-
161. Data: 2010-02-28 15:24:12
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Sawa" <f...@m...pl> napisał w wiadomości
news:hm6jb3$1bl$1@news.onet.pl...
>
> Jeżeli już udało by się go zdemontować jak sprawdzić jego działanie? (mam
> dobrego elektronika jak by wiedział co ma sprawdzić...)
>
Podsumowujac
ASO wybralo sensowna kolejnosc.
Najpierw chca wynienic tansza i czesciej padajaca czesc a pozniej drozsza.
Lutowanie przepracowanych przewodow nie jest dla nich metoda wiec pozostaje
tylko wymiana.
Z drugiej strony - co ma dac sprawny demontaz czujnika? Naklad pracy wlozony
w wydlubanie starego bedzie tez kosztowal a i tak moze okazac sie, ze
czujnik do wymiany! Wtedy zaplacisz 300 zl za robote i 300 za czujnik...
Moze sie uda i bedzie tylko 300 za robote a oni zostana ze sciagnietym na
magazyn czujnikiem. Wtedy zaplacisz 330 lozysko, 300 za robote przy czujniku
i 200 przy lozysku...
Najlepiej zmienic ASO na zwykly warsztat i kupic czujnik w IC. Usterka
nieskomplikowana i raczej nic nie moga zepsuc. Jesli nadal za drogo, to kup
Ciquecento bo na C8 Ciebie nie stac...
--
Picasso
-
162. Data: 2010-02-28 15:39:22
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 28 Feb 2010 12:22:34 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
> Pytanie co to znaczy "uwalony pierścień".
> Bo nie sądzę żeby było możliwe że nagle cały stracił zupełnie swoje
> właściwości magnetyczne. Raczej po prostu osłabł, w dodatku pewnie
> nierówno na całym obwodzie.
To jest jedna z możliwości. Mgł jeszcze zostać przegrzany, sam czujnik może
być też czymś zasyfiony...
> Kolejna sprawa że nawet jeżeli magnetyzm pierścienia jest zbyt słaby
> żeby wzbudzić czujnik przy niskich prędkościach, to im wyższa prędkość
> obrotowa koła, tym mocniejszy sygnał wygeneruje czujnik Halla i łatwiej
> mu wzbudzić element dyskretny na wyjściu.
Oj nie. Halla nie, indukcyjny tak.
> Jeżeli sygnału mimo to nie udało się uzyskać to winny raczej jest czujnik.
Nie. Jeśli w czujniku masz zintegrowany przetwornik (bramka schottkyego czy
coś podobnego), to za słabe pobudzenie nic nie da. Można próbować jakoś
dołożyc pole magnetyczne, ale możliwość taka to już zależy od konkretnej
konstrukcji.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
163. Data: 2010-02-28 16:43:13
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
P_ablo pisze:
> Podsumowujac
>
> ASO wybralo sensowna kolejnosc.
> Najpierw chca wynienic tansza i czesciej padajaca czesc a pozniej drozsza.
> Lutowanie przepracowanych przewodow nie jest dla nich metoda wiec pozostaje
> tylko wymiana.
>
> Z drugiej strony - co ma dac sprawny demontaz czujnika? Naklad pracy wlozony
> w wydlubanie starego bedzie tez kosztowal a i tak moze okazac sie, ze
> czujnik do wymiany! Wtedy zaplacisz 300 zl za robote i 300 za czujnik...
> Moze sie uda i bedzie tylko 300 za robote a oni zostana ze sciagnietym na
> magazyn czujnikiem. Wtedy zaplacisz 330 lozysko, 300 za robote przy czujniku
> i 200 przy lozysku...
>
> Najlepiej zmienic ASO na zwykly warsztat i kupic czujnik w IC. Usterka
> nieskomplikowana i raczej nic nie moga zepsuc. Jesli nadal za drogo, to kup
> Ciquecento bo na C8 Ciebie nie stac...
>
Dokladnie tak.
Bardzo dobre, rozsadne podsumowanie tematu.
--
Karolek
-
164. Data: 2010-02-28 18:17:33
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
> No i dochodzimy do etapu, ze czlowiek diagnozujacy te systemy to juz
> najlepiej, aby byl inzynier elektronik, bo i technik moze byc za slaby,
> a koszt jego pracy przy diagnozowaniu problemu przekroczy koszt czujnika :>
Nie musiałby to być wcale diagnosta.
W tym właśnie siła ASO, że będąc serwisem autoryzowanym wystarczy żeby
inżynier elektronik zrobił to raz, globalnie, ze strony producenta auta.
Opracował procedurę i być może jakieś narzędzia którymi już punkt po
punkcie każdy mechanik sprawdzi i bez żadnego myślenia stwierdzi co jest
przyczyną.
Nie wiem jak wygląda ta zwrotnica z przyległościami, ale wydaje mi się
że odpowiednio ukształtowana, cienka karta magnetyczna, odpowiednio
namagnesowana, możliwa do wciśnięcia między czujnik a tarczę powinna
wystarczyć do rozwiązania zagadki czujnik czy tarcza (w połączeniu z
urządzeniem odczytującym impulsy).
Bo to właśnie "Ziutek" z własnego warsztatu musi w takich wypadkach coś
wymyślać, w dodatku często bez dostępu do danych takich jak rodzaj
czujnika czy zasada działania całości. I jakby u "Ziutka" powiedzieli że
nie wiedzą i muszą strzelać to to jest jeszcze ok - bo fakt że w typowym
warsztacie pewnie nikt oscyloskopu nie ma.
Natomiast jeżeli ASO nie daje rady czegoś takie stwierdzić to jest już
dziadostwo - albo samego serwisu który sobie narzędzi nie zorganizował,
albo nawet producenta który takich narzędzi nie przygotował zrzucając
myślenie na serwisantów.
-
165. Data: 2010-02-28 19:17:34
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Tomasz Pyra pisze:
> Karolek pisze:
>
>> No i dochodzimy do etapu, ze czlowiek diagnozujacy te systemy to juz
>> najlepiej, aby byl inzynier elektronik, bo i technik moze byc za
>> slaby, a koszt jego pracy przy diagnozowaniu problemu przekroczy koszt
>> czujnika :>
>
> Nie musiałby to być wcale diagnosta.
> W tym właśnie siła ASO, że będąc serwisem autoryzowanym wystarczy żeby
> inżynier elektronik zrobił to raz, globalnie, ze strony producenta auta.
> Opracował procedurę i być może jakieś narzędzia którymi już punkt po
> punkcie każdy mechanik sprawdzi i bez żadnego myślenia stwierdzi co jest
> przyczyną.
Ta, ale takie fiaty/alfy i inne potrafia miec w jednym modelu kilka
systemow ABS (np taka multipla), zdziwilbys sie ile niby drobnych roznic
jest.
Same systemy wychodza co rusz to nowe, zanim by wprowadzili przyrzady,
przeszkolili odpowiednio mechanikow, to by sie okazalo, ze to juz nie
aktualne w sumie jest, a sama zabawa z tym wszystkim nie jest oplacalna
(w koncu przyrzady, szkolenia kosztuja, a za dwa lata i tak juz bedzie
nowy system do ktorego trzeba miec nowe przyrzady i procedury).
I pewnie gdyby sie to oplacalo to by wprowadzali taki sprzet i
procedury. Widac sie nie oplaca, zreszta mozna latwo to policzyc i
faktycznie sie nie oplaca.
>
> Nie wiem jak wygląda ta zwrotnica z przyległościami, ale wydaje mi się
> że odpowiednio ukształtowana, cienka karta magnetyczna, odpowiednio
> namagnesowana, możliwa do wciśnięcia między czujnik a tarczę powinna
> wystarczyć do rozwiązania zagadki czujnik czy tarcza (w połączeniu z
> urządzeniem odczytującym impulsy).
>
Nie wlozysz.
To jest tak, ze w zwrotnicy jest lozysko, obok pierscienia
uszczelniajacego z pierscieniem magnetycznym wewnatrz, jest czujnik
wsadzony przez otwor w zwrotnicy, a dalej wchodzi przegub i zamyka od
drugiej strony ta przestrzen tak, ze nic tam nie wlozysz.
> Bo to właśnie "Ziutek" z własnego warsztatu musi w takich wypadkach coś
> wymyślać, w dodatku często bez dostępu do danych takich jak rodzaj
> czujnika czy zasada działania całości. I jakby u "Ziutka" powiedzieli że
> nie wiedzą i muszą strzelać to to jest jeszcze ok - bo fakt że w typowym
> warsztacie pewnie nikt oscyloskopu nie ma.
>
I taki ziutek wymienia tak jak ASO czujnik, a potem lozysko.
A jak trafisz na ziutka co nie wie z czym ma do czynienia to sa akcje
typu przyjechal klient wymienic lozysko, ziutek wymienil, klient
pojechal i nagle przestal dzialac ABS :> Ziutek sie zarzeka, ze ABSu nie
ruszal.
Klient jedzie do ASO, bo mysli ze to po prostu zbieg okolicznosci, w
serwisie nic nie powie, ze mu ziutek lozysko wymienil i tam nie wiedza,
ze ziutek kupil lozysko bez pierscienia magnetycznego, albo zamontowal
lozysko odwrotnie.
Takie przypadki tez sie trafiaja i wez tu takie cos poprawnie zdiagnozuj :>
> Natomiast jeżeli ASO nie daje rady czegoś takie stwierdzić to jest już
> dziadostwo - albo samego serwisu który sobie narzędzi nie zorganizował,
> albo nawet producenta który takich narzędzi nie przygotował zrzucając
> myślenie na serwisantów.
Moze wykalkulowali, ze sie nie oplaca.
--
Karolek
-
166. Data: 2010-02-28 21:01:45
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
>> Natomiast jeżeli ASO nie daje rady czegoś takie stwierdzić to jest już
>> dziadostwo - albo samego serwisu który sobie narzędzi nie
>> zorganizował, albo nawet producenta który takich narzędzi nie
>> przygotował zrzucając myślenie na serwisantów.
>
> Moze wykalkulowali, ze sie nie oplaca.
Ja wiem że na tyle szybko byli w stanie zdiagnozować usterkę centralki
(właśnie ponoć sprawdzając i czujnik i tarczę - nie wiem w jakiej
technologii, ale auto 2007r.), że jednak gdzieś tam to się opłaca.
Ja tam oczywiście jeszcze też nim miałbym wydać ładnych parę tysięcy na
nową centralkę sam na to rzucę okiem, niemniej póki co ASO ponoć
sprawdziło i zdiagnozowało.
I nie musieli niczego rozwalać, ani sądzę że nawet demontować.
Z tego ASO o którym jest cały wątek rozumiem że wyjechałbym już z nowym
czujnikiem, nowym łożyskiem i nadal niedziałającym ABS-em. Jeżeli za
nowy czujnik i łożysko zapłaciłoby ASO, to oczywiście wszystko jest OK.
Natomiast gdyby mi kazali za to zapłacić no to by oznaczało dno.
Co do niewyposażania warsztatów w takie narzędzia to nie opłaca się to
może warsztatowi - warsztat doskonale wie że większość klientów od razu
kupi u nich części. Części które w u nich kosztują 300zł, w hurtowni
200zł, a ze zniżkami pewnie 120-150zł. Spokojnie serwis ma na nich ponad
200% zysku więc oczywiście że przy takim podejściu nagle przestaje się
nawet umyć brudną szybę - lepiej wymienić.
-
167. Data: 2010-02-28 21:26:40
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Tomasz Pyra pisze:
> Karolek pisze:
>
>>> Natomiast jeżeli ASO nie daje rady czegoś takie stwierdzić to jest
>>> już dziadostwo - albo samego serwisu który sobie narzędzi nie
>>> zorganizował, albo nawet producenta który takich narzędzi nie
>>> przygotował zrzucając myślenie na serwisantów.
>>
>> Moze wykalkulowali, ze sie nie oplaca.
>
> Ja wiem że na tyle szybko byli w stanie zdiagnozować usterkę centralki
> (właśnie ponoć sprawdzając i czujnik i tarczę - nie wiem w jakiej
> technologii, ale auto 2007r.), że jednak gdzieś tam to się opłaca.
>
I to smierdzi wlasnie, za szybko to zdiagnozowali.
Albo wiedzieli cos czego my nie wiemy, albo na kompie wyszlo, ze
sterownik, a nie czujniki.
> Ja tam oczywiście jeszcze też nim miałbym wydać ładnych parę tysięcy na
> nową centralkę sam na to rzucę okiem, niemniej póki co ASO ponoć
> sprawdziło i zdiagnozowało.
> I nie musieli niczego rozwalać, ani sądzę że nawet demontować.
>
Wiesz, to kiepskie porownanie, bo w zasadzie to nie wiemy nic na ten
temat ponad to, ze ABS nie dziala i ASO zdiagnozowalo :>
> Z tego ASO o którym jest cały wątek rozumiem że wyjechałbym już z nowym
> czujnikiem, nowym łożyskiem i nadal niedziałającym ABS-em. Jeżeli za
> nowy czujnik i łożysko zapłaciłoby ASO, to oczywiście wszystko jest OK.
> Natomiast gdyby mi kazali za to zapłacić no to by oznaczało dno.
>
To ASO o ktorym jest watek uczciwie przedstawilo jak sprawa wyglada.
Jakby mieli wtope i okazaloby sie, ze to sterownik, to watpie, aby
kazali klientowi za to placic, skoro umawiali sie inaczej na naprawe
ABSu, a ich naprawa nie byla skuteczna.
> Co do niewyposażania warsztatów w takie narzędzia to nie opłaca się to
> może warsztatowi - warsztat doskonale wie że większość klientów od razu
> kupi u nich części. Części które w u nich kosztują 300zł, w hurtowni
> 200zł, a ze zniżkami pewnie 120-150zł. Spokojnie serwis ma na nich ponad
> 200% zysku więc oczywiście że przy takim podejściu nagle przestaje się
> nawet umyć brudną szybę - lepiej wymienić.
Nikomu sie nie oplaca. Do obslugi takiego sprzetu to musi byc co
najmniej technik elektronik, a nie mechanik.
Analizujac w tym watku rozwiazania techniczne, wychodzi, ze i technik
jest za slaby.
A warsztat to nie organizacja charytatywna tylko firma, ktora ma
zarabiac pieniadze (uczciwie, ale dalej zarabiac).
Kolega wybral ASO to i ceny ma jak w ASO, pojedzie do Henia to bedzie
mial taniej, ale przebieg naprawy taki sam.
--
Karolek
-
168. Data: 2010-03-01 00:33:20
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:21:09 +0100, Karolek napisał(a):
>> Nie, tak to może u Ciebie.
>> U mnie, to ja ponoszę 10% ryzyka, że wymienię nie to co trzeba. Oczywiście,
>> na swój koszt.
>
> Wszedzie tak jest panie kolego.
> A uczciwy warsztat (jak to ASO) informuje o tych problemach klienta.
Taaa, oczywiście.
Jakos moje doświadczenia oraz innych przeczą temu.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
169. Data: 2010-03-01 00:33:51
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:23:32 +0100, Karolek napisał(a):
>> Acha. Masz zasilanie.
>>
>
> No juz wiemy, ze dalej nie wiesz jak to zrobili, ze sa dwa przewody, a
> puscili zasilanie i sygnal :>
> Ale ze zacytuje grupowego mistrza "glowkuj dalej" :>
I oczywiście masz zasilanie. Choć nie sprawdziłeś, czy ono jest,. Ale wiesz
:D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
170. Data: 2010-03-01 00:36:37
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:46:46 +0100, Karolek napisał(a):
>
>> W zbudoawniu? Istotnie, nie problem.
>>
>
> Bardzo chcialbym zobaczyc ten twoj ukladzik, ktory rozrozni mi
> uszkodzenie pierscienia od uszkodzenia czujnika (zakladajac mozliwosc ze
Układ? Nie, on nie odróżni. Odróżni człowiek, na podstawie pomiarów.
> pierscien jest calkowicie niesprawny lub czujnik z pozoru w porzadku)
> i jeszcze moglby odroznic czy to czasem nie wina brudu pomiedzy
> czujnikiem, a pierscieniem.
> Oczywiscie jako super inteligentny madafaka zrobisz ten uklad z
> elementow dostepnych w szufladzie Twojego biurka :P
Nie zdziwiłbym się, gdyby się udało.
> Ty oczywiscie stwierdzisz, ze to oczywista usterka i wymienisz pierscien
> , a potem zrobisz wielkie oczy bo dalej nie dziala. Takich madrali to
> juz nie raz widzialem w akcji, a potem ze spuszczonym lbem uciekali od
> tematu :>
Nie, ja najpierw sprawdzę. Ale tym się różnimy, że ja diagnozuję i izoluje
usterkę, a Ty pierdolisz, że się nie da.
> Duze prawdopodobienstwo to ma to ASO na podstawie swoich doswiadczen.
W naciąganiu klientów na wymianę piasty, czujnika i sterownika na raz :D
> Jasne.
> Czlowieku po co Ty pracujesz, z Twoja inteligencja juz pownienes byc
> milionerem.
No właśnie po to pracuję, żeby być. A Ty po co pracujesz?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++