eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.wwwCzy podrasowywać zdjęcia? › Re: Czy podrasowywać zdjęcia?
  • Data: 2011-08-01 11:05:08
    Temat: Re: Czy podrasowywać zdjęcia?
    Od: Marek <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 1 Aug 2011 12:30:32 +0200, de Fresz napisał(a):

    > Twoje założeniu są całkowicie błędne. Oko ludzkie jest dość marnym
    > instrumentem pomiarowym w dziedzinie koloru, bardzo podatnym na
    > przekłamania.

    Pewnie, że tak. Jednakże poziom dokładności odwzorowania koloru na poziomie
    "marności" jest wystarczający. Jeżeli nie widzę różnicy istotnej pomiędzy
    wydrukiem fotograficznym a danym pomieszczeniem to taka marność mi
    wystarcza. Nie mówimy tu o DTP lecz o WWW. Jeśli natomiast wezmę odbitkę po
    korekcji i widzę, że zasłony są czerwone a były brązowe, że załona stała
    się gładka (przesyceniu uległy obszary i zatarły się różnice w cieniach),
    to robi to różnicę. Nawet tak marny przyrząd pomiarowy jakim jest oko
    krzyczy, że jest duża rozbieżność a nie niuans. Czy nawet wtedy nie można
    określić, że zdjęcie jest fatalne? Bez jakichkolwiek przyrządów?

    > Do tego dochodzą przekłamania aparatu, przekłamania
    > Twojego monitora, obróbka, możliwy brak higieny Color Managementowej
    > itd. Jeśli chcesz, wystaw gdzieś przykładową fotę i podeślij linka,
    > dostaniesz niezależną opinię.

    Na jakiej podstawie będziesz wiedział jaka kolorystyka jest w oryginale
    jeśli nigdy nie byłeś w danym pomieszczeniu? Co z samej fotki możesz
    wywnioskować? Owszem, możemy zabawić się w eksperymenty tego typu poza
    niniejszym wątkiem tylko musimy określić co będzie przedmiotem dociekań bez

    >
    > Nie obraź się, ale odnoszę wrażenie, że nawet nie zdajesz sobie sprawy
    > jak mało wiesz o zagadnieniu koloru w komputerze.

    Nie twierdzę, że jestem ekspertem :-) Wiem co to są przestrzenie barw, wiem
    na czym polega proces kalibracji, wiem co to są profile kolorów i jak
    działają. To mi wystarcza do mojej nie-DTPowej pracy, w której niczego nie
    drukuję nawet poza prezentacjami (na papierze foto). Na nich z kolei jeśli
    mam te same kolory co na monitorze (postrzegane "marnym" okiem), to uważam
    to za wystarczające.

    >
    > Wierz mi, takie rzeczy daje się wytłumaczyć klientom.

    O to właśnie pytam. Jeśli nie trafiają do klienta sformułowania, że
    zdjęcia powinny być wierne i nie należy brać pod uwagę, że jego urządzenie
    końcowe deformuje w istotny sposób przekaz, to szczerze mówiąc nie wiem
    jakiej argumentacji użyć.

    > Pardą, ale to bzdura. Te "standardowe procedury" są howno warte. Nie ma
    > takiej możliwości aby "na oko" ustawić monitor choć w połowie tak
    > dobrze, jak to zrobi kolorymetr za ~600 zł. Możesz mi wierzyć na słowo,
    > jeśli nie - są tony informacji na ten temat na forach fotograficznych
    > czy detepowych. A niepodważalną zaletą pracy z obróbką zdjęć w
    > środowisku z zarządzaniem barwą jest to, że Ty możesz zobaczyć
    > dokładnie jak to zdjęcie powinno naprawdę wyglądać, odchyłki u
    > oglądających mogą iść w dowolną stronę, nie zgadniesz w którą.

    Bierzesz pod uwagę, że my tu nie mówimy o odchyłkach lecz o przesyceniach
    (obszarach o tych samych kolorach pikseli). Czy podważasz, że kalibracja za
    pomocą jakiejś matrycy i programu kalibracyjnego dołączonego do monitora
    nie pozwoli tak ustawić monitora, że takie rzeczy są widoczne (i ja je
    widzę bez jakiegokolwiek wpatrywania się)? Czy naprawdę potrzebuję
    kolorymetru aby takie grube błędy dostrzegać?

    > Zasugeruj mu wycieczkę do 5 znajomych i obejrzenie tych fot na ich
    > monitorach. Niemal na bank dostanie 5 różnych wyników. Po tym niech
    > wróci i zaufa temu, kto się na tym zna (w domyśle - Tobie, choć po
    > Twoich odpowiedziach to nieco na wyrost - bez urazy).

    Odpowiedź była: na komputerze męża fotki też są blade. Widziałem nawet
    dlaczego gdy oślepił mnie blask tamtego monitora. Odcieni szzarości nie
    miał żadnych.Zaproponowałem jego podregulowanie aby choć trochę odcieni
    było widocznych: otrzymałem odpowiedź, że tak jest dobrze i nie mam niczego
    zmieniać.

    A co do urazy - to jak powiedziałem - ekspertem nie jestem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: