-
31. Data: 2011-07-05 08:37:15
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Mon, 04 Jul 2011 20:48:03 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan Michoo napisał:
>
>>> chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
>>> przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
>>> utylizacji. Co nie jest za darmo.
>> Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
>> dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
>> ROHS Sn/Bi ;)
>
> Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut.
Stary, nie wiesz co robisz. Niedawno doświadczenia potwierdziły
teoretyczne sugestie, że bizmut nie jest stabilnym pierwiastkiem (ma
duuuży okres półrozpadu, więc ciężko było to wykryć), więc trzymasz w
domu tyle gramów substancji RADIOAKTYWNEJ. Jak nic smutni panowie ci
wjazd zrobią.
<http://en.wikipedia.org/wiki/Isotopes_of_bismuth>
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
32. Data: 2011-07-05 08:49:12
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 05.07.2011 09:38, Andrzej Ława pisze:
>
> Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.
Eeeetam odkrył... zmałpował. O tym już w starożytnym Egipcie wiedzieli.
Jak lud się burzył, to mu się fundowało zaćmienie ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
33. Data: 2011-07-05 09:16:48
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-07-05 09:36, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 04.07.2011 16:02, Karol Z. pisze:
>> W dniu 04.07.2011 15:22, Andrzej Ława pisze:
>>> W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:
>>>
>>>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
>>>> tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>>>
>>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>>> terroristen" ;-/
>> Jak nie szkoła to mu pokażą koledzy i przyjaciele z podwórka... A jak
>> wiemy, prawie wszystko można wyprodukować w domowym zaciszu.
>
> Pewnie, ale wtedy można zrobić nalot CBŚ i chłopaki sobie normę akcji
> wyrobią, statystyki się ładnie poprawi - czysty zysk.
>
> A praktyczne uczenie chemii w szkole to koszta.
>
> No i teraz jest moda na "walkę z terroryzmem". I chronienie obywateli
> przed nimi samymi. A chemia praktyczna jest potencjalnie niebezpieczna...
W której to książce było? Chyba coś "Między zabawą a fizyką"?
Można było się dowiedzieć, jak zrobić czarny proch, paliwo rakietowe,
utleniacze, itp. Robiło się to nawet w szkole.
Mój były profesor, ś.p. Hilary B., nauczyciel jeszcze przedwojenny,
wielce zresztą szanowany, mówił, że do lat bodajże 60-tych to na chemii
w szkole robiło się nitroglicerynę, której kropelkę spyszczało się w
klatce schodowej, aby młodzież _wiedziała_, jak to działa i
_nie_próbowała_ robić w domu.
A teraz to nawet porządnej saletry potasowej nie można kupić w sklepie
ogrodniczym :(
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
34. Data: 2011-07-05 09:40:03
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: "Waldek" <n...@n...net>
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iuukq0$9mi$1@news.onet.pl...
>
> A teraz to nawet porządnej saletry potasowej nie można kupić w sklepie
> ogrodniczym :(
Za moich "ekperymentatorskich" czasow saletre kupowalo sie w sklepach
wedliniarskich
nadmanganian potasu w aptece, a sproszkowany glin trzeba bylo samemu ;)
Oj, byly to czasy nagminnie latajacych dosc dziwnych obiektow .... :D
-
35. Data: 2011-07-05 09:47:04
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Waldek,
Tuesday, July 5, 2011, 11:40:03 AM, you wrote:
>> A teraz to nawet porządnej saletry potasowej nie można kupić w sklepie
>> ogrodniczym :(
> Za moich "ekperymentatorskich" czasow saletre kupowalo sie w sklepach
> wedliniarskich
> nadmanganian potasu w aptece, a sproszkowany glin trzeba bylo samemu ;)
> Oj, byly to czasy nagminnie latajacych dosc dziwnych obiektow .... :D
Aluminium w proszku bez problemów kupowało się w prywatnych kioskach
ze szwarcem, mydłem i powidłem - akurat torebki wystarczające na sporą
ilość petard :)
Coraz trudniej robiło się z nadmanganianem potasu - jak człek w aptece
prosił o 10 torebek, to zawsze pytali po co - "mama kazała". "Aż
tyle?!?!".
Siarka bez problemu w aptece - ale jej się używało w ilościach
symbolicznych.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
36. Data: 2011-07-05 10:10:55
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-07-05 11:47, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Waldek,
>
> Tuesday, July 5, 2011, 11:40:03 AM, you wrote:
>
>>> A teraz to nawet porządnej saletry potasowej nie można kupić w sklepie
>>> ogrodniczym :(
>> Za moich "ekperymentatorskich" czasow saletre kupowalo sie w sklepach
>> wedliniarskich
>> nadmanganian potasu w aptece, a sproszkowany glin trzeba bylo samemu ;)
>> Oj, byly to czasy nagminnie latajacych dosc dziwnych obiektow .... :D
>
> Aluminium w proszku bez problemów kupowało się w prywatnych kioskach
> ze szwarcem, mydłem i powidłem - akurat torebki wystarczające na sporą
> ilość petard :)
> Coraz trudniej robiło się z nadmanganianem potasu - jak człek w aptece
> prosił o 10 torebek, to zawsze pytali po co - "mama kazała". "Aż
> tyle?!?!".
> Siarka bez problemu w aptece - ale jej się używało w ilościach
> symbolicznych.
>
Siarka granulowana w sklepach ogrodniczych, ale worki 20 i 50 kg.
Jeszcze jedno:
Swego czasu nad rzeką wieczorami i w nocy wędkowali "wędkarze".
Cudzysłów stąd, że na 1 złapaną rybę przypadało kilka piw ;)
Byli hałaśliwi i upierdliwi dla otoczenia.
Wieczorem, po zmroku, wzięło się trochę karbidu (rzeka tam była płytka),
rzuciło się kilka kostek do wody, podpaliło. Kostki szły po dnie, nad
nimi płomień. "Wędkarze" zobaczyli "ognie św. Elma", z krzaków puściło
im się "kocią muzykę" zrobioną na jakimś generatorze obwiedni - wędkarze
byli pewni inwazji duchów ;)
Od tej pory cisza i spokój. Uciekali tak, że wzięli tylko wędki,
zostawili ryby.
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
37. Data: 2011-07-05 10:16:33
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: "Seven" <j...@w...pl>
>W dniu 04.07.2011 15:53, Adam pisze:
>
>>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>>> terroristen" ;-/
>>
>> Nie wolno? Jak to nie wolno???
>> To jak młodzi mają się uczyć?
>
> Uczyć? Wiesz jak niebezpieczny na władzuchny jest obywatel zdolny do
> samodzielnego myślenia? Wiedzący za dużo na temat historii, logiki czy
> nauk chemicznych?
>
> Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.
Zgadza się. Ciemniakami łatwiej steruje sie. Teraz fizyka, chemia,
matematyka są zbędnym balastem. Teraz ceni się wiedzę na temat miejsc pobytu
"wielkiego rodaka", znajmość szczegółów pontyfikatu lub treści przemówień.
--
-
38. Data: 2011-07-05 10:51:06
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 05.07.2011 09:36, Andrzej Ława pisze:
> A praktyczne uczenie chemii w szkole to koszta.
>
> No i teraz jest moda na "walkę z terroryzmem". I chronienie obywateli
> przed nimi samymi. A chemia praktyczna jest potencjalnie niebezpieczna...
Nie, brak znajomości praktycznej chemii jest niebezpieczny - jak wchodzę
do hurtowni chemicznej i pytam o [*]:
- kwas azotowy
- kwas siarkowy
- urotropinę
to nikomu się lampka ostrzegawcza nie zapala.
[*] nie żebym planował to kupić - byłem po wytrawiacz i zastanowiło mnie
jak zareagują na taką listę
--
Pozdrawiam
Michoo
-
39. Data: 2011-07-05 11:26:43
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.07.2011 12:51, Michoo pisze:
>> No i teraz jest moda na "walkę z terroryzmem". I chronienie obywateli
>> przed nimi samymi. A chemia praktyczna jest potencjalnie niebezpieczna...
> Nie, brak znajomości praktycznej chemii jest niebezpieczny - jak wchodzę
> do hurtowni chemicznej i pytam o [*]:
> - kwas azotowy
> - kwas siarkowy
> - urotropinę
> to nikomu się lampka ostrzegawcza nie zapala.
A komu miałaby się zapalać i czym to zapalenie miało skutkować, hmm?
Spore BUM można zrobić z mnóstwa niewinnych składników.
Inwigilowałbyś każdego, kto kupi np. duży namiot, butlę gazową, zapałki,
klej i mechaniczny budzik?
Albo kogoś, kto najpierw kupił testy ciążowe a potem paczkę drucianych
wieszaków?
-
40. Data: 2011-07-05 11:28:18
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.07.2011 11:16, Adam pisze:
> Mój były profesor, ś.p. Hilary B., nauczyciel jeszcze przedwojenny,
> wielce zresztą szanowany, mówił, że do lat bodajże 60-tych to na chemii
> w szkole robiło się nitroglicerynę, której kropelkę spyszczało się w
> klatce schodowej, aby młodzież _wiedziała_, jak to działa i
> _nie_próbowała_ robić w domu.
Ech, za moich czasów tego już niestety nie było :(
> A teraz to nawet porządnej saletry potasowej nie można kupić w sklepie
> ogrodniczym :(
Potasową to chyba raczej w jakimś spożywczym?