-
321. Data: 2020-03-12 04:17:47
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
W blokach też się da zainstalować gniazdka. Kwestia przebudowy parkingów. Spalinowe
samochody są trochę nie ten teges jak by miały stać pod oknami tych co na parterze
mieszkają. Ale jak elektryk bezszelestnie może odjechać to gniazdka mogą być na
ścianie pod oknami tych z parteru. Można zakopać grubszy kabel idący od przyłącza w
bloku i zrobić żeby prąd był w nim w nocnej taryfie. I pod ten kabel podłączyć
miejsca parkingowe z wydajnością 2A przy 230V. Przy trybie jazdy jaki podałeś że do
pracy 15 kilometrów takie 2A to jest za dużo. Zrobienie w blokowiskach infrastruktury
do ładowania pelnogabarytowych elektryków jest niewykonalne. Ale do małych możliwe do
zrobienia za cienkie pieniądze. Aż dziw bierze że te nasze rządzące mundrusie na to
nie wpadną i nie zbudują państwowej fabryki takich małych samochodzików. Są
suplementy diety a suplementu samochodu nie ma. Z artykulu wynika że cytat " Samochód
trafi do salonów 30 marca we Francji. Kilka miesięcy później dołączą Belgia,
Hiszpania, Portugalia, Włochy oraz Niemcy. Na pierwsze dostawy trzeba zaś będzie
poczekać do początku tegorocznych wakacji letnich.". Jeśli planują sprzedaż do kilku
krajów to znaczy że są przygotowani na coś więcej niż produkcja jednostkowa. Dobrze
by było żeby dobrze się sprzedawał bo inni producenci samochodów bardzo szybko
wyprodukowali by swoje małe elektryczne samochodziki miejskie. Twierdzisz że z
miejscami parkingowymi by się mało zmieniło. Patrzysz na to pod kątem parkingów przy
marketach. Wystarczy dopasować miejsca parkingowe do krótszych samochodów i na tym
samym terenie zmieści się ich więcej. Na ulicach z reguły parkuje się równolegle do
krawężnika. A te małe są krótsze i mogą parkować prostopadle do krawężnika. Zamiast
jednego dużego wejdą trzy małe. Masz jeszcze jakieś zastrzezenia? A tak przy okazji.
Jeśli idzie o szerokość i wysokość to jest niewiele węższy od Seicento i wyższy od
Poloneza. Znaczy to że w srodku jest sporo miejsca i że łatwo się wsiada.
-
322. Data: 2020-03-12 07:59:49
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...
>> Oczywiście że ograniczenie prędkości wynika z nastaw w programie a
>> nie możliwości. Inna sprawa że citroen ma bardzo mały akumulator.
>
> Ma proporcjonalnie mniejszy akumulator do tego o ile ma zasięg
> mniejszy od Twizy.
>
>> Podkręcenie mocy musiało by się wiązać z dołożeniem akumulatorków.
>
> By uzyskać większą prędkość nie potrzeba podkręcania mocy tylko
> wyłączenia ogranicznika. Bo jak już pisałem, Citroen ma silnik
> niewiele mniejszej mocy niż Twizy, którym to Twizy można pojechać i
> 105km/h.
>
A waza tyle samo?
>> W efekcie zrobiłby się wyścig polegający na podkręcaniu mocy
>> dostarczanej do silnika i kolejnym dokładaniem akumulatorków.
>> Skończyło by się to na Tesli. Jest jeszcze inny aspekt sprawy.
>> Citroen kosztuje 22 tysiące złotych. Są głosy żeby rząd nie
>> naliczał vatu do elektrycznych samochodów. Jeśli 22 tysiące to cena
>> z vatem to bez vatu~17 tysięcy złotych. 7 tysięcy premii za
>> elektryka i jest elektryczny samochodzik za 10 tysięcy. Do tego
>> sztuka nówka niesmigana.
>
> A najbardziej prawdopodobne jest, że z 35 tysięcy zł dopłaty zejdą
> do 0.
>
Zgadzam sie z Zenkiem ze jak te auta beda po 10k to ustawią się kolejki z
Warszawy do Poznania. Tylko jakos wydaje mi się to mało realne...
>> Same plusy dodatnie jak by to jeden bolek powiedział. Jeśli była by
>> dostatecznie duża ilość takich samochodzików w dużych miastach to
>> spowolniły by ruch ale wzrosła by przepustowość. Mniejsze
>> prędkości to łagodniejsze wypadki.
>
> 45km/h to jest akurat taka prędkość jaką poruszają się samochody w
> miastach. Problem gdy trzeba przejechać między miastami lub na
> drogach, gdzie jest podwyższenie prędkości. No ale to jest kwestia
> organizacji ruchu. Gdzieniegdzie są buspasy. Nie żebym był ich fanem
> bo to generalnie marnotrawstwo drogi, ale akurat problem
> wolniejszych pojazdów elektrycznych mogłoby rozwiązywać.
>
Srednio pewnie nawet mniej ale jednak jest wiele miejsc gdzie jedzie sie
szybciej. Z drugiej strony ludzie czesto najwiecej czasu traca na
ruszanie, zmiane biegów etc a tutaj nie ma tego problemu i być moze takie
autka byłby wrecz sprawniejsze w typowym centrum miasta.
>> Dużo więcej miejsca na dotychczasowych parkingach.
>
> Jakim cudem? Miejsce parkingowe ma szerokość normalnego samochodu i
> nie zwęzi się tylko dlatego, że istnieją mniejsze samochody. Takimi
> pojazdami można wykorzystać tylko wolne nieparkingowe przestrzenie.
> Nie ma tego wiele. Kiedyś pewnie podrzucę zdjęcia jak parkuję.
>
We włoszech widziałem wielokrotnie jak ludzie małymi autami parkuja na
miejscach wzdłuz drogi ustawiajac auto w poprzek. W ten sposób na jednym
miejscu mieszcza sie 2 auta.
Jak sa takie małe miejsca parkingowe na 4-5 aut to moznaby nie rysować
linii i wtedy w zaleznosci od wielkosci auta parkuje tyle ile wlezie.
Tyle ze do tego potrzeba troche inteligencji kierowców a wielokrotnie
widze ze ktos parkujacy na skrajnym miejscu zamiast przytulic sie do jego
skraju, zostawia metr wolnego. Czy wiec mamy prawo oczekiwac ze kierowcy
beda madrze wykorzystywać przestrzen?
>> Samochodziki z akumulatorami 5kWh ładowane w godzinach przede
>> wszystkim nocnych usprawniły by system energetyczny bez jego
>> nadmiernego obciążania.
>
> Jakbyś miał je gdzie podłączyć. Jak ktoś nie ma domu albo garażu z
> prądem to może sobie tylko pomarzyć.
>
Dokładnie. Ale ci co maja tez stanowia spora grupe.
>> Spadło by zużycie ropy naftowej.
>
> Już spadło, mamy koronawirus i nie zanosi się by w najbliższym
> czasie coś się zmieniło.
>
:)
Mowisz ze uratowalismy planete bo np pol roku bedziemy zuzywac mniej
ropy?
>> Dolary zarobione w innych działach gospodarki można by wydać na
>> inne rzeczy niż ropa.
>
> Gdyby każdy mógł złożyć samochód to byśmy nie musieli filozofować
> jak wydać ukradzione ludziom pieniądze.
>
>> Ponieważ taki mały samochodzik jest dedykowany do określonych
>> celów, co nie znaczy że nie mogło by być wyścigów, to trudno
>> znaleźć argumenty na jego niekorzyść. Oczywiście ktoś pierdolnięty
>> z gigantomanią stwierdzi że 70 kilometrów jest nie do przyjęcia bo
>> za mało. Ale takiego nie warto słuchać bo głupi.
>>
>
> 70km ... jest ok o ile masz:
> - do pracy mniej niż 15km
A dlaczego nie 20-25?
> - w miejscu parkowania gniazdko
>
Ale to gniazdko moze być rowniez w miejscu parkowania w pracy.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain
-
323. Data: 2020-03-12 15:59:55
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 11-03-2020 o 18:08, ddddddddddddd pisze:
> W dniu 11.03.2020 o 15:01, Cavallino pisze:
>> W dniu 10-03-2020 o 20:09, J.F. pisze:
>>
>>>> Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
>>>> znakomita, a i czas pasuje.
>>>
>>> Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz przerwy
>>> sobie robic i 16h w trasie
>>
>> Przerwy i tak musisz robić, inaczej jesteś po prostu niebezpieczny.
>> Więc to co Ty wolisz ma minimalne znaczenie. ;-)
>
> ale od startu z domu może przejechać 3-4 godziny i po tym zrobić przerwę
> 5-10 minut. Ja jak jestem wypoczęty to 1000km zrobię z kilkoma 5-10
> minutowymi przerwami, postój praktycznie tylko na sikanie i przemycie
> twarzy wodą
No to wiedząc że koniecznie musisz non-stop jechać, nie kupujesz
elektryka i po kłopocie.
Obowiązku nie ma.
Moje rady dotyczą takich bardziej normalnych kierowców, którzy mogą
sobie pozwolić na 0,5 przerwy w podróży......
-
324. Data: 2020-03-12 16:03:47
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 11-03-2020 o 18:12, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:r4aufn$dvt$2$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 10-03-2020 o 20:09, J.F. pisze:
>>>> Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
>>> znakomita, a i czas pasuje.
>>
>>> Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz przerwy
>>> sobie robic i 16h w trasie
>
>> Przerwy i tak musisz robić, inaczej jesteś po prostu niebezpieczny.
>> Więc to co Ty wolisz ma minimalne znaczenie. ;-)
>
> Ale jest roznica czy jedna 15 minutowa, czy 5 po godzinie :-)
Jak Cię stać, to zawsze możesz kupić Teslę zamiast Renault Zoe i mieć
jeden postój....
Tylko po co tak na siłę?
>
> Dodaj do tego godzine dojazdu - jak dojade na "wieczor" to OK, jak "w
> srodku nocy", to juz niekoniecznie kwatere zastane otwarta.
A nie lepiej następnego dnia?
> Wiec trzeba wyjechac znacznie wczesniej ... i zarwac troche nocy.
>
> Co prawda wtedy latwiej na pierwszym postoju odespac :-)
No właśnie, więc się da.
Nie każdy musi lecieć na łeb na szyję.
Dla mnie wakacje zaczynają się w momencie wyjazdu, więc to czy mam w
podróży 1 przerwę 15 minutową, czy kilka kilkugodzinnych nie robi mi
problemu.
Spać przez noc czy dwie też mogę w hotelach po drodzę, a niekoniecznie w
miejscu docelowym.
A nawet tak wolę, bo szybko się nudzę w jednym miejscu.
-
325. Data: 2020-03-12 17:19:27
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
A na chuj gniazdo w pracy jak napisał że do roboty 15 kilometrów to znaczy że
dziennie 30 kilometrów zrobi przy zasięgu fabrycznym 70 kilometrów. Wróci podlaczy
pod ładowarkę i pobierając z sieci jednego ampera doładuje przez 10 godzin do pełna.
Zapłaci za ładowanie zlotowke. Miesięcznie kosztowało go będzie 30% ceny migawki na
zbiorkom bez stania na przystankach.
-
326. Data: 2020-03-12 19:59:59
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
> A na chuj gniazdo w pracy jak napisał że do roboty 15 kilometrów to
> znaczy że dziennie 30 kilometrów zrobi przy zasięgu fabrycznym 70
> kilometrów. Wróci podlaczy pod ładowarkę i pobierając z sieci
> jednego ampera doładuje przez 10 godzin do pełna. Zapłaci za
> ładowanie zlotowke. Miesięcznie kosztowało go będzie 30% ceny
> migawki na zbiorkom bez stania na przystankach.
Np dlatego ze jednak pod blokiem nie ma mozliwości ładowania.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś." Ed Murphy
-
327. Data: 2020-03-12 23:07:06
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Byt kształtuje świadomość. Dotyczy to nie tylko socjalizmu. Nie ma możliwości
ładowania pod blokiem bo nie ma takiej potrzeby. Nie ma również możliwości karmienia
konia pod blokiem. Jeśli zrobi się zapotrzebowanie na ładowanie pod blokiem to
przyjdzie ktoś i zrobi że będzie można ładować. I o ile ładowanie wielu samochodów z
silnikami 100kW jest i długo będzie pod blokiem niewykonalne. To ładowanie
samochodzików z silnikami 6kW jest możliwe. Z dziesięć lat temu pisałem że będzie
odcinkowy pomiar prędkości. Wszyscy jak jeden twierdzili tutaj że jest to niemożliwe.
I niemożliwe stało się możliwe.
-
328. Data: 2020-03-12 23:13:39
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
I jeszcze coś Budzik. Jak bym kupił taki mały samochodzik to mam możliwość ładowania
go chociaż mieszkam w kamienicy. Na to że ktoś nie będzie miał takiej możliwości, jak
by to powiedzieli młodzi, mam wyjebane. Jeśli będzie możliwość kupienia takiego
samochodzika i będę miał nawis inflacyjny umożliwiający jego kupienie to sobie kupię.
Kupię nie dlatego że on ekologiczny itp. ale że dla mnie będzie miało to sens. To że
dla kogoś innego może nie mieć sensu mam jw.
-
329. Data: 2020-03-13 00:39:02
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-03-12 04:17, Zenek Kapelinder wrote:
> W blokach też się da zainstalować gniazdka. Kwestia przebudowy parkingów. Spalinowe
samochody są trochę nie ten teges jak by miały stać pod oknami tych co na parterze
mieszkają. Ale jak elektryk bezszelestnie może odjechać to gniazdka mogą być na
ścianie pod oknami tych z parteru.
Pod oknami jest trawnik.
> Można zakopać grubszy kabel idący od przyłącza w bloku i zrobić żeby prąd był w nim
w nocnej taryfie. I pod ten kabel podłączyć miejsca parkingowe z wydajnością 2A przy
230V.
Małe szanse moim zdaniem. To sobie tak można u siebie na podwórku albo w
garażu zrobić.
> Przy trybie jazdy jaki podałeś że do pracy 15 kilometrów takie 2A to jest za dużo.
Zrobienie w blokowiskach infrastruktury do ładowania pelnogabarytowych elektryków
jest niewykonalne. Ale do małych możliwe do zrobienia za cienkie pieniądze. Aż dziw
bierze że te nasze rządzące mundrusie na to nie wpadną i nie zbudują państwowej
fabryki takich małych samochodzików. Są suplementy diety a suplementu samochodu nie
ma. Z artykulu wynika że cytat " Samochód trafi do salonów 30 marca we Francji. Kilka
miesięcy później dołączą Belgia, Hiszpania, Portugalia, Włochy oraz Niemcy. Na
pierwsze dostawy trzeba zaś będzie poczekać do początku tegorocznych wakacji
letnich.". Jeśli planują sprzedaż do kilku krajów to znaczy że są przygotowani na coś
więcej niż produkcja jednostkowa. Dobrze by było żeby dobrze się sprzedawał bo inni
producenci samochodów bardzo szybko wyprodukowali by swoje małe elektryczne
samochodziki miejskie. Twierdzisz że z miejscami parkingowymi by się mało zmieniło.
Patrzysz na to pod kątem parkingów przy marketach. Wystarczy dopasować miejsca
parkingowe do krótszych samochodów i na tym samym terenie zmieści się ich więcej. Na
ulicach z reguły parkuje się równolegle do krawężnika. A te małe są krótsze i mogą
parkować prostopadle do krawężnika. Zamiast jednego dużego wejdą trzy małe. Masz
jeszcze jakieś zastrzezenia?
Posłuchaj, ja jeżdżę Twizy. Codziennie parkuję po kilka razy i wiem, że
wygląda to inaczej. Zwykle nie parkuje się prostopadle między innymi
samochodami bo by nie wyjechali. Niekiedy tylko zdarzy się, że ktoś jest
ostatni i może sobie odjechać to można tuż przed czy za nim stanąć.
Parkowanie równoległe między samochodami też tylko niekiedy jest
możliwe. Bo mimo, że Twizy ma drzwi otwierane do góry i można sobie tuż
obok stanąc, to ten co obok stoi musi swoje drzwi otworzyć normalnie,
więc jak jest wąsko to muszę podjechać do przodu przed niego by nadal
mógł to zrobić. Mogę sobie stanąć tam, gdzie inne samochody w ogóle nie
zmieszczą się, np na ściętym rogu ogrodzenia. Ale ile masz takich
miejsc. Dobrze, że jestem jedyny.
> A tak przy okazji. Jeśli idzie o szerokość i wysokość to jest niewiele węższy od
Seicento i wyższy od Poloneza. Znaczy to że w srodku jest sporo miejsca i że łatwo
się wsiada.
>
A drzwi da się otworzyć?
Dobrze, że takie pojazdy powstają, ale trochę zejdzie nim z tego coś
większego wyniknie.
-
330. Data: 2020-03-13 01:08:57
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
W kilku artykułach napisali że sprzedaż zaczyna się pod koniec marca a dostawy w
wakacje. Jedynie jakieś problemy związane z wirusem mogą to spierdolic. A mogą bo we
Francji sporo zachorowan. Do tej pory mikrosamochody produkowały niewielkie w branży
motoryzacyjnej firmy. Ami chce produkować koncern. Na mój gust sprawdzili jaka jest
pojemność rynku i jeśli citroen wziął się za produkcję to nie po to żeby dołożyć do
interesu. Wcale bym się nie zdziwił jak by odnieśli sukces w kategorii
mikrosamochodów. I ja im tego życzę bo chcę mały tani elektryczny samochód. A jak ich
będzie dostatecznie dużo to zostanie dobudowana do nich infrastruktura. Kiedyś
benzynę do samochodów kupowali w aptekach. Idąc Twoim tokiem rozumowania samochody
powinny zaniknąć bo mało aptek było a i tankowanie z piecio litrowych szklanych butli
mało komfortowe było. Jest jeszcze jeden aspekt. Nieduża ładowarka do rasowego
elektryka obsłuży przez noc maksymalnie dwa samochody albo czterdzieści
mikrosamochodów elektrycznych. Oczywiście zakazu ładowania dużego elektryka z
ładowarki dla małych nie będzie. Dostanie na takich samych zasadach jak inni 500W.
Dużego elektryka nie da się ładować z instalacji do oświetlania ulic. Ale jak
latarnie wyłączone to z co drugiej można pociągnąć dwa ampery. Teraz błędem jest
pisanie że nie infrastruktury. Należy pisać że chwilowo jeszcze nie ma
infrastruktury, tak jak za czasów w których benzynę sprzedawali aptekarze.