eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDlaczego TN-S a nie IT?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2016-05-12 11:43:03
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Czy masz wiarygodne źródło, które podaje RZECZYWISTY
    >> stosunek liczby pijanych do trzeźwych na naszych drogach?
    >> Nie chodzi o szacunki na podstawie kontroli drogowych.
    >
    > A o jakie ?
    >
    > Fakt jeden jest taki, ze policja uparcie naciaga statystyki, podajac
    > liczbe wypadkow w ktorych _uczestniczyly_ osoby nietrzezwe.
    > Jak pasazer byl pijany, to tez moze sie liczyc :-)

    Ciekawostka przyrodnicza: w Bośni i Hercegowinie przepisy zabraniają
    "bycia pod wpływem" nie tylko kierowcy, ale i pasażerowi na przednim
    fotelu! A tam dopuszczalna norma, to 0,0. W sąsiedniej Chowracji jest
    to 0,8. Mając tyle wolno jeździć, ale "nie wolno" powodować wypadków.
    Jeśli komuś się zdarzy, to brane jest to za okoliczność obciążającą,
    więc kara jest bardziej surowa.

    --
    Jarek


  • 12. Data: 2016-05-12 12:03:22
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    >Ciekawostka przyrodnicza: w Bośni i Hercegowinie przepisy zabraniają
    >"bycia pod wpływem" nie tylko kierowcy, ale i pasażerowi na przednim
    >fotelu!

    Glupota sie to lekka wydaje, ale moze taksowkarze wymogli :-)

    >A tam dopuszczalna norma, to 0,0. W sąsiedniej Chowracji jest
    >to 0,8. Mając tyle wolno jeździć, ale "nie wolno" powodować wypadków.
    >Jeśli komuś się zdarzy, to brane jest to za okoliczność obciążającą,
    >więc kara jest bardziej surowa.

    Ale prawde mowiac to jest u nas zadne rozwiazanie.
    Nietrzezwych na drogach przybedzie, wypadkow tez przybedzie ... i co -
    trzymac dziesiatki tysiecy bezproduktywnie w wiezieniach ?

    J.


  • 13. Data: 2016-05-12 12:25:05
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...

    Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

    >>>>> kierowcy pod wpływem alkoholu powodują mniej wypadków niż trzeźwi.
    >>>>> Ten fakt już ma oparcie w statystykach policyjnych.
    >>>> Jakieś wiarygodne źródło?
    >>> No tak, jeśli chodzi o liczenie ludzi, policja jest mało wiarygodna.
    >
    >> Czy masz wiarygodne źródło, które podaje RZECZYWISTY stosunek liczby
    >> pijanych do trzeźwych na naszych drogach?
    >
    >> Nie chodzi o szacunki na podstawie kontroli drogowych.

    >To o co w takim razie chodzi?! Skąd brać dane, jeśli nie z kontroli?

    One są ok.

    >A one właśnie takie są -- w swoim czasie sama policja podała, że wśród
    >wyrywkowo kontrolowanych jest większy odsetek nietrzeźwych, niż wśród
    >uczestników wypadków.

    No ale gdzie to podali.


  • 14. Data: 2016-05-12 13:07:34
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Ciekawostka przyrodnicza: w Bośni i Hercegowinie przepisy zabraniają
    >> "bycia pod wpływem" nie tylko kierowcy, ale i pasażerowi na przednim
    >> fotelu!
    >
    > Glupota sie to lekka wydaje, ale moze taksowkarze wymogli :-)

    Raczej nie oni. Zresztą jaki by mieli powód? Wsiądzie im pasażer, co
    wypił pół piwa, a kierowcy prawo jazdy zabiorą? To kraj (teoretycznie)
    muzułmański -- stąd też ta zerowa norma.

    >> A tam dopuszczalna norma, to 0,0. W sąsiedniej Chowracji jest to
    >> 0,8. Mając tyle wolno jeździć, ale "nie wolno" powodować wypadków.
    >> Jeśli komuś się zdarzy, to brane jest to za okoliczność obciążającą,
    >> więc kara jest bardziej surowa.
    >
    > Ale prawde mowiac to jest u nas zadne rozwiazanie.
    > Nietrzezwych na drogach przybedzie, wypadkow tez przybedzie ...
    > i co - trzymac dziesiatki tysiecy bezproduktywnie w wiezieniach ?

    Zdaję sobie sprawę z tego, że skokowo wprowadzane zmiany skazane są
    często na niepowodzenie. Jednak depenalizacja 0,2-0,5 dopasowująca
    nas do reszty Europy byłaby dobrym krokiem. Przy jednoczesnym
    zaostrzeniu kar za spowodowanie wypadku przez pijanego. Nie spodzewam
    się zwiększenia liczby wypadków. W więzieniach też ubędzie, zwłaszcza
    cyklistów.

    --
    Jarek


  • 15. Data: 2016-05-12 13:10:34
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Ghost pisze:

    >>>>>> kierowcy pod wpływem alkoholu powodują mniej wypadków niż trzeźwi.
    >>>>>> Ten fakt już ma oparcie w statystykach policyjnych.
    >>>>> Jakieś wiarygodne źródło?
    >>>> No tak, jeśli chodzi o liczenie ludzi, policja jest mało wiarygodna.
    >>>
    >>> Czy masz wiarygodne źródło, które podaje RZECZYWISTY stosunek liczby
    >>> pijanych do trzeźwych na naszych drogach?
    >>>
    >>> Nie chodzi o szacunki na podstawie kontroli drogowych.
    >>
    >> To o co w takim razie chodzi?! Skąd brać dane, jeśli nie z kontroli?
    >
    > One są ok.

    Nie do końca jestem o tym przekonany, ale lepszych mieć nie będziemy.

    >> A one właśnie takie są -- w swoim czasie sama policja podała, że wśród
    >> wyrywkowo kontrolowanych jest większy odsetek nietrzeźwych, niż wśród
    >> uczestników wypadków.
    >
    > No ale gdzie to podali.

    Ja słyszałem w radiu. Dość dawno temu, wtedy jeszcze chyba nie traktowano
    samej jazdy po alkoholu jak przestępstwa, więc chętnych było więcej niż
    dzisiaj. Aż tak mnie to nie zafascynowało, by szukać źródeł pisanych
    z podpisem i pieczątką, ale wszystko się zgadza z przewidywaniami. Tak
    jak te pajęczynki przewodów elektrycznych w krajach trzeciego świata,
    które nie zabijają (i od których dyskusja się zaczęła), mniej wypadków
    przy złej pogodzie niż przy dobrej itp itd.

    --
    Jarek


  • 16. Data: 2016-05-13 04:02:56
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>

    W dniu 2016-05-11 o 15:30, Adam pisze:
    > Witajcie.
    >
    > Takie pytanie mi się nasunęło - dlaczego w Polsce (i chyba Europie też)
    > stosuje się instalacje z uziemieniem (pisząc w uproszczeniu), a nie
    > instalacje typu IT - gdzie brak uziemienia, i można goły drut pod
    > napięciem (ale tylko jeden na raz) choćby brać w zęby?

    W sieciach TN też można brać goły przewód do ręki. Byle być odizolowanym
    od ziemi. W starym mieszkaniu moich rodziców, gdzie przewody w puszkach
    były łączone przez skręcanie, zawsze po jakiejś robocie instalacyjnej
    puszczałem duży prąd, po czym dotykałem punktów rozgałęzienia fazy i
    zera palcem, żeby sprawdzić, czy się nie grzeją. Oczywiście nie
    jednocześnie, w dodatku robiłem to w butach z gumową podeszwą i
    trzymając lewą rękę w kieszeni.

    Co do stosowania sieci IT, to był to standard w Europie i USA na
    początku XX wieku. W USA przepisy z 1913 roku nakazały uziemianie punktu
    środkowego. Zaś Szwajcarski system Nullung nach Schema I (zerowanie wg
    schematu I) to praktycznie dzisiejszy TN-S stosowany już ok. 1920 roku.
    Ciekawe że dwa pozostałe Szwajcarskie schematy niemal dokładnie
    odpowiadają TN-C-S i TN-C.

    Dlaczego TN jest lepszy niż IT? Po pierwsze wykrywalność. W TN każde
    zwarcie fazy do ziemi powinno spowodować zadziałanie bezpiecznika.
    Obecnie dobezpiecza się TN-S i TN-C-S zabezpieczeniami różnicowymi, żeby
    ten prąd był bezpieczny dla człowieka.

    W IT natomiast trzeba monitorować rezystancję izolacji, co jest
    skomplikowane. W dodatku, w przeciwieństwie do bezpieczników i
    różnicówek, które pozwalają zlokalizować usterkę z dokładnością do
    gałęzi, na której są zainstalowane, monitorowanie w IT jest jedno na
    całą sieć, stąd potrzeba stosowania dużej liczby traf separacyjnych.
    Brak monitorowania powoduje, że pierwsza awaria jest niewykryta, ale
    druga za to może się skończyć tragiczną katastrofą.

    Piszesz o bezpieczeństwie - a masz dane ilu kaktusów w danym roku
    zginęło z powodu porażenia w instalacji IT, albo pożaru wywołanego drugą
    awarią? Bo np. w krajach I świata wprowadzenie wyłączników
    różnicowoprądowych zmniejszyło śmiertelność porażeniową 10-krotnie. Dane
    z przemysłu, gdzie metalowe obudowy urządzeń są standardem, więc
    niebezpieczeństwo czyha w każdej chwili. W domu większość urządzeń ma
    plastikowe obudowy, więc dane są mniej wyraźne, choć z pewnością są to
    już tysiące ludzi, którzy nadal żyją dzięki zadziałaniu różnicówki.


  • 17. Data: 2016-05-13 09:51:52
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...

    Ghost pisze:

    >>> A one właśnie takie są -- w swoim czasie sama policja podała, że wśród
    >>> wyrywkowo kontrolowanych jest większy odsetek nietrzeźwych, niż wśród
    >>> uczestników wypadków.
    >
    >> No ale gdzie to podali.

    >Ja słyszałem w radiu. Dość dawno temu, wtedy jeszcze chyba nie traktowano
    >samej jazdy po alkoholu jak przestępstwa, więc chętnych było więcej niż
    >dzisiaj. Aż tak mnie to nie zafascynowało, by szukać źródeł pisanych
    >z podpisem i pieczątką, ale wszystko się zgadza z przewidywaniami. Tak
    >jak te pajęczynki przewodów elektrycznych w krajach trzeciego świata,
    >które nie zabijają (i od których dyskusja się zaczęła), mniej wypadków
    >przy złej pogodzie niż przy dobrej itp itd.

    Ta właśnie myślałem - stawiam tezę, że to była kolejna wersja swobodnej
    wersji wypowiedzi "to nie pijani powodują najwięcej wypadków".


  • 18. Data: 2016-05-13 10:02:39
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Ghost pisze:

    >>>> A one właśnie takie są -- w swoim czasie sama policja podała, że wśród
    >>>> wyrywkowo kontrolowanych jest większy odsetek nietrzeźwych, niż wśród
    >>>> uczestników wypadków.
    >>> No ale gdzie to podali.
    >> Ja słyszałem w radiu. Dość dawno temu, wtedy jeszcze chyba nie traktowano
    >> samej jazdy po alkoholu jak przestępstwa, więc chętnych było więcej niż
    >> dzisiaj. Aż tak mnie to nie zafascynowało, by szukać źródeł pisanych
    >> z podpisem i pieczątką, ale wszystko się zgadza z przewidywaniami. Tak
    >> jak te pajęczynki przewodów elektrycznych w krajach trzeciego świata,
    >> które nie zabijają (i od których dyskusja się zaczęła), mniej wypadków
    >> przy złej pogodzie niż przy dobrej itp itd.
    >
    > Ta właśnie myślałem - stawiam tezę, że to była kolejna wersja swobodnej
    > wersji wypowiedzi "to nie pijani powodują najwięcej wypadków".

    A jednak myśl ludzka zwodniczą jest. Nie, nie była to swobodna wypowiedź
    o tym, że "to nie pijani powodują najwięcej wypadków". Było to podanie
    statystyk. W sumie nawet niezbyt interesujących, bo dość oczywistych.
    Lecz niektórych one wciąż zaskakują.

    --
    Jarek


  • 19. Data: 2016-05-13 11:36:31
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...

    Ghost pisze:

    >> Ta właśnie myślałem - stawiam tezę, że to była kolejna wersja swobodnej
    >> wersji wypowiedzi "to nie pijani powodują najwięcej wypadków".

    >A jednak myśl ludzka zwodniczą jest.

    No, pamięć też.


  • 20. Data: 2016-05-14 01:04:08
    Temat: Re: Dlaczego TN-S a nie IT?
    Od: "Magnus Elephantus" <m...@n...dot>


    Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
    news:nh3ckh$f7b$1@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 2016-05-11 o 15:30, Adam pisze:
    >> Witajcie.
    >>
    >> Takie pytanie mi się nasunęło - dlaczego w Polsce (i chyba Europie też)
    >> stosuje się instalacje z uziemieniem (pisząc w uproszczeniu), a nie
    >> instalacje typu IT - gdzie brak uziemienia, i można goły drut pod
    >> napięciem (ale tylko jeden na raz) choćby brać w zęby?
    >
    > W sieciach TN też można brać goły przewód do ręki. Byle być odizolowanym
    > od ziemi. W starym mieszkaniu moich rodziców, gdzie przewody w puszkach
    > były łączone przez skręcanie, zawsze po jakiejś robocie instalacyjnej
    > puszczałem duży prąd, po czym dotykałem punktów rozgałęzienia fazy i zera
    > palcem, żeby sprawdzić, czy się nie grzeją. Oczywiście nie jednocześnie, w
    > dodatku robiłem to w butach z gumową podeszwą i trzymając lewą rękę w
    > kieszeni.
    >
    > Co do stosowania sieci IT, to był to standard w Europie i USA na początku
    > XX wieku. W USA przepisy z 1913 roku nakazały uziemianie punktu
    > środkowego. Zaś Szwajcarski system Nullung nach Schema I (zerowanie wg
    > schematu I) to praktycznie dzisiejszy TN-S stosowany już ok. 1920 roku.
    > Ciekawe że dwa pozostałe Szwajcarskie schematy niemal dokładnie
    > odpowiadają TN-C-S i TN-C.
    >
    > Dlaczego TN jest lepszy niż IT? Po pierwsze wykrywalność. W TN każde
    > zwarcie fazy do ziemi powinno spowodować zadziałanie bezpiecznika. Obecnie
    > dobezpiecza się TN-S i TN-C-S zabezpieczeniami różnicowymi, żeby ten prąd
    > był bezpieczny dla człowieka.
    >
    > W IT natomiast trzeba monitorować rezystancję izolacji, co jest
    > skomplikowane. W dodatku, w przeciwieństwie do bezpieczników i różnicówek,
    > które pozwalają zlokalizować usterkę z dokładnością do gałęzi, na której
    > są zainstalowane, monitorowanie w IT jest jedno na całą sieć, stąd
    > potrzeba stosowania dużej liczby traf separacyjnych. Brak monitorowania
    > powoduje, że pierwsza awaria jest niewykryta, ale druga za to może się
    > skończyć tragiczną katastrofą.
    >
    > Piszesz o bezpieczeństwie - a masz dane ilu kaktusów w danym roku zginęło
    > z powodu porażenia w instalacji IT, albo pożaru wywołanego drugą awarią?
    > Bo np. w krajach I świata wprowadzenie wyłączników różnicowoprądowych
    > zmniejszyło śmiertelność porażeniową 10-krotnie. Dane z przemysłu, gdzie
    > metalowe obudowy urządzeń są standardem, więc niebezpieczeństwo czyha w
    > każdej chwili. W domu większość urządzeń ma plastikowe obudowy, więc dane
    > są mniej wyraźne, choć z pewnością są to już tysiące ludzi, którzy nadal
    > żyją dzięki zadziałaniu różnicówki.


    Katastrofa, raczej nie...
    Po prostu, samoczynnym wylaczeniem zasilania, (prawie, jak w ukladzie TN),
    wskutek zadzialania bezpiecznikow, czy wylacznikow nadpradowych.
    http://www.electrical-installation.org/enwiki/File:F
    igF18.jpg



    --




strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: