eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Czyja by była wina ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 198

  • 31. Data: 2017-05-07 20:31:10
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2017-05-07 o 19:58, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 7 May 2017 18:22:14 +0200, ksenia napisał(a):
    >> ja jechałem po głównej drodze, a on wyjechał z jakiejs bocznej
    >
    > Tu nie chodzi o to czy "glowna" czy "boczna", tylko zy to byla droga z
    > pierwszenstwem, a jego miala znak "ustap piewszenstwa", byla
    > niepubliczna/wewnetrzna itp.

    Mam przeczucie, że użytkownik Ksenia ma mgliste pojęcie o przepisach
    PoRD. Być może dawno zdał na prawo jazdy, a od tego czasu wiele mogło
    się pozmieniać.


  • 32. Data: 2017-05-07 20:35:59
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2017-05-07 o 13:01, Budzik pisze:
    > Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
    >
    >>> Bez znaczenia. Ma ustapic pierwszenstwa. Jesli byly jakies ciagle itp
    >>> to kara za nie stosowanie sie do oznaczenia ale na pewno nie wina za
    >>> spowodowanie wypadku.
    >>>
    >> Zawsze mi się wydawało, że należy ustąpić pierwszeństwa temu, co
    >> wjeżdża z prawej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło coś się
    >> pozmieniać.
    >
    > Really? Na kazdym skrzyzowaniu?
    >

    Really na każdym, z wyjątkiem tych, na których jest inaczej.
    Szczerze wierzę, że tłumaczę ci sprawy, o których doskonale wiesz :-)


  • 33. Data: 2017-05-07 21:49:23
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Yakhub <a...@a...aa>

    Dnia Sat, 6 May 2017 18:12:37 +0200, ksenia napisał(a):

    > Wyprzedzałem ciężarówkę, jak byłem już praktycznie w połowie
    > wyprzedzanej ciezarowki z naprzeciwka z prawej strony (jakiejs uliczki)
    > wyjechał samochód i znalazł się na moim pasie, ale przyspieszyłem i sie
    > zmiesciłem.
    > Jakbysmy się zachaczyli czyja by była wina ?

    Tak sobie właśnie wyobraziłem tą sytuację...

    To chyba bez znaczenia. Na cmentarzu jest pełno takich, co mieli
    pierwszeństwo.

    --
    Yakhub


  • 34. Data: 2017-05-07 21:59:23
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: p...@g...com

    Raczej odwrotnie bo doświadczony kierowca od razu napisałby ze wyprzedzał w
    zabudowanym na podwójnej ciągłej czy skrzyżowaniu ... generalnie bez konkretów to
    wróżenie z fusów aha pod szczególną ostrożność nie podpada czy jakiś czubek nie tnie
    pod prąd łamiąc przepisy ;-)


  • 36. Data: 2017-05-07 22:01:08
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >>>> Bez znaczenia. Ma ustapic pierwszenstwa. Jesli byly jakies ciagle
    >>>> itp to kara za nie stosowanie sie do oznaczenia ale na pewno nie
    >>>> wina za spowodowanie wypadku.
    >>>
    >>> Zawsze mi się wydawało, że należy ustąpić pierwszeństwa temu, co
    >>> wjeżdża z prawej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło coś się
    >>> pozmieniać.
    >> Na równorzędnych skrzyżowaniach, a uliczka/przecznica od głównej
    >> raczej taką nie jest.
    >>
    > Każde skrzyżowanie jest "równorzędne", chyba że jest oznakowane
    > inaczej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło się coś pozmieniać.

    Nieprawda.
    Jeżeli jest droga z pierwszenstwem to utrata pierwszenstwa nastepuje
    dopiero przez odwołanie tegoż.
    Wiec jak najbardziej z punktu widzenia poruszajacego sie po tej drodze moze
    on miec pierwszenstwo pomimo tego, ze znaku nie ma.



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej


  • 35. Data: 2017-05-07 22:01:08
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >>>> Bez znaczenia. Ma ustapic pierwszenstwa. Jesli byly jakies ciagle itp
    >>>> to kara za nie stosowanie sie do oznaczenia ale na pewno nie wina za
    >>>> spowodowanie wypadku.
    >>>>
    >>> Zawsze mi się wydawało, że należy ustąpić pierwszeństwa temu, co
    >>> wjeżdża z prawej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło coś się
    >>> pozmieniać.
    >>
    >> Really? Na kazdym skrzyzowaniu?
    >>
    > Really na każdym, z wyjątkiem tych, na których jest inaczej.
    > Szczerze wierzę, że tłumaczę ci sprawy, o których doskonale wiesz :-)
    >
    Podciągasz wyjątek pod regułę a z reguły robisz wyjątek...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
    'wali' i mam ja gdzies" MikeXex


  • 37. Data: 2017-05-07 22:25:29
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-05-2017 o 17:36, cef pisze:
    > W dniu 2017-05-07 o 09:26, Cavallino pisze:
    >
    >>> Kiedyś była taka przykładowa wręcz sprawa gdzie dojeżdżając do głównej,
    >>> która była jednokierunkowa kierowca puknał gościa na głównej, który
    >>> jechał pod prąd
    >>> (bo się go nie spodziewał z tej strony) Ale w sądzie była tylko jedna
    >>> interpretacja:
    >>> może jechać pod prąd ale ma pierwszeństwo. Może też wyprzedzać nawet na
    >>> skrzyżowaniu , ale ma pierwszeństwo. Brzmi to idiotycznie i nielogicznie
    >>
    >> Wręcz przeciwnie - brzmi to bardzo logicznie i mądrze.
    >
    > Dla kilku internetowych dyskutantów (obeznanych z przepisami) to tak,
    > ale jak spytać co drugiego na ulicy, to będzie uważał, że tamten
    > nie może jechać z przeciwnego kierunku na jednokierunkowej czy tam
    > wyprzedzać na skrzyżowaniu i będa twierdzić, że jest wina tego co
    > wyprzedzał czy jechał pod prąd.

    Toć od razu napisałem, że kretynizm w narodzie jest tak wielki, że
    właśnie takie sądy pozwala wysnuwać.
    Ci sami ludzie uważają, że wolno im sobie jechać lewym pasem, wpychać
    się na siłę na prawy pas którym zamierzają zjechać z drogi szybkiego
    ruchu, jeździć zewnętrznym pasem wokół ronda itd itp.

    Tyle że to co oni uważają, nie ma nic wspólnego z logiką i mądrością, a
    raczej z czymś dokłądnie odwrotnym.


  • 38. Data: 2017-05-07 22:26:21
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-05-2017 o 21:59, p...@g...com pisze:
    > Raczej odwrotnie bo doświadczony kierowca od razu napisałby ze wyprzedzał w
    zabudowanym
    >na podwójnej ciągłej czy skrzyżowaniu ... generalnie bez konkretów to wróżenie z
    fusów
    >aha pod szczególną ostrożność nie podpada czy jakiś czubek nie tnie pod prąd łamiąc
    przepisy ;-)

    Mylisz szczególną ostrożność z ograniczonym zaufaniem.



  • 39. Data: 2017-05-07 23:19:21
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2017-05-07 o 22:01, Budzik pisze:
    > Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
    >
    >>>>> Bez znaczenia. Ma ustapic pierwszenstwa. Jesli byly jakies ciagle
    >>>>> itp to kara za nie stosowanie sie do oznaczenia ale na pewno nie
    >>>>> wina za spowodowanie wypadku.
    >>>>
    >>>> Zawsze mi się wydawało, że należy ustąpić pierwszeństwa temu, co
    >>>> wjeżdża z prawej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło coś się
    >>>> pozmieniać.
    >>> Na równorzędnych skrzyżowaniach, a uliczka/przecznica od głównej
    >>> raczej taką nie jest.
    >>>
    >> Każde skrzyżowanie jest "równorzędne", chyba że jest oznakowane
    >> inaczej. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Mogło się coś pozmieniać.
    >
    > Nieprawda.
    > Jeżeli jest droga z pierwszenstwem to utrata pierwszenstwa nastepuje
    > dopiero przez odwołanie tegoż.
    > Wiec jak najbardziej z punktu widzenia poruszajacego sie po tej drodze moze
    > on miec pierwszenstwo pomimo tego, ze znaku nie ma.

    Ależ prawda - jest znak. Przecież to pierwszeństwo nie zostało nadane
    przez wskazanie palcem, tylko odpowiednim znakiem. Ten znak może stać
    przy wcześniejszym skrzyżowaniu. Ale wtedy na podporządkowanej jest znak
    A7, a przed skrzyżowaniem na "głównej" zamiast D1 stoi coś z grupy A6.
    Tak, czy inaczej prawdą jest, że każde skrzyżowanie jest "równorzędne",
    chyba że co innego wynika z oznakowania.


  • 40. Data: 2017-05-07 23:23:57
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 7 May 2017 23:19:21 +0200, Poldek napisał(a):
    > W dniu 2017-05-07 o 22:01, Budzik pisze:
    >> Jeżeli jest droga z pierwszenstwem to utrata pierwszenstwa nastepuje
    >> dopiero przez odwołanie tegoż.
    >> Wiec jak najbardziej z punktu widzenia poruszajacego sie po tej drodze moze
    >> on miec pierwszenstwo pomimo tego, ze znaku nie ma.
    >
    > Ależ prawda - jest znak. Przecież to pierwszeństwo nie zostało nadane
    > przez wskazanie palcem, tylko odpowiednim znakiem. Ten znak może stać
    > przy wcześniejszym skrzyżowaniu. Ale wtedy na podporządkowanej jest znak
    > A7, a przed skrzyżowaniem na "głównej" zamiast D1 stoi coś z grupy A6.

    Nie musi, raz ustawiony D1 obowiazuje do odwolania.

    > Tak, czy inaczej prawdą jest, że każde skrzyżowanie jest "równorzędne",
    > chyba że co innego wynika z oznakowania.

    Jadacy "glowna" nie zobaczy, chyba ze A7 od tylu.

    J.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: