-
31. Data: 2013-01-09 18:53:21
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-01-09 13:44, Andrzej Lawa pisze:
> Czasem ów kłócący się zdrowy rozsądek wynika z niewiedzy. Kiedyś jadę
> sobie - zakręt i 30km/h. Myślę sobie: taki zakręt i 30? A, lepiej
> zwolnię, bo mogą polować na jelenia... i dobrze zrobiłem, bo wprawdzie
> nie polowali, ale zakręt był taki porypany, że jakbym pojechał
> "normalnie", to mógłbym mieć problem.
Tu się nie zgodzę, że z niewiedzy. Po prostu człowiek ma swój rozum
(jeden mniej inny więcej, ale każdy uważa, że ma go w dostatecznej
ilości) ;-) i obserwując tez znaki "na wyrost" przyzwyczaja się, że
takie są i już. Taki wyjątek potwierdza regułę.
W Austrii na przykład są często znaki ograniczeń osobno dla ciężarowych
i osobowych a także znaki "bei Nasse" czyli obowiązujące, jak jest
mokro. Widząc takie coś myślę: "a jednak, jak się chce to można".
Jacek
-
32. Data: 2013-01-09 19:00:51
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-01-09 18:00, J.F pisze:
> Sprzedawac zaswiadczenia uprawniajace do szybszej jazdy.
> 100zl rocznie za kazde 10km/h :-)
> Oczywiscie nie wiecej niz znizka na polisie i po ukonczeniu
> doszkalajacego kursu :-)
A tak odchodząc od narzekań fiskalno-radarowych... Ciekawi mnie jaka
jest podstawa ustawiania takich a nie innych ograniczeń, poza ustawowymi
ograniczeniami np dla terenu zabudowanego, dla autostrady itp. Skąd to
wynika? Czy jest jakiś wzór (np przy promieniu skrętu ileśtam -
ustawiamy ileśtam km/h, bo przy tej prędkości siła odśrodkowa to
ileśtam, a dla statystycznej opony, statystycznej przyczepności i masy
pojazdu gwarantuje to przyczepność ok), metoda obliczeniowa, test
praktyczny (jak skacowany Józek ledwo przejedzie 40km/h, w deszczu,
przeładowanym żukiem na łysych oponach, to asekuracyjnie ustawimy
ograniczenie do 30km/h)?
Ciekawi mnie to, bo w końcu mamy postęp, kilkanaście/-dzieści lat temu:
- nie było opon zimowych, i praktycznie wszyscy jeździli cały rok na
jakichś balonowatych dębicach d124 o profilu /70 lub /80, które
(nie)trzymały się drogi o wiele gorzej niż najgorsze współczesne opony
ze śmietnika
- zawieszenia w syrence, 125p, czy żuku dawały znikome walory jezdne,
trzymanie się drogi i prowadzenie było co najmniej wątpliwe...
- hamulce też bywały różnej jakości, nie dość że bębnowe, to czasem bez
wspomagania, a przeważnie bez ABSu,
- pasy bezpieczeństwa były lub nie, bezwładnościowe raczej rzadko, a
poduszek bezpieczeństwa nie było w ogóle, nie mówiąc już o strefach
zgniotu, i ogólnym bezpieczeństwie w aucie.
- bezpieczeństwo pieszych leżało całkowicie (ostre elementy, twarde
kanciaste maski itp)
- osiągnięcie 100km/h to było już prawdziwe szaleństwo i śmierć w
oczach, mało kto tyle pędził. Nie wszystkie auta tyle w ogóle osiągały,
a nawet te co osiągały - to były już na granicy utraty panowania...
Teraz mamy wszystko ultrabezpieczne, nawet poduszki powietrzne dla
pieszych, proste tanie auta prowadzą się znacznie lepiej niż pojazdy
wyczynowe z tamtych lat, mamy opony na każdą pogodę inne i przemysł
oponiarski też nie stał w miejscu, nawet drogi są (pomimo wszystko)
trochę lepsze... a mamy teraz ostrzejsze ograniczenia prędkości i mamy
super-sprzętem (w porównaniu do tamtych aut) jeździć wolniej niż w tych
pogańskich barbarzyńskich czasach topornej blachy?
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
33. Data: 2013-01-09 19:09:44
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-01-09 19:00, BartekK pisze:
> Teraz mamy wszystko ultrabezpieczne,(...)
W Gdyni zbudowano nowy dojazd do obwodnicy. Na ostatnim zakręcie
postawiono ograniczenie do 70. Tydzień później na tym zakręcie wywróciła
się ciężarówka. Czym prędzej zmieniono ograniczenie do 50 i zawsze tam
suszą.
W ładny ciepły dzień można ten zakręt pokonać ponad 100 km/h z ogromnym
zapasem. Policja pilnuje 50, bo 21-latek za kierownicą ciężarówki się
nie wyrobił.
Nikt nie sprawdził, jak szybko tamten jechał, nikt się nie zastanowił,
po co ograniczenie do 50 dla osobówek. Za to policja od razu się
zorientowała, że to świetna miejscówka, bo ograniczenie jest bez sensu.
--
MN
-
34. Data: 2013-01-09 19:12:14
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-01-09 11:38, Jacek pisze:
> Mamy teraz wojnę o prędkość.
Dziś objeździłem pół Śląska i kawałek Małopolski i obserwowałem
ograniczenia i to, jak jadą ludzie. Np. dwupasmówka i co kawałek
ograniczenie jak nie 70 to 50. Prędkość jazdy wszystkich w zasadzie bez
wyjątku odpowiednio 90 i 80.
To pytam jak to jest: czy 99% kierowców to przestępcy drogowi? A może
ktoś przesadził z ograniczeniami.
Inna nowa moda to malowanie podwójnej ciągłej.
To jakaś nowa świecka tradycja, żeby mimo, że nic się nie zmieniło ani w
natężeniu ruchu ani w układzie drogi to widzę, że namiętnie maluje się
podwójne ciągłe tam, gdzie niedawno były przerywane. Potem nie ma jak
wyprzedzić zgodnie z przepisami. Podejrzewam, że jest to albo:
A. to samo, co z fotoradarami, czyli stworzenie większej możliwości
wkładania łapy w portfele kierowców
B. ktoś z organizacji ruchu ma korzyści od firm malarskich z tytułu
zużycia farby i malowania.
C. starzeję się, nie rozumiem tego i powinienem oddać PJ i przesiąść się
na autobus
Jacek
-
35. Data: 2013-01-09 19:19:09
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "BartekK" napisał w
>Ciekawi mnie to, bo w końcu mamy postęp, kilkanaście/-dzieści lat
>temu:
>- nie było opon zimowych, i praktycznie wszyscy jeździli cały rok na
>jakichś balonowatych dębicach d124 o profilu /70 lub /80, które
>(nie)trzymały się drogi o wiele gorzej niż najgorsze współczesne
>opony ze śmietnika
IMO - one sie trzymaly drogi calkiem dobrze. Na sniegu tez.
W kazdym badz razie predkosci srednie to mi raczej spadly - poza
autostradami chwilowa teraz nieco wieksza, ale coraz rzadziej sie ja
rozwija.
>- zawieszenia w syrence, 125p, czy żuku dawały znikome walory jezdne,
>trzymanie się drogi i prowadzenie było co najmniej wątpliwe...
Hm, syrenka jezdzilo sie .... normalnie. Moze z punktu widzenia
rajdowca gorzej.
Jesli cos szkodzilo, to RWD w niektorych (wiekszosci ?) aut.
Zuk ... on chyba zbyt szybko nie potrafil pojechac.
>- hamulce też bywały różnej jakości, nie dość że bębnowe, to czasem
>bez wspomagania, a przeważnie bez ABSu,
Brak ABS nie przeszkadza .. no powiedzmy wytrenowanemu kierowcy nie
przeszkadza.
Ale bebnowe bywaly po prostu slabe.
>- bezpieczeństwo pieszych leżało całkowicie (ostre elementy, twarde
>kanciaste maski itp)
W syrence ? :-)
>- osiągnięcie 100km/h to było już prawdziwe szaleństwo i śmierć w
>oczach, mało kto tyle pędził. Nie wszystkie auta tyle w ogóle
>osiągały, a nawet te co osiągały - to były już na granicy utraty
>panowania...
No, syrenka wiecej potrafila, maluch z duzym trudem ale tez.
Maluchem kiedys potrafilem uciec tirowi, co prawda wymagalo to
ignorowania wiosek.
Dzis tiry wyprzedzaja mnie we wioskach - za duzo FR.
No, "dzis" to moze juz nie - FR i ich dopadly ..
>trochę lepsze... a mamy teraz ostrzejsze ograniczenia prędkości i
>mamy super-sprzętem (w porównaniu do tamtych aut) jeździć wolniej niż
>w tych pogańskich barbarzyńskich czasach topornej blachy?
No ale widziales ile wtedy bylo trupow rocznie na milion samochodow ?
:-)
J.
-
36. Data: 2013-01-09 19:27:19
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
>Inna nowa moda to malowanie podwójnej ciągłej.
>To jakaś nowa świecka tradycja, żeby mimo, że nic się nie zmieniło
>ani w
To jest dbanie o bezpieczenstwo ruchu drogowego :-(
>natężeniu ruchu ani w układzie drogi to widzę, że namiętnie maluje
>się podwójne ciągłe tam, gdzie niedawno były przerywane. Potem nie ma
>jak wyprzedzić zgodnie z przepisami.
Wyprzedzanie powodem 2000 wypadkow :-)
A moze i wiecej, jak wine przypisza komus innemu.
Poza tym jak nie wyprzedzisz, to wolniej pojedziesz :-)
J.
-
37. Data: 2013-01-09 20:07:13
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-01-09, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
>>
>> Klopsuje się tylko dlatego, że zamiast 50 jadą 60-70.
>
> Nie, dlatego, że nie da się wyprzedzić
>
Jakbys jechal 50 to bys nie dogonil i wyprzedzac bys nie musial, takie trudne?
--
Artur
ZZR 1200
-
38. Data: 2013-01-09 20:28:53
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 09.01.2013 18:53, Jacek pisze:
> Tu się nie zgodzę, że z niewiedzy. Po prostu człowiek ma swój rozum
Jak nie jak tak? Pierwszy raz jedziesz, to nie wiesz jaka trasa.
> (jeden mniej inny więcej, ale każdy uważa, że ma go w dostatecznej
> ilości) ;-) i obserwując tez znaki "na wyrost" przyzwyczaja się, że
> takie są i już. Taki wyjątek potwierdza regułę.
Powszechny i rażący błąd logiczny.
Każdy wyjątek obala regułę.
> W Austrii na przykład są często znaki ograniczeń osobno dla ciężarowych
U nas też czasem bywają.
> i osobowych a także znaki "bei Nasse" czyli obowiązujące, jak jest
> mokro. Widząc takie coś myślę: "a jednak, jak się chce to można".
To ma, jak kij, dwa końce. Jeden taki, że precyzuje, drugi taki, że
nadmierna komplikacja znaków negatywnie wpływa na szybkość ich
przyswajania. Zwłaszcza jaką są jakieś durne literowe dopiski. Jedzie
sobie powiedzmy ktoś do Francji nie znając niemieckiego i go klną, bo
tego "nasse" nie chwyci i będzie jechał z deszczową prędkością ;)
-
39. Data: 2013-01-09 20:35:58
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2013-01-09 11:38, Jacek pisze:
(ciach)
> Jacek
Może zdjąć wszelkie ograniczenia i selekcja naturalna zrobi swoje?
Składki AC/OC pójdą 300% w górę.
--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....
-
40. Data: 2013-01-09 21:34:37
Temat: Re: Czy dobrze rozumiem?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com>
>>>
>>> Klopsuje się tylko dlatego, że zamiast 50 jadą 60-70.
>>
>> Nie, dlatego, że nie da się wyprzedzić
>>
> Jakbys jechal 50 to bys nie dogonil i wyprzedzac bys nie musial, takie
> trudne?
Jakby w domu został też. Trudne ?