-
61. Data: 2009-06-04 17:28:08
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: "James" <n...@d...for.spam>
"Don Pedro" wrote...
> James pisze:
>> Niemniej, zasada numer 1 to: Nie podoba Ci sie, to sobie takiego nie rob.
>> W PL zasada numer 1: Nie podoba Ci sie, to zjeb i zaatakuj wlasciciela
>> tak, zeby to zmienil.
>
> Pytam z ciekawości: a jak mi się nie podoba, to nie mogę o tym powiedzieć
> twórcy/właścicielowi? Mamy filtrować tylko pozytywny feedback? To skąd
> będzie wiedział co spieprzył, albo co można by poprawić?
>
NIE, to jest popadanie ze skrajnosci w skrajnosc. Zjebywanie na slepo "bo mi
sie nie podoba" nie ma sensu tak samo, jak chwalenie "mimo, ze mi sie nie
podoba". O to chodzi, tolerancji dla odmiennych gustow i pogladow nie mozna
sie nauczyc.
A skad wiesz, ze cos sprzeprzyl i ma poprawiac? Moze on uwaza, ze to jest
najpiekniejsze dzielo na swiecie? Jemu tak sie podoba... temu wlascicielu ;)
--
James
-
62. Data: 2009-06-04 17:29:49
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
James pisze:
Moge tez wspomniec o neonach pod samochodem... mi
> sie to wtedy podobalo (92 rok), ale pare razy malo w zeby nie dostalem w PL.
> Raz dlatego, ze sie kolor nie podobal.
A ja kilka lat temu spotkalem goscia na fioletowym zygzaku.
No to sie grzecznie pytam:
- ten kolor to fabryczny ?
- Tak. Masz z tym jakis problem ?
No.
KJ
-
63. Data: 2009-06-04 17:31:16
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: "maverik" <b...@o...pl>
Użytkownik "maverik" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h08hkh$qu7
Chciałem podziękować za słowa krytyki, napewno wyciągnę wnioski. Mam już
parę:
- kolory Kosmoskiego są do dupy i nie nadają się do aerografii, napiszę też
do alsy bo nie wiedzą co robią
- wiem już że laski maluje się na czarnym (tak aby przez przypadek malowanie
się nie wyróżniało) złotym brokatem
- wiem że muszę zmienić PR, bo ten jest czarny
- wiem, że mylę się co do pojęcia ciemnogrodu, ludzie tu są oświeceni i
otwarci, i wcale bezpodstawnie nie dopierdalają innym bez sensu, złamaliście
mój wieloletni wypracowany pogląd
- wiem że na tło robienia zdjęć powinienem wybrać wróżkę,
- wiem, że mój aparat jest dla mnie za skomplikowany i zdjęcia ze
specjalnymi załamaniami światła, cieniami, które widzą wszyscy są do dupy
- wiem żeby nie malować XXów bo nikomu się nie podobają :)
- wiem że muszę mieć więcej na konstruktywną krytykę, której przez chwilę
nikt nie użył, nie skrytykował strony technicznej malowania, poziomu
wykonania szkicy (w sensie zachowania realizmu) oraz nie skrytykował od
strony profesjonalisty zdjęć,
- wiem, że brakowało Grzyba, byłoby ciekawiej :)
- wiem, skąd się biorą kawały o preclach :)
idę na browar czego i wam życzę w ten jakby nie było ważny dzień,
p.s. z racji mojego słabego faktycznego stanu zdrowotnego przez
niewysypianie z powodu pracy, dbanie o Czerwony PR, dział Zielonego
marketingu, Szarą Strefę przygotowania oraz koordynację działań Wiśniowego
Zarządu mojej pracowni uroczyście oznajmiam:
to był ostatni post :)
pozdrawiam
-
64. Data: 2009-06-04 17:31:44
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
James pisze:
> Fakt jest, ze w zyciu nikt nie bluzgal na mnie w USA bo cos mu sie nie
> podobalo w moim moto/samochodzie. W PL wystarczyly diody na wentylach, zeby
> uslyszec to wiele razy.
wiesz, miałem swiecące wentylki, które się świeciły jak się koła
kręciły. gupki jedne mi pozakładały, a ja nie zauważyłem, bo świeciły
się tylko jak jechałem, a nie latam obok motocykla. jeździłem tak jakiś
czas dopóki... sam nie wiem kiedy, może jak ciśnienie chciałem
sprawdzić... nie, to w 2oo chyba było. nikt słowa nie powiedział, bo bym
zdjął natychmiast. i zdjąłem. polewke mieli dopiero wtedy, gdy się
zorientowałem i że się zorientowałem. więc w sumie nie wiem o czym Ty w
zasadzie piszesz.
--
gildor
9'99
-
65. Data: 2009-06-04 17:36:20
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: "James" <n...@d...for.spam>
"gildor" wrote...
> James pisze:
>> Fakt jest, ze w zyciu nikt nie bluzgal na mnie w USA bo cos mu sie nie
>> podobalo w moim moto/samochodzie. W PL wystarczyly diody na wentylach,
>> zeby uslyszec to wiele razy.
>
> wiesz, miałem swiecące wentylki, które się świeciły jak się koła kręciły.
> gupki jedne mi pozakładały, a ja nie zauważyłem, bo świeciły się tylko jak
> jechałem, a nie latam obok motocykla.
Moze ja mialem jasniejsze ;)
Moje tez migaly w czasie jazdy, trzy kolory USA - niebieski, czerwony i
bialy. Byly naprawde jasne. Niewybredne komentarze slyszalem dobrych kilka
razy i diodki zdjalem. Nikt mi nie zabronil tak jezdzic, ale dla swietego
spokoju zdjalem.
--
James
-
66. Data: 2009-06-04 17:41:02
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
James pisze:
> "gildor" wrote...
>> James pisze:
>>> Fakt jest, ze w zyciu nikt nie bluzgal na mnie w USA bo cos mu sie nie
>>> podobalo w moim moto/samochodzie. W PL wystarczyly diody na wentylach,
>>> zeby uslyszec to wiele razy.
>> wiesz, miałem swiecące wentylki, które się świeciły jak się koła kręciły.
>> gupki jedne mi pozakładały, a ja nie zauważyłem, bo świeciły się tylko jak
>> jechałem, a nie latam obok motocykla.
>
> Moze ja mialem jasniejsze ;)
nie widziałem Twoich. ba, swoich w sumie też nie.
> Moje tez migaly w czasie jazdy, trzy kolory USA - niebieski, czerwony i
> bialy. Byly naprawde jasne. Niewybredne komentarze slyszalem dobrych kilka
> razy i diodki zdjalem. Nikt mi nie zabronil tak jezdzic, ale dla swietego
> spokoju zdjalem.
gdybym je sobie sam założył bo by mi sie podobały, to bym ich nie zdjął.
wisi mi opinia innych, chyba że o nią proszę. osobiście filetki, diodki
i inne doświetlenia uważam za popeline. ale jeszcze do dziś nikt na to
się nie obraził i po moim tekście sobie diodek nie zdejmował. cholera,
znają się na żartach ci rututniarze.
co nie Kuczu? z paskudną kierownicą.
--
gildor
9'99
-
67. Data: 2009-06-04 17:44:42
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-06-04 19:17:30 +0200, "maverik" <b...@o...pl> said:
>> Może na żywo wyglądasz tak sympatycznie, że ludzie nie chcą Ci sprawiać
>> przykrości? :-P
>
> albo świadomie tego nie robią z innych względów,
Ich sprawa. Widać na preclu więcej jest szczerych chłopaków, co
pomyślą, to piszą.
>> Po pierwsze nie chwal się tak tą znajomością fotografii, bo patrząc na
>> zdjęcia zupełnie jej nie widać - ani pod względem doboru lokalizacji
>> (tłumaczenie że nie było czasu, a i tak jest fajnie - jest żałosne).
>> Aha - kupienie sobie nowej lustrzanki nie specjalnie wpływa na umiejętność
>> robienia zdjęć - zupełnie jak z nowym motocyklem czy pistoletem do
>> lakierowania.
>
> robiłeś kiedyś zdjęcia lakierowanego motocykla/kasku czy tylko tak
> pierdolisz bez sensu?bo uwierz że nie tacy fotografowie jak Ty wymiękali
No więc wyobraź sobie że mam o tym nie-tak-blade pojęcie, bo różnoraka
fotografia jest częścią mojej pracy (nie, sam nie robię zarobkowo
zdjęć, bo nigdy nie chciałem mieszać hobby z tyrką). I zupełnym
przypadkiem doskonale sobie zdaję sprawę, że takie foty najlepiej
wychodzą w studiu i to dobrze wyposażonym. Co nie znaczy że w plenerze
nie da się zrobić ciekawych zdjęć - przykładów można by sporo znaleźć.
Ale do tego trza by raczej zatrudnić _dobrego_ fotografa (a więc pewnie
i nietaniego).
> ależ ja się naprawdę zgadzam, większość tu nie ma o tyle gustu co fantazji
> :), czarny PR :D ja pier.. poległem.. i kto to jest primadonna :), ja sobie
> to muszę przepisać :) zniszczyłeś moje idealistyczne odczucie pojmowania
> świata :)
Ale nie będziesz się chlastał? ;-)
>> To że klientowi się podoba - jest najważniejsze, w końcu to on za to
>> zapłacił. Skoro Ty masz odczucie porządnie wykonanej roboty - też dobrze.
>> Ale z tego co piszesz - to że komuś się nie podoba i ma czelność to
>> napisać - godzi w Twoją godność osobistą. Trochę to takie mało poważne,
>> nie uważasz?
>
> nie rozumiesz, tu się każdy dopierdala do chuj wie czego, nie widzisz
> różnicy?
Nie, widzę tu pare(naście) opinii ludzi, którym Twoja praca nie
przypasiła w gusta. To Ty pierwszy przeszedłeś do ofensywy.
>> * jak mi wyjedziesz z kiepskim monitorem, to Cie zabiję śmiechem, bo
>> luknąłem na te fotki na LCD, że spadłbyś z krzesła, jakbyś usłyszał ile
>> kosztował. :-P
>
> wyjdź czasem, naprawdę, wypij jakiś browar, zażartuj
Czego również Tobie życzę.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
68. Data: 2009-06-04 17:47:04
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: Marek B <r...@w...noe.net.pl>
maverik pisze:
> Użytkownik "maverik" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:h08hkh$qu7
>
> Chciałem podziękować za słowa krytyki, napewno wyciągnę wnioski. Mam już
> parę:
...
> to był ostatni post :)
po Hamerykansku odpowiem
"pusi"
ps.nie łam się chłopie bo teraz służba zdrowia droga jest, rób swoje i
przyjmuj krytykę jak prawdziwy mężczyzna, idź na browar i sam spróbuj
skrytykować własną pracę po wypoczynku. Włożyłeś w ten projekt zapewne
dużo pracy i czasu i stąd niechęć do krytyki.
ps2.myślałem o złotym lakierze a nie o brokacie jako kolor motywu.
Brokatu użyłbym raczej na podkładzie aby tak mocno nie kontrastować
motywu przewodniego.
--
pozdrawiam
Marek
crf250x
-
69. Data: 2009-06-04 17:58:01
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: Kuczu <q...@g...com>
maverik pisze:
> to był ostatni post :)
No i sie obrazil. Eeeehh ci artysci...
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/
-
70. Data: 2009-06-04 17:59:02
Temat: Re: Coś dla oka cz. 3a.
Od: Kuczu <q...@g...com>
gildor pisze:
> co nie Kuczu? z paskudną kierownicą.
No. Mojej kobiecie tez sie kierownica nie podoba. Ale mnie to wali bo mi
sie podoba. A reszcie to ch.w.d. :)
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/