-
91. Data: 2010-02-26 22:28:25
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
MarcinJM pisze:
(...)
> Zeby jasnosc byla: ide do innych robot myslac o tym przypadku. To
> klienta nie kosztuje. :)
Jak nie kosztuje - chyba, że masz klientów, którym na czasie zależy.
> Odrywam sie psychicznie od zagadnienia.
Tak? Klientowi też to zaproponowałeś, czy dałeś mu samochód zastępczy
na okres Twojego psychicznego odrywania się od zagadnienia?
> Przewaznie jest to poprzedzone tel. do klienta, ze musze sie zastanowic,
> ze to chwilke potrwa, ale nie kosztuje. 99% nie ma zadnych pretensji.
> Zabrzmi to glupio, ale wiele rozwiazan problemu mi sie... przysnilo.
> Powaznie.
A co to ma do rzeczy? Ja oddaję samochód w warsztatu i mam go mieć
w określonym czasie, a nie czekać na sny "warsztatowe". Ty aby wiesz
na czym polega prowadzenie serwisu, czy opierasz się na doświadczeniach
z tworzenia swapów, czy innych patentów? To nie są naprawy warsztatowe.
> Jak na razie zawsze udawalo mi sie problem rozwiazac. A ze pytam? no
> coz, nie jestem zadufany w sobie, sa madrzejsi, czasem podpowiedza to i
> owo. Chocby kierunek innego myslenia, niech bedzie i absurdalny ale JAKIS.
Rozprawki filozoficzne są mało warte w kontekście fachowej i szybkiej
naprawy konkretnego problemu w samochodzie. Mnie one zupełnie nie
interesują - w przeciwieństwie do skutecznej naprawy uszkodzenia.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
92. Data: 2010-02-26 22:30:30
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
> Ale taka jest rzeczywistosc, ze wiekszosc potrafi podlaczyc pod kompa i
> koniec. Ty sie jeszcze ludzisz, ze jest inaczej?
Może warto poszukać innego warsztatu?
To nie jest jakaś niespotykana awaria i sądzę że jakieś warsztaty
zajmujące się hamulcami już mają jakieś swoje sposoby na określenie tego
co padło.
Najprostsze co mi przychodzi do głowy to wygenerowanie pola EM gdzieś w
okolicy czujnika i sprawdzenie na oscyloskopie czy czujnik coś nadaje i
czy tak samo jak czujnik sprawny.
Bo jednak oscyloskop to naprawdę nie jest żadna czarodziejska różdżka ;)
>
>>> Zreszta to i tak nie da Ci 100% pewnosci czy uwalony jest czujnik czy
>>> pierscien magnetyczny.
>>
>> Jak padnie pierścień to raczej będą przerwy w działaniu czujnika
>> skorelowane z konkretnymi miejscami na tym kole.
>> Jak padnie czujnik to będzie albo kompletnie martwy, albo będzie
>> przerywał losowo.
>>
>
> Zgadza sie, ale zeby to stwierdzic to potrzebujesz elektronika i
> oscyloskop, a o to w ASO i nie tylko ASO raczej ciezko.
W moim monster garażu jakoś i elektronik i oscyloskop jest ;)
>>> A wyciagniecie czujnika w zasadzie wiaze sie z jego zniszczeniem z
>>> dokladnie tego powodu, ktory podali mu w ASO.
>>
>> Jak ktoś będzie bardzo chciał to wymontuje tak żeby nie rozwalić. Nie
>> ma tak - jak się dało wkręcić czy wsadzić to i da się wyjąć.
>
> Alez jest, czujnik jest w obudowie z tworzywa sztucznego i o ile wsadzic
> bylo latwo to wyciagnac po paru latach jest ciezko wlasnie z uwagi na
> to, ze siedzi mocno, a nie ma jak pociagnac aby nie polamac :/
Patrząc na zdjęcia to ja mam u siebie podobnej konstrukcji czujnik
położenia wału korbowego, do którego mam dorobione mocowanie również
działające tak że czujnik jest mocno wciśnięty, a wystające z boku ucho
przykręcone.
I pamiętam że również nie byłem w stanie tego wyrwać żadną siłą, ale po
godzinie kąpania w różnych cieczach dało radę to wyrwać.
Nie wiem dokładnie jak tam jest z możliwością utopienia tego w jakiejś
cieczy, tak żeby tego nie nalać w łożyska, ale pewnie dałoby się coś
wymyślić żeby to lekko poruszyć, a dalej pójdzie.
> Nigdzie obok go nie wlozysz, chyba ze wywiercisz drugi otwor w zwrotnicy
> na czujnik :>
Wiesz... Też wyjście do rozważenia.
>> Można też sprawdzić czy nie da się ściągnąć tego łożyska.
>
> Nie da sie, znaczy sie da, ale juz go spowrotem nie zamontujesz.
No to już nie wiem.
Książka do Fiata mówi że się da rozebrać i złożyć.
Jak jest w tym C8 czy Alfie to nie wiem.
-
93. Data: 2010-02-26 22:34:02
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
>> Nawet jeżeli samo mocowanie jest różne, to nie trzeba ich wcale
>> mocować do testu - tylko wetknąć je w tam gdzie mają być zamontowane,
>> podłączyć to jakkolwiek i sprawdzić czy problem pozostał z jednej
>> strony, czy przeszedł na drugą.
>>
>
> No wlasnie problem moze byc i z wetknieciem i z samym dzialaniem juz
> wetknietego, bo bedzie zapewne odwrocony druga strona do pierscienia
> magnetycznego :<
Jak odwrócony to nie ma problemu - ten czujnik i tak nie wie w którą
stronę kręci się koło, a chodzi tylko o test, sprawdzenie czy w ogóle
rejestruje jakieś impulsy.
>>> Sa tez dostepne karty do sprawdzania pierscieni magnetycznych, ale to
>>> wiaze sie z wyciagnieciem zwrotnicy razem z lozyskiem (i czujnikiem,
>>> ktorego pewnie nie uda sie wyciagnac) i sprawdzenie pierscienia
>>> magnetycznego w lozysku.
>>
>> Wyciągnięcie zwrotnicy to chwila pracy.
>> Wyciągnięcie z niej łożyska to druga chwila.
>
> Nie wiem ile u Ciebie to chwila, ale u mnie chwila to byla jak odpalilem
> palnik i przynioslem butelke wody :P Reszta to takie troche dluzsze
> chwile :D
Z Fiata ściąga się dość łatwo na prasie po wyciągnięciu całej zwrotnicy
z samochodu.
W każdym razie wtedy jest dość prosto i wszystko się ciągnie idealnie
osiowo to i chyba większa szansa że się elementy nie rozlecą.
Natomiast wyobrażam sobie taką konstrukcję gdzie podwójne łożysko się po
prostu będzie rozsypywać przy wyciąganiu, tyle że poskładanie tego do
kupy też pewnie nie jest niemożliwe.
-
94. Data: 2010-02-26 22:35:38
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karolek pisze:
> Adam Płaszczyca pisze:
>> Dnia Fri, 26 Feb 2010 14:54:14 +0100, Karolek napisał(a):
>>
>>>> Ale sprawdzić, to już nie potrafia, co za dupki... A może po prostu
>>>> jakaś
>>>> złączka poszła?
>>>>
>>> A jak sprawdzisz bez rozbierania czy padl pierscien magnetyczny, czy
>>> czujnik?
>>
>> Omomierzem, czy czujnik cały, oscyloskopem, czy daje sygnał.
>
> To po cholere omomierz? Szkoda czasu, podpinasz oscy i badasz czy jest
> sygnal.
> No i jak nie ma to co dalej? Chyba dalej wiemy, ze nic nie wiemy :P
Omomierzem sprawdzisz czy w ogóle tam jest jakiś obwód elektryczny -
czyli eliminujesz pourywane przewody.
-
95. Data: 2010-02-26 22:36:10
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
Artur Maśląg pisze:
> Rozprawki filozoficzne są mało warte w kontekście fachowej i szybkiej
> naprawy konkretnego problemu w samochodzie. Mnie one zupełnie nie
> interesują - w przeciwieństwie do skutecznej naprawy uszkodzenia.
Dlatego tacy jak ty nie zawracaja mi glowy swoimi autami.
Jesli naprawa nie jest prosta to musze niestety przemyslec co i w jakiej
kolejnosci robic, zeby nie narazic klienta na koszty.
Jesli chcesz auta na juz to sobie jedz gdzies indziej, mam to w dupie.
Nie zabiegam o klientow, to oni zabiegaja o mnie.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
-
96. Data: 2010-02-26 22:36:41
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 26 Feb 2010 21:06:28 +0100, DoQ napisał(a):
>> Omomierzem, czy czujnik cały, oscyloskopem, czy daje sygnał.
>
> Ok, jak nie daje sygnalu to co czujnik do wymiany czy łożysko?
A jaki wynik pierwszego testu?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
97. Data: 2010-02-26 22:37:58
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 26 Feb 2010 21:45:05 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
> Jeżeli to czujnik Halla, to jest to prosta elektronika analogowa -
> jeżeli pierścień się rozmagnesował, albo jest za daleko od czujnika, to
> odczyty z czujnika Halla nadal będą, tylko słabsze, przerywane albo
> zanikające w pewnych pozycjach tarczy.
Niekoniecznie, może ich zupełnie nie być, bo często sam czujnik ma za
hallotronem elektronikę, która z sygnału analogowego robi prostokąt.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
98. Data: 2010-02-26 22:38:08
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: DoQ <p...@g...com>
MarcinJM pisze:
> Dlatego tacy jak ty nie zawracaja mi glowy swoimi autami.
> Jesli naprawa nie jest prosta to musze niestety przemyslec co i w jakiej
> kolejnosci robic, zeby nie narazic klienta na koszty.
Sprawa czujnika ABS to skomplikowany temat? :)
Pozdrawiam
Paweł
-
99. Data: 2010-02-26 22:40:49
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
DoQ pisze:
> MarcinJM pisze:
>
>> Dlatego tacy jak ty nie zawracaja mi glowy swoimi autami.
>> Jesli naprawa nie jest prosta to musze niestety przemyslec co i w
>> jakiej kolejnosci robic, zeby nie narazic klienta na koszty.
>
> Sprawa czujnika ABS to skomplikowany temat? :)
Z watku wynika, ze moze byc. Ja tego osobiscie nie przerabialem.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
-
100. Data: 2010-02-26 22:46:55
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Artur Maśląg pisze:
> MarcinJM pisze:
> (...)
>> Nie, rozebrlbym problem na skladowe i staral sie ustalic rzeczywista
>> przyczyne. Bez rozpierdalania czegokolwiek. Mozliwe, ze zeszlyby mi
>> 4-5h bezproduktywnie, ale klient wiedzialby, ze zrobilem wszystko co w
>> mojej mocy. Dodatkowo mam ta przypadlosc, ze potrafie powiedziec "nie
>> wiem, musze zasiegnac opini".
>
> Poprawiłeś mi humor :) Spędziłeś 5 godzin bezproduktywnie, klient
> stracił czas (i pieniądze), a Ty mu z rozbrajającą szczerością mówisz,
> że nie potrafisz sobie z tym poradzić i musisz zasięgnąć opinii :)
Już Ci wyrwali stary czujnik, niszcząc go, nowy nie pomógł. Więc
wyciągnęli łożysko (Karolek pisze że nie da się go ponownie założyć),
zamontowali nowe i nadal pali się ta sama kontrolka, a komputer nadal
twierdzi że przednie koło się nie obraca.
I co?
Nadal jesteś zadowolony i pełen podziwu dla profesjonalnej ekipy
wymieniaczy?
Bo raczej nie licz że koszty tamtych eksperymentów oni wezmą na siebie.