia się zmienia.

Skrawek Sahary zapełniony panelami fotowoltanicznymi potrafi dziś
zapewnić prąd dla świata. (to tak dla zobrazowania proporcji)
To jest whuj prądu ale tylko w dzień ;-)
Problem jest tylko z przechowaniem.
Dlaczego nie prostymi metodami? Geniusz tkwi w prostocie ;-)

> Zaraz ktoś zauważy że koszt produkcji zbiornika na sprężone powietrze
> stanowi 70% pozyskanej energii, potem ktoś zapyta ile kosztuje
> postawienie fabryki takich zbiorników a na koniec pójdzie zatankować
> benzyne, która rośnie na drzewach.

Czyli nic nowego. A co proponują wyznawcy baterii a co proponują
wyznawcy wodoru?

Co można globalnie taniej i szybciej wprowadzić na masową skalę?

Przecież mateczka Ziemia DOGORYWA?


No dobra... Dajcie spokój. I tak wiadomo że na dziś i pewnie
kilkadziesiąt lat dla Kowalskich i zakażonych sektą ekologiczną jednym
sensownym rozwiązaniem jest LPG

TYLE W TEMACIE ;-)

do góry

W dniu piątek-28-maja-2021 o 10:57, Janusz pisze:
> W Hiszpanii jest nawet firma co robi takie autka, tyle że sprawdzają się
> one tylko w tamtejszym klimacie, masz klimę/chłodzenie w aucie w
> gratisie, tak jak w spalinówce ogrzewanie.

U nas nie sprawdzają się auta elektryczne z wielu powodów.

do góry

A jeśli skala dostępnego prądu jest tak wielka że Kowalski szybko i
tanio zacznie jeździć ZERO emisyjnym autem? ;-)

do góry

W dniu piątek-28-maja-2021 o 10:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Gorsze? Akumulatory mają sprawność przechowywania rzędu 80-90%. Sprawność
> przechowywania energii w wodorze, po uwzględnieniu wszystkich strat
> to może 20%

A dewastacja środowiska przy produkcji tych baterii?

Trzeba się przestawić na całościowe myślenie jak prawdziwy ekolog a nie
jakiś przebrzydły lobbysta elektryków ;)

> To już większą sprawność uzyskasz na dźwigach przekładających betonowe
> kloce.

Brawo.
Każdy pomysł na oderwanie się od lobbystów bateryjkowych na wagę złota ;-)

do góry

W dniu piątek-28-maja-2021 o 11:12, J.F pisze:

> Trzeba by wszystkie gorki przerobic na elektrownie sz-p, bo to jakis
> sens ma, ale sprawnosc to one maja gorsza ...

O widzisz. Odchodzimy od fascynacji SPRAWNOŚCIĄ w kierunku opłacalności
i łatwości implementacji.

Wszak cały czas chodzi o to by nie zatruwać mateczki Ziemi ;-)

do góry

W dniu piątek-28-maja-2021 o 11:01, Janusz pisze:

> W innym artykule czytałem że duże firmy samochodowe już coraz więcej
> robią magazynów z zużytych akumulatorów samochodowych, jako ich drugie
> życie.

Dziś znów ktoś podrzucił że już tuż tuż będą drogi asfaltowe z domieszką
zużytych opon.

Sporo lat już to się zapowiada i co? I nic.

do góry