eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Czy kicz jest mitem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 41. Data: 2012-07-31 11:54:10
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "WM " <c...@N...gazeta.pl>

    quent <x...@x...com> napisał(a):
    > Ja na ścianie wieszam to co do mnie przemawia. Robię to dla siebie a nie
    > dla gości. To w jakiś sposób wyraża mnie...
    >

    To co wieszamy na scianach nie jest dla nas, tylko dla tych
    co nas odwiedzaja. To sa nasze wspolczesne totemy wyrazajace
    informacje o tym z kim (z jaka grupa) sie identyfikujemy.

    Zakodowana mamy sklonnosc do przyjmowania rol w hierarchii,
    identyfikacje z grupa, rytualy i wiare w pozornie irracjonalne idealy.

    Pewien antropolog kulturowy zauwazyl, ze indianie amazonscy
    i gangi w Nowym Yorku maja podobne rytualy:
    Inicjacje, proby dzielnosci, totemy, amulety, piosenki itp.

    Genetycznie tkwimy nadal w wiosce z szamanem uzdrowicielem i manipulatorem.
    Nie pozbylismy sie instynktow i podatnosci na sugestie.
    Pol biedy, gdy tym szamanem jest artysta, piosenkarz, rezyser lub aktor.

    WM


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 42. Data: 2012-07-31 14:09:46
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2012-07-31 11:54, WM pisze:
    > Nie pozbylismy sie instynktow i podatnosci na sugestie.

    W końcu Indianie to też ludzie.


    > Pol biedy, gdy tym szamanem jest artysta, piosenkarz, rezyser lub aktor.

    Każdy ma takiego szamana na jakiego zasłużył ;-)


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 43. Data: 2012-07-31 16:13:55
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:jv63mb$4g4$...@n...task.gda.pl...
    >
    >>> IMO odwrotnie. Znacznie trudniej zostać rzemieślnikiem niż artystą.
    >>> Przykładem może być "Mandaryna" w żadnym chórze śpiewać by nie mogła
    >>> czyli z rzemiosła nici ale to że nie potrafiła śpiewać nie
    >>> przeszkodziło jej zostać artystką piosenkarką. Aby zostać dobrym
    >>> rzemieślnikiem trzeba mieć odrobinę umiejętności, aby zostać artystą
    >>> wystarczy zostać wypromowanym.
    >
    >> ha ha ha...
    >
    >> niezła artystka...
    >
    >> ona właśnie jest rzemieślnikiem i to słabym
    >
    > No to chyba inaczej rozumiemy sztukę i rzemiosło. Rzemieślnik musi
    > się znać na tym co robi,

    nie koniecznie... można być marnym rzemieślnikiem...


    > artysta niekoniecznie - wystarczy, że

    to nie jest artysta...

    artysta to ktoś kto coś tworzy coś przekazuje ma jakąś wizję... jak zacznę
    śpiewać i tańczyć to nie stanę sie artystą.

    Twoje pojmowanie artysty jest zbliżone do gazetowego popejęcia gwiazda, 95%
    tego co nazywają gwiazdami nie jest gwiazdą i nie będzie to celebryci,
    ludzie znani z tego że są znani.


  • 44. Data: 2012-07-31 18:47:05
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: m...@g...com

    Coś się pozmieniało w wysyłąniu i nie wiem gdzie poszło.
    ponawiam.

    >> Kicz - dzieło mające wywołać określony efekt u widza.
    >> Twórczość wykonywana na poważnie ma tendencję do samookreślenia,

    > Nie rozumiem ... czyli prawdziwa sztuka ma wywolywac nieokreslony ?
    > Znaczy sie maja to byc mieszane uczucia u jednego odbiorcy, czy rozne
    > pomiedzy odbiorcami ?

    Artystą się jest poprzez wyrażanie i nie definiowanie. Wszystko co rozmyślne, celowo
    ładne, mądre, efektowne, gustowne... ma tendencję do przerysowań, tłumaczy siebie.
    Obserwator z biegiem czasu (własnym doświadczeniem, rozumem) zaczyna demaskować kicz.
    Dobra sztuka powinna być pozbawiona wyjaśnień, tzn. obraz sam w sobie.

    Tu nie chodzi o mieszane uczucia, tylko o zwyczajność. Ludzie nie rozumieją sztuki,
    ponieważ ona jest piękna poprzez prostotę. Człowiek potrzebuje czasem oczojebności,
    dopowiedzenia kiedy ma się śmiać, a kiedy płakać, bo nie jest w stanie postrzegać bez
    tego.
    Ale! Sztuka w ogóle jest kiczem, cała, gdyż ludzie są ułomni, a ich akt twórczy
    powodowany jest chęcią pokazania czegoś, przypodobania się, nawet jeśli wyłącznie
    sobie.
    Jestem przekonany, że pojedynczy człowiek może uznać sztukę świata za gówno bez
    reszty i nie będziemy mu w stanie powiedzieć, że jest inaczej, ponieważ to on
    definiuje poziom.


    >> dlatego też pojęcie kiczu związane jest z poczuciem humoru.

    > A tego zwiazku to nie lapie ..

    Nie potrzebnie rozerwałeś zdanie.

    Jeśli artysta nie ma poczucia humoru, to jego twórczość ma tendencję do precyzowania
    się w oczach widza. Jest toporna, bo mówi tak tak i tak. Pisałem "na poważnie" w
    sensie negatywnym (śmiertelna powaga), a nie że ty się zastanawiasz, więc zastanów
    się poważnie.

    I jeszcze coś.
    Nie chcę dać do zrozumienia, że świadomość kiczu wywołuje jego odrzucenie. Możesz
    wiedzieć, że zostajesz podawany manipulacji, a mimo to dać się porwać.



  • 45. Data: 2012-07-31 18:57:10
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "WM " <c...@N...gazeta.pl>

    Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > artysta to ktoś kto coś tworzy coś przekazuje ma jakąś wizję... jak zacznę
    > śpiewać i tańczyć to nie stanę sie artystą.
    >
    > Twoje pojmowanie artysty jest zbliżone do gazetowego popejęcia gwiazda, 95%
    > tego co nazywają gwiazdami nie jest gwiazdą i nie będzie to celebryci,
    > ludzie znani z tego że są znani.
    >

    W otwierajacym dyskusje poscie, jako akompaniamentu do pokazu fotografii
    uzytomelodii pt. 'Modlitwa dziewicy' autorstwa Tekli Badarzewskiej.
    Jest to najbardziej znana na swiecie melodia polskiej kompozytorki,
    mimo, ze krytyka nie zostawila na utworze suchej nitki.
    Ruch Muzyczny nr 33 z 1860 roku podaje, ze utwor ten zostal wydany
    w ponad milionie egzemplarzy, jednoczesnie nazywajac odbiorcow tej muzyki
    dyplomatycznie 'poza swiatem istotnie muzykalnym'.

    Pamietam, ze kiedy pojawila sie moda na big beat,
    krytykowana poczatkowo przez nauczycieli,
    to moja ciotka (ur. w 1900r) zagrala mi na pianinie 'Modlitwe dziewicy'.
    Podobno ona i jej kolezanki byly karane za granie tej melodii.
    Musialy jedna od drugiej przepisywac nuty i grac melodie ukradkiem.

    WM


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 46. Data: 2012-07-31 19:34:21
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: Pawel Gancarz <y...@t...pl>

    W dniu 2012-07-31 18:57, WM pisze:
    > W otwierajacym dyskusje poscie, jako akompaniamentu do pokazu fotografii
    > uzytomelodii pt. 'Modlitwa dziewicy' autorstwa Tekli Badarzewskiej.
    > Jest to najbardziej znana na swiecie melodia polskiej kompozytorki,
    > mimo, ze krytyka nie zostawila na utworze suchej nitki.
    > Ruch Muzyczny nr 33 z 1860 roku podaje, ze utwor ten zostal wydany
    > w ponad milionie egzemplarzy, jednoczesnie nazywajac odbiorcow tej muzyki
    > dyplomatycznie 'poza swiatem istotnie muzykalnym'.
    >
    > Pamietam, ze kiedy pojawila sie moda na big beat,
    > krytykowana poczatkowo przez nauczycieli,
    > to moja ciotka (ur. w 1900r) zagrala mi na pianinie 'Modlitwe dziewicy'.
    > Podobno ona i jej kolezanki byly karane za granie tej melodii.
    > Musialy jedna od drugiej przepisywac nuty i grac melodie ukradkiem.

    Delikatnie mówiąc, Chopin to to nie jest. Co do popularności -
    disco polo to się dopiero sprzedawało.
    --
    We all go a little mad sometimes.
    Norman Bates


  • 47. Data: 2012-07-31 21:26:44
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "WM " <c...@N...gazeta.pl>

    Pawel Gancarz <y...@t...pl> napisał(a):

    > Delikatnie mówiąc, Chopin to to nie jest. Co do popularności -
    > disco polo to się dopiero sprzedawało.

    No nie wiem czy bardziej.
    http://kobieta.newsweek.pl/szukajac-tekli,81393,1,1.
    html
    Sprobuj wyjasnic dlaczego akurat ta melodia zdobyla taka ogromna popularnosc?
    Ja mysle, ze dobrze pasowala do gustow owczesnych egzaltowanych panienek.
    Moja ciotka podobno udawala chora i gdy jej opiekunowie
    wychodzili na wieczorne nabozenstwo,
    wtedy ona siadala do pianina i grala ta melodie
    wzruszajac sie przy tym i oddajac marzeniom.
    To bylo troche w klimacie 'Ani z Zielonego Wzgorza' ;)

    No coz, dzisiejsze panienki puszczaja sobie w tym celu film Casablanca ;-)
    Skoro maja takie potrzeby, to co im bedziesz zalowal :-)

    WM

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 48. Data: 2012-07-31 23:37:24
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: Pawel Gancarz <y...@t...pl>

    W dniu 2012-07-31 21:26, WM pisze:
    > Pawel Gancarz<y...@t...pl> napisał(a):
    >
    >> Delikatnie mówiąc, Chopin to to nie jest. Co do popularności -
    >> disco polo to się dopiero sprzedawało.
    >
    > No nie wiem czy bardziej.
    > http://kobieta.newsweek.pl/szukajac-tekli,81393,1,1.
    html
    > Sprobuj wyjasnic dlaczego akurat ta melodia zdobyla taka ogromna popularnosc?

    Takich przebojów muzyki salonowej było trochę więcej, np. "Słowik"
    Alebjewa. To były czasy, kiedy jedyną formą dystrybucji muzyki były
    nuty i żeby tej muzyki posłuchać, ktoś to musiał na żywo wykonać.
    Upowszechniło się tańsze od fortepianu pianino, ale przeciętny
    wykonawca (często egzaltowana panienka, niech Ci będzie ;)) nie
    był wirtuozem, było więc zapotrzebowanie na utwory w miarę proste
    (tak w wykonaniu, jak w odbiorze).

    > Ja mysle, ze dobrze pasowala do gustow owczesnych egzaltowanych panienek.
    > Moja ciotka podobno udawala chora i gdy jej opiekunowie
    > wychodzili na wieczorne nabozenstwo,
    > wtedy ona siadala do pianina i grala ta melodie
    > wzruszajac sie przy tym i oddajac marzeniom.
    > To bylo troche w klimacie 'Ani z Zielonego Wzgorza' ;)

    Ja bym do tego wrzucił "Trędowatą" ;)
    --
    We all go a little mad sometimes.
    Norman Bates


  • 49. Data: 2012-08-01 09:06:25
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jv8p6r$q8m$...@n...task.gda.pl...

    >> No to chyba inaczej rozumiemy sztukę i rzemiosło. Rzemieślnik musi
    >> się znać na tym co robi,

    > nie koniecznie... można być marnym rzemieślnikiem...

    To nie rzemieślnik to partacz (we współczesnym znaczeniu tego słowa, dawniej
    oznaczało niezrzeszonego rzemieślnika).

    >>> artysta niekoniecznie - wystarczy, że

    >> to nie jest artysta...

    > artysta to ktoś kto coś tworzy coś przekazuje ma jakąś wizję... jak
    > zacznę śpiewać i tańczyć to nie stanę sie artystą.

    Dokładnie. Jeśli uznamy że śpiew i taniec są dziedzinami sztuki.

    Proszę oto definicja ze SJP PWN:

    artysta
    1. <<osoba uprawiająca jakąś dziedzinę sztuki>>

    I jeszcze dla porównania rzemieślnik:

    rzemiosło
    3. <<w odniesieniu do dziedzin sztuki: opanowanie techniki, warsztat twórczy>>

    Artysta wystarczy, że coś robi, rzemieślnik musi opanować technikę.

    > Twoje pojmowanie artysty jest zbliżone do gazetowego popejęcia gwiazda,
    > 95% tego co nazywają gwiazdami nie jest gwiazdą i nie będzie to celebryci,
    > ludzie znani z tego że są znani.

    A pisarz który anonimowo wyda kiepską książkę która się sprzedaje to co? Nie
    jest ani rzemieślnikiem (bo kiepska), ani gwiazdą czy celebrytą (bo nie
    istnieje jako on) ale na pewno jest artystą bo stworzył jakieś dzieło
    (niezależnie od jego jakości).

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 50. Data: 2012-08-01 11:26:05
    Temat: Re: Czy kicz jest mitem?
    Od: "WM " <c...@N...gazeta.pl>

    Ergie <e...@s...pl> napisał(a):
    >
    > A pisarz ktory anonimowo wyda kiepsa… ksiazke ktora sie sprzedaje to co?

    Proba ustalania tego co jest sztuka, a co nie, prowadzi nieuchronnie do
    wyznaczenia tzw. kanonu sztuki, czyli historycznego wykazu dziel znaczacych.
    Bardzo ciekawy wyklad na ten temat jest tutaj:
    http://gu.us.edu.pl/node/223361
    Dotyczy co prawda literatury, ale mozna go uogolnic na cala sztuke.

    Zacytuje ciekawsze kawalki:
    ''Polske ominela bowiem debata o ksztalt kanonu, jedna z najwazniejszych
    debat, jakich doswiadczyla w ostatnich latach humanistyka swiatowa.
    W debacie tej nie chodzilo zreszta przewaznie o to, by kanon radykalnie
    zmieniac, ale by zrozumiec, dlaczego kanon jest taki, a nie inny,
    jaka jest jego geneza i uwarunkowania. Kanon zaczeto rozumiec jako
    ''wyraz autorytetu kulturalnego, stworzonego przez innych,
    w przeszlosci wplywowych ludzi'', kanony ujmowano jako
    ''miejsca konfliktu kulturalnego'', ''pola spornego,
    pola walki miedzy roznymi grupami, praktykami i instytucjami''

    ''... istnienie kanonu w tradycyjnym wydaniu jest bezuzyteczne,
    ... powoduje marginalizacje i sluzy niedostrzegalnym celom politycznym. ''

    ''Trzeba zreszta powiedziec, ze tego typu tendencje zwykle zmierzaly do
    tworzenia alternatywnych, nieuniwersalnych kanonow zamiast jednego kanonu. ''

    ''W tym miejscu widzimy, ze kanon tradycji uniwersalnej to pojecie w swietle
    najnowszych tendencji anachroniczne, choc ma ono zdumiewajaco wielu
    obrońcow.''


    Jako podsumowanie zacytuje slowa autora wykladu:
    ''Albowiem, w tradycyjnym sensie, jesli istnieje kilka kanonow,
    to znaczy, ze nie ma zadnego kanonu. ''


    Czyli, wedlug wspolczesnych tendencji oceny sztuki, okreslenie: 'kicz', jest
    manipulacja.


    Pozdrawiam WM

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: