"Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
news:i3a3dh$58m$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2010-08-03 23:16, Pszemol pisze:
>
>> BMW może nie jest tak żałosny pod tym względem jak VW ale
>> też jest bardzo nisko w notowaniach, razem z mercedesem
>> i audi, niestety.
>
> Amerykańskie statystyki można sobie w buty wsadzić. W niemieckich
> autach najbardziej w USA psują się fotele. Bo są robione dla ludzi, wśród
> których kobieta idealna ma wymiary 90/60/90, ale w centymetrach, a nie
> calach. ;)

Marzyciel. W niemieckich autach psują się automatyczne skrzynie
biegów i elektronika wszelakiej maści.

do góry

"kamil" <k...@s...com> wrote in message
news:i3bjb9$j2g$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
> news:i3a3dh$58m$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2010-08-03 23:16, Pszemol pisze:
>>
>>> BMW może nie jest tak żałosny pod tym względem jak VW ale
>>> też jest bardzo nisko w notowaniach, razem z mercedesem
>>> i audi, niestety.
>>
>> Amerykańskie statystyki można sobie w buty wsadzić. W niemieckich autach
>> najbardziej w USA psują się fotele. Bo są robione dla ludzi, wśród
>> których kobieta idealna ma wymiary 90/60/90, ale w centymetrach, a nie
>> calach. ;)
>
> A brytyjskie moga byc?
>
> http://www.reliabilityindex.com/
>
> Najmniej problemowe:
>
> 1 Toyota Corolla 8.35
[...]

To pewnie dlatego że Brytyjki mają brudne zęby i śmierdzi im z buzi...

do góry

"BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message
news:4c59140c$0$19166$65785112@news.neostrada.pl...
>> Moje jednostkowe doświadczenie nie liczy się tu wcale choc
>> przejechalem toyota camry setki tysiecy mil bez problemow.
>> A to jest samochod dokladnie taki jak Lexus ES z nieco bardziej skapym
>> wyposazeniem. Toyota jest od lat na topie
>> razem z Honda.
>
> Ta 'tojota' która robi akcje serwisową na poprawki bubli?

Przydałoby się aby podobne akcje serwisowe zrobił VW, BMW
i Audi. Ale tego nie zrobią bo zbankrutowaliby...

do góry

"Yans van Horn" <y...@n...spam> wrote in message
news:4c592a87$0$19161$65785112@news.neostrada.pl...
> On 2010-08-04 09:55, Tadeusz wrote:
> >
> > Użytkownik "Pszemol" <> napisał w wiadomości ...
> >
> >> Toyota jest od lat na topie
> >
> > raczej była...
> > chyba przespałeś ostatnie ~2 lata wydarzeń z Toyotą w roli głównej :)
> > Coś ci mówi hasło: największa kara w historii motoryzacji -
> > 16,4 mln USD za opóźnienie usuwania defektów aut :)
>
> Toyoty jako Toyoty i święty Lexus ;-)
>
> "Lexus LS, GS, IS - akcja serwisowa
>
> Kolejne ciosy spadają na japońską Toyotę i należącą do niej markę Lexus.
> Japoński gigant musi przeprowadzić akcję serwisową, której negatywnym
> bohaterem będą modele LS, GS i IS z lata 2006-2008 wyposażone w silniki V8
> 4.6 i 5.0 oraz V6 3.5 litra."
>
> http://www.v10.pl/Lexus,LS,GS,IS,akcja,serwisowa,443
32.html

To jest jedna wpadka która nie zmienia całokształtu zagadnienia.
Toyoty pozostają najbardziej niezawodnymi autami.

W zeszłym roku takich akcji serwisowych na całym rynku światowym
było około 500. I dotyczyły one praktycznie wszystkich producentów.
Konkurencja zazdrośnie nadmuchuje sprawę toyoty WŁASNIE DLATEGO
że toyota słynie z niezawodności i to przyciąga do tej marki klientów.
Wpadka z a akcją serwisową niczego tu nie zmieni.

do góry

W dniu 2010-08-04 13:36, kamil pisze:
>
>
> "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
> news:i3a3dh$58m$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2010-08-03 23:16, Pszemol pisze:
>>
>>> BMW może nie jest tak żałosny pod tym względem jak VW ale
>>> też jest bardzo nisko w notowaniach, razem z mercedesem
>>> i audi, niestety.
>>
>> Amerykańskie statystyki można sobie w buty wsadzić. W niemieckich
>> autach najbardziej w USA psują się fotele. Bo są robione dla ludzi,
>> wśród których kobieta idealna ma wymiary 90/60/90, ale w centymetrach,
>> a nie calach. ;)
>
> A brytyjskie moga byc?
>
> http://www.reliabilityindex.com/
>
> Najmniej problemowe:
>
> 1 Toyota Corolla 8.35
> 2 Mazda MX-5 14.88
> 3 Honda HR-V 14.91
> 4 Honda Jazz 18.53
> 5 Nissan Micra 18.95
> 6 Honda Civic 19.30
> 7 Volvo S40 19.34
> 8 Toyota Celica 19.43
> 9 Mazda 323 19.60
> 10 Honda CR-V 24.22
>
>
> A tu najgorsze:
>
> 1 Audi RS6 686.98
> 2 Jaguar XK8 370.63
> 3 Mercedes SL 361.39
> 4 BMW Z3 358.32
> 5 Jaguar XKR 326.51
> 6 Land Rover Range Rover 314.17
> 7 Audi Allroad 287.78
> 8 Mercedes V-Class 270.50
> 9 Mercedes S-Class 262.94
> 10 Jeep Cherokee 259.28
>

To teraz jeszcze porównaj ilość Corolli i RS6 na rynku. Jak się jedna
Rolka spsuje, to będzie to kropla w Oceanie Atlantyckim. Jedno padnięte
RS6, to kropla w łyżeczce. Jakakolwiek naprawa RS6-tki, XK8, czy SL'a
też jest zapewne sporo droższa od odpowiadającej jej naprawy Corolli.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

> 2 Mazda MX-5 14.88

NajMNIEJ problemowe? Ten MX-5 to który rocznik? Chyba nie te stare?

do góry

On Wed, 04 Aug 2010 10:53:18 +0200, Yans van Horn <y...@n...spam>
wrote:

> Kolejne ciosy spadają na japońską Toyotę i należącą do niej markę Lexus.

Ciekawe, że panika została nakręcona dokładnie wtedy, gdy wielka
trójka była w głębokiej dupie i żebrała kasę od Wuja Sama.

r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

do góry

"Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
news:i3cjj5$hss$1@news.dialog.net.pl...
> To teraz jeszcze porównaj ilość Corolli i RS6 na rynku. Jak się jedna
> Rolka spsuje, to będzie to kropla w Oceanie Atlantyckim. Jedno padnięte
> RS6, to kropla w łyżeczce.

A co to ma do rzeczy? Przecież takie zestawienia robione są
w oparciu o procenty a nie liczbę całkowitych awarii...

> Jakakolwiek naprawa RS6-tki, XK8, czy SL'a też jest zapewne sporo droższa
> od odpowiadającej jej naprawy Corolli.

W tych zestawieniach to nie ma znaczenia czy naprawa Corolli jest
tańsza niż RS6 - zestawienia świadczą o ilości usterek. Jeśli RS6 się
psuje częściej I NA DODATEK naprawy kosztują drożej to tym bardziej
nie ma sensu za takim samochodem się oglądać, nie?

do góry

"RobertRędziak" <r...@g...wkurw.org> wrote in message
news:slrni5m3jq.k6.rekin@drapak.wkurw.org...
> On Wed, 04 Aug 2010 10:53:18 +0200, Yans van Horn <y...@n...spam>
> wrote:
>
>> Kolejne ciosy spadają na japońską Toyotę i należącą do niej markę Lexus.
>
> Ciekawe, że panika została nakręcona dokładnie wtedy, gdy wielka
> trójka była w głębokiej dupie i żebrała kasę od Wuja Sama.

a na dodatek w tym samym roku inni producenci w sumie zgłosili
500 innych "recalls", może mniej licznych w sztukach dotkniętych aut
ale nagłośnienie było wyraźnie w celu zniszczenia renomy niezawodności.
Co mądrzejsi klienci jednak nie dali się nabrać i sprzedaż toyot trzyma się
wciąż nieźle - za darmo używanych też nikt nie rozdaje :-))

do góry

Pszemol pisze:
> "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
> news:i3cjj5$hss$1@news.dialog.net.pl...
>> To teraz jeszcze porównaj ilość Corolli i RS6 na rynku. Jak się jedna
>> Rolka spsuje, to będzie to kropla w Oceanie Atlantyckim. Jedno
>> padnięte RS6, to kropla w łyżeczce.
>
> A co to ma do rzeczy? Przecież takie zestawienia robione są
> w oparciu o procenty a nie liczbę całkowitych awarii...
>
>> Jakakolwiek naprawa RS6-tki, XK8, czy SL'a też jest zapewne sporo
>> droższa od odpowiadającej jej naprawy Corolli.
>
> W tych zestawieniach to nie ma znaczenia czy naprawa Corolli jest
> tańsza niż RS6 - zestawienia świadczą o ilości usterek. Jeśli RS6 się
> psuje częściej I NA DODATEK naprawy kosztują drożej to tym bardziej
> nie ma sensu za takim samochodem się oglądać, nie?

Tu jeszcze trzeba pamiętać o takich szczegółach jak grupa konsumencka w
którą celuje dany model.

Np. jednym z zabiegów który poprawił wskaźniki niezawodności Corolli
było wycofanie się Toyoty z motorsportu. Technicznie nic się nie
zmieniło, ale zmieniła się klientela.

Po prostu samochody dla emerytów mniej się psują niż samochody sportowe
które kupują ludzie którzy raz że jeżdżą więcej niż emeryt i w sposób
dużo bardziej zużywający samochód.

Kolejna sprawa to metodyka badania, bo to też można przeprowadzić na
wiele różnych sposobów.
Czy liczymy wezwania pomocy drogowej, usterki zgłaszane przez
właścicieli, wyniki badań rejestracyjnych itp. itd. W zależności od
sposobu przeprowadzenia badania mogą wyjść zupełnie różne wyniki.

do góry